|
|
Monte Cassino, Bitwa, opinie, refleksje
|
|
|
Ostrogska
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 49 |
|
Nr użytkownika: 840 |
|
|
|
|
|
|
Oglądałem program na Discovery i był on poświęcony walkom na Sycylii. Jeżeli chodzi o Monte Cassino, to bardzo ograniczono wkład Polaków w zwycięstwo. Oczywiście opisano że masyw był trudny do zdobycia, wojska się wykrwawiały, ale podano że przed szturmem Polaków, Niemcy się wycofali i zostały tylko jednostki osłonowe i dlatego Polakom udało się go zdobyć. Rozumiem, że propaganda, ale tak skrajna? Może "my" przesadzamy a prawda leży pośrodku, co nie umniejsza ofiarności i odwagi polskich żołnierzy. DO tej pory uczono mnie że inni żołnierze koalicyjni nie dali rady zdobyć a Polacy dali.
|
|
|
|
|
|
|
|
Bo film podobnie jak inne zrobili ludzie majacy male pojecie o Polakach. Na kazdym kroku umnijszaja nasze zaslugi bo sie nas boją. Jestesmy dla nich zagrozeniem i dlatego wmawaiaja sobie ze jestesmy gorsi.
|
|
|
|
|
|
|
|
Propaganda, nie propaganda - mają prawo podawać nowe teorie - byle nie uznawali ich za pewnik. To chyba normalne zachowanie (choć nie do pochwalenia), że wywyższa się zasługi swojego narodu a obniża cudzego.
|
|
|
|
|
|
|
Pan Jan
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 85 |
|
Nr użytkownika: 1.009 |
|
|
|
|
|
|
Pytanie szczerze mówiąc zabiło mi ćwieka. Ale poszperałem w anglojęzycznych źródłach i wszędzie o Polakach wypowiadają się z uznaniem.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Pan Jan @ May 15 2004, 06:28 PM) Pytanie szczerze mówiąc zabiło mi ćwieka. Ale poszperałem w anglojęzycznych źródłach i wszędzie o Polakach wypowiadają się z uznaniem. Jasne, że wypowiadają się z uznaniem, w to nie wątpię. Wątpię jednak w to, czy nie zaniżają faktycznych dokonań Polaków: Enigma, Bitwa o Anglię, Tobruk, Monte Cassino. Może to jednak być tylko propaganda polska, ale może to być fakt. Prawdą jest jednak, że reporterzy II Korpusu świetnie rozdmuchali fakt zdobycia przez Polaków klasztoru pod Cassino.
|
|
|
|
|
|
|
|
A ja wiem jedno i nikt mi nie wmówi niczego innego ....... Polacy przelali morze krwi aby osiągnąć cel!! nawet jeśli niemcy wcześniej wycofali się z klasztoru to było to wielkie zwycięstwo Polaków , ponieważ blisko 900 z nich przypłaciło tę bitwę najwyższą ceną - życiem, a ponad 3 tys. zostało rannych.
Przytoczę tutaj fragmenty jakie znalazłem w jednej gazecie ...... wspomnienia żołnierza który walczył i został ranny w Tobruku oraz walczył pod Monte Cassino..
"Szli w majowe dni 1944 roku pod tę górę we włoskich Apeninach, by złożyć daninę z polskiej krwi. Szli po śmierć i rany, także po chwałę swoją i polskiego oręża"
Jak wspomina Franciszek Franiszyn : "... - Nie wiedzieliśmy oczywiście, gdzie wejdziemy do walki, ale gdy w pierwszej dekadzie maja przeniesiono nas w okolice miasteczka Cassino, wszystko było jasne. Byliśmy wśród gór. Masyw Monte Cario był potężny, na jego skraju, tuż nad doliną rzeki Liri i biegnącą wzdłuż niej drogi, warowało wyniosłe, o stromych zboczach wzgórze Monte Cassino. W każdym załomie tej góry, za każdym kamieniem kryli się niemieccy spadochroniarze. Czuliśmy, że to będzie tu. I tak się stało.."
|
|
|
|
|
|
|
FANG
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 36 |
|
Nr użytkownika: 870 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Sokal @ May 22 2004, 10:00 PM) Gdyby Niemcy się wcześniej wycofali, to Polacy nie mieliby tak wielkich strat , a rola Polaków w tej operacji polegała na czym innym, aniżeli zobyciu Monte i innych wzgórz ... Otóż Polacy mieli za zadanie odciągnąć siły niemieckie (piechotę, artylerię), ażeby reszta sił alianckich mogła wykonać atak i przełamać niemiecką obronę w innym miejscach, co z resztą uczynili w dużej mierze dzięki Polakom . Dowództwo alianckie wiedząc, ze jest to twierdza nie do zdobycia nmie chciała narażać własnych jednostek i dlatego wysłała polskie. Amerykanie poszli natomiast lewą flanką, a Kanadyjczycy z Anglikami prawą. Powodzenie tej misji zależało właśnie od zdobycia celu lub po prostu odciągnięcia sił niemieckich. Jak dobrze pamiętam Amerykanie mieli zdobyc port, a Anglicy jakąs twierdzę. Wydaje mi się, że jakby nie nastąpił atak na Monte Cassino to Amerykanie mogliby się spodziewać kontrataku na ich tyłach, a wtedy wojna potrwała by dłużej.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Dowództwo alianckie wiedząc, ze jest to twierdza nie do zdobycia nmie chciała narażać własnych jednostek i dlatego wysłała polskie. Chyba lekka przesada, gdy dowództwo alianckie nie chciało narażać własnych jednostek - a polskie jednostki pod jakim dowództwem były?
|
|
|
|
|
|
|
Ostrogska
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 49 |
|
Nr użytkownika: 840 |
|
|
|
|
|
|
W programie "gladiatorzy 2 wojny światowej" podali, że był rozkaz wycofania się Niemców z Monte Cassino, ale dowódca nie posłuchał i siedzieli dalej. Sprawa chyba wyjaśniona, ach ta zachodnia propaganda, a tyle nam zawdzięczają...
|
|
|
|
|
|
|
|
Gdy na początku września wracałem do Polski, dopiero za 4 przyjazdem zdołałem go zobaczyć , miałem przyjemność zobaczyć z daleka Monte Cassino, mniej więcej z odległości 2km... i powiem Wam coś w tym miejscu jest, coś z tego miejsca bije takiego, że cieżej się oddycha ... wzgórze do zdobycia jest w zasadzie jedynie od południowej strony, tam zauważyłem najłagodniejsze podejście, ja przejeżdżałem od strony zachodniej, które było trochę bardziej strome od południowego, więc wschodniej nie mogę ocenić, ale tak od płn.-wsch. już jest inne wzgórze ... od północy w zasadzie nie do zdobycia ... postrzępione skały, nagie skały, chyba tylko alpiniści mogliby tamtędy wejść ... ehh, naprawdę, z tego klasztoru bije jakiś majestat ...
|
|
|
|
|
|
|
Dufi
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 7 |
|
Nr użytkownika: 3.112 |
|
|
|
|
|
|
A propo Monte Casion to ja wiem tyle co mi opowiadał Dziadek.A był dowódzcą kompani która pierwsza weszła na szczyt góry. Po zdobyciu klasztoru gdzie Polacy byli pierwszi osadzili polską flagę na maszcie. Z drugiej strony nadeszli Anglicy i zdjęli flagę polską i osadzili swoją. I zaćzęla sie zadyma. Polacy i Anglicy zaczęli sie strzelać. Dopiero jak dotarło dowództwo polskie i angielskie sprawa sie uspokoiła i o ile dobrze pamietam zawisły obydwie flagi. I najlepsze w tym wszystkim jest to iż ogladałem kilka programów na temat tej bitwy i ani razu nie słyszałem o sytuacji którą tu opisałem. Nie sądze żeby dziadek syssał soibe z palca taką historyjke.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ojciec opowiadał mi że szkolił go kiedyś w wojsku weteran spod Monte Casino. Bzdury gadają Amerykanie na Discavery że Niemcy się wycofali. Ten polski weteran spod Monte Casino opowiadał jak cała góra była nabita niemieckimi żołnierzami, każdy lej po debilnym amerykańskim bombardowaniu obsadzony był gniazdami karabinów maszynowych i moździerzami. Na początku polskie oddziały same widziały jak Niemcy siekają wszystko dookaoła Amerykanow, Anglikow, Kanadyjczyków, a nawet Gurków których tak opiewaja Anglicy. Na nic się zdawały te ich wszystkie Shermany i artyleria. Co szturm to wszyscy byli odpierani z ogromnymi stratami a Niemcy od czasu do czasu dostawali zrzuty z zaopatrzeniem i trzymali się znakomicie, nie zamierzali się poddawać, mieli znikome straty i doskonale byli okopani. Dopiero gdy zgłosili się Polacy udało się zdobyć górę. Pierwszy szturm był odparty ale za drugim razem udało się i polskie oddziały zatknęły polską flagę na szczycie. Ten żołnierz opowiadał że Anglikom i Amerykanom oczy z orbit wyszły gdy to zobaczyli a sami Niemcy pod koniec szturmu zaczęli uciekać gdy się okazało że to Polacy atakują, pamiętali co wyprawiali w Polsce więc nic dziwnego że zaczęli uiekać. Polacy poprostu z początku nie brali jeńców. Ale oddziały polskie mimo zwycięstwa poniosły ogromne straty prawie 1/4 stanu osobowego. Ale opowiadał że jak schodzili z góry to Amerykanie stali po obu stronach drogi i im salutowali. Natomiast Anglicy wciskali się na górę by zawiesić swoją flagę. Potem podobno nawet się pobili z Polakami bo chcieli usunąć naszą flagę bo niby to polskie oddziały były w składzie armii brytyjskiej więc to ich flaga powinna być na szczycie.
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 24/07/2010, 19:20
|
|
|
|
|
|
|
Dufi
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 7 |
|
Nr użytkownika: 3.112 |
|
|
|
|
|
|
Wracając do szturmu na Casino i opowieści dziadka to przy ostatecznym ataku była taka jadka, że dziadek nie poczuł jak prawdopodobnie odłamek rozerwał mu jeden z pośladków. Dopiero po zakończonym szturmie ktoś mu zwrócił uwage ze nie ma kawałka d.... Inna opowiesć to taka, że jeden z żołnierzy z kompani mojego dziadka wpadł do niemieckiego okopu (w czasie ataku) a w środku zobaczył swojego ojca w niemieckim mundurze. Oczywiscie rzucili sie sobie w ramiona i w tym momencie jeden z Niemców strzelił do tego ojca (oczywiscie go zabił). Ten koles był w takim szoku, że szedł dalej kosił Niemców a sam wyglądał jak sito bo jak mozna sie domyślac Niemcy do niego walili. Mimo tego szedł dalej aż zniknął z oczy naszych zołnierzy. Pewnie gdzieś w koncu padł. I pomyśleć co ogranizm czlowieka jest w stanie znieść w momencie szoku.
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 24/07/2010, 19:25
|
|
|
|
|
|
|
Gall Anonim
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 6 |
|
Nr użytkownika: 2.582 |
|
|
|
|
|
|
Można powiedzieć że dokonania Polaków pod Monte Cassino były umniejszane praktycznie od początku. Nader wymownym symbolem tego może być fakt że oddziałom polskim nie zezwolono na udział w paradzie wojskowej w zdobytym, dzięki przełamaniu pozycji niemieckich pod Monte Cassino, Rzymie.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|