Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony < 1 2 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Rosja - Biały Carat czy Czerwony Terror ?, Wojna Bolszewików o Kraj Rad
     
Cartaphilus
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 913
Nr użytkownika: 40.789

M. R.
Stopień akademicki: mgr prawa
 
 
post 12/08/2009, 11:41 Quote Post

QUOTE(kubahistoryk @ 11/08/2009, 21:51)
Czyli po viktori białych była by republika, a nie carat? Właściwie po wymordowaniu Romanowów nie byłoby cara...
Chociaz mógłby być wybór po między generałami z pochodzenia szlacheckiego, np. baron Wrangel.
*



Zginął car wraz z najbliższą rodziną. Ród Romanowów ocalał i jego liczni przedstawiciele żyją do tej pory w różnych krajach. W chwili śmierci cara ród ten był napewno liczny. Teoretycznie koronę mógł przejąc któryś z kuzynów cara.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #16

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 12/08/2009, 15:47 Quote Post

QUOTE(Gronostaj @ 12/08/2009, 12:30)
QUOTE(kubahistoryk @ 11/08/2009, 22:51)
Czyli po viktori białych była by republika, a nie carat?
*


Raczej tak, chociaż nie wiadomo.

Pozdrawiam!
*



W/g mnie raczej monarchia konstytucyjna. Z silnym monarchą (coś na kształt modelu prezydenckiego) Potem ta forma prawdopodobnie by ewoluowała w kierunku silnego premierostwa.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
Gronostaj
 

Dławiciel Brabancki
*********
Grupa: Banita
Postów: 5.155
Nr użytkownika: 31.572

Zawód: BANITA
 
 
post 12/08/2009, 17:19 Quote Post

QUOTE(emigrant @ 12/08/2009, 16:47)
QUOTE(Gronostaj @ 12/08/2009, 12:30)
QUOTE(kubahistoryk @ 11/08/2009, 22:51)
Czyli po viktori białych była by republika, a nie carat?
*


Raczej tak, chociaż nie wiadomo.

Pozdrawiam!
*



W/g mnie raczej monarchia konstytucyjna. Z silnym monarchą (coś na kształt modelu prezydenckiego) Potem ta forma prawdopodobnie by ewoluowała w kierunku silnego premierostwa.
*


Tego po prostu nie dowiemy się już nigdy, bowiem "biali" - w przeciwieństwie do czerwonych - poza "jedną wielką i niepodzielną" nie mieli w zasadzie żadnych konkretnych planów politycznych na przyszłość. Inna sprawa, że sami przywódcy kontrrewolucji zwyczajnie nie nadawali się do rządzenia państwem, tym bardziej tak dużym i niespokojnym jak ówczesna Rosja. Ujmując istotę problemu w jednym zdaniu, można powiedzieć, iż biali niekoniecznie widzieliby u steru władzy monarchę, ale w ogóle konserwatywną władzę silnej ręki w jakiejkolwiek formie by ona nie była. Poza tym, równie prawdopodobny jest też scenariusz, że wodzowie białogwardyjscy, po pokonaniu komunistów, zaczęliby się bić o władzę dyktatorską między sobą.

Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 12/08/2009, 17:24 Quote Post

QUOTE(Gronostaj @ 12/08/2009, 18:19)
Tego po prostu nie dowiemy się już nigdy,
To prawda.
QUOTE
bowiem "biali" - w przeciwieństwie do czerwonych - poza "jedną wielką i niepodzielną" nie mieli w zasadzie żadnych konkretnych planów politycznych na przyszłość.


Też się zgadza. Dlatego stawiam, że przywróciliby władztwo Romanowów (zresztą, to głosili). Co do form monarchii, to po prostu uważam, że ewentualną liberalizację monarchii wymusiłyby czasy, bo stary carat stawałby się coraz większym anachronizmem. Ale to także patykiem po wodzie pisane...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
Gronostaj
 

Dławiciel Brabancki
*********
Grupa: Banita
Postów: 5.155
Nr użytkownika: 31.572

Zawód: BANITA
 
 
post 12/08/2009, 18:27 Quote Post

QUOTE(emigrant @ 12/08/2009, 18:24)
Dlatego stawiam, że przywróciliby władztwo Romanowów (zresztą, to głosili). Co do form monarchii, to po prostu uważam, że ewentualną liberalizację monarchii wymusiłyby czasy, bo stary carat stawałby się coraz większym anachronizmem. Ale to także patykiem po wodzie pisane...
*


No nie byłbym tego taki pewien. W oczach społeczeństwa, zarówno w samej Rosji, jak i krajach europejskich, carat był już po prostu kompletnie skompromitowany. Tak więc, jeśli już, to mógł on raczej odgrywać rolę monarchii konstytucyjnej. Poza tym należy pamiętać, że nawet Denikin ( generał, który był najbliżej zwycięstwa ze wszystkich "białych" wodzów) odnosił się do caratu całkiem sceptycznie. Ale przecież podobno tym krajem bez bata rządzić się nie da...

Pozdrawiam!

 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
Lugork
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 142
Nr użytkownika: 38.828

 
 
post 23/08/2009, 22:43 Quote Post

Białe armie nie miały ze sobą praktycznie żadnego kontaktu umożliwiającego jakąkolwiek kordynację działań przecieko czerwonym. Do ich fatalnej sytuacji dochodziło jeszcze to, że biali nie mieli na dobrą sprawę wojsk z przymusowego poboru oraz potrzebnego zapasu aminicji(w przeciwieństwie do czerwonych).
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
Ambioryks
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.363
Nr użytkownika: 57.567

Stopień akademicki: magister
Zawód: animator kultury
 
 
post 24/08/2009, 11:03 Quote Post

Do przyczyn porażki białych, oprócz już wymienionych, dodałbym jeszcze brak jakiegokolwiek politycznego szkolenia rekrutów przez "białych". Jak wiadomo Armia Czerwona prowadziła indoktrynację poborowych, żeby oni zaczęli ją autentycznie popierać. Poza tym, czerwoni starali się zachęcać ludność do tego, by wstępowała do ich szeregów. A już wcielonych dobrze traktowali, żeby tamci nie przeszli na stronę białych. Biali w ogóle o to nie dbali. I właśnie to niedbalstwo było też ważną przyczyną klęski białych.

Jak pisze Geoffrey Swain w książce "Wojna domowa w Rosji" (2. 79-80): "Rekrutów do armii Kołczaka brano prosto ze wsi i nie aplikowano im żadnego politycznego szkolenia. Biali byli przekonani, że wystarczy sam "duch" Rosji i Rosjan. Jednakże takie przekonanie w instynktowną lojalność uczciwych chłopów rosyjskich było czymś absurdalnym przy stosowanych metodach rekrutacji - chłopów wcielano do wojska pod przymusem, rekrutów źle karmiono, a rodziny nie otrzymywały żadnej renty w przypadku kalectwa czy śmierci poborowego; całkowicie odmiennie postępowała Armia Czerwona."

Biali zapewne nie doceniali wyrafinowania, perfidii i umiejętności manipulacji czerwonych. Gdyby doceniali, pewnie rozwinęliby i u siebie propagandę i indoktrynację.
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
tuliusz1971
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 408
Nr użytkownika: 52.937

Pawel Hrankowski
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 24/08/2009, 17:31 Quote Post

Nawet po pokonaniu bolszewików wojna domowa w Rosji byłaby nieunikniona.Zadecydowałyby o tym ambicje poszczególnych dowódców.Wielce prwdopodobny byłby scenariusz,który wszedł w życie po rozwiązaniu ZSRR.Nie należy zapominać o roli interwentów,z których każdy popierałby zapewne swojego faworyta.Historia zna przykłady rozpadu na pozór sprawnie działających imperiów po śmierci wodza,który był symbolem centralizacji i legitymizacji władzy (np.wojny Diadochów).Paradoksalnie "czerwoni" spowodowali zachowanie państwa w całości z bez utraty terytorium (prawie oczywiście).
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

2 Strony < 1 2 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej