|
|
Film "aleksander", film historyczny czy... sensacyjny.
|
|
|
|
Filip był opojem i był wspaniałym dowódcą, "romansiarzem" i znał się na filozofii... to była bardzo barwna postać. Mimo wszystko wydaje mi się że został dobrze pokazany, z tego co wiemy organizował wiele imprez. Nie rozumiem natomiast jednego - czy może mi wyjaśnić ktoś kto pisze że sceny bitew są dobre - czy faktycznie coś było na nich widać? Może ja na innym filmie byłem? Na tym filmie który ja widziałem to oprócz sceny z "czerwonym niebem" kamera w czasie bitew trzęsła się tak że widziałem tylko jakieś urywki nie mogąc nawet zbytnio rozpoznać co jest pokazywane. Wrócę raz jeszcze więc do Gladiatora gdzie efekt "trzęsącej kamery" też był ale conieco już było widać. Z tego co widzę to Troja tylko mi się podobała ale tam właśnie widać było wszystko - każdy ruch nawet jeśli przesadzone (w końcu Achilles to nie byle kto) to wspaniale widać było walczących.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wlasnie. I zastanawiam sie czy w sumie, przynajmniej ze zgledu na bitwy, nie powinienem o tej biednej Troi powiedziec, ze byla od Aleksandra duuuzo lepsza. Nawet jak juz zdecydowali sie tak pieknie sp... bitwy to mogliby sp... tych bitew wiecej. Np Granik by sie przydal, moze oblezenie Tyru, cos z kampanii Aleksandra jeszcze przed przekroczeniem Hellespontu. Przynajmniej sceny maszerujacych wojski mozna by bylo troche popodziwiac... Wiadomo, ze film byl ograniczony czasowo, ale przeciez on mial az 3 godziny! Mozna bylo spokojnie wyciac troche tego gadania.
[edytowane]
|
|
|
|
|
|
|
|
ida z nędzą, ale cóż... no tak dziś się robi wielkie filmidła... błeeee
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Swoja droga wogole te sceny 20-letniego Aleksandra z matka byly zrobione tak, iz mialem wrazenie, ze synek nie wytrzyma i zaraz sie na seksowna matke rzuci
cieszę się że nie tylko ja tak to odebrałam ogólnie film mi się podobał, nawet bałam się do tego przyznać, bo wszędzie mówione jest że to kaszana totalna no, ale bądź co bądź film przydługawy (Upadek był krótszy a to przecież nie holiłódzki film!), hm, objawienie innych preferencji alexa , wydało mi się całkiem świeżym i interesującym pomysłem (właśnie-jak nazywa się ten aktor grający HEFAJSTIONA???), no ale przy końcu to mi się wszystko rozwlekać zaczęło, ta scena na końcu jak mu to nad łóżkiem machało, nie mogłam się w pewnym momencie doczekać kiedy on już umrze!!! Aha, a ten moment z czerwonym niebem- co wy chcecie, fajne to byłó, tylko że muzyka koszmarr to racja...
|
|
|
|
|
|
|
Maciek 1989
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 81 |
|
Nr użytkownika: 406 |
|
|
|
|
|
|
Maćku powiedziałem,że bitwa była dobra ponieważ udało im się odtworzyć mniej więcej pole bitwy,dobrać kostiumy i uzbrojenie.Ale zaraz potem powiedziałem że bitwa chaotyczna.Być może zbyt słabo to podkreśliłem.A jeżeli chodzi o Filipa to prawda wspomina się to czasem.My jako ludzie zainteresowani zauważamy to.Przeciętny widz jak mój kolega nie pamieta tego.Uważa Filipa za TYLKO opoja.Podświadomie,bo zamiast któregoś fragmentu najbardziej rzuca mu się w oczy awantura z Olimpias czy upadek po pijanemu przed Aleksandrem.Było to zdecydowanie bardziej ssugestywne.Racja miewają oni dobre chwile,ale jak oakmeke powiedział robi się jedynie z tego kogel mogel.I właściwie przynajmniej w moim odczuciu po kilku dniach od filmu zdecydowanie bardziej pamietałem złego Filipa
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Maciek 1989 @ Jan 25 2005, 11:05 PM) Maćku powiedziałem,że bitwa była dobra ponieważ udało im się odtworzyć mniej więcej pole bitwy,dobrać kostiumy i uzbrojenie.Ale zaraz potem powiedziałem że bitwa chaotyczna.Być może zbyt słabo to podkreśliłem.A jeżeli chodzi o Filipa to prawda wspomina się to czasem.My jako ludzie zainteresowani zauważamy to.Przeciętny widz jak mój kolega nie pamieta tego.Uważa Filipa za TYLKO opoja.Podświadomie,bo zamiast któregoś fragmentu najbardziej rzuca mu się w oczy awantura z Olimpias czy upadek po pijanemu przed Aleksandrem.Było to zdecydowanie bardziej ssugestywne.Racja miewają oni dobre chwile,ale jak oakmeke powiedział robi się jedynie z tego kogel mogel.I właściwie przynajmniej w moim odczuciu po kilku dniach od filmu zdecydowanie bardziej pamietałem złego Filipa
Zgadza się że Filip był ukazany tylko z jednej strony pewnie brakło czasu na rzetelne ukazanie wszystkich postaci ale faktycznie przeciętny widz może mieć po tym flmie mylne wrażenia. Obejrzałem film drugi raz żeby sie przekonać czy zraziłem się tylko dlatego że tak długo i jednak z napięciem cekałem ale po tym drugim obejrzeniu moje negatywne wrażenie jeszcze bardziej wzrosło. Wycieczka Aleksandra pod Gaugamelą rzeczywiście była po to aby odciągnąć jazdę perską i zaatakować w osłabiony środek - sądzę jednak że nie wygląda to poważnie gdy ni z tego ni z owego król popuszcza swoje wojsko z najlepszym oddziałem. Czerwone niebo jednak kompletnie mi się nie podoba... Natomiast wydaje mi się że takie mocne akcentowanie homoseksualizmu Ala może wynikać z preferencji twórcy filmu. Nie wiem nic o mr Stone ale być może sam jest homoseksualny więchciał się jakby usprawiedliwić pokazując że oto tak wielki człowiek miał podobne skłonności. Takie wrażenie miałem oglądając liczne sceny w których twórca wyraźnie akcentuje ten wątek.
|
|
|
|
|
|
|
|
Muzyka Vangelisa była rewelacyjna, zwłaszcza pod Gaugamelą, na końcu filmu oraz w momencie ujarzmienia Bucefała. Co do bitwy, ludzi przeciez to była pustyunia, to się nie dziwcie tumanom kurzu, co do drugiej bitwy, no coż Hydaspes to chyba nie był, bo tam Aleksnader ranny nie był, sama bitwa średnia. Gaugamela z kolei bardzo dobrze ukazana, mimo, że to zlepka z Graniku i Issos, cieszyła me oko. Bardzo dobrze film prezentuje sie pod kątem historycznym, np. śmierć Dariusza III, zaćmienie słońca przed bitwą, modły do Fobosa itd. Co do Farrella- nie było źle, ale mogłobyć lepiej. Aleksandra Wielkiego winien grać aktor z charyzmą, idealny byłby Al Pacino, niestety już zbyt wiekowy. Kilmer i Jolie rewelacyjnie, na wyróznienie zasłużył też Leto i Strecht (kolejno Hefajstion i Klejtos "Czarny"). Ogólnie film bardzo dobry
|
|
|
|
|
|
|
Hagi
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 61 |
|
Nr użytkownika: 8.003 |
|
|
|
Stopień akademicki: Magister |
|
|
|
|
Co do "Alexandra", to widziałem go 2 razy i w związku z tym mam już garść własnych przemyśleń. Dziwi mnie, że niemal wszyscy atakują homosexualne związki Olka. Przeca w kręgu kultury hellenistycznej homoseksualizm, a już szczególnie biseksualizm był sprawą jak najbardziej oczywistą. Ktoś w tym temacie słusznie - choć może z niewielką przesadą - zauważył, że kontakty heteroseksualne służyły jedynie przedłużaniu gatunku Co do bitew, to faktycznie trochę mało, jak na 3-godzinne dzieło. Gaugamela przedstawiona IMO bardzo dobrze i nie ma sensu czepiać się nieprawidłowości w uzbrojeniu, czy wyposażeniu wojsk, ponieważ nie możemy zapominać, że film ów skierowany był przede wszystkim do masowej publiczności amerykańskiej. A przeciętny Amerykanin chodzi napuszony jak paw, jeśli uda mu się znaleźć na mapie świata Europę, nie mówiąc już o Macedonii, więc trudno posądzać go o jakąś szczególnie wysublimowaną wiedzę historyczną... Generalnie film niezły, choć lekko przydługi - w moich oczach zasłużył sobie na ocenę dobrą.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zrobię małą nekromancję, ale po drugim obejrzeniu tego filmu ostatnio chce się podzielić swoimi spostrzeżeniami.
Po pierwsze film jest według mnie strasznie niedoceniany, ma sporo niższą ocenę niż dajmy na to Troja, która jest z podobnego czasu. Na początek zdjęcia, muzyka czy ogólnie strona techniczna jest świetna, naprawdę nie przypominam sobie nigdzie takiego wrażenie jakie na mnie robiły scenerie, no może we władcy pierścieni. Fabularnie, nie wiem na ile jest wierne historii, ale fabuła ma sens, jej sposób przedstawiania, nie chronologiczny, ma sens i kiedy dochodzi się do końca filmu, który bardzo przypomina też początek, byłem naprawdę pozytywnie zaskoczony, bo film po samej końcówce jest po prostu lepszy. Walka. W żadnym filmie nie widziałem tak dobrze, sensownie i realistycznie przedstawionych walk jak w Aleksandrze. Wojsko walczy w szykach, widać dobrze współdziałanie oddziałów, rozmiary bitwy, kiedy skaczę się do różnych punktów walki. W końcu takie drobne bardzo mądre rzeczy jak pancerz który chroni! Parę razy w filmie było pokazane, że osoba która otrzymuje cios pancerz biega i nic się jej nie stało, do ilość różnorodnych hełmów i pancerzy. Czy też taki smaczek jak to że Aleksander jeździł bez strzemion.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zgadzam się z przedmówcą. Mi film bardzo się podobał. No i jeszcze nie można zapomniec o ....Angelinie Jolie.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE jeszcze nie można zapomniec o ....Angelinie Jolie. smile.gif Dokładnie, jak ona nie słynie raczej z dobrej gry aktorskiej to w filmie naprawdę dobrze zagrała, tak samo Val Kilmer.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(KLAssurbanipal @ 31/01/2019, 14:24) W najbliższą niedzielę (03.02.2019) w TV Puls o godz. 20:00 będzie można obejrzeć Aleksandra. https://www.youtube.com/watch?v=u73M1iBwW8ohttps://www.youtube.com/watch?v=GaDiATvUKWQ
Skoro w Pulsie - to znaczy, że będzie całkowicie i nieodwołalnie zagadany przez lektora-mężczyznę (wynalazek absolutnie nieznany w większości państw świata). Osobiście takiej wersji nie polecam, ale de gustibus . . .
|
|
|
|
|
|
|
|
Dla mnie film był rewelacyjny ( na tyle na ile film Hollywood'u może być w kwestii tematów historycznych). Zgadzam się że jest za długi, niemniej sama postać Aleksandra została ukazana dość wiernie ( wielu aktorów daje tu świetny popis szczególnie Angelina Jolie w roli Olimpias). Muzyka cudowna, podobnie charakteryzacja i kostiumy. Liczę jednak skrycie że kiedyś dany nam będzie film o Filipie II. Miałem też z tym filmem śmieszne odczucie, oglądałem go w 2004 roku bez większej wiedzy, a potem wielokrotnie z poszerzonym zasobem tejże, i za każdym razem jak patrzyłem na towarzyszy Aleksandra, to wy myślach kołatało mi się słowo ,,zdrajca'' .
Ten post był edytowany przez Piner: 8/09/2019, 11:27
|
|
|
|
|
|
|
|
Film mi się podobał. Co o ankiety - zaznaczyłem opcję nr 2 [Był niezły ale mógł być lepszy]. Jest tylko jedno ale... Warto pamiętać, że obecnie film "Alexander" z 2004 r. ma 4 wersje - Theatrical cut (2004) - 175 minut, Director's Cut (2005) - 167 minut, Final Cut (2007) - 214 minut i Ultimate Cut (2013) - 206 minut. Oliver Stone wprowadził w każdej sporo zmian (dodane nowe sceny, usunięcie niektórych znanych z pierwszej wersji, zmiana kolejności scen w zależności od wersji itp.) - może sobie zobaczyć zestawienie tych zmian na stronie - https://www.movie-censorship.com [jest tam porównanie 3 wersji filmu]. Widziałem wszystkie 4 i nie wszystkie mi się podobały. Praktycznie 2 pierwsze miałyby inną ocenę niż 3 czy 4. Przypomina to trochę sytuacje z filmem Królestwo niebieskie (2005) [wersja pierwsza - 144 minuty, Director's cut - 194 minuty] i jego oceną - druga wersja mi się podobała - pierwsza nie; czy Blade Runner-em i jego kilkoma (7?) wersjami. Wiele negatywnych ocen odnosiło się do pierwszej wersji filmu. Niestety nie wiem, czy telewizje w Polsce puszczają, którąś z poprawionych przez reżysera wersji, czy raczej tylko pierwszą-kinową.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|