Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Napoleon przeciwko Rosji, Digby Smith
     
Pietrow
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.660
Nr użytkownika: 76.370

Slawomir Skowronek
Stopień akademicki: doktor
Zawód: nauczyciel LO
 
 
post 11/07/2012, 15:39 Quote Post

Wyd. Replika opublikowało polski przekład pracy Digby Smitha "Napoleon przeciwko Rosji. Druga wojna polska". W związku z tym kilka uwag.
ZALETY:
- autor (i tłumacz, jeśli chodzi o styl) prezentują omawiane treści stylem lekkim i przystępnie
- praca zawiera wiele ciekawostek
- w pracy znajdujemy liczne interesujące i zróżnicowane ilustracje
- praca zawiera szereg czytelnych map i szkiców
- autor przedstawia szerzej informacje o działaniach korpusów skrzydłowych Wielkiej Armii w 1812 r., w tym obszerne wypisy źródłowe
- książka posiada przejrzystą, czytelną konstrukcję (co nie oznacza, że w ogóle dobrą: patrz niżej)
WADY:
- w pracy właściwie brak relacji strony przeciwnej
- wspomniana wyżej nadmierna (w stosunku do działań armii głównej) rozbudowa opisu działań skrzydłowych zakłóca proporcje w przedstawieniu całej wojny
- interpretacja genezy konfliktu i jego sensu polityczno - militarnego (wojna z Rosją jako bezsens, rezultat "szaleństwa i megalomanii Napoleona")
- tytuły części rozdziałów wydają się być zbyt "literackie" (np. "Wilno - wielki blichtr")
- wg mnie autor błędnie interpretuje manewr jazdy Płatowa i Uwarowa pod Borodino: uważa, że "gdyby wsparto go piechotą i artylerią, bitwa i cała kampania miałaby inny przebieg"; tymczasem lektura prac na ten temat pozwala przypuszczać, że ten manewr uratował armię rosyjską przed oskrzydleniem jej lewej flanki a może i zupełnym zniszczeniem całości sił Kutuzowa - czyli gdyby manewr NIE nastąpił, to Rosjanie mieliby kłopoty
- autor nadmiernie eksploatuje relację Segura, której wartość poznawcza jest kwestionowana (to raczej literat, niż dziejopis, ponadto wypowiada się o sprawach, których świadkiem z reguły nie był
- dochodzi sporo literówek (to jednak obecnie plaga dość powszechna) i to nieszczęsne, przewalające się notorycznie po zachodniej historiografii, WIELKIE Księstwo Warszawskie
- pod względem merytorycznym tłumaczowi zdarzają się wpadki (np. na s. 178 czytamy, że pod Borodino Napoleon miał na sobie "KOSZULĘ mundurową z przypiętą widoczną gwiazdą" oraz "swój słynny TRÓJGRANIASTY kapelusz" [o ile ową "gwiazdę" czyli Legię Honorową można wyjaśnić naiwnością świadka - Niemca Morgensterna, to pozostałych określeń już nie)
WNIOSKI:
- marketingowa zajawka wydawcy, jakoby praca Smitha zawierała materiały niepublikowane dotąd w języku polskim odnosi się wyłącznie do rozbudowanych cytatów źródłowych dotyczących walk korpusów skrzydłowych (bo o samych tych walkach już pisano, patrz Kukiel "Wojna 1812 roku")
- fakt szerokiej rozbudowy wątków pobocznych zakłóca proporcje prezentacji całości konfliktu (z kolei Zamoyski w "1812. Wojna z Rosją" nieco zaniedbuje te wątki; stąd najlepszy w zachowaniu proporcji pozostaje Kukiel)
- interpretacja genezy konfliktu jako głównie skutku megalomanii Napoleona wydaje się nonszalancka i powierzchowna
- interpretacja wojny z Rosją jako "szaleństwa" również jest uproszczona (patrz: Kukiel w podsumowaniu "Wojny 1812 roku")
- podtytuł "Druga wojna polska" jest tylko schematycznym cytatem z pism Napoleona, gdyż "polskiego" charakteru konfliktu w opisie właściwie nie widać
- książka Digby Smitha może być scharakteryzowana jako zbiór interesujących opowieści i wypisów o wojnie 1812 roku; natomiast raczej nie jako jej całościowy, syntetyczny, dobrze przemyślany obraz. Praca Smitha do czołówki syntetycznych opracowań na temat wojny 1812 roku z pewnością nie należy. Natomiast sugerowałbym autorowi napisanie większego opracowania działań na Łotwie, bo jest to temat ciekawy a mniej powszechnie znany.

Ten post był edytowany przez Pietrow: 12/07/2012, 7:48
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
kalimerasas
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 777
Nr użytkownika: 36.638

Stopień akademicki: mgr
Zawód: handlowiec
 
 
post 21/08/2012, 20:49 Quote Post

QUOTE(Pietrow @ 11/07/2012, 15:39)
Wyd. Replika opublikowało polski przekład pracy Digby Smitha "Napoleon przeciwko Rosji. Druga wojna polska". (...)
- książka Digby Smitha może być scharakteryzowana jako zbiór interesujących opowieści i wypisów o wojnie 1812 roku; natomiast raczej nie jako jej całościowy, syntetyczny, dobrze przemyślany obraz. Praca Smitha do czołówki syntetycznych opracowań na temat wojny 1812 roku z pewnością nie należy. Natomiast sugerowałbym autorowi napisanie większego opracowania działań na Łotwie, bo jest to temat ciekawy a mniej powszechnie znany.
*


Należy się zgodzić z opinią Pietrowa, że jest to zbiór interesujących opowieści i wypisów o wojnie 1812 roku, natomiast nie tworzy całościowego, syntetycznego i dobrze przemyślanego obrazu.
Digby Smith serwuje nam po "Lipsku 1813" kolejne chaotyczne dzieło. Widać, że leżą mu wspomnienia niemieckich weteranów Grande Armee, co należy zaliczyć do jedynych i bezspornych zalet książki, bo ileż to można przytaczać Segura czy innego Wilsona.
Smith kluczy pomiędzy stylem P.B. Austina a próbą syntezy konfliktu, co jednak mu nie wychodzi. Jednak w przeciwieństwie do Austina, D. Smith nie ogranicza się tylko do cytowania wspomnień, ale czasami podejmuje próbę ich skonfrontowania ze stanem faktycznym, za co należy go pochwalić. Z zaprezentowanych i bardzo interesujących wspomnień dowiaduję się między innymi, że korpus bawarski, westfalski i wirtemberski dopuszczały się grabieży w Ks. Warszawskim (co jest na ogół znane), ale jednocześnie wspomnienia "Niemców Napoleona" wyjaśniają dlaczego tak się działo - wszak nie wynikało to bynajmniej z ich złej woli, tylko z chęci przeżycia. Gdyby oprzeć się przykładowo tylko na lekturze M. Kukiela, to otrzymalibyśmy zniekształcony obraz w tej materii, a tak mamy pewien szerszy pogląd na różne sprawy.
Najlepszy kwiatek znalazłem do tej pory na stronie 86, gdzie w nocie biograficznej marszałka Macdonalda znajduje się wpis, że "poniósł sromotną klęskę pod Kaczawą"(!), za co chyba można zganić tłumacza, a nie autora. Jako synteza konfliktu 1812 książka jest do niczego, co nie zmienia faktu że nie żałuję wydanych na nią pieniędzy. Początkowo żałowałem, że książki tej nie wydał NapoleonV, ale teraz należy się z tego faktu tylko cieszyć wink.gif
Jak przeczytam całość, to może jeszcze kilka uwag zamieszczę...
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej