|
|
Największa porażka podczas wojen polsko-szwedzkich
|
|
|
|
Trudno mówić o stronie polsko-litewskiej w Inflantach, jeżeli walczyli tam sami Litwini którzy jeszcze musieli wysyłać część swoich, i tak już niewielkich sił, do Prus w 1626 roku. Dla Szwedów Inflanty po wylądowaniu Gustawa II Adolfa w Prusach także nie były priorytetowe, acz utrzymywali tam pod komendą de la Gardie i Horna spore siły, które bez wątpienia przydałyby im się przeciw Koniecpolskiemu. Specyfika inflanckiego teatru działań powodowała, że generalnie miała tam miejsce 'mała wojna'. O ile Walmozja dała królowi szwedzkiemu szansę otwarcia drugiego frontu w Prusach, o tyle wciąż bardzo obawiał się on kontrofensywy wojsk litewskich i utraty posiadłości inflanckich. Z wielu przyczyn Litwini nie byli w stanie pokonać Szwedów, niemniej jednak zdarzały im się spore sukcesy - np. Treiden w 1628 roku. Więc o ile szwedzka perspektywa faktycznie mogła nieco ulec zmianie, o tyle jednak wciąż obawiali się, czy będą w stanie utrzymać posiadłości inflanckie i stąd ich spore zaangażowanie militarne w tym regionie przez całą wojnę, włącznie z pozostawieniem tam jednego z najzdolniejszych szwedzkich oficerów czyli Horna.
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam!
Pytanie do przedmówców:
Więc gdyby nie porażka pod Walmozją, to najprawdopodobniej nie doszłoby do wojny o ujście Wisły?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Kadrinazi @ 19/03/2011, 17:46) Dla Szwedów Inflanty po wylądowaniu Gustawa II Adolfa w Prusach także nie były priorytetowe, acz utrzymywali tam pod komendą de la Gardie i Horna spore siły, które bez wątpienia przydałyby im się przeciw Koniecpolskiemu
QUOTE(Kadrinazi @ 19/03/2011, 17:46) O ile Walmozja dała królowi szwedzkiemu szansę otwarcia drugiego frontu w Prusach, o tyle wciąż bardzo obawiał się on kontrofensywy wojsk litewskich i utraty posiadłości inflanckich.
QUOTE(Kadrinazi @ 19/03/2011, 17:46) Więc o ile szwedzka perspektywa faktycznie mogła nieco ulec zmianie, o tyle jednak wciąż obawiali się, czy będą w stanie utrzymać posiadłości inflanckie i stąd ich spore zaangażowanie militarne w tym regionie przez całą wojnę, włącznie z pozostawieniem tam jednego z najzdolniejszych szwedzkich oficerów czyli Horna. Spójrzmy na to z drugiej strony - czyż pozostawienie pewnych sił szwedzkich na Inflantach nie szachowało Litwinów uniemożliwiając im pełne zaangażowanie na froncie pruskim ? Przecież wynik wojny o ujście Wisły pokazuje, że znacznie bardziej przydaliby się oni Koniecpolskiemu, niż Horn czy de la Gardie Gustawowi Adolfowi. Trudno byłoby też aby pozostając w stanie wojny z Rzecząpospolitą Szwedzi ogałacali ze swych oddziałów kontrolowane przez siebie tereny sporne.
QUOTE(Kadrinazi @ 19/03/2011, 17:46) Z wielu przyczyn Litwini nie byli w stanie pokonać Szwedów, niemniej jednak zdarzały im się spore sukcesy - np. Treiden w 1628 roku.
Treiden to zapewne sukces Litwinów, ale bez większego znaczenia. Tak, jak napisałeś - nie byli oni w stanie pokonać i wyprzeć z Inflant Szwedów.
QUOTE(Skrzetuski @ 19/03/2011, 18:32) Więc gdyby nie porażka pod Walmozją, to najprawdopodobniej nie doszłoby do wojny o ujście Wisły?
Sądzę, że raczej nie dopóki Gustaw Adolf nie poczułby się dostatecznie pewnie w Inflantach, a Walmojza odegrała tu swoją rolę, moim zdaniem. Ale to historia alternatywna - są to tylko dywagacje.
Ten post był edytowany przez MattBill: 19/03/2011, 18:49
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Skrzetuski @ 19/03/2011, 18:32) Więc gdyby nie porażka pod Walmozją, to najprawdopodobniej nie doszłoby do wojny o ujście Wisły?
Doszłoby, pytanie tylko czy już od lata 1626 roku. Gustaw II Adolfa czynił spore zakupy ekwipunku w Niderlandach, właśnie z myślą o wyprawie pruskiej. Sromotna klęska Litwinów pod Walmozją pozwoliła także na przerzucenie trzech doświadczonych regimentów piechoty najemnej z Inflant do Prus - w sam czas na drugie starcie pod Gniewem. Co ciekawe, król zażyczył sobie także, by de la Gardie i Horn przerzucili do Prus wszystkie jednostki kawalerii najemnej z Inflant. W polskiej historiografii, za sprawą p. Teodorczyka, panuje przekonanie, że oddziały te także zdążyły na drugą bitwę pod Gniewem, co jest jednak błędem, gdyż niektóre kompanie dopłynęły do Piławy dopiero w 1627 roku, a niektóre pozostały w Inflantach do końca wojny
Czy Horn nie przydałby się Gustawowi w Prusach? Oj sądzę że jednak tak, gdyż brakowało takiego przebojowego oficera kawalerii, który mógłby się zająć zwalczaniem nader dokuczliwych dla Szwedów podjazdów kawalerii koronnej. Generalnie po Walmozji ani Szwedzi ani Litwini w Inflantach nie odnieśli żadnego zwycięstwa na skalę strategiczną, chociaż Litwini mieli szansę na lepsze wyniki latem 1626 roku, po zakończeniu rozejmu - właśnie dlatego, że szwedzki punkt ciężkości przesunął się do Prus. Oddziały które Gustaw II Adolf chciałby widzieć w Prusach musiały pozostać w Inflantach - gdzie zresztą z dobrym (dla Szwedów) skutkiem biły Litwinów, efektem czego był niefortunny rozejm w Baldemojzie.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE QUOTE(Skrzetuski @ 19/03/2011, 18:32) Więc gdyby nie porażka pod Walmozją, to najprawdopodobniej nie doszłoby do wojny o ujście Wisły?
Doszłoby, pytanie tylko czy już od lata 1626 roku. Gustaw II Adolfa czynił spore zakupy ekwipunku w Niderlandach, właśnie z myślą o wyprawie pruskiej. Sromotna klęska Litwinów pod Walmozją pozwoliła także na przerzucenie trzech doświadczonych regimentów piechoty najemnej z Inflant do Prus - w sam czas na drugie starcie pod Gniewem. Za to klęska pod Walmojzą mogłaby już pokrzyżować mu szyki. Szkoda że Sapieha ostrzelany z lasu przez tych 800 muszkieterów stracił głowę i po uporządkowaniu sił nie wyprowadził szarży na siły szwedzkie stojące w polu. Ale to już zupełna HA.
Ten post był edytowany przez romanróżyński: 19/03/2011, 20:11
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(romanróżyński @ 19/03/2011, 20:11) Szkoda że Sapieha ostrzelany z lasu przez tych 800 muszkieterów stracił głowę i po uporządkowaniu sił nie wyprowadził szarży na siły szwedzkie stojące w polu. Ale to już zupełna HA.
Nic nie stoi na przeszkodzie, by założyć temat w dziale alternatywnym.
|
|
|
|
|
|
|
|
Kapitulacja pod Ujściem w 1655 r. Przede wszystkim ze względu na jej polityczne i moralne skutki.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(ziuk76 @ 21/03/2011, 20:45) Kapitulacja pod Ujściem w 1655 r. Przede wszystkim ze względu na jej polityczne i moralne skutki. Jeśli chodzi o potop to zgadzam się w 100%.
A z lat wcześniejszych to utrata Rygi i rozejm w Mittawie w 1622r.
|
|
|
|
|
|
|
|
Pewnie nie bedę zbyt orginalny potwierdzę zdanie kolegów. Najwieksza porażką w historii wojen ze Szwedami było Ujście. Naprawdę powinno nam być wstyd za szlachtę
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|