Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Korytarz Polski: kontrowersje,
     
Svetonius21
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.670
Nr użytkownika: 73.833

Stopień akademicki: inzynier
Zawód: rolnik
 
 
post 24/02/2012, 11:21 Quote Post

W Polsce przyjęło się że niepodległej RP dostęp do morza jak najbardziej się należał, biorąc pod uwagę i kryteria etniczne i historyczne. Tymczasem na świecie sprawa "Polish Corridor" budzi szalone kontrowersje, po tym co przeczytałem na dziś na tym forum szczęka mi opadła-"korytarz" określa się jako źródło wszelkiej wrogości Niemców do Polaków, główną przyczynę IIWŚ i ogólnie najgorsze zło tego świata. Nie wiem jak można wierzyć że taki skrawek ziemi popchną Hitlera do próby podboju Europy. Dlaczego akurat polskie Pomorze wzbudzało i wzbudza tyle kontrowersji? Czy tezy jakoby dostęp do Bałtyku nam się nie należał i rezygnując z niego chociaż odrobinę zmniejszylibyśmy prawdopodobieństwo zapobieżenia wojnie są w jakikolwiek sposób uzasadnione?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Travis
 

Pogromca rezunów
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.370
Nr użytkownika: 25.441

Stopień akademicki: magister
Zawód: Polski Patriota
 
 
post 24/02/2012, 11:28 Quote Post

Tzw. "polski korytarz" wywoływał dziką nienawiść u Niemców zasadniczo z 3 głównych powodów:


* strategicznego - odcinał Prusy Wschodnie od niemieckiej macierzy

* honorowego - Niemcy mogli jeszcze jakoś "przełknąć" straty na rzecz państw, z którymi wojnę przegrali (np. Alzacji i Lotaryngii na rzecz Francji) ale oddanie części terytorium krajowi, który w okresie I Wojny Światowej nawet nie istniał wydawało im się czystym absurdem (albo raczej dodatkowym upokorzeniem ze strony Ententy)

* rasowego - czyż to nie Hitler powiedział kiedyś (cytuję z pamięci z Bullocka) "Nie ma nic gorszego od sytuacji, w której naród o wysokim stopniu kultury dostanie sie pod władzę narodu niższego w swym poziomie rozwoju. Gdybysmy pozwolili Niemcom żyć w Polsce jeszcze przez kilka pokoleń, ci z pewnością zdegenerowaliby się i przestaliby być Niemcami". Bardzo wielu Niemców podzielało ten pogląd Hitlera i to na długo przed 1933 rokiem

Ten post był edytowany przez Travis: 24/02/2012, 11:28
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Svetonius21
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.670
Nr użytkownika: 73.833

Stopień akademicki: inzynier
Zawód: rolnik
 
 
post 24/02/2012, 11:36 Quote Post

A czy sytuacja byłaby odmienna gdyby Niemcy na wschodzie stracili tylko Wielkopolskę a utrzymali Pomorze (i tak setki tysięcy Niemców cierpi pod polskim butem)? Myślę że "korytarz" był tylko pretekstem i w razie potrzeby jego funkcję przeją by Poznań, albo i Łódź, byleby jakoś usprawiedliwić konieczność zniszczenia Polski. Rozumiem frustrację ówczesnych Niemców (stracili ziemię na rzecz jakichś dzikich Słowian gdy ich niezwyciężone wojska stały nad Dnieprem wink.gif ) Ale czy znaczenie "korytarza" także i współcześnie nie jest wyolbrzymiane?

Ten post był edytowany przez Svetonius21: 24/02/2012, 11:42
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
Travis
 

Pogromca rezunów
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.370
Nr użytkownika: 25.441

Stopień akademicki: magister
Zawód: Polski Patriota
 
 
post 24/02/2012, 11:43 Quote Post

Svetoniuszu zwróć uwage na jeszcze jeden znamienny fakt. Przez cały okres międzywojenny władze Niemiec (czy to weimarskich czy hitlerowskich) stanowczo sprzeciwiały się emigracji Niemców z polskiego Pomorza w granice Republiki Weimarskiej tudzież Rzeszy. Na masowy exodus Niemców z Wielkopolski patrzono wręcz życzliwie. To tez o czymś świadczy...
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Alexander Malinowski
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 937
Nr użytkownika: 8.510

 
 
post 24/02/2012, 13:41 Quote Post

Nie był przyczyną, tylko pretekstem do podboju Europy.
Temat Corridor był popularny w krajach anglosaskich i gdyby nie Hitler i gdyby nie niemiekie łodzie podwodne by go Niemcom oddały.

QUOTE(Svetonius21 @ 24/02/2012, 12:21)
W Polsce przyjęło się że niepodległej RP dostęp do morza jak najbardziej się należał, biorąc pod uwagę i kryteria etniczne i historyczne. Tymczasem na świecie sprawa "Polish Corridor" budzi szalone kontrowersje, po tym co przeczytałem na dziś na tym forum szczęka mi opadła-"korytarz" określa się jako źródło wszelkiej wrogości Niemców do Polaków, główną przyczynę IIWŚ i ogólnie najgorsze zło tego świata. Nie wiem jak można wierzyć że taki skrawek ziemi popchną Hitlera do próby podboju Europy. Dlaczego akurat polskie Pomorze wzbudzało i wzbudza tyle kontrowersji? Czy tezy jakoby dostęp do Bałtyku nam się nie należał i rezygnując z niego chociaż odrobinę zmniejszylibyśmy prawdopodobieństwo zapobieżenia wojnie są w jakikolwiek sposób uzasadnione?
*


 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
wloczykij123
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 24
Nr użytkownika: 77.316

Marian S.
Stopień akademicki: mgr
Zawód: historyk
 
 
post 19/03/2012, 16:35 Quote Post

Niemcy niekoniecznie chcieli swoich rodaków z Pomorza u siebie. Gdzieś czytałem, że byli niejako zakładnikami, aby odwoływać się do krzywd mniejszości niemieckiej na terenach Polski. A korytarz to był niczym innym jak pretekstem. Dlaczego np. nie negocjowano innych warunków, niekoniecznie od razu coś eksterytorialnego ?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
Piegziu
 

Tajny Agent Piegziu
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 9.322
Nr użytkownika: 48.576

M.A.P.
Stopień akademicki: dr
 
 
post 19/03/2012, 18:29 Quote Post

QUOTE(Alexander Malinowski @ 24/02/2012, 13:41)
Nie był przyczyną, tylko pretekstem do podboju Europy.
Temat Corridor był popularny w krajach anglosaskich i gdyby nie Hitler i gdyby nie niemiekie łodzie podwodne by go Niemcom oddały.
*


Na jakiej postawie tak twierdzisz?
Masz na to jakieś konkretne źródła czy to być może użytkowe fantasmagorie?
Od jakiegoś czasu powtarzasz, że gdyby nie polskie Pomorze to nie doszłoby do konfliktu polsko-niemieckiego. Chciałbym wiedzieć w końcu co takiego sprawiało, że Niemcy nie mogli w dłuższej perspektywie pogodzić się z utratą korytarza, skoro nawet Hitler nie wysunął bezpośredniego żądania terytorialnego wobec polskiego Pomorza?

 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Balto
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.946
Nr użytkownika: 73.530

