|
|
Polska a "niepodległa" Słowacja w 1939 r.,
|
|
|
|
Z okazji wielkanocnego wyjazdu do "wód" nabyłem przewodnik Pascala po Słowacji. I coż tam pisze o historii Słowacji:
"Wiosną 1939 r Hitler spotkał się z przywódcą Słowacji ks. Tiso i przedstawił mu dwie propozycje - niepodległość Słowacji lub rozbiór pomiędzy Rzeszę, Polskę i Węgry. 14 marca 39r. słowacki sejm autonomiczny proklamował niepodległość. Następnego dnia Hitler zająl Czechy i Morawy"
Czy ten opis jest adekwatny do rzeczywistego stanu rzeczy? Czy Hitler rzeczywiście groził Słowakom polskim rozbiorem? Były jakieś polskie plany zajęcia Słowacji w 39r? Czy istniały rozmowy polsko-niemieckie na ten temat?
Będę wdzięczny za podzielenie się swoją wiedzą - rozmowy ze Słowakami przy boroviczce o historii mogą być trudne...
|
|
|
|
|
|
|
|
Z moich informacji wynika że Adolf dał Polsce ofertę w postaci przyzwolenia na przyłączenie Ukrainy (Rusi) Zakarpackiej w zamian za polską zgodę na aneksję Gdańska i inne ustępstwa. Polska słusznie tą ofertę odrzuciła bo na Rusi Zakarpackiej nigdy nie miała żadnych interesów, za to tym regionem bardzo byli zainteresowani przyjaźni Polsce Węgrzy i Polska bardzo przychylnie powitała aneksję tego regionu przez Madziarów. Podobnie sprawa się tyczy samej Słowacji - Polska nigdy nie miała tam żadnych interesów i przychylnie patrzyła na wszelkie rewindykacje Węgier na terenie Słowacji. Bo z punktu widzenia Polski Węgry były idealnym sąsiadem, czego o "niepodległej" Słowacji powiedzieć się nie dało.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(pulemietczik @ 20/03/2008, 21:04) Z okazji wielkanocnego wyjazdu do "wód" nabyłem przewodnik Pascala po Słowacji. I coż tam pisze o historii Słowacji:
"Wiosną 1939 r Hitler spotkał się z przywódcą Słowacji ks. Tiso i przedstawił mu dwie propozycje - niepodległość Słowacji lub rozbiór pomiędzy Rzeszę, Polskę i Węgry. 14 marca 39r. słowacki sejm autonomiczny proklamował niepodległość. Następnego dnia Hitler zająl Czechy i Morawy"
Słowaków "oskubaliśmy" sami bez żadnych rozmów z Hitlerem, przyłączając cześć Spisza (Jaworzyna Spiska, Leśnica Pienińska) i Orawy (Głodówka, Sucha Góra) - umowa z 1 grudnia 1938.
QUOTE Będę wdzięczny za podzielenie się swoją wiedzą - rozmowy ze Słowakami przy boroviczce o historii mogą być trudne... Jeśli będziesz miał możliwość to spytaj się na ile przyłączenie Jaworzyny Spiskiej, ... , pomogło podjąć Słowakom decyzje o udostępnieniu swego terytorium wojskom III Rzeszy oraz ich wsparciu przed słowackie wojsko w agresji na Polskę.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Danielp @ 22/03/2008, 17:35) Słowaków "oskubaliśmy" sami bez żadnych rozmów z Hitlerem, przyłączając cześć Spisza (Jaworzyna Spiska, Leśnica Pienińska) i Orawy (Głodówka, Sucha Góra) - umowa z 1 grudnia 1938.
Nie zapominaj o terenach wokół Czadcy...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(rycymer @ 22/03/2008, 22:17) Nie zapominaj o terenach wokół Czadcy... Tu są mapy : http://pl.wikipedia.org/wiki/Polsko-czecho...likty_graniczne V sporach granicznych ze Słowacją chodziło dosłownie o skrawki terenu, które należały się Polsce. Słowacy teraz wyolbrzymiają sprawę, bo próbują zagadać w ten sposób prosty fakt, że w 1939 byli sojusznikiem Rzeszy i Związku Zdradzieckiego, a później wiernym sojusznikiem już tylko Rzeszy aż do roku 1944 - czyli naszym wrogiem przez całą WWII.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zadając pytanie nie chodziło mi o korekty granicy w 38 (to było jeszcze za Czechosłowacji), czy inne graniczne spory w sumie mało znaczące, lecz o problem unicestwienia państwa (coś w rodzaju paktu Ribbentrow-Mołotow, tylko z innymi uczestnikami)
Rzecz w samym ogłoszeniu niepodległości przez Słowację w 39r, co odbyło się oczywiście w porozumieniu z Hitlerem, w dniu wkroczenia wojsk niemieckich. Dało możność sygnatariuszom układu z Mochachium wyjść "z twarzą". Niby, że Czechosłowacja sama się rozpadła i układ nie obowiązuje.
Czy to była decyzja podjęta pod naciskiem hitlerowsko-polsko-węgierskiego sojuszu czy raczej skorzystanie z okazji, jaka nadarzyła się ks. Tiso?
Hitler miał grozić przywódcy słowackiemu ks. Tiso rozbiorem kraju, decyzja o ogłoszeniu "niepodległości" przez Słowację miała być wyborem "mniejszego zła".Mam co do tego wątpliwości. Nie spotkałem się z planami współdziałania polsko-hitlerowskiego w sprawie okupacji czy rozbioru jakiejś większej części Czechosłowacji (bo wtedy jeszcze takowa istniała). Jest wątpliwe, czy bez udziału Tiso i Słowacji dało by się Czechosłowację ot tak bez konsekwencji rozwalić.
|
|
|
|
|
|
|
Valdas
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 22 |
|
Nr użytkownika: 45.773 |
|
|
|
Adam Sulawka |
|
Zawód: student |
|
|
|
|
Moim zdaniem nawet gdybyśmy nie zajęli tych przełęczy Słowacja prędzej czy później stałaby się satelitą Niemiec. Po prostu III Rzesza była znacznie silniejsza i mogła bez problemu wciągnąć Słowację w swoją strefę wpływów. Ci, którzy krytykują II RP za tamto posunięcie zapominają, że Niemcy mniej więcej w tym samym czasie również zaanektowali 2 miejscowości położone pod Bratysławą ( wspomniał o tym między innymi Henryk Batowski w "Między dwiema wojnami"), a mimo to sympatie proniemieckie wśród Słowaków wcale nie zmalały. P.S. Zastanawia mnie tylko fakt,iż skoro rząd II RP zdecydował się na rewindykację terytorialną, to dlaczego ograniczył się to takich małych skrawków. Przecież zasięg języka polskiego na Spiszu,Orawie i Czadeckim był znacznie większy niż obszary, które zajęliśmy w 1938.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Valdas @ 23/05/2008, 18:24) Moim zdaniem nawet gdybyśmy nie zajęli tych przełęczy Słowacja prędzej czy później stałaby się satelitą Niemiec. Po prostu III Rzesza była znacznie silniejsza i mogła bez problemu wciągnąć Słowację w swoją strefę wpływów. Ci, którzy krytykują II RP za tamto posunięcie zapominają, że Niemcy mniej więcej w tym samym czasie również zaanektowali 2 miejscowości położone pod Bratysławą ( wspomniał o tym między innymi Henryk Batowski w "Między dwiema wojnami"), a mimo to sympatie proniemieckie wśród Słowaków wcale nie zmalały. P.S. Zastanawia mnie tylko fakt,iż skoro rząd II RP zdecydował się na rewindykację terytorialną, to dlaczego ograniczył się to takich małych skrawków. Przecież zasięg języka polskiego na Spiszu,Orawie i Czadeckim był znacznie większy niż obszary, które zajęliśmy w 1938.
I właśnie z powodu niemieckich aneksji pod Bratysławą w słowackich elitach rządzących wzrosły wpływy stronnictwa polskiego z bodajże Sidorem.
Po naszych korektach ostał się jeno Tiso.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE QUOTE(Valdas @ 23/05/2008, 18:24) Moim zdaniem nawet gdybyśmy nie zajęli tych przełęczy Słowacja prędzej czy później stałaby się satelitą Niemiec. Po prostu III Rzesza była znacznie silniejsza i mogła bez problemu wciągnąć Słowację w swoją strefę wpływów. Ci, którzy krytykują II RP za tamto posunięcie zapominają, że Niemcy mniej więcej w tym samym czasie również zaanektowali 2 miejscowości położone pod Bratysławą ( wspomniał o tym między innymi Henryk Batowski w "Między dwiema wojnami"), a mimo to sympatie proniemieckie wśród Słowaków wcale nie zmalały. P.S. Zastanawia mnie tylko fakt,iż skoro rząd II RP zdecydował się na rewindykację terytorialną, to dlaczego ograniczył się to takich małych skrawków. Przecież zasięg języka polskiego na Spiszu,Orawie i Czadeckim był znacznie większy niż obszary, które zajęliśmy w 1938.
I właśnie z powodu niemieckich aneksji pod Bratysławą w słowackich elitach rządzących wzrosły wpływy stronnictwa polskiego z bodajże Sidorem.
Po naszych korektach ostał się jeno Tiso.
Propolskie stronnictwo nigdy na Słowacji niebyło najsilniejsze. Jest prawdą, że po polskich aneksjach na Orawie, Spiszu i w Czedeckiem jego wpływy jeszcze bardziej zmalały, ale proniemieckie sympatie wśród Słowaków po podobnych aneksjach ze strony Niemiec wcale nie zmalały. Valdas ma rację.
|
|
|
|
|
|
|
|
O ile dobrze pamiętam, chyba Batowski pisał o koncepcji mariażu Słowacji z Polską po upadku Czech. Upadł ostatecznie ten pomysł po naszych "korektach granicznych" i po radosnym powitaniu Węgrów na wspólnej granicy.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE O ile dobrze pamiętam, chyba Batowski pisał o koncepcji mariażu Słowacji z Polską po upadku Czech. Upadł ostatecznie ten pomysł po naszych "korektach granicznych" i po radosnym powitaniu Węgrów na wspólnej granicy.
