Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

historycy.org _ Bizancjum _ Wojskowość bizantyńska

Napisany przez: rozan 26/01/2007, 13:39

Brakuje mi na tym forum tematu ogólnego dotyczącego wojskowości. Często pojawiają się pytania czy też sami mamy interesujące spostrzeżenia którymi chcemy się podzielić. Zachęcam wszystkich do dyskusji!


Na pierwszy ogień praca która bardzo mnie zaskoczyła. W Byzantine and Roman Studies 2004 ukazał się artykuł traktujący o użyciu kuszy w Bizancjum. Jak pamiętamy Anna Komnena z wielkim przerażeniem w swojej Aleksjadzie opisuje tę broń jako nieznaną oraz piekielną. Okazuje się że na zachód kusza przywędrowała z... Bizancjum gdzie cieszyła się popularnością do X wieku. Niestety autor zarysował zaledwie problem bez analizy przyczyny zaniku kuszy.

Ciekawostka która zmusza do zweryfikowania kilku twierdzeń na temat wyższości zachodniej sztuki wojennej.

Napisany przez: Anglik 26/01/2007, 14:00

Gdzie konkretnie moge przeczytac ten artykul? Troche mnie to zaciekawilo.

Pozdrawiam.

Napisany przez: Konstanthinos 26/01/2007, 16:39

A mnie ciekawi uzborjenie wojsk temowych. Czy miało więcej z broni antycznej, hellenistycznej, rzymskiej, a moze perskiej? Czy może zjescze bardziej wschodnich lub arabkich stron? Jak byli uzbrojeni stratioci? Czy wzieli jakieś elementy uzbrojenia z armii zachodnich? I wreszcie: wiećej było piechoty, czy kawalerii? I jakiej? Czy strzelczej?

Napisany przez: Godfather 27/01/2007, 12:26

No właśnie to dość interesujące a szerzej nie poruszane zagadnienie, zwłaszcza że moja wiedza dotycząca wojskowości bizantyjskiej ogranicza się do katafraktów, gwardii warerskiej i piechoty temowej no i oczywiście wszelkiego rodzaju wojskom najemnym. Dlatego będe z ciekawością śledził rozwijanie się tego tematu. A co do tej kuszy to mnie przeraziło stwierdzenie, że kusza przywędrowała na Zachód z Bizancjum byłem pewien, że ta broń nie była używana przez cesarstwo zwłaszcza, że wojskowość bizantyjska kształtowała się wydaje mi się w oparciu o wpływy wschodnie (Persowie). Dlatego przeważał tam łuk no i kawaleria w niego uzbrojona była dość rozpowszechniona. Pozycja łuku zwłaszcza na wschodzie była niezagrożona, gdyż po Persach i Arabach przyszli koczowniczy Turcy używający też głównie łuku i lekkich, lotnych zagonów kawalerii uzbrojonych w tego rodzaju broń. Kusza mogła mieć zastosowanie na północy, ale też dopiero gdy Bizancjum rozpoczęło starcia z Normanami, gdyż wcześniej walcząc z Germanami, Słowianami czy ludami pochodzenia tureckiego nie potrzebowały kuszy lecz łuk. Może kusza przybyła do Bizancjum wraz z najemnikami z zachodu? Ale to by oznaczało bardziej XI wiek niż X. A może się myle. Chętnie przeczytałbym ów artykuł.

Napisany przez: bartek920 7/02/2007, 11:38

Mnie interesuje mnie liczebność wojska w różnych okresach cesarstwa. Wiem tylko, że za Bułgarobójcy wynosiła ona 140 tys. żołnierzy. A co z innymi okresami. Jeśli ktoś ma jakieś informacje prosiłbym o ich przytoczenie. Również to, co Konstanthinos powiedział jest interesujące. Dużo się o temach mówi, ale nie mówi się w co były uzbrojone.

Napisany przez: Godfather 7/02/2007, 14:12

Z tego co pamiętam za Justyniana było to 100 tys., tyle co mnichów tongue.gif

Napisany przez: bartek920 7/02/2007, 18:35

A to ciekawe Godfatherze.
Ale w takim wypadku dziwi mnie tak mał liczebność armii wysyłanych w bój, np. do Afryki 15 tys., do Włoch tak samo w 537, a potem 10 tys. tylko.

Napisany przez: Anders 8/02/2007, 0:47

QUOTE
A to ciekawe Godfatherze.
Ale w takim wypadku dziwi mnie tak mał liczebność armii wysyłanych w bój, np. do Afryki 15 tys., do Włoch tak samo w 537, a potem 10 tys. tylko.


Hmmm... mnie tak bardzo nie dziwi - granica z Persją i granica Dunajska musiały być pilnowane przez spore siły - a liczba 80 000 wydaje się dość rozsądna, choć może istotnie jest trochę zawyżona. Pamiętajmy, że za Konstantyna i jego następców armia wschodniorzymska sięgała (o ile pamiętam, nie mam dostępu do książek i notatek czasowo) ok. 200 000 ludzi (a może i więcej).

Napisany przez: bartek920 8/02/2007, 11:02

No to popatrzcie:
Justynian musiał utrzymać 80 000 wojska na granicach, 15 na wyprawach i jeszcze wysokie daniny daniny płacił Persom i Chaganom. No to chyba nie było normalne. Do przewidzenia było, że skarb stanie się ruiną.
Bez sensu- mieś kilkadziesiąt tys. wojska na granicy i jeszcze daniny płacić.

Napisany przez: GoD-Soviet 10/02/2007, 22:49

Wojska w tamtym czasie służyły przecież nie tylko do wojny. Pilnowały dróg, chroniły kupców i zwykłych podróżników. Pełniły tez rolę straszaka na granicy. Gdyby nie utrzymywac armii zapewne szybko doszłoby do buntów na peryferiach kraju.

Napisany przez: MikoQba 11/02/2007, 10:09

No to napisze to któryś raz jeszcze na tym forum.
Za Justyniana regularna armia zawodowa liczyła niespełna 150.000 żołnierzy. Mniej więcej drugie tyle stanowili barbarzyńscy foederati, mobilizowani w razie konieczności i nigdy wszyscy na raz.
Najczęściej pełnili funkcje obronne, na Krymie jest kilka twierdz wschodniorzymskich z okresu panowania Justyniana. Zbudowane przez budowniczych cesarskich były obsadzone przez miejscowych Gotów, którzy mieli z nich odpierać ataki koczowników na Krym i cesarski Chersonez.
Co do wspomnianych trybutów, to bardziej można je nazwać subwencjami. Justynian przekazywał wcale pokaźne kwoty Persom na utrzymanie ich garnizonów na Kaukazie które otpierały koczowników, bo w razie ich sforsowania koczownicy rozlewali się po równo zarówno na ziemie perskie jak i cesarskie. Cesarstwo płaciło tam gdzie było to tańsze niż utrzymanie wojsk.

Napisany przez: Godfather 21/02/2007, 13:07

No dobrze, widze że tak ciekawy temat się nam wogóle nie kręci. Podejme próbe rozkręcenia go. Chciałbym się zapytać o flote biznatyjską. Wiadomym jest, że flota w początkowym okresie istnienia cesarstwa wschodniorzymskiego była stworzona na modłe ogólnie rzymską. W późniejszym okresie flota była w dużej części wypożyczana od repyblik włoskich. Jej głownym zadaniem była ochrona morskich szlaków handlowych oraz Konstantynopola podczas licznych oblężeń vide oblężenie z lat 673-677. Ale czy ktoś może przybliżyć organizacje floty bizantyjskiej (z tego co się orientuje np.wioślarzy rekrutowano zgodnie z organizacją temową) oraz to jakie typy okrętów wiodły w niej prym, jaka była ich taktyka(czy podobna do tej rzyskiej?) no i jakie urzędy związane były z nią.