Zawód: BANITA
 
 
post 19/03/2012, 23:00 Quote Post

w.: sprawa Korytarza, Zaolzia i pewnie kilku innych są to tego typu wydarzenia czy scysje traktowane przez wiele lat na zasadzie na ostatniej stronie dopisek "i żądamy Zaolzia" , "i żądamy Korytarza". Niewielki problem w polityce wielkich, a do wewnątrz skierowana informacja: pamiętamy.
Problem Korytarza trzeba powiązać z Litwą [wiosna] i Zaolziem [jesień '38]. I tu i tu Niemcy szli nam na rękę. Na Litwie namawiali oni by zgodziła się na polskie ultimatum, w czasie sprawy Zaolzia i wcześniej dawali naszym żądaniem swe nieoficjalne acz silne poparcie. Nawet Szembek zamieścił uwagę, że Beck godził się na utratę Gdańska.
Korytarz zaczął odgrywać rolę w chwili kiedy nasze - polska i niemiecka - drogi się rozeszły. Był to wygodny argument by pokazać kto ma siłę, a zarazem taki który stanowi pretekst. Wiadomo, że władze sąsiada się na niego nie zgodzą, a to oznacza szereg dalszych możliwości.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Grodzki
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 14
Nr użytkownika: 77.202

 
 
post 20/03/2012, 12:09 Quote Post

QUOTE(Svetonius21 @ 24/02/2012, 11:36)
A czy sytuacja byłaby odmienna gdyby Niemcy na wschodzie stracili tylko Wielkopolskę a utrzymali Pomorze (i tak setki tysięcy Niemców cierpi pod polskim butem)? Myślę że "korytarz" był tylko pretekstem i w razie potrzeby jego funkcję przeją by Poznań, albo i Łódź, byleby jakoś usprawiedliwić konieczność zniszczenia Polski. Rozumiem frustrację ówczesnych Niemców (stracili ziemię na rzecz jakichś dzikich Słowian gdy ich niezwyciężone wojska stały nad Dnieprem wink.gif ) Ale czy znaczenie "korytarza" także i współcześnie nie jest wyolbrzymiane?
*




Najpewniej byłoby dokładnie tak. Z ekonomicznego punktu widzenia dla Niemiec utrata słabo uprzemysłowionej części Prus Zachodnich była niewielką stratą w porównaniu z częściową utratą politycznej kontroli nad Gdańskiem czy stratą rolniczej prowincji poznańskiej. Ze strategicznego punktu widzenia samo powstanie Polski było potencjalnym zagrożeniem więc każdy czynnik wzmacniający nowe państwo, w tym dostęp do morza, był nieporządany. Nie wydaje mi się też, by migracja Niemców pomorskich była jakoś szczególnie bardziej niemile widziana niż wielkopolskich, czy są na to jakieś argumenty? Od samego początku Niemcy przedstawiały utratę każdego skrawka ziemi jako krzywdę - włącznie z prowincją poznańską czy nawet małym kraikiem rychtalskim. Drukowano znaczki pocztowe i mapy na których oznaczano nawet najmniejsze korekty graniczne niekorzystne dla Niemiec. Zasadniczą róznicą między korytarzem a poznańskiem był natomiast bardzo wysoki procent ziemi będącej w posiadaniu niemieckich elit.

Ten post był edytowany przez Grodzki: 20/03/2012, 12:10
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
Balto
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.946
Nr użytkownika: 73.530

Zawód: BANITA
 
 
post 20/03/2012, 22:53 Quote Post

g: żeby tylko znaczki i bilety - powstawala całą literatura pokazująca jak bardzo Niemcy w Polsce się starają by ich gospodarstwa wyglądały jak najlepiej, jak podle wyglądają polskie gospodarstwa w porównaniu do niemieckich. O tym, że propaganda wychwytywała wszelkie bzdury jakie zagmatwana linia graniczna tworzyła - nie wspominam bo to norma.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
mobydick1z
 

Błękitno-purpurowy Matuzalem
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.321
Nr użytkownika: 64.238

Braveheart
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Jakiś jest.
 
 
post 21/03/2012, 0:42 Quote Post

QUOTE(Travis @ 24/02/2012, 11:28)
* honorowego - Niemcy mogli jeszcze jakoś "przełknąć" straty na rzecz państw, z którymi wojnę przegrali (np. Alzacji i Lotaryngii na rzecz Francji) ale oddanie części terytorium krajowi, który w okresie I Wojny Światowej nawet nie istniał wydawało im się czystym absurdem (albo raczej dodatkowym upokorzeniem ze strony Ententy)

Tu chyba raczej chodziło o to, że Niemcy uważali, że szybko wezmą co swoje i do domu, bez zbędnych ofiar, itd.


