Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Sytuacja po IIwś, kwestie społeczno-obyczajowe
     
Ida Wielkie Gniazdo
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 663
Nr użytkownika: 98.200

 
 
post 5/11/2019, 22:04 Quote Post

1. Często możemy przeczytać, że wielkim problemem po IWŚ byli zdemobilizowani żołnierze. Nie było dla nich miejsca w cywilnym świecie, stąd bieda, bezrobocie, frustracja, zasilanie radykalnych ruchów.
Natomiast jakby nic takiego nie nastąpiło po IIW.
Czy rzeczywiście takie zjawisko nie miało miejsca, lub było marginalne?

2.Jak wiemy(choćby ze skandynawskiej literatury)ciężki był los "niemieckich bękartów"(i ich matek) w powojennej Danii i Norwegii.
Czy w Polsce po 1945 r. coś takiego miało miejsce?
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
goralpm
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 632
Nr użytkownika: 58.171

Stefan Mocarz
Zawód: mistrz historii
 
 
post 5/11/2019, 23:59 Quote Post

QUOTE(Ida Wielkie Gniazdo @ 5/11/2019, 20:04)
1. Często możemy przeczytać, że wielkim problemem po IWŚ byli zdemobilizowani żołnierze. Nie było dla nich miejsca w cywilnym świecie, stąd bieda, bezrobocie, frustracja, zasilanie radykalnych ruchów.

W Wielkiej Brytanii nastąpiło wiele zmian, które dziś nazwali byśmy cywilizacyjnymi.
W połowie 1918 zmieniono prawo wyborcze, tak, że prawo do głosowania dostali wszyscy mężczyźni pow. 21 roku życia. Bez względu na stan przynależności do klasy społecznej. Oraz kobiety pow. 30 roku życia. To wręcz zrewolucjonizowało scenę polityczna w Wielkiej Brytanii (z niecałych 8 mln wyborców, zrobiło się ponad 21 mln).
Zatrudnienie spadło, do tego zaczęto zwalniać kobiety, zatrudniane w czasie wojny, by na ich miejsce zatrudnić mężczyzn wracających z wojny.
W 1919 był strajk górników.
Zaczęto prowadzić reformy, pierwsza dotyczyła otoczenia opieki inwalidów wojennych. Dzięki temu, rozwijała się nowa dziedzina medycyny, medycyna kosmetyczna, gdzie głównie rekonstruowano zdeformowane czy niekompletne twarze.
Od 1923 zaczął się największy w UK program budownictwa domów socjalnych. To pociągało wszystko inne za sobą. Powstawały wręcz nowe miasta.


QUOTE
Natomiast jakby nic takiego nie nastąpiło po IIW.
Czy rzeczywiście takie zjawisko nie miało miejsca, lub było marginalne?


Świat po II wojnie, wyglądał już inaczej. II wojna dotknęła po raz pierwszy cywili w niespotykany do tej pory sposób.
Czystki etniczne, religijne, rasowe. To nie miało miejsca w I wojnie światowej.
II wojna zniszczyła przemysł połowy Europy. Miasta były w ruinie. Świat wyglądał znacznie inaczej niż po I wojnie.
Potrzeba była odbudowy przemysłu, miast, rolnictwa... wszystkiego.
Brakowało rąk do pracy! W UK organizowano programy dla mieszkańców obecnych i byłych koloni brytyjskich, zachęcając ich do przybycia do UK, gdzie dostawali pracę, domy (najbardziej znane to Windrush generation, mieszkańcy Karaibów, niedawno był z tym związany skandal).

QUOTE
2.Jak wiemy(choćby ze skandynawskiej literatury)ciężki był los "niemieckich bękartów"(i ich matek) w powojennej Danii i Norwegii.
Czy w Polsce po 1945 r. coś takiego miało miejsce?
*



W Polsce nie czytałem nigdzie, by dzieci "po niemieckie" były w jaki kolwiek sposób represjonowane czy były obiektem "zemsty".
Natomiast, zdecydowanie była nagonka na wszelkiego rodzaju folksdojczów, kolaborantów itp.
Takie osoby były wręcz wyciągane z pod prawa. Traciły majątki (jeśli posiadały, np. fabryki). Nie miały prawa głosu. Większość z nich uciekała razem z uciekającymi Niemcami.

Ten post był edytowany przez goralpm: 6/11/2019, 0:00
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.874
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 6/11/2019, 0:15 Quote Post

Ad. 2.
Tak, kobietom także np. golono włosy i/lub bito, dzieci były prześladowane.
Np. tutaj artykuł z przykładami jak to mogło wyglądać: https://ciekawostkihistoryczne.pl/2016/02/2...ennej-polsce/#2
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
goralpm
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 632
Nr użytkownika: 58.171

Stefan Mocarz
Zawód: mistrz historii
 
 
post 6/11/2019, 0:25 Quote Post

QUOTE(wysoki @ 5/11/2019, 22:15)
Ad. 2.
Tak, kobietom także np. golono włosy i/lub bito, dzieci były prześladowane.
Np. tutaj artykuł z przykładami jak to mogło wyglądać: https://ciekawostkihistoryczne.pl/2016/02/2...ennej-polsce/#2
*



masz tam dosłownie 3 zdania ogólnikowe, bez żadnych źródeł.
Jak pisałem wcześniej, ja nie napotkałem nigdzie informacji na temat "zemsty" czy prześladowań dzieci z niemieckich związków.
A jeśli zdarzały się jakieś przypadki to były to bandyckie napaści, gdzie dla bandytów nie miało znaczenia pochodzenie dziecka. Nie było to jednak żadne systemowe czy ogólno społeczne zachowanie, chyba, ze masz ku temu jakieś źródła.
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Grapeshot
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.693
Nr użytkownika: 79.211

Steven Murphy
Zawód: Marine Engineer
 
 
post 6/11/2019, 2:58 Quote Post

Trzeba by najpierw ustalić ile dzieci polsko-niemieckich pozostało w kraju po wojnie. Ja na takie potomstwo nie natrafiłem, a wierzcie mi, że PRL znam od początku. Nie jest też dla mnie jasne czy taki układ był w ogóle legalny w świetle prawa niemieckiego. Także w opinii ówczesnego społeczeństwa polskiego mogło to wzbudzać odrazę. Możliwość spłodzenia dziecka była tu możliwa prawie jedynie w warunkach nierządu uprawianego jawnie przez kobietę lub gwałtu. Volksdeutsche, to inna sprawa. Tu były małżeństwa mieszane, gdzie jedno z dwojga przypomniało sobie nagle, że jej/jego, ojciec/matka, wywodzi się z ludu mówiącego po niemiecku, czyli rasy panów. Po wojnie wkładano ich wszystkich razem do tego samego worka i traktowano jednakowo. Nie wypowiadam się też o Śląsku wpisanym na Volkslistę.
Potomstwo polsko-sowieckie trafiało się po wojnie. Nie piszę rosyjskie, bo tam nie wszyscy Rosjanie. Tu, trzeba by ustalać indywidualnie skąd się dziecko wzięło. Znałem takiego jednego, którego nazywano Rusiaj. Czyli był prześladowany.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.874
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 6/11/2019, 10:35 Quote Post

QUOTE(goralpm @ 6/11/2019, 1:25)
QUOTE(wysoki @ 5/11/2019, 22:15)
Ad. 2.
Tak, kobietom także np. golono włosy i/lub bito, dzieci były prześladowane.
Np. tutaj artykuł z przykładami jak to mogło wyglądać: https://ciekawostkihistoryczne.pl/2016/02/2...ennej-polsce/#2
*



masz tam dosłownie 3 zdania ogólnikowe, bez żadnych źródeł.
Jak pisałem wcześniej, ja nie napotkałem nigdzie informacji na temat "zemsty" czy prześladowań dzieci z niemieckich związków.
A jeśli zdarzały się jakieś przypadki to były to bandyckie napaści, gdzie dla bandytów nie miało znaczenia pochodzenie dziecka. Nie było to jednak żadne systemowe czy ogólno społeczne zachowanie, chyba, ze masz ku temu jakieś źródła.
*


Po to podrzuciłem link do artykułu, aby zainteresowani mogli go przeczytać. On nie składa się z "dosłownie trzech zdań", a na jego końcu, czyli na dole strony podana jest bibliografia, na podstawie której powstał. Jest to 9 pozycji. Jeśli masz problem nawet z przewinięciem artykułu na dół, to proszę, zacytuję je tutaj:
QUOTE
Bibliografia:

1. II wojna światowa we wspomnieniach mieszkańców Górnego Śląska, pod redakcją naukową Adriany Dawid, Archiwum Historii Mówionej, tom 2., Dom Współpracy Polsko-Niemieckiej, Gliwice-Opole 2014.
2. Douglas R. M.: Wypędzeni. Losy powojenne Niemców. Wydawnictwo RM, Warszawa 2013.
3. Drolshagen D. E.:  Dzieci Wehrmachtu, Instytut Wydawniczy Erica, Warszawa 2007.
4. Dzieci Wehrmachtu, reż. Mariusz Malinowski, Polska, 2009.
5. Kaczmarek R.: Polacy w Wehrmachcie, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2010.
6. Kolbuszewska D.: Niemka. Dziecko z pociągu, Vesper, Poznań 2011.
7. Lysko A.: Duchy wojny: W udręce nadziei: wspomnienia Wichty Ochmanowej 1944-1965, Offsetdruk i Media, Cieszyn  2014.
8. Zaremba M.: Wielka Trwoga. Polska 1944 – 1947. Ludowa reakcja na kryzys, Znak, ISP PAN, Kraków 2012.
9. Olejnik L.: Zdrajcy narodu? Losy volksdeutschów w Polsce po II wojnie światowej, Trio, Warszawa 2006.

Także dalej zachęcam do przeczytania artykułu w całości, jak nadal nie wierzysz, zapoznania się z podanymi książkami, a ogólnie zarzucenia podejścia, że jak Ty o czymś nie słyszałeś, to ten fakt nie istnieje.

@Grapeshot
QUOTE
Trzeba by najpierw ustalić ile dzieci polsko-niemieckich pozostało w kraju po wojnie.

Wiele osób przez lata próbowało, nie da się tego zrobić dokładnie. Są tylko szacunki.
QUOTE
Nie jest też dla mnie jasne czy taki układ był w ogóle legalny w świetle prawa niemieckiego.

Przepisy jak zawsze można:
1. Złamać.
2. Obejść.
3. Nagiąć lub dostosować istniejące.

Dlatego Polki miały z Niemcami dzieci:
1. Nielegalnie.
2. Jako folksdojczki (sam zauważyłeś ten problem w dalszej części swojej wypowiedzi).
3. Jako pracujące w domach publicznych dla żołnierzy.


Trzeba dodac:
4. Bo sie zakochaly
N_S


Ten element zawiera kategoria nr 1.


Ten post był edytowany przez wysoki: 6/11/2019, 11:33
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej