|
|
Projekt Venona, Najtajniejszy projekt Zimnej Wojny
|
|
|
|
Bo autorka nieco przesadza w swoich ocenach ale akta ujawniane i zeznania świadków no raczej trudno olać, nawet jeżeli interpretacja idzie zbyt daleko ( Ja np znając amerykanów dałbym wiarę pewnemu amerykanskiemu żołnierzowi który opierając się na swoich wspomnieniach widział łapę HH w przekazywaniu danych i materiałów o bombie "A" ale w sądzieto kiepski argument). A wogóle... Venona jest faktem i nie ma z czym dyskutować. Osobiście sądzę iż niekoniecznie akurat FDR czy HH byli agentami ale wierzyli iż Sowieci mają kluczową rolę w walce z AH i stąd... dawali wiele. Potem się okazało że za wiele zaś sam HH nie wiadomo czy za bardzo nie posunął się w tej spolegliwości. Zreszta jedzie Ona równo po konkretnym środowisku politycznym w USA. Przypadek?
|
|
|
|
|
|
|
|
Jest troche info w internecie. Ksiazka zostala ostro skrytykowana - i wywiazala sie pyskowka, niemalze jak tu na Forum pomiedzy krytykujacymi, krytykowana oraz paroma innymi ktorzy natychmiast wskoczyli do akcji. Diana West skonczyla Yale, ale nigdzie nie moge znalezc co skonczyla. Jest felietonistka, okreslaja ja jako prawicowa. Ciekawy dodatek do sprawy: autorzy ksiazki ktora mam (ksiazka na temat projektu Venona) napisali esej gdzie bardzo logicznie i opierajac sie na dostepnych im materialach dowodza, ze (w skrocie przedstawiajac) Hopkins nie byl agentem - zrodlem informacji natomiast to co robil (a robil bardzo duzo faworyzujac ZSRR) kwalifikuje go do kategorii "pozytecznego glupca". Haynes i Klehr to renomowani historycy z fachowym warsztatem i sadze, ze ich opinia ma wieksza wartosc niz tezy dziennikarki.
N_S
|
|
|
|
|
|
|
|
Też mam takie wrażenie iż niektóre tezy tej pani są , delikatnie mówiąc, mocno naciągane a i dostrzegam w jej pracy brak dystansu do epoki i szerszego spojrzenia na tą problematykę co jednak nie oznacza iż we wszystkim nie ma racji chociaż mnie trochę wpienia ciągłym powtarzaniem tych samych zwrotów, treści i wniosków jak by chciała by czytelnik wbił sobie do głowy jej stanowisko. Co ciekawe ja po tej lekturze mam odmienne od niej wnioski bo bazuję na doświadczeniach i wiedzy szerszej niż ta Pani autor tj dosyć niezłej wiedzy dotyczącej losów pańśtw środkowoeuropejskich. No ale na to przyjdzie czas po lekturze. Jakbyś NS zapodał tą pracę to by było ciekawe bo mamy w Wawie sporo księgarń sprzedających knigi oryginalne.
|
|
|
|
|
|
|
|
Całkiem niezły artykuł o Venonie: http://wyborcza.pl/alehistoria/1,130275,13...ow_Stalina.html Choć skrótowy, to jednak daje pojęcie o stopiu zinfiltrowania USA przez komunistów. W świetle tego mccarthyzm wygląda "nieco" inaczej- to nie McCarthy był histerykiem...
QUOTE(Kamaz73) Osobiście sądzę iż niekoniecznie akurat FDR czy HH byli agentami... Moment. Autorka pisze w tej książce, że Roosevelt był agentem Stalina?
Ten post był edytowany przez emigrant: 27/01/2015, 23:26
|
|
|
|
|
|
|
|
Emigrant:
QUOTE Moment. Autorka pisze w tej książce, że Roosevelt był agentem Stalina ? Takie stwierdzenie jest czystym absurdem i jestem przekonany, ze Kamaz po prostu uzyl niefortunna kombinacje slow. Kamaz: ksiazke o ktora pytasz mam w j. angielskim i nie wiem czy zostala przetlumaczona na j. polski. Nazywa sie "Venona - decoding Soviet espionage in America" i jest napisana przez Johna Earla Haynesa i Harveya Klehra.
N_S
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Kamaz73 @ 28/01/2015, 2:05) Emigrant Moment. Autorka pisze w tej książce, że Roosevelt był agentem Stalina? Nie. A czemu odniosłeś się tylko do jednej kwestii? Bo na razie tylko takie pytanie miałem odnośnie tej książki. Samej książki nie czytałem jeszcze, więc nie wypowiadam sie co do jej terści ani twoich do niej komentarzy, bo niby jak/ Jak przeczytam, to się wypowiem. Po namyśle ma jeszcze jedno pytanie:
QUOTE(Kamaz73) Zreszta jedzie Ona równo po konkretnym środowisku politycznym w USA. Przypadek? O co tutaj chodzi? Po jakim środowisku jedzie i jak to: czy to przypadek?
|
|
|
|
|
|
|
|
Odniosłem wrażenie że obrywają głównie demokratyczni prezydenci ale... cóż dostaje się też republikanom ( np senior Bush, junior Bush czy Eisenhower). Kupuj... będzie Ci się podobać no i Suworowa cytuje do znudzenia.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Net_Skater @ 22/01/2015, 17:23) Emigrant, bylo takich przypadkow sporo. Oto przyklad: Theodore Hall, mlody, wybitny naukowiec zatrudniony w Manhattan Project, przekazal Rosjanom dokladne informacje dotyczace bomby Fat Man oraz szczegolowe wskazowki dotyczace obrobki plutonu. Mlodziak, no nie ? Urodzony w 1925 roku, skonczyl wydzial fizyki w Harvard w 1944 r. Czysty talent. Przesluchiwany przez FBI w marcu 1951 - na tym sie skonczylo. FBI zadecydowalo, ze informacje z Projektu Venona nie moga byc uzyte przeciwko mlodziakowi, bo musieliby wtedy ujawnic zrodlo informacji. Nic mu sie nie stalo. Pozniej pracowal na University of Chicago, w 1962 r. wyjechal do Anglii gdzie pracowal w Cambridge University. Zmarl w 1999 r. Rok przed smiercia, w programie telewizyjnym otwarcie powiedzial, ze przekazywal informacje Rosjanom. Powod ? Obawial sie, ze USA jako monopolista broni atomowej, stana sie zagrozeniem dla pokoju swiata. N_S Tak swoją drogą to ciekawe na ile te obawy były realne. Czy możliwe że ci ludzie uratowali świat przed jednostronną wojną nuklearną?
|
|
|
|
|
|
|
|
Wrzrzrzt:
QUOTE Tak swoją drogą to ciekawe na ile te obawy były realne. Czy możliwe że ci ludzie uratowali świat przed jednostronną wojną nuklearną? Gdyby intencje "tych ludzi" byly tak szczytne, to kontekstem takiego rozumowania byloby zalozenie, ze w latach piecdziesiatych to nie ZSRR ale USA prezentowalo imperialistyczna ideologie podboju i dominacji na swiecie. Absurd takiego zalozenia, wedlug ktorego ZSRR zajmowalo sie wylacznie wypuszczaniem golabkow pokoju - jest po prostu niewyobrazalny. Majac w pamieci ten absurd, normalnie myslacy czlowiek jest zagubiony starajac sie zrozumiec intencje "tych ludzi" ktorzy najczesciej bezinteresownie popelniali akty najzwyklejszej zdrady. Nie mowie tu o wyzszym eszelonie Komunistycznej Partii USA, ten byl bezposrednio karmiony strumieniem dolarow z Kremla (np. przez lata siedemdziesiate dostawali ok. 2 miliony dolarow gotowka rocznie !), ci ludzie byli niczym innym jak oportunistycznym, moralnym bagnem. Ale zeby tacy jak mlodzieniec Teodor ...
N_S
Zrodlo: John Barron. Operation SOLO
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Wrzrzrzt @ 15/02/2015, 4:46) Tak swoją drogą to ciekawe na ile te obawy były realne. Czy możliwe że ci ludzie uratowali świat przed jednostronną wojną nuklearną?
Dlaczego więc w imię równowagi światowej nie przekazywali ich Hitlerowi czy Tojo?
Ujmę to jednak mniej złośliwie - jest rok 1944, może 1945. W jaki to niby sposób wtedy naukowiec może przewidzieć, że posiadanie broni nuklearnej przez obie strony nie doprowadzi do jeszcze gorszej, bo dwustronnej wojny nuklearnej? Nie było wtedy jeszcze koncepcji MAD, zaś doświadczenia z samoograniczania się krajów w stosowaniu różnych rodzajów broni nie były zachęcające.
Wygląda mi to raczej na głupotę polityczną na początku (nieufność do własnego kraju połączona z bujającymi w obłokach wyobrażeniami o ojczyźnie komunizmu), która po fakcie, wiele lat później podbudowana została wynikami Zimnej Wojny dla dodania jej powagi.
Ten post był edytowany przez Baszybuzuk: 15/02/2015, 15:19
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|