Napisany przez: bartek920 25/02/2007, 15:56

Tak, flota począwszy od Herakliusza była oparta na systemie temowym. U początków tego systemu nie było założeń, aby wydzialać tem, który rekrutowałby tylko marynarzy. Dopiero po paru latach z temu Karabisianon wydzieloni 4 temy lądowe i 3 morskie. W skład tych ostatnich wchodziły: Kibyraioton (południowo-zachodnia Azja Mniejsza,wyspa Rodos), Samos (wokół tej wyspy)i Aigaion Pelagos (wyspy wokół Lesbos i Chios. Ta ostatnia stała siępotem osobnym temem). W późniejszym okresie podziału europejskiej części cesarstwa na temy również tam pojawiają się temy typowo morskie (np. Dracz). Każdemu temowi przewodniczył strategos. Być może każdy posiadał drongariosa, czyli wodza floty. Poza tym Konstantynopol posiadal osobną flotę, której przewodniczył właśnie drongarios ton ploimon. Flota stolicy była także nazywana flotą cesarską. Drongarios był początkowo niższy rangą od strategosów, jednak w X w. staje się na równi z domestikosem tagmata scholon, czyli przywódcą elitarnych oddziałów cesarskich, co dowodzi wzrostowi znaczenia floty w tym okresie, co być może było spowodowane częstymi najazdami piratów oraz chęcią odbicia Cypru, Krety. Głównymi statkami we flocie bizantyjskie były długie,cienkie i zwinne dromony. Pod koniec XX w. coraz więcej odkrywa się ich wraków wokół Azji Mniejszej.
Od XI w. działalność floty bizantyjskiej ustępuje flocie weneckiej.

Napisany przez: rozan 26/02/2007, 11:55

kurcze ciekawy temat a ja nie mam czasu. Czuję się troche jak królik z Alicji w Krainie Czarów smile.gif biegam z zegarkiem i powtarzam ze nie mam czasu wink.gif

krótko prostuje tylko mój błąd który się wcześniej wkradł w namiarach bibliograficznych do artykułu o którym mowa na początku. Przepraszam za zamieszanie ale miałem książki przy komputerze i najzwyczajniej pomyliłem numery. Z racji trudnego dostępu do tej pracy moge wysłać ksero które posiadam w Polsce.

Byzantne and Modern Greek Studies 1981 Georga T. Dennisa pod tytułem Files, Mice and the Byzantine Crossbow.


Napisany przez: Theodorus 6/03/2007, 11:26

QUOTE(Konstanthinos @ 26/01/2007, 16:39)
A mnie ciekawi uzborjenie wojsk temowych. Czy miało więcej z broni antycznej, hellenistycznej, rzymskiej, a moze perskiej? Czy może zjescze bardziej wschodnich lub arabkich stron? Jak byli uzbrojeni stratioci? Czy wzieli jakieś elementy uzbrojenia z armii zachodnich? I wreszcie: wiećej było piechoty, czy kawalerii? I jakiej? Czy strzelczej?
*


Broń miały ze swojego okresu, a nie innego tongue.gif Pochodzenie głównie od wcześniejszych wzorców stosowanych w cesarstwie wschodnim. Temowa była głównie piechota, do tego jej wartość była różna w różnych okresach. W dużej mierze wykożystywano broń miotającą, co na wschodzie było nieodzownym elementem wyrastającym z tradycji, a w armii rzymskiej zaczęło się pojawiać od IV w ne, gdy wprowadzono większą procentowo ilość łuczników i innych miotających.
Pozdro

http://www.adiutrix.cba.pl

Napisany przez: Roy 1/04/2007, 9:57

Na jakich danych opierają się autorzy przy wyliczeniu liczebności Tagmata? Zauważam tu bardzo duże rozbieżności, np. Treadgold uważa, że było to 20.000 żołnierzy, podczas gdy słyszałem, że Haldon uważa, że jedynie 4000.

Napisany przez: Roy 1/06/2007, 17:39

Nasunęło mi się pewne ciekawe spostrzeżenie. Otóż w O budowlach Prokopiusz opisuje pewne miasto (wybaczcie, że nie przytoczę cytatu) posiadające mury o wysokości 30 stóp (ok. 9 metrów), które cesarz Justynian uznał za niewystarczająco wysokie. Tymczasem Anna Komnena tak opisuje Dyrrachion:

QUOTE
Mury miejskie były nieco niższe od wież. Wieże wysokie na mniej więcej jedenaście stóp, znajdowały się na całej długości murów. (...) Mury odznaczały się odpowiednią grubością do tego stopnia dużą, że więcej niż czterech jeźdźców, jeden przy drugim, mogło po nich jechać swobodnie.


Wydało mi się to dosyć zaskakujące. Ok. 3 m. to niewiele jak na mury jednej z kluczowych warowni cesarstwa na zachodzie, nieprawdaż?

Napisany przez: rozan 6/06/2007, 1:09

QUOTE
Na jakich danych opierają się autorzy przy wyliczeniu liczebności Tagmata? Zauważam tu bardzo duże rozbieżności, np. Treadgold uważa, że było to 20.000 żołnierzy, podczas gdy słyszałem, że Haldon uważa, że jedynie 4000.



Ciekawa sprawa. Pierwszym przyczynkiem jest oczywiście okres dla którego takowe obliczenia powstają. Na początku dynastii Macedońskiej tagmata liczyła mniej żołnierzy niż za czasów Bazylego II. Wyliczenia Haldona są trudne do zweryfikowania ponieważ nie liczy on Waregów służących na okrętach cesarskich (często służyli zarówno na lądzie jak i wodzie) oraz części jednostek promowanych z thematy oraz korpusów pogranicznych.
Najlepiej jest sięgnąć do pracy Haldona "Byzantine Pretorians" gdzie ten problem jest szeroko opisany.

Ogólnie można przyjąć wyliczenie 20.000 żołnierzy za słuszne dla szczytowego okresu tagmaty z uwzględnieniem wszystkich korpusów konstantynopolitańskich (oczywiście poza jednostkami garnizonowymi)

Napisany przez: WracisławCzarny 23/11/2007, 10:28

QUOTE(Roy @ 1/06/2007, 18:39)
Wydało mi się to dosyć zaskakujące. Ok. 3 m. to niewiele jak na mury jednej z kluczowych warowni cesarstwa na zachodzie, nieprawdaż?
*


Rzeczywiście - to tyle co nic. Tym bardziej, że mury musiałyby mieć więcej szerokości niż wysokości. Jakaś nowożytna forteca nam się zaraz z tego zrobi. Być może chodziło o to , że wierze były o 11stóp wyższe od murów a nie że wogóle miały 11 stóp. I zawsze pozostaje błąd tłumacza, pisarza-kopisty lub błąd w druku.

Tymczasem, dobrzy ludzie poszukuje na szybko informacji:
1 Jak długich włóczni...
2 Jakich tarcz, a szczególnie w jaki sposób trzymanych...
...użwało wojsko bizantyjskie na przełomie VI i VII w ne?

O ichnich tarczach wiem tyle, że były najczęsciej owalne i duże. Ale to trochę mało. Płaskie czy profilowane? Imacz centralny pod umbem czy paski? Czy może paski dostosowane do chwytu pod umbo? ...

Napisany przez: Saber 9/12/2007, 23:51

Mam takie pytanie. Czy pozniejsze wojska bizantyjskie(chodzi mi o formacje greckie) uzywaly zbroj plytowych?

Napisany przez: August III Sas 13/12/2007, 18:39

formacje gecie w oógłe zazwyczaj nie uzywały pancerzy płytowych. Była to zazwyczaj lekka piechota i konnica, procarze oraz łucznicy.....

