Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> "Krwawy Julek" Erdman - kat Ziemi Włoszczowskiej
     
sztaficer
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 10
Nr użytkownika: 63.382

Michal
Zawód: Uczen
 
 
post 8/05/2012, 14:31 Quote Post

Witam wszystkich. O tej postaci słyszałem z opowieści już dawno, ale teraz jakimś sposobem udało mi się zebrać więcej informacji. Z góry zaznaczam, że nie chodzi o Juliusa Schuberta, "Krwawego Julka" z Żarek, tylko jego "imiennika" o nazwisku Erdman.

Julian Erdman, niemiecki żandarm w czasie II Wojny Światowej mieszkający we Włoszczowie. Wedle tego co wyczytałem w internecie z jego ręki zginęło około 300 osób. Od dziadka dowiedziałem się, że mówiono o nim, że nie zasiadł do śniadania dopóki nie zabił człowieka.


"Julek" to drugi od lewej.

Inną dosyć ciekawą informacją jest fakt, że przed wojną został w spisach uwzględniony jako Żyd.

http://www.zchor.org/wloszczowa/index.htm (Julek zwany Krwawym Erdman).

Po wojnie został osądzony i stracony. Internet więcej o nim nie mówi, a ja póki co nie mogę zdobyć więcej informacji o nim. Pomimo jego "wyczynów" jest to ciekawa postać. Czy ktoś z Was wie coś więcej o tej postaci?
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Alexander Malinowski
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 937
Nr użytkownika: 8.510

 
 
post 13/05/2012, 8:11 Quote Post

Tam coś jest przekłamane:

http://www.kedyw.info/wiki/Konrad_Nitzschk..._z_lat_okupacji

Według „Marcina” udało się zbiec, przed rozstrzelaniem, „Krwawemu Julkowi”, znanej w okolicy bestii w żandarmskim mundurze. Nazywał się Julius Schubert i pełnił funkcję Rotwachtmeister'a żandarmerii w Żarkach. Nie na długo jednak, bowiem 9 listopada 1944 r. udana zasadzka oddziału GL PPS, „Twardego”, przygotowana w lesie między Ostrężnikiem a Złotym Potokiem, pozbawiła życia Schuberta i 7 jego kamratów gdy wracali z jednej ze swoich zbójeckich wypraw.

Ponieważ jednak „Marcin” nie wymienia nazwiska żandarma, o przezwisku „Krwawy Julek”, można wnosić, szczególnie w oparciu o lekturę książki Wojciecha Borzobohatego „Jodła” (PAX, W-wa 1984), że chodziło tu o Juliana Erdmanna. O pomyłkę dość łatwo, gdyż zarówno Żarki jak i Włoszczowa wchodziły w skład Inspektoratu AK Częstochowa, pierwsze jako siedziba placówki AK w Obwodzie Częstochowskim, a druga jako siedziba Komendy Obwodu Włoszczowskiego AK. O Erdmannie W. Borzobohaty pisze (op.cit. str.230): „Na czele krwawo zapisanych morderców hitlerowskich w powiecie włoszczowskim stał żandarm Julian Erdmann, zwany „Krwawym Julkiem”. Miał on na swoim osobistym koncie ponad 300 własnoręcznie zamordowanych ludzi. Po wyzwoleniu został osadzony i stracony”.

A ten twój spis to nie jest wcale lista Żydów, tylko indeks osobowy książki. Czyli wymienia on pewnie Żydów, bohaterów poszczególnych rozdziałów, a także anty-bohaterów, czyli ich katów jak ten Erdmann.


QUOTE(sztaficer @ 8/05/2012, 15:31)
Witam wszystkich. O tej postaci słyszałem z opowieści już dawno, ale teraz jakimś sposobem udało mi się zebrać więcej informacji. Z góry zaznaczam, że nie chodzi o Juliusa Schuberta, "Krwawego Julka" z Żarek, tylko jego "imiennika" o nazwisku Erdman.

Julian Erdman, niemiecki żandarm w czasie II Wojny Światowej mieszkający we Włoszczowie. Wedle tego co wyczytałem w internecie z jego ręki zginęło około 300 osób. Od dziadka dowiedziałem się, że mówiono o nim, że nie zasiadł do śniadania dopóki nie zabił człowieka.

user posted image

"Julek" to drugi od lewej.

Inną dosyć ciekawą informacją jest fakt, że przed wojną został w spisach uwzględniony jako Żyd.

http://www.zchor.org/wloszczowa/index.htm (Julek zwany Krwawym Erdman).

Po wojnie został osądzony i stracony. Internet więcej o nim nie mówi, a ja póki co nie mogę zdobyć więcej informacji o nim. Pomimo jego "wyczynów" jest to ciekawa postać. Czy ktoś z Was wie coś więcej o tej postaci?
*



Ten post był edytowany przez Alexander Malinowski: 13/05/2012, 8:13
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
sztaficer
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 10
Nr użytkownika: 63.382

Michal
Zawód: Uczen
 
 
post 15/05/2012, 22:08 Quote Post

Prawdopodobnie wygasł link.

http://imageshack.us/photo/my-images/444/56314869.jpg/

Widocznie moja pomyłka. Pewne jest, że to dwie różne osoby. Ile o Schubercie jest sporo informacji to o Erdmannie praktycznie żadne.

Ten post był edytowany przez sztaficer: 15/05/2012, 22:08
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Jesse65
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 83.050

Krzysztof Jasiowski
Stopień akademicki: mgr
Zawód: nauczyciel
 
 
post 7/07/2013, 22:02 Quote Post

Juliusz Erdman po wyzwoleniu uciekł z Włoszczowy, ale został rozpoznany w Częstochowie. Przywieziono go do Włoszczowy, ale sądu nad nim praktycznie nie było. Został zatłuczony przez milicjantów i mieszkańców miasteczka - klasyczny lincz. Zwłoki zakopano koło domu Marcinkowskich, mieszkających koło cmentarza żydowskiego. Po protestach Pani Marcinkowskiej zwłoki wykopano i zakopano na kirkucie. te wiadomości są raczej pewne. Usłyszałem je osobiście od syna Marcinkowskich - Mariana, który wtedy miał kilka lat i pamiętał te zdarzenia.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
gregor_wlo
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 101.011

Grzegorz Szostak
 
 
post 17/01/2017, 0:10 Quote Post

Witam.
Trawiłem tu naprawdę przypadkowo, czytając nasze Włoszczowskie Echo a dokładnie sprawozdanie z nadania imienia
majora Dobrzańskiego "Hubala" okolicznej szkole w Dobromierzu.
Oczywiście nie omieszkałem przeczytać posty czytelników, w których to jeden z nich wspomniał "Krwawego Julka" a dokładnie
Juliusza Erdmana.
Nie mam się za bardzo czym chwalić ale ten niechlubny kawałek naszej miejscowej historii jest mi troszkę znany.
Z opowieści byłych właścicieli budynku który obecnie należy do naszej rodziny, a w którym w okresie okupacji mieszkał sam
Juliusz Erdmann.
Jedyną "pamiątką" po tym zbrodniarzu jaka została w tym domu - a którą znalazłem w ogródku w ziemi to mosiężna wizytówka
na drzwi.
A zachowała się tylko dlatego, że następni lokatorzy tego budynku wykorzystali drugą nie zapisaną stronę tabliczki w tymże samym celu.

Dużo informacji, z tego co pamiętam znajduje się w publikacjach "Zeszyty Włoszczowskie", ale musiałbym to dokładnie sprawdzić.
Pozdrawiam wszystkich poszukiwaczy historii.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej