Brakuje mi na tym forum tematu ogólnego dotyczącego wojskowości. Często pojawiają się pytania czy też sami mamy interesujące spostrzeżenia którymi chcemy się podzielić. Zachęcam wszystkich do dyskusji!
Na pierwszy ogień praca która bardzo mnie zaskoczyła. W Byzantine and Roman Studies 2004 ukazał się artykuł traktujący o użyciu kuszy w Bizancjum. Jak pamiętamy Anna Komnena z wielkim przerażeniem w swojej Aleksjadzie opisuje tę broń jako nieznaną oraz piekielną. Okazuje się że na zachód kusza przywędrowała z... Bizancjum gdzie cieszyła się popularnością do X wieku. Niestety autor zarysował zaledwie problem bez analizy przyczyny zaniku kuszy.
Ciekawostka która zmusza do zweryfikowania kilku twierdzeń na temat wyższości zachodniej sztuki wojennej.
Gdzie konkretnie moge przeczytac ten artykul? Troche mnie to zaciekawilo.
Pozdrawiam.
A mnie ciekawi uzborjenie wojsk temowych. Czy miało więcej z broni antycznej, hellenistycznej, rzymskiej, a moze perskiej? Czy może zjescze bardziej wschodnich lub arabkich stron? Jak byli uzbrojeni stratioci? Czy wzieli jakieś elementy uzbrojenia z armii zachodnich? I wreszcie: wiećej było piechoty, czy kawalerii? I jakiej? Czy strzelczej?
No właśnie to dość interesujące a szerzej nie poruszane zagadnienie, zwłaszcza że moja wiedza dotycząca wojskowości bizantyjskiej ogranicza się do katafraktów, gwardii warerskiej i piechoty temowej no i oczywiście wszelkiego rodzaju wojskom najemnym. Dlatego będe z ciekawością śledził rozwijanie się tego tematu. A co do tej kuszy to mnie przeraziło stwierdzenie, że kusza przywędrowała na Zachód z Bizancjum byłem pewien, że ta broń nie była używana przez cesarstwo zwłaszcza, że wojskowość bizantyjska kształtowała się wydaje mi się w oparciu o wpływy wschodnie (Persowie). Dlatego przeważał tam łuk no i kawaleria w niego uzbrojona była dość rozpowszechniona. Pozycja łuku zwłaszcza na wschodzie była niezagrożona, gdyż po Persach i Arabach przyszli koczowniczy Turcy używający też głównie łuku i lekkich, lotnych zagonów kawalerii uzbrojonych w tego rodzaju broń. Kusza mogła mieć zastosowanie na północy, ale też dopiero gdy Bizancjum rozpoczęło starcia z Normanami, gdyż wcześniej walcząc z Germanami, Słowianami czy ludami pochodzenia tureckiego nie potrzebowały kuszy lecz łuk. Może kusza przybyła do Bizancjum wraz z najemnikami z zachodu? Ale to by oznaczało bardziej XI wiek niż X. A może się myle. Chętnie przeczytałbym ów artykuł.
Mnie interesuje mnie liczebność wojska w różnych okresach cesarstwa. Wiem tylko, że za Bułgarobójcy wynosiła ona 140 tys. żołnierzy. A co z innymi okresami. Jeśli ktoś ma jakieś informacje prosiłbym o ich przytoczenie. Również to, co Konstanthinos powiedział jest interesujące. Dużo się o temach mówi, ale nie mówi się w co były uzbrojone.
Z tego co pamiętam za Justyniana było to 100 tys., tyle co mnichów
A to ciekawe Godfatherze.
Ale w takim wypadku dziwi mnie tak mał liczebność armii wysyłanych w bój, np. do Afryki 15 tys., do Włoch tak samo w 537, a potem 10 tys. tylko.
No to popatrzcie:
Justynian musiał utrzymać 80 000 wojska na granicach, 15 na wyprawach i jeszcze wysokie daniny daniny płacił Persom i Chaganom. No to chyba nie było normalne. Do przewidzenia było, że skarb stanie się ruiną.
Bez sensu- mieś kilkadziesiąt tys. wojska na granicy i jeszcze daniny płacić.
Wojska w tamtym czasie służyły przecież nie tylko do wojny. Pilnowały dróg, chroniły kupców i zwykłych podróżników. Pełniły tez rolę straszaka na granicy. Gdyby nie utrzymywac armii zapewne szybko doszłoby do buntów na peryferiach kraju.
No to napisze to któryś raz jeszcze na tym forum.
Za Justyniana regularna armia zawodowa liczyła niespełna 150.000 żołnierzy. Mniej więcej drugie tyle stanowili barbarzyńscy foederati, mobilizowani w razie konieczności i nigdy wszyscy na raz.
Najczęściej pełnili funkcje obronne, na Krymie jest kilka twierdz wschodniorzymskich z okresu panowania Justyniana. Zbudowane przez budowniczych cesarskich były obsadzone przez miejscowych Gotów, którzy mieli z nich odpierać ataki koczowników na Krym i cesarski Chersonez.
Co do wspomnianych trybutów, to bardziej można je nazwać subwencjami. Justynian przekazywał wcale pokaźne kwoty Persom na utrzymanie ich garnizonów na Kaukazie które otpierały koczowników, bo w razie ich sforsowania koczownicy rozlewali się po równo zarówno na ziemie perskie jak i cesarskie. Cesarstwo płaciło tam gdzie było to tańsze niż utrzymanie wojsk.
No dobrze, widze że tak ciekawy temat się nam wogóle nie kręci. Podejme próbe rozkręcenia go. Chciałbym się zapytać o flote biznatyjską. Wiadomym jest, że flota w początkowym okresie istnienia cesarstwa wschodniorzymskiego była stworzona na modłe ogólnie rzymską. W późniejszym okresie flota była w dużej części wypożyczana od repyblik włoskich. Jej głownym zadaniem była ochrona morskich szlaków handlowych oraz Konstantynopola podczas licznych oblężeń vide oblężenie z lat 673-677. Ale czy ktoś może przybliżyć organizacje floty bizantyjskiej (z tego co się orientuje np.wioślarzy rekrutowano zgodnie z organizacją temową) oraz to jakie typy okrętów wiodły w niej prym, jaka była ich taktyka(czy podobna do tej rzyskiej?) no i jakie urzędy związane były z nią.
Tak, flota począwszy od Herakliusza była oparta na systemie temowym. U początków tego systemu nie było założeń, aby wydzialać tem, który rekrutowałby tylko marynarzy. Dopiero po paru latach z temu Karabisianon wydzieloni 4 temy lądowe i 3 morskie. W skład tych ostatnich wchodziły: Kibyraioton (południowo-zachodnia Azja Mniejsza,wyspa Rodos), Samos (wokół tej wyspy)i Aigaion Pelagos (wyspy wokół Lesbos i Chios. Ta ostatnia stała siępotem osobnym temem). W późniejszym okresie podziału europejskiej części cesarstwa na temy również tam pojawiają się temy typowo morskie (np. Dracz). Każdemu temowi przewodniczył strategos. Być może każdy posiadał drongariosa, czyli wodza floty. Poza tym Konstantynopol posiadal osobną flotę, której przewodniczył właśnie drongarios ton ploimon. Flota stolicy była także nazywana flotą cesarską. Drongarios był początkowo niższy rangą od strategosów, jednak w X w. staje się na równi z domestikosem tagmata scholon, czyli przywódcą elitarnych oddziałów cesarskich, co dowodzi wzrostowi znaczenia floty w tym okresie, co być może było spowodowane częstymi najazdami piratów oraz chęcią odbicia Cypru, Krety. Głównymi statkami we flocie bizantyjskie były długie,cienkie i zwinne dromony. Pod koniec XX w. coraz więcej odkrywa się ich wraków wokół Azji Mniejszej.
Od XI w. działalność floty bizantyjskiej ustępuje flocie weneckiej.
kurcze ciekawy temat a ja nie mam czasu. Czuję się troche jak królik z Alicji w Krainie Czarów biegam z zegarkiem i powtarzam ze nie mam czasu
krótko prostuje tylko mój błąd który się wcześniej wkradł w namiarach bibliograficznych do artykułu o którym mowa na początku. Przepraszam za zamieszanie ale miałem książki przy komputerze i najzwyczajniej pomyliłem numery. Z racji trudnego dostępu do tej pracy moge wysłać ksero które posiadam w Polsce.
Byzantne and Modern Greek Studies 1981 Georga T. Dennisa pod tytułem Files, Mice and the Byzantine Crossbow.
Na jakich danych opierają się autorzy przy wyliczeniu liczebności Tagmata? Zauważam tu bardzo duże rozbieżności, np. Treadgold uważa, że było to 20.000 żołnierzy, podczas gdy słyszałem, że Haldon uważa, że jedynie 4000.
Nasunęło mi się pewne ciekawe spostrzeżenie. Otóż w O budowlach Prokopiusz opisuje pewne miasto (wybaczcie, że nie przytoczę cytatu) posiadające mury o wysokości 30 stóp (ok. 9 metrów), które cesarz Justynian uznał za niewystarczająco wysokie. Tymczasem Anna Komnena tak opisuje Dyrrachion:
Mam takie pytanie. Czy pozniejsze wojska bizantyjskie(chodzi mi o formacje greckie) uzywaly zbroj plytowych?
formacje gecie w oógłe zazwyczaj nie uzywały pancerzy płytowych. Była to zazwyczaj lekka piechota i konnica, procarze oraz łucznicy.....
tratata... a jak gram w TotalWar to można kupować armaty w XII wieku...
katafrakci stali się właśnie lekką jazdą, ciężka piechota utworzona przez Nicefora Fokasa stała się chłopami z widłami 6 tyś nieśmiertelnych to pewnie procarze!
Przepraszam za ten prześmiewczy ton ale czasem lepiej nie pisać nic niż pisać bzdury, które ktoś później przeczyta!
Zbroje płytowe oczywiście pojawiają się w Bizancjum. Należy jednak pamiętać że są to zwykle elementy płytowe (katafrakci, pronoira).
O jaki okres dokładnie Ci chodzi?
Źródła nadmieniają że w 1453 w arsenale konstantynopolitańskim znajdowało się dużo włoskiego uzbrojenia ochronnego w tym pancerze (odsyłam do Runcimana którego nie mam pod ręką).
Okres Paleologów to okres wojskowości najemnej opartej na systemie pół-lennym rycerstwo zachodnie bardzo często wykorzystywało własny ekwipunek.
Okres Komnenów i wcześniejsze to czas dominacji zbroi lamelkowych jednakże jak już pisałem pojawiają się fragmenty pancerza.
najlepiej przeszukać literaturę fachową jak Treadgold Haldon.
A ciężka kawaleria??Słyszałem, że bizantyjczycy mieli coś "specjalnego". Mocno opancerzone jednostki kawalerii. Praktycznie nie do ugryzienia przez wroga.
Tak to korpus katafraktów istniejący w ramach tagmaty.
No właśnie jak ich liczba miała się w stosunku do piechoty...
Witam! czy ktoś mógłby zidentyfikować na tym rysunku wojownika na koniu z uniesioną maczugą? Do jakiego oddziału mógł należeć?
Pozdawiam
[attachmentid=6533]Co do pytania Jakuba, to chyab nie uzyskał jeszcze odpowiedzi. Ta superciężka superkawaleria to raczej KIBANOFOROJ. Tacy supertwardziele, rzeczywiście nie do ugryzienia. Nikeforos II postawił na nich, to miał byc powrót do idei katafraktów. Bardzo droga jednostka, tylko w ramach Tagmaty, zdaje sie że Mantzikert to koniec ich historii.
Uzbrojenia nie będę opisywał, bo się na tym nie znam i zaraz sie zleci grono szyderców, jak hieny do padliny, ale taktykę mieli świetną o czym parę słów. Formowali klin, gdzie pierwszy szereg miał 20 jeźdżców a każdy następny o 4 więcej, ostatni, dwunasty szereg miał 64 żołnierzy, więc szergów było 12, ale czasami 10. Pierwsze cztery szeregi miały w uzbrojeniu także - oprócz miecza i kontarionu - marzobarboula. Część jeźdżców miała zamiast tego łuki, na 300 chłopa z lancami przypadało około 80 łuczników, którzy byli umieszczeni w centralnej części klina.
Padło pytanie o flote bizantyjską. Wiem co nieco, więc się podziele.
Flota ta była pierwszą używającą broni ogniowej. Nie, nie trebuszy z podpalonymi pociskami. Był to ogień grecki. Wystrzeliwywany pompami na odległośc do 75m!!! Mieszanina składała się najprawdopodobniej z saletry, nafty, ropy naftowej, siarki, asfaltu i kalafonii. Dzięki użyciu tej broni bizantyjczycy mogli odpierać ataki arabskiej floty przez bardzo długi czas.
Co mogła zrobić taka łatwopalna kula?? Najczęściej rozciapywała się przy udeżeniu o wrogi statek i niszczyła go doszczętnie.
Z powodu swojej "niehumanitarności" zabroniona w Europie.
Mógłby mi ktoś wytłumaczyćco to marzobarboula??
Nie wiedziałem, że Turcy Seldżuccy używali takich osłon na twarz. Ma ktoś więcej informacji nat ten temat?
Do kolegi POlopa. Założyłem był na temat greckiego ognia osobny topic. Zapraszam.
Marzoboroula to broń miotana. po angielsku (z takich żródłe korzystam to heavy javelin). Nie jestem ekspertem i prosze nie szydzić, jeśli zrobiłem błąd.
Nie mogłem się oprzeć przed wstawieniem tej "ślicznusiej" rekonstrukcji.
Starcie jeźdźca wschodniorzymskiego z jeźdźcem sasanidzkim. Bitwa pod Dara- 530 rok.
http://img99.imageshack.us/my.php?image=awii0138mz0.jpg
Armia bizantyjska była doskonale uzbrojona.Dlatego też dziwię się że wpadło w sidła kryzysu
Jestem historykiem-amatorem, więc proszę, nie krytykujcie mnie za tą wypowiedź.
Chciałbym wiedzieć, jaka była wojskowość bizantyjska w czasie 395-476. Też mnie trochę zastanawiało, co się stało z legionami rzymskimi, które stacjonowały na terenie późniejszego Bizancjum do 395r.
Witam,
chciałbym się dowiedzieć o uzbrojenie oraz znaczenie Gwardii Wareskiej w Bizancjum. Ciężko znaleźć w literaturze wzmianki o tej formacji. Jedynie Pan Piwowarczyk pisze w swojej książce o Gwardii. Jakie były stroje wojsk polowych. Był podział na Czerwonych polowych i niebieskich miejskich(chodzi o płaszcze)?
Pozdrawiam, z góry dzięki za odpowiedź
Proponuję zajrzeć do Blondala którym dysponuje większość bibliotek uniwersyteckich.
A teraz wyjątkowo ja mam jedno pytanie... Specjalizuję się wprawdzie w wojskowości i w Bizancjum, ale nie w wojskowości bizantyjskiej... Czy moglibyście przybliżyć mi nieco formację Katefraktów? Wiem że byli ciężką, zawodową chłopską jazdą do walki z piechotą i stąd brak tarcz (zazwyczaj) i dobrze opanceżone konie, ale w sumie na tym moja wiedza się kończy... Jak długo byli stosowani? Jak się zminiali w ciągu wieków, czyli od III wieku do swojego końca i w jakich bitwach odegrali decydującą rolę? Czy mogli rywalizować (lub ich następcy) z jazdą łacinników?
Jest niestety problem, ponieważ jestem miłośnikiem historii- amatorem i nie mam dostępu do bibliotek, przynajmniej tych, gdzie mógłbym znaleźć informacje. Jedyne źródło to internet. Byłbym wdzięczny za jakąkolwiek pomoc.
A jeszcze wracając do pierwszych postów w wątku... W armi rzymskiej używano "łuku greckiego" (gastrafetes) - rodzaj kuszy opieranej o ziemię i o brzuch, napinanej rękoma. Anna Komnena z tego co wiem, była zdziwiona zastosowaniem naciągu korbowego, a co za tym idzie, zwiększeniem siły takiej kuszy. Z kuszy strzelano krótkimi, ciężkimi bełtami, zaś z gastrafetes strzałami...
Do czasu oczywiście upadku wojskowego systemu temowego, umocnienia togmaty i sił armi najemnej...
Witam, mam małe pytanie do Was wszystkich:
Słyszeliście może o kawalerii zwanej "Archontopoulai"? Podobno
była to ciężka jazda składająca się z sierot po oficerach, ale
jaka była jej taktyka, uzbrojenie?
Armia bizantyńska w VII i VIII w. przeszła ogromne zmiany organizacyjne.
Zwiększono mobilność oddziałów oraz ilość konnicy. Poważniejszymi zmianami było zmniejszenie wielkości oddziałów z 5 tysięcznych legionów na tysięczne i tysiąc pięćsetne jednostki. Generalnie tysiącosobowy oddział składał się z 650 ciężkozbrojnych i 350 lekkozbrojnych żołnierzy.
W skład armii wchodziły:
Oddziały dworskie
Oddziały arystokratów
Oddziały najemne
Armia komenowska
Ciężkozbrojna kawaleria
Czytam post powyżej trzeci raz i zastanawiam się czy to instrukcja do Medievala.
VII-VII wiek, dobrze więc idziemy chronologicznie:
oddziały dworskie- zgoda ale to straszne uogólnienie, armią stałą była tagmata, nie wiem co rozumiesz przez oddzialy dworskie, które były zawsze.
oddziały arystokratów- jakich arystokratów? w tym okresie arystokracja prowincjonalna rodzi się z hierarchii wojskowej, oddziały z prowincji należą zwykle do thematy i są wojskiem cesarskim. Zwyczaj wystawiania własnych pocztów przez generałów też zamiera.
oddziały najemne- w tym okresie następuje wzrost znaczenia własnych jednostek wojskowych, ma to związek ze słabym stanem finansów i rozwojem struktur wojskowych zainicjowanym przez Maurycjusza i Herakliusza
ciężkozbojna "kawaleria"- no to jest okres w którym ciężko jest szukać katafraktów i innych typów ciężkiej jazdy-dziura budżetowa!
Zgodzę się że VII-VIII wiek to okres ogromnych przemian w wojskowości bizantyńskiej ale w wielu aspektach "przemian wstecz". Jest to też okres o którym stosunkowo mało się pisze, choć nie jest białą plamą jak pragną go widzieć niektórzy historycy. W żadnym razie nie można go jednak uprościć do wyliczanki...
Witam
Miałbym małe pytanie do osób zajmujących się armią bizantyjską, a mianowicie interesują mnie pozycje/artykuły na temat ciężkiej jazdy bizantyjskiej w języku polskich, jeśli ktoś byłby tak dobry i mógł podać odpowiednie tytuły byłbym bardzo wdzięczny. Aha posiadam serię Osprey'a.
proszę oto np. M. Wojnowski, Kataphraktoi - ciężkozbrojna jazda Cesarstwa Bizantyjskiego jako kontynuacja antycznych cataphracti i clibanarii, Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego, Prace Historyczne, z. 132 (2005), s. 7-22.
I to wszystko...
Reszta prac po angielsku lub niemiecku (kilka po francusku) o dziwo Grecy praktycznie nic na ten temat nie piszą. Dobrze rozpocząć od niezatapialnego Mielczarka.
Może dokładnie pod tytułem "ciężka jazda Bizancjum" to Grecy chyba jeszcze nic takiego nie popełnili, ale głowy za to uciąć sobie nie dam. Będąc w Atenach, pochodziłem sobie po księgarniach naukowych, trafiłem do takiej wielopomieszczeniowej księgarni, o nazwie Politeia, i byłem pod wrażeniem, o samym Bizancjum było kilka porządnych regałów, właściwie całe pomieszczenie, tak o pow. ok. 30 m2 - publikacje nie tylko greckie, lub wydane w Grecji, ale też angielsko-języczne, niemieckie francuskie - słynna księgarnia Blackwella w Oxfordzie pod względem ilości oferty z dziejów Bizancjum nie może się równać z Politeia Przychodzi mi namyśl praca zbiorowa chyba wydana w 2005 r. pod red. T. Lounghisa o bizantyńskich wyprawach na zachód, gdzie znajdziemy trochę informacji o formacjach jazdy.
Szukam jakiejś pozycji ogólnej, w miarę syntetycznej na temat wojskowości bizantyjskiej, coś od czego będę mógł zacząć dalsze poszukiwania, ktoś może coś polecić?
Bardziej szczegółowe opracowania również mile widziane.
pozdrawiam
Ostatnio została wydana w polskim przekłądzie książka Warrena Treadgolda "Bizancjum i jego armia 284-1081", w oryginale bibliografia była, więc tutaj też powinna być. Do kwestii szczegółowych proponuję w wyszukiwaniu rozpocząc od "Bibliografii" śp. prof. Waldemara Cerana.
Mam pytanie dotyczące głównie piechoty bizantyjskiej. Otóż
1.Ile liczyła armia Bizantyjska w poszczególnych wiekach ?
2.Jak przebiegała rekrutacja piechoty, szkolenie było podobne do legionowego ?
3. Czy w poszczególnych formacjach piechoty obowiązywało jednolite uzbrojenie np. czy wszyscy gwardziści warescy mieli taką samą broń i byli tak samo opancerzeni ?
4. Jakie szyki wykorzystywała piechota, widziałem na ilustracji Ospey'a szyk podobny do żółwia tylko z wykorzystaniem tarcz migdałowych, widziałem też szyk podobny nieco do falangi. Wie ktoś jak się te szyki nazywały ?
5. Piechurzy sami musieli sobie wykupić wyposażenie czy było ono fundowane ?
6. Na czym polegała rekrutacja armii w temach ?
W temach osadzano chłopów wojowników którzy zamiast regualrnego żołdu dostawali ziemi która była ich własnościa i to służba wojskowa przechodziła wraz ziemią na kolejnego właściciela
To nie jest tak, tego typu wizja to raczej takie daleko idące uproszczenie, żeby coś sobie napisać w podręczniku dla szkół średnich czy podstawowych w czasach, gdy W Europie dominowały masowe, wielkie armie z poboru. Żołnierze mieli inny status prawny niż chłopi, z uwagi na konieczność zapewnienia przez nich samych sobie uzbrojenia, państwo nakładało na nich konieczność minimalnego dochodu, który to minimalny dochód stawiał osoby zapisane na listach żołnierzy w temach zdecydowania ponad chłopami. Wreszcie trudno powiedzieć, czy żołd jako wynagrodzenie za służbę zaniknął w armiach temowych, wiadomości o ziemi żolnierskiej, owej stratiotika ktemata, są późne.
Liczebność najwyższa armii Wschodniego Cesarstwa to 150 tys. wojsk regularnych za Justyniania i prawdopoodbnie drugie tyle foederati. Za Bazylego II do 120 tys żołnierzy cesarskich.
© Historycy.org - historia to nasza pasja (http://www.historycy.org)