|
|
Kusznicy, jaka była ich przydatność na polu bitwy
|
|
|
|
QUOTE Czy słyszeliście kiedyś pojęcie yeomani ? słyszeliśmy dla tego właśnie napisalismy o specyfice wyspy i jej odmienności w stosunku do kontynentu.
|
|
|
|
|
|
|
|
OK, zgoda
Dołączam link z wymienionego przeze mnie wyżej filmu "Henryk V": http://www.youtube.com/watch?v=3jXFnQUU7yg
Jest on trochę przydługawy (chyba że ktoś lubi Szekspira lub chce sobie poćwiczyć angielski), dlatego zwróćcie tylko uwagę na moment walki o czasie 8:07 do 9:45
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(żwirek @ 5/01/2009, 15:52) Dołączam link z wymienionego przeze mnie wyżej filmu "Henryk V": http://www.youtube.com/watch?v=3jXFnQUU7ygJest on trochę przydługawy (chyba że ktoś lubi Szekspira lub chce sobie poćwiczyć angielski), dlatego zwróććie tylko uwagę na moment walki o czasie 8:07 do 9:45
Całkiem sprawne jak na tak stary film, aczkolwiek kostiumy trochę rażą - czy ci angielscy łucznicy mieli slipy?
|
|
|
|
|
|
|
|
Na to pytanie odpowie dokładnie tylko film Mela Brooksa: "Robin Hood - faceci w rajtuzach"
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Tej klasy na kontynencie nie było, Jakiej klasy na kontynencie nie było? Wolnych chłopów? A np. szwedzcy böndar?
|
|
|
|
|
|
|
|
Yeoman - to jest coś więcej niż wolny chłop To jest zamożny farmer, ściśle związany z Koroną i mający interes w walce w jej obronie
|
|
|
|
|
|
|
|
Do tego ZOBOWIĄZANY do podnoszenia swoich kwalifikacji bojowych.
|
|
|
|
|
|
|
|
Z tego co mi się wydaje, pod Crecy genueńczycy strzelali pod górę, a na dodatek mieli cięciwy rozmoknięte od deszczu. Sam natomiast fakt, że Francuzi wzięli taką liczbę najemnych kuszników ze sobą oznaczał, że na coś się zazwyczaj przydawali. Tyle że pod Crecy dali ciała.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Ryszard Lwie Serce @ 5/01/2009, 20:14) Z tego co mi się wydaje, pod Crecy genueńczycy strzelali pod górę, a na dodatek mieli cięciwy rozmoknięte od deszczu. Sam natomiast fakt, że Francuzi wzięli taką liczbę najemnych kuszników ze sobą oznaczał, że na coś się zazwyczaj przydawali. Tyle że pod Crecy dali ciała.
"Bitwa rozpoczęła się gradem strzał kuszników z Genui. W odpowiedzi yeomani Edwarda wypuścili huragan grotów, który zmusił Genueńczyków do ucieczki."
Crecy. "Wielkie bitwy historii" John MacDonald
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Sam natomiast fakt, że Francuzi wzięli taką liczbę najemnych kuszników ze sobą oznaczał, że na coś się zazwyczaj przydawali. ale nie byli w stanie sprostać angielskim łucznikom, którzy też mogli mieć rozmokniete cięciwy i mogli zajmować gorszą pozycję. Takie są efekty jak sie nie dba o narzędzia pracy i duma o rycerskim etosie zamiast o taktyce.
|
|
|
|
|
|
|
|
Yeomani jako łucznicy:
"Edward I Ustawą Sił Zbrojnych nakazał ćwiczenie się w strzelaniu z łuku wszystkim drobnym posiadaczom angielskim. Tenis, kule, kręgle i inne gry uczyniono nielegalnymi aby strzelanie z łuku stało się jedyną rozrywką poddanych "nie kulawych lub zgrzybiałych". Każdy właściciel ziemski posiadający czterdzieści szylingów dochodu musiał mieć łuk i strzały, a ojcowie obowiązani byli uczyć strzelania dzieci (...) Yeoman - łucznik lub giermek czasu wojny, jest niczym innym tylko drobnym rolnikiem angielskim czasu pokoju."
Andre Maurois "Dzieje Anglii", księga trzecia, rozdział X i XI
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE "Bitwa rozpoczęła się gradem strzał kuszników z Genui. W odpowiedzi yeomani Edwarda wypuścili huragan grotów, który zmusił Genueńczyków do ucieczki."
Crecy. "Wielkie bitwy historii" John MacDonald
Owszem, przecież piszę, że kusznicy dali ciała przed łucznikami.
Co do Crecy, pełna zgoda, przecież historii się nie da przepisać. Ale skoro Francuzi wzięli kuszników, znaczy, że nie tylko byli użyteczni przy oblężeniach, ale w polu również.
Z tym że uzbrojeni w długie łuki yeomani okazali się dużo skuteczniejsi. Na pewno z powodu lepszego wyszkolenia, ale również dlatego, że Anglicy i Agincourt i Crecy rozegrali o niebo lepiej strategicznie. Słynne paliki co wbijali przed sobą w ziemię, kolce podkładane koniom pod kopyta i nade wszystko zajęcie pozycji na błotnistym wzgórzu - bez tego żaden strzelec nie dałby rady konnemu.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE bez tego żaden strzelec nie dałby rady konnemu. jeden strzelec z bliska jednemu konnemu za pene nie ale mówimy tu o formacjach
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE jest niczym innym tylko drobnym rolnikiem angielskim czasu pokoju."
QUOTE To jest zamożny farmer
Czy te dwa twierdzenia się nie wykluczają, czy drobny farmer mógłby być zamożny?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE jeden strzelec z bliska jednemu konnemu za pene nie ale mówimy tu o formacjach
Też miałem na myśli formacje. Operowanie strzelcami wymaga strategicznego ich umiejscowienia, bez tego ani rusz. Natomiast konnicy starcza kawał prostego pola, żeby się rozpędzić i wykorzystać wszystkie swoje atuty.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|