Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony < 1 2 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Mapuche i ich walka przeciwko Hiszpanii
     
hubimohi93
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 491
Nr użytkownika: 46.714

Zawód: licealista
 
 
post 28/07/2008, 19:18 Quote Post

QUOTE
Brazylia i wogóle zachodnie obszary Ameryki południowej przez długi czas ustępowały (jeśli chodzi o osadnictwo europejskie) wybrzeżu pacyficznemu. Główny wysiłek kolonizacyjny Hiszpanów szedł na Meksyk, Kubę, Hispaniolę itp. Jednak i nad Pacyfikiem miał miejsce szybki przyrost. Dowodem założona w 1535 Lima. W 1536 była to osada licząca ok 250 mieszkańców, pod koniec XVI wieku liczba ta wzrosła do ok. 1,5 tys, zaś w 1614 spis wykazał już 26400 mieszkańców (tylu pewnie liczyły wszystkie razem wzięte kolonie angielskie w Ameryce północnej). Ilość miast hiszpańskich założonych w XVI wieku w Peru, Ekwadorze czy Chile świadczy, iż kolonistów nie było wcale tak mało



Tak niektóre obszary miast np.Lima były bardzo mocno zagęszczone pod względem liczby ludności.Stanowiły "wysepkę ludzi na wielkim obszarze niezaludnionym".



QUOTE
To samo można powiedzieć np. o "kupionej" przez USA od Francji Luizjanie, lub o terenach odstąpionych przez Anglię rządowi amerykańskiemu w 1783. "Władza" francuska czy angielska też była tam iluzoryczna


Oczywiście.
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
Rian
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.332
Nr użytkownika: 6.598

Stopień akademicki: mgr
Zawód: politolog
 
 
post 29/07/2008, 11:24 Quote Post

QUOTE
Tak niektóre obszary miast np.Lima były bardzo mocno zagęszczone pod względem liczby ludności.Stanowiły "wysepkę ludzi na wielkim obszarze niezaludnionym".

Trudno przypuszczać, żeby sama Hiszpania zdołała od razu zaludnić cały kontynent. Zwłaszcza, że poniosła duże straty ludzkie (np. wygnanie Morysków i Żydów).

Nie zmienia to faktu, że nie o zaludnienie mi chodzi a o podbój. Inne obszary Ameryki południowej już w XVI wieku wpadły w ręce Hiszpanii, natomiast Araukania pozostawała wolna aż do drugiej połowy XIX wieku. Ba - nawet miało miejsce cofnięcie się fali kolonizacyjnej (owo zniszczenie siedmiu miast w środkowym Chile na przełomie XVI/XVII wieku + inne, np. zniszczenie Santiago, czy kilkakrotne zniszczenie Angol-u). Czyżby wpływ na wojowniczość Mapuczów miał fakt, iż mieli odmienną religię niż Inkowie czy Aztekowie?? Może nie było w niej "białych bogów" którzy mieli nadejść i ich zniszczyć (jak Quetzalcoatl) - dlatego traktowali białych jak zwykłych ludzi i nie budzili w nich oni przerażenia.
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
Rian
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.332
Nr użytkownika: 6.598

Stopień akademicki: mgr
Zawód: politolog
 
 
post 19/09/2015, 18:50 Quote Post

Z informacji uzyskanych w internecie - sekretem sukcesów Mapuczy było błyskawiczne... uczenie się smile.gif

- Na początek zamiast stosowanej wcześniej walki formacjami piechoty w otwartym polu, zaczęli stosować walkę partyzancką, nieregularną, która była bardziej skuteczna w walkach z Hiszpanami. Zaczęto na szeroką skalę wykorzystywać zwiad i szpiegostwo.
- Błyskawicznie, już od lat 60-tych XVI wieku zaczęli wprowadzać do swego uzbrojenia broń palną i bodajże nawet artylerię a przeciwko kawalerii zakamuflowane doły i rowy.
- Od lat 70-tych XVI wieku nauczyli się stosować formacje... podobne do hiszpańskich "tercios", co pozwalało im skutecznie odpierać szarże hiszpańskiej kawalerii w otwartym polu.
- Już od lat 80-tych XVI wieku Mapucze stosowali własną kawalerię, która wkrótce doszła do takiej klasy, że była w stanie pokonać w polu kawalerię hiszpańską.
- Po roku 1600 zaczęli ładować swą piechotę na konie w celu zwiększenia jej mobilności i rozpoczęli stosowanie swej nowej destrukcyjnej taktyki zwanej przez Hiszpanów "Malón". Były to błyskawiczne, gwałtowne, przeprowadzane bez żadnego ostrzeżenia rajdy konnych Mapuczy na osady, hacjendy, forty itp. w celu zdobycia koni, bydła, zapasów czy jeńców (często młodych kobiet). Szybkość ataku powodowała, że często nie było nawet szansy na zorganizowanie skutecznej obrony. Jedynym przeciwdziałaniem na jakie zdobyły się władze hiszpańskie (a później chilijskie i argentyńskie) było wystawienie linii pogranicznych fortów. Dopiero podbój przez Chile i Argentynę w latach 70-tych XIX wieku położył kres tym najazdom.
- Jeśli w czasie "Malón" dochodziło do bitwy Mapucze ustawiali się w ten sposób, że na skrzydłach stawali konni wojownicy uzbrojeni w lance, zaś w centrum piechota. W czasie odwrotu z rajdu często wciągano przeciwnika do wąwozu gdzie czekały główne siły Mapuczy, które uderzały z boków na siły pościgu.

To wszystko pozwoliło Mapuczom powstrzymywać przez 350 lat Hiszpanów a potem Chilijczyków i Argentyńczyków. Ostatnie wolne grupy Mapuczy zostały podbite przez nowocześnie już uzbrojone armie Argentyny i Chile na początku lat 80-tych XIX wieku (Mapucze też już mieli nową broń - np. Winchestery, ale przewaga nowoczesnych armii była zbyt duża).

Ten post był edytowany przez Rian: 19/09/2015, 21:53
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
Duncan1306
 

Milutki tygrysek lewakożerca
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.640
Nr użytkownika: 97.206

Wlodzimierz Sodula
Zawód: amator historii
 
 
post 20/09/2015, 14:50 Quote Post

Ja bym dodał że najważniejszy był brak zasobów złota i srebra na terytorium Mapuche. Ponadto kolonizacja hiszpańska w Chile była ograniczona więc nie zachodziła bezwzględna potrzeba podboju tego ludu.
Nie zmniejsza to wagi argumentu że Mapuche potrafili dostosować się do taktyki hiszpańskiej i dzielnie walczyli - co tym bardziej czyniło podbój ich ziem nieopłacalnym. Kolonie hiszpańskie miały przynosić zyski ( zwłaszcza za Burbonów) a nie rujnować metropolie w krwawych i nieopłacalnych wojnach.

Ten post był edytowany przez Duncan1306: 20/09/2015, 14:51
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
Rian
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.332
Nr użytkownika: 6.598

Stopień akademicki: mgr
Zawód: politolog
 
 
post 21/09/2015, 14:30 Quote Post

No wiesz... kolonizacja na ich terenach była i to już we wczesnym okresie - zakładano nawet miasta, które później na przełomie XVI/XVII wieku Mapucze zniszczyli (efekt klęski jaką ci Indianie zadali armii hiszpańskiej pod Curalabą 21 grudnia 1598). Doprowadziło to do cofnięcia się linii kolonizacji hiszpańskiej w tym rejonie.

Przykład - miasto Angol - zakładane kilkakrotnie przez Hiszpanów (po raz pierwszy już w 1553) i kilkakrotnie przez Mapuczów niszczone (po raz pierwszy w 1599, zaś ostatecznie w 1766). Odbudowane dopiero przez Chilijczyków pod koniec 1862 jako forteca podczas ich podboju południowej części kraju.

Także w Argentynie miejscowi notable chyba łakomym okiem patrzyli na rozległe równiny świetnie nadające się do wypasu bydła - no ale Mapucze długo nie pozwalali im na zagarnięcie tych ziem. A destrukcyjne rajdy takie jak ten z marca 1872 wdzierały się głęboko na ziemie już od dawna skolonizowane ("Malón" dotarł do miasta Veintecinco de Mayo położonego zaledwie 220 km od Buenos Aires).

Coś mi się też zdaje, że Chilijczycy i Argentyńczycy wykorzystywali Mapuczy przeciwko sąsiadowi (oba te kraje nie darzyły się sympatią). Na pewno Chile dostarczało broń argentyńskim Mapuczom (przynajmniej o coś takiego oskarżała Chilijczyków Argentyna).
 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
Duncan1306
 

Milutki tygrysek lewakożerca
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.640
Nr użytkownika: 97.206

Wlodzimierz Sodula
Zawód: amator historii
 
 
post 21/09/2015, 16:59 Quote Post

QUOTE(Rian @ 21/09/2015, 15:30)
No wiesz... kolonizacja na ich terenach była i to już we wczesnym okresie - zakładano nawet miasta, które później na przełomie XVI/XVII wieku Mapucze zniszczyli (efekt klęski jaką ci Indianie zadali armii hiszpańskiej pod Curalabą 21 grudnia 1598). Doprowadziło to do cofnięcia się linii kolonizacji hiszpańskiej w tym rejonie.

Przykład - miasto Angol - zakładane kilkakrotnie przez Hiszpanów (po raz pierwszy już w 1553) i kilkakrotnie przez Mapuczów niszczone (po raz pierwszy w 1599, zaś ostatecznie w 1766). Odbudowane dopiero przez Chilijczyków pod koniec 1862 jako forteca podczas ich podboju południowej części kraju.

Także w Argentynie miejscowi notable chyba łakomym okiem patrzyli na rozległe równiny świetnie nadające się do wypasu bydła - no ale Mapucze długo nie pozwalali im na zagarnięcie tych ziem. A destrukcyjne rajdy takie jak ten z marca 1872 wdzierały się głęboko na ziemie już od dawna skolonizowane ("Malón" dotarł do miasta Veintecinco de Mayo położonego zaledwie 220 km od Buenos Aires).

Coś mi się też zdaje, że Chilijczycy i Argentyńczycy wykorzystywali Mapuczy przeciwko sąsiadowi (oba te kraje nie darzyły się sympatią). Na pewno Chile dostarczało broń argentyńskim Mapuczom (przynajmniej o coś takiego oskarżała Chilijczyków Argentyna).
*


Fala kolonizacji nie była tak silna jak w Ameryce Płn i głodu ziemi nie było. Naporu tak masowego jak w zasiedleniu Dzikiego Zachodu także. Fakt hodowcy bydła na pewno chcieli poszerzenia terenów wypasu no i co jakiś czas jakiś wicekról chcąc się wykazać wznawiał zasiedlenie terenów Mapuche więc zaczynało się na nowo.
A Argentyna jak najbardziej oskarżała Chile o wspieranie wrogich Mapuczy
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
Rian
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.332
Nr użytkownika: 6.598

Stopień akademicki: mgr
Zawód: politolog
 
 
post 22/09/2015, 16:14 Quote Post

1. Trzeba by sprawdzić jaką populację miało 7 zniszczonych przez Mapuczy miast na południe od rzeki Bio-Bio. Ale coś się spodziewam, że na przełomie XVI/XVII wieku miasta (miasteczka) te takie jak Valdivia istniały już od kilkudziesięciu lat miały one łącznie większą populację niż jakakolwiek kolonia anglojęzyczna (warto zwrócić uwagę na okres - dopiero za kilka lat miało powstać Jamestown w Virginii, zaś efemeryczna kolonia Roanoke istniała zaledwie kilka lat).

Z tego co podaje wiki, jedno ze zniszczonych wtedy miast - Villarrica, które padło po 3 letnim (!!!!) oblężeniu w dniu 7 lutego 1603 roku, miało pod koniec XVI wieku 600 hiszpańskich mieszkańców (nie licząc Indian). Przypuszczam więc, że na południe od Bio-Bio żyło może nawet kilka tysięcy kolonizatorów. Biorąc pod uwagę, że silna kolonia Peru mogła przesyłać posiłki - fakt, że przez 3 lata nie zdołali oni pomóc niszczonym czy obleganym miastom jest wielce wymowny.

2. Hiszpanie kilkakrotnie próbowali odbudować swe osadnictwo na południe od Bio-Bio - ale nie bardzo im się udawało - mimo (teoretycznej przynajmniej) przewagi technologicznej nad Indianami - miasta co chwilę były niszczone. Parcie osadników jednak więc było - jednak nieudane.

3. Argentyna... hmmm... O ile znam oceny ludności (i o ile są prawdziwe) tego kraju - to pomiędzy 1800 a 1884 gdy pobito ostatnie rebelianckie grupy Mapuczów ludność tego kraju wzrosła z 552 tys do 2,757 mln. Oczywiście - w porównaniu do USA - jest to mało. Ale biorąc pod uwagę ukształtowanie terenu - już nie.

Argentyńskie pampy - są trochę podobne do amerykańskiej prerii. A jaki był przyrost ludności na obu tych terenach (pampy i prerie)?? Uważam, że ludność przyrastała tam w podobny sposób i emigracja tam opierała się na podobnych motywach (wypas bydła), który wymagał wielkich przestrzeni.

Można porównać w jakiś sposób argentyńskie "malón" Mapuczów na hacjendy i gauchos do najazdów powiedzmy Komanczów na farmy kowbojów teksaskich czy Szejenów na Kansas.
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
Duncan1306
 

Milutki tygrysek lewakożerca
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.640
Nr użytkownika: 97.206

Wlodzimierz Sodula
Zawód: amator historii
 
 
post 22/09/2015, 19:13 Quote Post

Weź też pod uwagę ograniczone siły hiszpańskie. Metropolia nie wysyłała do Chile przeciwko Indianom armii zza oceanu. Walczyły nieliczne garnizony wojskowe i milicja miejscowa.
 
User is offline  PMMini Profile Post #23

     
Rian
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.332
Nr użytkownika: 6.598

Stopień akademicki: mgr
Zawód: politolog
 
 
post 23/09/2015, 21:09 Quote Post

Anglia w Ameryce Północnej w XVII wieku też nie wysyłała przeciwko Indianom armii regularnych - głównie walczyły milicje kolonialne.

Ten post był edytowany przez Rian: 23/09/2015, 21:10
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
Duncan1306
 

Milutki tygrysek lewakożerca
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.640
Nr użytkownika: 97.206

Wlodzimierz Sodula
Zawód: amator historii
 
 
post 23/09/2015, 22:24 Quote Post

QUOTE(Rian @ 23/09/2015, 22:09)
Anglia w Ameryce Północnej w XVII wieku też nie wysyłała przeciwko Indianom armii regularnych - głównie walczyły milicje kolonialne.
*


Zgoda - tylko kolonie angielskie miały większy potencjał ludnościowy no a poza tym te czerwone kurtki wysłane do walk z Francuzami unikały Indian ?
 
User is offline  PMMini Profile Post #25

     
Rian
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.332
Nr użytkownika: 6.598

Stopień akademicki: mgr
Zawód: politolog
 
 
post 24/09/2015, 14:49 Quote Post

Bez przesady - Anglicy walczyli z Indianami praktycznie od początku ich kolonizacji Ameryki Północnej (wojny z Powhatanami, wojna z Pekotami Wojna Króla Filipa itp.)
 
User is offline  PMMini Profile Post #26

2 Strony < 1 2 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej