|
|
Smierc admirała Yamamoto
|
|
|
Ungern
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 62 |
|
Nr użytkownika: 21.498 |
|
|
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Jestem ciekaw opinii
|
|
|
|
|
|
|
Wolfram
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 88 |
|
Nr użytkownika: 18.892 |
|
|
|
P. Wihajster |
|
Stopień akademicki: Majster |
|
Zawód: Proletariusz |
|
|
|
|
Admirał poległ w zasadce zastawionej na niego przez lotnictwo amerykańskie - to były działania wojenne a nie zbrodnia kryminalna ( więc nie może być mowy o zabójstwie).
Admirał Yamamotu i tak by dużo Japonii w walce przeciwko amerykańskiej przewadze nie pomógł, a według mniej swym autorytetem mógł się potencjalnie przyczynić - bedąc świadomy bezsensu dalszej walki - do wcześniejszego zakończenia wojny w 45.
|
|
|
|
|
|
|
|
Mała ciekawostka. Pilotów jednostki P-38 która zestrzeliła admirała, przez pewien okres czasu szkolił Charles Lindberg. Uczył on pilotów oszczędnego używania paliwa w celu maksymalnego zwiękzenia zasięgu. Brał nawet udział w kilku lotach bojowych. Zestrzelono go njaknajbardziej słusznie. Była wojna, a utrata takiego stratega jak Yamamoto była ciężkim ciosem dla Japończyków. Utracono nie tylko dobrego dowódcę, ale ikonę militaryzmu japońskiego. Był to więc cios nie tylko o znaczeniu militarnym, ale także propagandowym i politycznym.
|
|
|
|
|
|
|
Pafcio
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 12 |
|
Nr użytkownika: 20.203 |
|
|
|
Stopień akademicki: mgr |
|
|
|
|
Trudno zgodzić się z opinią, że atak Amerykanów na samolot Yamamoto był zabójstwem. Było to wyeliminowanie "mózgu" armii japońskiej. Owszem, była to zaplanowana akcja, ale raczej nazwałbym to "zamachem". WOLFRAM ma rację: "to były działania wojenne a nie zbrodnia kryminalna ( więc nie może być mowy o zabójstwie)."
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(saywiehu @ 10/10/2006, 18:02) No i zastanowiłbym się nad użyciem słowa "zabójstwo". To jednak było podczas wojny, w ramach działań bojowych. Fakt że operacja niecodzienna, ale przecież nie zabójstwo.
Przecież go zabili, więc było to zabójstwo. Słowo "zabójstwo" jest moralnie neutralne. Trochę inaczej, niż "morderstwo". Którym oczywiście to zabójstwo w żaden sposób nie było
|
|
|
|
|
|
|
Pafcio
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 12 |
|
Nr użytkownika: 20.203 |
|
|
|
Stopień akademicki: mgr |
|
|
|
|
Czy śmierć Yamamoto miała wpływ na wydarzenia na Pacyfiku? Sądzę, że tak. Choćby propagandowy. Zginął symbol. Jak wcześniej pisałem, zlikwidowany został "mózg" armii japońskiej. Owszem, szala zwycięstwa zaczynała przechylać się na stronę amerykanów ale Yamamoto był bardzo dobrym dowódzcą i mogł nie jednym ich zaskoczyć.
|
|
|
|
|
|
|
|
Yamamoto był znakomitym dowódcą, jednym z niewielu wśród najwyższych szarż cesarskiej floty, którzy umieli elastycznie dopasować załozenia do sytuacji. Do tego posiadł ogromną wiedzę na temat planowania strategicznego, potrafił znakomicie współpracować z innymi rodzajami sił zbrojnych. Jego następcy mieli ducha, ale nie umieli prowadzić nowoczesnej wojny na poziomie strategii. Dlatego właśnie zestrzelenie "Admirała Pearl Harbour" miało ogromny wpływ na losy wojny. Choć nie potrafiłby jej wygrać, ale na pewno dzialania trwałyby znacznie dłuzej.
Z kolei temat zostawiłbym tutaj: sprawa dotyczy pracy wywiadu, a wtedy było to najwyższą tajemnicą
|
|
|
|
|
|
|
|
Wyczytalem gdzies ,ze Amerykanie ,kiedy przygotowywali pulapke na Yamamoto obawiali sie oskarzenia o morderstwo,wiec szukali precedensow historycznych.Podobno cofneli sie w tych poszukiwaniach az do Wladyslawa Warnenczyka.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Wyczytalem gdzies ,ze Amerykanie ,kiedy przygotowywali pulapke na Yamamoto obawiali sie oskarzenia o morderstwo,wiec szukali precedensow historycznych.Podobno cofneli sie w tych poszukiwaniach az do Wladyslawa Warnenczyka.
Mało prawdopodobne bo:
primo - Amerykanie nie mają pojęcia o czymkolwiek nie dotyczącym ich własnej historii;
secundo - wedle posiadanej przeze mnie wiedzy jedyne czym się martwili to czy po tej akcji nie wyjdzie na jaw że złamali japoński Kod Purpurowy;
tercio - jak Włosi stuknęli w Afryce jednego z angielskich generałów (tego co wcześniej dowodził korpusem ekspedycyjnym) w bardo podobnych okolicznościach (zestrzelenie samolotu) nikt nie mówił o zabójstwie, tylko o włoskim sukcesie.
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 5/08/2007, 1:38
|
|
|
|
|
|
|
|
Tzn. były wątpliwości natury moralnej, które zawierały się w pytaniu "czy można tak po prostu zestrzelić głównodowodzącego?". Może nie chodziło o morderstwo, co o zestrzelenie KONKRETNEJ osoby. Poszukiwano precedensów historycznych (zajmował się tym wydział historyczny wywiadu marynarki). Znaleziono jeden przykład śmierci głównodowodzącego na polu bitwy- właśnie Władysława Warneńczyka.
Ale myślę, że te poszukiwania były jedynie przejawem dbałości Amerykanów o dobry image władzy wobec opinii publicznej, która lubi roztrząsać problemy. Zresztą tej wykładni nigdy nie opublikowano podczas wojny, a po pojawieniu się konkretnych informacji o japońskich zbrodniach wojennych, po pojawieniu się kamikadze- takie wątpliwości chyba byłyby śmiechu warte.
|
|
|
|
|
|
|
|
Oczywiście,śmierc Yamamoto była dużym ciosem dla Japonii.Nie zapominajmy,że oprócz bycia ikoną był głównym twórcą i organizatorem zespołów lotniskowców,człowiekiem,który miał pieczę nad ich taktyką i wyszkoleniem.Rzecz jasna,że tej wojny by nie wygrał,bo potencjał USA był porażający,z czego on sam zdawał sobie sprawę.Śmierc w tym okresie oszczędziła mu klęsk i nie pozwoliła uszczknąc jego sławy{choc dowódcą był wybornym a i realizmu nie można mu odmówic}
|
|
|
|
|
|
|
SYQUS
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 6 |
|
Nr użytkownika: 23.396 |
|
|
|
Zawód: student |
|
|
|
|
akcja, której konsekwencją była śmierć admirała Yamamoto byla akcja nieprzypadkowa... amerykański wywiad zgromadzil informacje o ruchu wroga dzieki rozszyfrowaniu japonskiego szyfru maszynowego tzw" purpurowy szyfr" . Japonczycy stosowali Enigmy przywiezione z Niemiec dostosowane do jezyka japonskiego... dzieki rozszyfrowaniu tej maszyny ( zasluga polakow ) amerykanie zlokalizowali miejsce przelotu japonskiedo admirala...
|
|
|
|
|
|
|
|
Oj na pewno to była Enigma?. Amerykanie pracowali nad złamanien Purpurowego kodu jeszcze przed PH. Dzięki złamaniu go osiągnęli sukces pod Midway.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ciągle pada stwierdzenie ze smierc Admirała miała wpływ propagandowy-o ile mi wiadomo społeczeństwo dowiedzało sie o tym dopiero długo poźniej a jesli nawet to wpływ na kadrę dowódczą gdyż oni zdawali sobie z tego sprawe iż mogą byc następni...
|
|
|
|
|
|
|
|
A słyszeliście, że brat pilota który zestrzelił Yamamoto, także pilot, dzień po akcji został zestrzelony przez Japończyków i dostał się do niewoli. Umarł trzy miesiące przed wyzoleniem, nie wiedząc nic o czynie brata.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|