Tę koncepcję forsowało propolskie stronnictwo, ale ono nigdy na Słowacji nie miało wielkiego poparcia. Zresztą powiązania z Niemcami były na Słowacji bardzo silne już od samego ogłoszenia niepodległości, pomijając fakt, że Słowakom chodziło głównie o niepodległość, którą zaoferowało protegować najsilniejsze państwo w regionie - czyli Niemcy, więc jakieś związki ze słabszym przeciwnikiem Niemiec (Polską) raczej logicznie odpadały.
|
|
|
|
|
|
|
|
aneksje niespecjalnie miały znaczeine. Ot,żeby było uzasadnienie do antypolskiej polityki.
Jak sobie można wyobrażać sojusz polsko-słowacki?
Gdzie Słowacja stałaby w naszej hierarchii wartości: nad, czy pod Węgrami. Czy umieralibyśmy za Użgorod, walcząc na dodatek z bratankami? Czy Niemcy patrzyłyby spokojnie jak się jej wyłuskuje "protektorat" spod jej wpływu? Co nam dałby nam ten sojusz?
Jeszcze można się silić na rolę arbitra. Ale, żaden wynik arbitrażu, który nie został dokonany z takiej pozycji jaką miał Hitler czy pózniej STalin nie wzbudziłby pewnie symaptii żadnej ze stron.
Tak trochę odchodząc od szczegółów. To przypomina mi się sytuacja z Rumunią w czasie I wojny światowej, gdy Rosja modliła się by nie staneła po stronie Entety (jakby staneła po stronie Centralnych to wysłałoby się 2 korpusy by ją podbić, gdy stanie po naszej stronie trzeba by wysłać 5 by jej bronić).
|
|
|
|
|
|
|
|
wiosna 1939r. Hitler rozdaje karty. Polacy są po stronie Hitlera, siedzimy cicho, nie przeszkadzamy Hitlerowi, w ten sposób realizujemy polską rację stanu, wszystko jest pięknie, ten stan rzeczy powoduje biegunkę u Stalina i Churchilla. Hitler daje Słowakom niepodległość w zamian za kolaborację- miło z jego strony i mądra decyzja Słowaków. 14marca 1939r jesteśmy w jednym obozie ze Słowakami. Nasze wzajemne stosunki cechuje chłodna obojętność z nutą wrogości, szczególnie po zajęciu Zaolzia parę miesięcy wcześniej, gdy Słowacja stanowiła jeszcze część Czechosłowacji.15 marca 1939 Hitler wzywa prezydenta Czech do Berlina i zmusza go do podpisania kapitulacji. To nagroda za prosowieckie sympatie Czechów. Churchill dostaje teraz obstrukcji dla odmiany. Nie może pojąć jak to możliwe, że Polacy dokonali tak mądrego wyboru w tak ważnym momencie swojej historii. W tej rozpaczliwej sytuacji chwytają się tak absurdalnego pomysłu, że sami nie wierzą w jego powodzenie, ale co szkodzi spróbować. 30 marca 1939r. zarzucają przynętę w postaci bzdurnych obietnic bez pokrycia. Idiota w cylindrze - Józef Beck połyka przynętę. Nie zastanawiając się ani chwili wsiada w pociąg do Londynu. Obawia się tylko czy zostanie powitany z odpowiednią pompą. Podpisuje podsunięte papiery i tym samym skazuje Polskę na 50 lat piekła na ziemi.Dziś stosunki polsko-słowackie są takie same jak te z 1939r. tylko dziś Polacy wiozą w zębach euro na wakacje i mandaty w Słowacji.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Z okazji wielkanocnego wyjazdu do "wód" nabyłem przewodnik Pascala po Słowacji. I coż tam pisze o historii Słowacji:
"Wiosną 1939 r Hitler spotkał się z przywódcą Słowacji ks. Tiso i przedstawił mu dwie propozycje - niepodległość Słowacji lub rozbiór pomiędzy Rzeszę, Polskę i Węgry.
QUOTE Wiosna 1939r. Hitler rozdaje karty. Ahaaa; To miało miejsce wiosną 1939 roku? Gratuluję kompetencji redaktorom przewodników Pascala.
Przedmówca z postu nr 13 napisał stek bzdur. Ani to nie jest zgodne z prawdą, ani to historia alternatywna.
|
|
|
|
|
|
|
|
A tak w ogole to orpocz zmian granicznych z 1938 nie mialy miejsca jakies jeszcze w 1939 bo tak mi sie obilo o uszy.Np Lodowy Szczyt
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|