 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
konto usunięte 051218
 

Unregistered

 
 
post 21/03/2012, 6:02 Quote Post

QUOTE(Balto @ 20/03/2012, 0:00)
w.: sprawa Korytarza, Zaolzia i pewnie kilku innych są to tego typu wydarzenia czy scysje traktowane przez wiele lat na zasadzie na ostatniej stronie dopisek "i żądamy Zaolzia" , "i żądamy Korytarza". Niewielki problem w polityce wielkich, a do wewnątrz skierowana informacja: pamiętamy.


FSO - co miał wspólnego ze sobą tzw. "Korytarz" (woj. pomorskie) z Zaolziem ? Tylko twoja wyobraźnia może podsuwać tak surrealistyczne skojarzenia.

QUOTE(Balto @ 20/03/2012, 0:00)
Problem Korytarza trzeba powiązać z Litwą [wiosna] i Zaolziem [jesień '38]. I tu i tu Niemcy szli nam na rękę.


Ponownie: co ma wspólnego to, że ktoś szedł (nie szedł) nam na rękę z woj. pomorskim ?

QUOTE(Balto @ 20/03/2012, 0:00)
Nawet Szembek zamieścił uwagę, że Beck godził się na utratę Gdańska.


Szczególnie po majowym przemówieniu w Sejmie smile.gif

QUOTE(Balto @ 20/03/2012, 0:00)
Korytarz zaczął odgrywać rolę w chwili kiedy nasze - polska i niemiecka - drogi się rozeszły. Był to wygodny argument by pokazać kto ma siłę, a zarazem taki który stanowi pretekst. Wiadomo, że władze sąsiada się na niego nie zgodzą, a to oznacza szereg dalszych możliwości.


Eksterytorialna linia (koljowa i drogowa) przecinająca woj. pomorskie to był tylko pretekst. Nie byłby ten, to znalazłby się inny. Hitler wcielał w życie to, co napisał w Mein Kampf, a Lebensraum leżało na wschodzie. Polska w każdym przypadku leżała na drodze podboju i wchłonięcia (nawet godzenie się na żądania Hitlera nic by nie dało).
 
Post #12

     
Lugal
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 824
Nr użytkownika: 58.985

Marcin
Stopień akademicki: magister
 
 
post 26/09/2013, 23:20 Quote Post

[quote=ciekawy,21/03/2012, 7:02]
[quote=Balto,20/03/2012, 0:00]

[quote=Balto,20/03/2012, 0:00] Nawet Szembek zamieścił uwagę, że Beck godził się na utratę Gdańska.

*

[/quote]

Ale przecież Polska i tak nie miała Gdańska. Jak można utracić coś, czego się nie ma?
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
konto usunięte 051218
 

Unregistered

 
 
post 27/09/2013, 4:47 Quote Post

QUOTE(Lugal @ 27/09/2013, 0:20)
Ale przecież Polska i tak nie miała Gdańska. Jak można utracić coś, czego się nie ma?


A dajmy na to takie Westerplatte znajdowało się w Somalii ? rolleyes.gif

Ten post był edytowany przez ciekawy: 27/09/2013, 4:48
 
Post #14

     
pawel76
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.143
Nr użytkownika: 51.860

 
 
post 27/09/2013, 6:40 Quote Post

Witam
Tak jakoś w drugiej połowie lat 20-tych ze strony polskiej pojawił się projekt może nie eksterytorialnej drogi, ale pod wspólnym zarzadem polsko-niemieckim trasy do Prus.
Wspomina o tym w książce ,,Pakt Ribbentrop-Beck,, Zychowicza.

Ten post był edytowany przez pawel76: 27/09/2013, 6:57
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej