|
|
Budowa Centralnego Okręgu Przemysłowego ., Stalowa Wola
|
|
|
deker225
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 881 |
|
|
|
|
|
|
czekam na opinie na temat czym dla polski było powstanie centralnego okręgu przemysłowego i jaki to miało wpływ na sytuacje gospodarcza w polsce.Ja na pewno tez sie wypowiem.
|
|
|
|
|
|
|
|
Po I w.św. Polska nie miala praktycznie żadnego przemysłu zbrojeniowego, była zrujnowana przez zaborców. Kongres Wiedeński 1815 - Świete Przymierze - przypieczętował los Polski, ale już od lat 30-tych XIX w. Austria i Rosja zaczęły rywalizować na Bałkanach, było jasne, że prędzej czy później dojdzie do starcia między zaborcami - co stało się faktem w r. 1914. Z tej przyczyny na terenach Polski zaborcy nie budowali przemysłu, zwłaszcza zbrojeniowego. Austro-Węgry budowały go np. na terenie Czech - Czechosłowacja w 1918 odziedziczyła 60% do 70% przemysLu całych Austro - Węgier (różne źródła różnie podają). W Polsce okupanci bezwstydnie rabowali co się da, np. Niemcy wyciągali nawet drut miedziany ze ścian - piszę o okresie I w.św. Potrzebowaliśmy zbrojeniówki jak soli - tylko dlaczego zaczęto budować COP dopiero w 1936 a nie 10 lat wcześniej? W 1939 Polska zmobilizowała ok. 1 mln żołnierzy, a ludzi było na 2,5 mln armię spokojnie, brakło broni. Podobno Piłsudski w 1928 jako Inspektor Generalny SZ postawil na dywizje piechoty i brygady kawalerii, a zupelnie nie doceniał znaczenia broni technicznych - lotnictwa, broni pancernej i marynarki. Jakościowo polska broń w 1939 była na poziomie, ale mieliśmy jej za mało. Czesi chwalą się,że mieli broń lepszej jakości niż nasza, ale jakoś nie mogę znależć, co takiego mieli lepszego. Mieli jej więcej, to fakt, zmobilizowali w 1938 1,2 mln ludzi i jeszcze im broni zostało - ludzi już nie. Powtarzam, dlaczego zaczęto budować polski przemysł zbrojeniowy tak późno? Brakowało kapitału, błędne decyzje czy jeszcze coś innego?
|
|
|
|
|
|
|
|
COP - to dobry pomysł. Należało jednak rozpocząć jego budowe znacznie wcześniej. Niestety wielki kryzys światowy to uniemożliwił. Były to przyczyny niezależne od Rządu Polskiego i nie można tu nikomu nic zarzucić. Poprawa koniunktury światowej to dopiero rok 1936. Decyzje zapadały błyskawicznie i w 1937 zaczęto realizować plan 4 letni. Zakończono zdecydowanie przed czasem bo już w 1939r. Podsumowując. 1. Należało go budować. 2. Nie można było tego robić w latach 1238-36 3. Wybudowano go w świetnym tępie i przy doskonałej organizacji pracy.
Niestety Wydane w ten sposób 2 400 000 000 złotych to pieniądze wyrzucone w błoto. Tylko nieliczne fabryki zdołały uruchomić produkcje zbrojeniową. A i te mało co produkowały bo nie było pieniędzy na zbrojenia / przykładem jest PZL -W 2 / Pozostałe przejeli Niemcy. O wiele lepszym rozwiązaniem byłoby zmniejszenie inwestycji do kowoty 1 200 000 000 zł a pozostałe 1 200 000 000 zł przeznaczyć na zamówienia w już istniejących fabrykach. Za tą kwote można było: wyprodukować 4 800 samolotów klasy P-24
Oczywiście to tylko przykład Pełne wyposażenie brygady pancerno-motorowej z garażami, amunicją i materiałami pędnymi na 100 dni wojny to kwota 20 000 000zł
pozdrawiam
tadato
|
|
|
|
|
|
|
|
Tadato posługujesz się uproszczeniami. CO do COP poważnym problemem było niedoszacowanie inwestycji w okresie planowania, tak, że w rezultacie średnio wydawano na ten cel 1,5-2 razy więcej niż było w planach ale to ze względu na brak doświadczenia w tego typu inwestycjach. Do pieniądzach wyrzuconych w błoto się nie odnoszę ale jeżeli wiesz w jakiej branży w przyszłości będzie kryzys albo która sie rozwinie to daj cynk to zainwestuję . To z tymi pieniążkami to nie tak łatwo jakby wynikało z matematyki. Interesującą kwestią jest to że cału COP miał być na gaz ziemny w 1939r. urychomiono w polsce pierwszy piec martenowski na gaz.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE ale jeżeli wiesz w jakiej branży w przyszłości będzie kryzys albo która sie rozwinie to daj cynk to zainwestuję .
Proszę - gdzieś od połowy lat trzydziestych było bardzo duże zapotrzebowanie na uzbrojenie. Przed II WŚ toczyło się kilka innych mniejszych lub większych wojen. I warto było inwestować w przemysł zbrojeniowy.
W chwili obecnej proponuje ci inwestować w mikroprocesory, chirurgie plastyczną, firmy farmaceutyczne i kosmetyczne. Polecam też usługi. W najbliższym czasie 10-20lat furore zrobią luksusowe domy opieki dla starszych bogatych mieszkańców Europy. Jak masz mniejsze środki finansowe - proponuje prostytucje, stara ale dochodowa branża.
QUOTE Interesującą kwestią jest to że cału COP miał być na gaz ziemny w 1939r. urychomiono w polsce pierwszy piec martenowski na gaz.
Jakbyś mógł - proszę rozwiń temat lub podaj żródło
pozdrawiam
tadato
|
|
|
|
|
|
|
|
Przedewszystkim COP należalo budować już w 1926 roku bo wtedy ten pomysł zaczął kiełkować w głowie Kwaiatkowskiego, zaczęto wtedy też planowanie i studia gdzie taki okręg mogł by stanąć i wybór padł na widły Wisły i Sanu, cie kawe jak sytsuacja potoczyła bu się gdy by COP był wybudowany jużw w 1929 napewno kryzys gospodarczy nie dotknął by nas w takim stopniu jak się to stalo a pieniędzy w budżecie było znacznie więcej w latach 1926- 29 niż w latach 36-39 dodam że nasz dochód narodowy na rok 1929 wynosił 19,5 mld złotych.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zainteresowało mnie te 19,5mld zł ) Ile Twoim zdaniem można było wydać na inwestycje w latach 1926-29?
Masz może dane dotyczące wydatków budżetowych w tym czasie?
pozdrawuam
tadato
|
|
|
|
|
|
|
|
według mnie i tak szybko rozpoczęto budowę COP...wkońcu najpierw trzeba było odbudowac to co było, potem przyszła hiperinflacja i kryzys ekonomiczny ,który po przeprowadzeniu przez Grabskiego raformy walutowej został w kwietniu 1924 zażegnany. Potem skupiono się na wojnie celnej z Niemcamu i reformie rolnej(nie do końca udanej) przez cały ten czas inwestowano równieżw port w Gdyni i magistralę kolejową. Budowa została zakończona 1926, do czasu Wielkiego Kryzysu rozbudowywano przemysł. W czasie wielkiego kryzysu walczono z wielkim kryzysem, a po zwalczeniu inwestowano w odbudowe po wielkim kryzysie, a potem budowano COP... i tak nieźle poszło, wybudowano go w ciągu 3-4 lat, dzisiaj jeszczenie skończono by pewnie projektów...
|
|
|
|
|
|
|
|
Zresztą nie wszystko co związane z COP było takie dobre.
Dla przykładu podam budowę fabryki w Mielcu. Do tego czasu produkcja aparatów latających odbywała się głównie w Warszawie. Zamiast przenosić częśc produkcji do Mielca - można byo rozbudować ten ośrodek - oszczędzając czas i pieniądze.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Przedewszystkim COP należalo budować już w 1926
Nie zapominaj o ogólnoswiatowym kryzysie ekonomicznym w latach 1929 - 1935. Polska odczuła go sczególnie boleśnie, a rozpoczęcie inwestycji w tym roku byłoby zabójcze dla II RP. Pochylmy głowę z szacunkiem za to, co udało się osiągnąć w tak krótkim czasie.
pzdr.
|
|
|
|
|
|
|
|
A jednak można powiedzieć że COP zaczęto budować już w 1926, wtedy zaczę to lokować tam kilka zakładów zbrojeniowych oczywisci ez nazwy nie był to COP ale jednak.
|
|
|
|
|
|
|
|
Pomysł budowy przemysłu zbrojeniowego w tzw. "trójkącie bezpieczeństwa" (widły Wisły i Sanu) datuje się na lata 1921-22, kiedy podjęto decyzję o budowie pierwszych 6 państwowych zakł. zbrojeniowych (FB Radom, W.mat.wyb. z Zagożdzonie k.Kozienic, Pionki, F. Sprawdazianów w W-wie i inne). Z powodu kompletnego braku infrastruktury te zaklady zlokalizowano głównie w Świętokrzyskim. potem pomysł odżył w 28 r. ale kryzys z 29 r. pokrzyżował plany. Stąd ten rok 36. Potrzeba rozproszenia przemysłu wynikała z pojawienia się zagrożenia powietrznego. Rząd za jednym zamachem dzięki COP rozwiązywał 2 problemy: pobudzał gospodarczo centralną cześć Polski i tworzył nową bazę prdukcyjną w mniejszym stopniu zagrożoną niż Górny Śląsk i Warszawa
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(grot @ 20/11/2006, 13:35) FB Radom, W.mat.wyb. z Zagożdzonie k.Kozienic, Pionki, F. Sprawdazianów w W-wie i inne
(bold by memex) Gwoli ścisłości - Pionki to właśnie dokładnie to samo miasto, co Zagożdżon Nazwę Zagożdżon zmieniono 9 sierpnia 1932r. na Pionki, m.in. z uwagi na "niestrawność" tej pierwszej dla anglosaskich kontrachentów. Krótka geneza nazwy Pionki (za http://www.pionki.pl):QUOTE Pierwsza wzmianka o ziemiach, na których leżą Pionki pochodzi z 1391r. (czasy panowania Władysława Jagiełły). Na terenach nad rzeką Zagożdżonką istniały w przeszłości dwie wioski Zagożdżon i Pionki. Początki wsi Pionki i wsi Zagożdżon (XIV - XVIII wiek)
Początek osady wiąże się z dwoma młynami i ich właścicielami: Pianki (Pijanka, Piąki, Pijąka, Pionka) i Zagożdżon (Zagwozdzon, Zagwózdzon, Zagozdzon). Owe młyny usytuowane były na rzece Zagożdżonce (wcześniejsze nazwy Czarna, Kocielnica, Mironica). Pierwszy po-łożony był przy Stawie Górnym, drugi na ulicy Zwoleńskiej, koło nieistniejącego Stawu Dol-nego. Pierwsza wzmianka o młynach Pianka i Zagożdżon pochodzi z roku 1391. Moją pierwszą pracą podjętą po studiach, był montaż i uruchomienie ciągu technologicznego do nitracji celulozy (półprodukt do wytwarzania prochu strzelniczego, ale również farb i lakierów) w pionkowskim "Pronicie" zwanym dalej żartobliwie "Starą Prochownią". Nie wiem ile zdrówka tam straciłem - przez 2.5 roku pracowaliśmy w oparach kwasu azotowego i siarkowego - mam jednak nadzieję, że już się "oczyściłem" Nigdy rano nie goliłem się - po wejściu na teren wydziału nitracji twarz szczypała by niemiłosiernie. Przeżyłem też jeden pożar instalacji nitrującej - załoga budynku "zapomniała" o pracujących na piętrze w odosobnionym pomieszczeniu elektrykach (m.in. i o mnie) i spieprzyła, nie informując nas, że na dole budynku szaleje pożar i zabójcze opary. Jakoś się jednak - jak widać - udało "Stara Prochownia" pochłonęła w trakcie swego istnienia wiele ofiar (pożary, eksplozje, etc.), ale też była dobrodziejstwem dla Pionek. Dzisiaj moje miasteczko cienko przędzie, choć ostanio "coś drgnęło". Zapraszam do przepięknej Puszczy Kozienickiej
Jeśli chodzi o wpływ "Pronitu" na sytucję gospodarczą okolicznego obszaru, to był on oczywiście jak najbardziej pozytywny. Strategiczny przemysł dał ludziom pracę i umożliwił rozwój innych dziedzin gospodarki, jak usługi, transport, handel. Pionki były miastem bogatym i prężnie się rozwijającym. Ale nie ma co się rozczulać - było, minęło, tym bardziej, że kiedyś sprzyjała temu napięta sytuacja międzynarodowa. W okresie wojny koreańskiej "Pronit" zatrudniał do 16tys. pracowników. Podczas WWII zakład przejęli Niemcy. Dochodziło w nim do licznych aktów sabotażu i kradzieży materiałów wybuchowych w wiadomym celu. W 1944r. przeprowadzono nieudaną akcję partyzancką (BCh) na wartownię "Pronitu". W akcji ciężko ranny został pionkowski harcerz Adaś Guzal - nieoficjalny patron mojego miasteczka.QUOTE Adaś urodził się 11 stycznia 1925 roku. Od najmłodszych lat wyróżniał się wśród swoich rówieśników, wykazując szerokie zainteresowania. W 1935 roku wstąpił do Związku Harcerstwa Polskiego i odtąd, z dużym zapałem, uczestniczył w działalności harcerskiej. W 1941 roku, mając 16 lat, wstąpił do konspiracji. W 1942 roku ukończywszy szkołę, rozpoczął pracę w Państwowej Wytwórni Prochu w Pionkach. Prowadził tam działania o charakterze konspiracyjnym i sabotażowym. W tym samym, 1942 roku wstąpił do Armii Krajowej, przyjmując pseudonim "Jarema". Po dekonspiracji w 1943 roku przyłączył się do oddziału Batalionów Chłopskich "Bilofa" działających na terenie Puszczy Kozienickiej. Po akcji na wartownię Państwowej Wytwórni Prochu Guzal ranny w głowę, ukrywał się początkowo w okolicznej wsi Augustów, a następnie w domu partyzanta Józefa Marka w Pionkach. Zdradzony został 3 marca i aresztowany przez gestapo. Poddawany wielokrotnym bestialskim torturom w radomskim więzieniu nie wydał swoich towarzyszy walki. Podczas egzekucji po odczytaniu przez niemieckiego oficera wyroku skazującego na śmierć za działalność z bronią w ręku Adaś zdążył krzyknąć "Niech żyje Polska!". Posypały się wówczas salwy z karabinów maszynowych, skazani osunęli się na ziemię. Werkschutz kulami z pistoletu dobił rannych. Ciała zabitych przewieziono wozem konnym i zakopano w dole na odpadki, na końskim cmentarzu. (za http://www.puszcza.zhr.pl)
|
|
|
|
|
|
|
|
Niezłe. Ale i w moim rodzinnym Kraśniku znajdowała się jedna z fabryk COP-u: Fabryka Amunicji nr 2 (produkująca minn. amunicję 37mm do działek ppanc. wz.36). Helmuci zajęli moje miasto 15.09.1939r. (4DP). W fabryce dawniej produkującej amuncje otworzyli filię "Ernest Heinkel Flugmotoren-Werke", wiadomo co wytwarzającą. W chwili obecnej na jej miejscu mieści się Fabryka Łożysk Tocznych, oraz Tsubaki Hoover (też robią łożyska).
pzdr.
pzdr.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ale czy pomysł budowy COP w takiej formie był rozsądny przecież i tak zakłady tam zdudowane nie mogły działac samodzelnie i nigdy by nie działały bo kooperowały z różnego rodzaju zakładami z wielkopolski, sląska, warszawy tak samo jak i nie rozwiązały problemów przeludnienia jak to sobie rząd zakłasdał bo sprowadzano wykfalifikowanych robotników głównie z zachodu polski.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|