Napisany przez: rozan 13/12/2007, 23:19

tratata... a jak gram w TotalWar to można kupować armaty w XII wieku...


katafrakci stali się właśnie lekką jazdą, ciężka piechota utworzona przez Nicefora Fokasa stała się chłopami z widłami 6 tyś nieśmiertelnych to pewnie procarze!


Przepraszam za ten prześmiewczy ton ale czasem lepiej nie pisać nic niż pisać bzdury, które ktoś później przeczyta!


Zbroje płytowe oczywiście pojawiają się w Bizancjum. Należy jednak pamiętać że są to zwykle elementy płytowe (katafrakci, pronoira).

O jaki okres dokładnie Ci chodzi?

Źródła nadmieniają że w 1453 w arsenale konstantynopolitańskim znajdowało się dużo włoskiego uzbrojenia ochronnego w tym pancerze (odsyłam do Runcimana którego nie mam pod ręką).

Okres Paleologów to okres wojskowości najemnej opartej na systemie pół-lennym rycerstwo zachodnie bardzo często wykorzystywało własny ekwipunek.

Okres Komnenów i wcześniejsze to czas dominacji zbroi lamelkowych jednakże jak już pisałem pojawiają się fragmenty pancerza.


najlepiej przeszukać literaturę fachową jak Treadgold Haldon.

Napisany przez: J@kub 14/12/2007, 9:39

A ciężka kawaleria??Słyszałem, że bizantyjczycy mieli coś "specjalnego". Mocno opancerzone jednostki kawalerii. Praktycznie nie do ugryzienia przez wroga.

Napisany przez: rozan 14/12/2007, 12:48

Tak to korpus katafraktów istniejący w ramach tagmaty.

Napisany przez: J@kub 14/12/2007, 13:46

No właśnie jak ich liczba miała się w stosunku do piechoty...

Napisany przez: Saber 15/12/2007, 23:22

QUOTE(rozan @ 13/12/2007, 23:19)
tratata... a jak gram w TotalWar to można kupować armaty w XII wieku...


katafrakci stali się właśnie lekką jazdą, ciężka piechota utworzona przez Nicefora Fokasa stała się chłopami z widłami 6 tyś nieśmiertelnych to pewnie procarze!


Przepraszam za ten prześmiewczy ton ale czasem lepiej nie pisać nic niż pisać bzdury, które ktoś później przeczyta!


Zbroje płytowe oczywiście pojawiają się w Bizancjum. Należy jednak pamiętać że są to zwykle elementy płytowe (katafrakci, pronoira).

O jaki okres dokładnie Ci chodzi?

Źródła nadmieniają że w 1453 w arsenale konstantynopolitańskim znajdowało się dużo włoskiego uzbrojenia ochronnego w tym pancerze (odsyłam do Runcimana którego nie mam pod ręką).

Okres Paleologów to okres wojskowości najemnej opartej na systemie pół-lennym rycerstwo zachodnie bardzo często wykorzystywało własny ekwipunek.

Okres Komnenów i wcześniejsze to czas dominacji zbroi lamelkowych jednakże jak już pisałem pojawiają się fragmenty pancerza.


najlepiej przeszukać literaturę fachową jak Treadgold Haldon.
*



rozan, chodzi mi oczywiscie o okres Jana i jego nastepcow. Wiem, ze zbroje plytowe byly wykorzystywane przez najemnikow zachodnich, ale chodzi mi dokladnie o wojska lokalne(czyli Grekow i mieszkancow pozostalosci Bizantyjskiego imperium), bo rozumiem, ze jakies formacje lokalne istnialy?

Napisany przez: Lord Mich 12/01/2008, 14:37

Witam! czy ktoś mógłby zidentyfikować na tym rysunku wojownika na koniu z uniesioną maczugą? Do jakiego oddziału mógł należeć?
user posted image
Pozdawiam

Napisany przez: mieszkoch 3/02/2008, 19:23

[attachmentid=6533]Co do pytania Jakuba, to chyab nie uzyskał jeszcze odpowiedzi. Ta superciężka superkawaleria to raczej KIBANOFOROJ. Tacy supertwardziele, rzeczywiście nie do ugryzienia. Nikeforos II postawił na nich, to miał byc powrót do idei katafraktów. Bardzo droga jednostka, tylko w ramach Tagmaty, zdaje sie że Mantzikert to koniec ich historii.
Uzbrojenia nie będę opisywał, bo się na tym nie znam i zaraz sie zleci grono szyderców, jak hieny do padliny, ale taktykę mieli świetną o czym parę słów. Formowali klin, gdzie pierwszy szereg miał 20 jeźdżców a każdy następny o 4 więcej, ostatni, dwunasty szereg miał 64 żołnierzy, więc szergów było 12, ale czasami 10. Pierwsze cztery szeregi miały w uzbrojeniu także - oprócz miecza i kontarionu - marzobarboula. Część jeźdżców miała zamiast tego łuki, na 300 chłopa z lancami przypadało około 80 łuczników, którzy byli umieszczeni w centralnej części klina.

Napisany przez: polop 4/02/2008, 20:06

Padło pytanie o flote bizantyjską. Wiem co nieco, więc się podziele.
Flota ta była pierwszą używającą broni ogniowej. Nie, nie trebuszy z podpalonymi pociskami. Był to ogień grecki. Wystrzeliwywany pompami na odległośc do 75m!!! Mieszanina składała się najprawdopodobniej z saletry, nafty, ropy naftowej, siarki, asfaltu i kalafonii. Dzięki użyciu tej broni bizantyjczycy mogli odpierać ataki arabskiej floty przez bardzo długi czas.
Co mogła zrobić taka łatwopalna kula?? Najczęściej rozciapywała się przy udeżeniu o wrogi statek i niszczyła go doszczętnie.
Z powodu swojej "niehumanitarności" zabroniona w Europie.
Mógłby mi ktoś wytłumaczyćco to marzobarboula??

Napisany przez: yarovit 4/02/2008, 20:34

QUOTE(Lord Mich @ 12/01/2008, 14:37)
Witam! czy ktoś mógłby zidentyfikować na tym rysunku wojownika na koniu z uniesioną maczugą? Do jakiego oddziału mógł należeć?


Turek Seldżucki z wojsk sułtana Rumu Kaykhusrawa I.

QUOTE(mieszkoch @ 3/02/2008, 19:23)
(o Klibanophoroi)Bardzo droga jednostka, tylko w ramach Tagmaty, zdaje sie że Mantzikert to koniec ich historii.


Pojawiają się i w armii Komnenów, a potem stapiają się z resztą ciężkozbrojnej jazdy.

Napisany przez: Lord Mich 5/02/2008, 19:55

Nie wiedziałem, że Turcy Seldżuccy używali takich osłon na twarz. Ma ktoś więcej informacji nat ten temat?

Napisany przez: rozan 7/02/2008, 13:20

QUOTE
Pojawiają się i w armii Komnenów, a potem stapiają się z resztą ciężkozbrojnej jazdy.



Bardzo dyskusyjne stwierdzenie. Katafrakci jako jednostka w armii Komnenów nie zaistnieli, starania Manuela do odtworzenia systemu temowego nie sięgnęły aż tak daleko, a centralny rząd nie stać było na utrzymanie takiego korpusu. Zgadza się że w armii Komnenów, a następnie Paleologów, pojawia się ciężka jazda nawiązująca tradycją do katafraktów ale nawet McBride odradza stosowanie nomenklatury średnio bizantyńskiej.


Katafrakci Fokasa na początku nie należeli do tagmaty, a rekrutowani byli na tych samych zasadach co ciężka piechota z tego okresu (kilka działek stratiockich zrzucało się na wyekwipowanie jednego jeźdźca). Przypisanie ich do tagmaty zdaje się być pomysłem z czasów Bazylego II (w jednym z traktatów wspomina o tym generał Uranos- wcześniej brak jest takich informacji).

Napisany przez: mieszkoch 7/02/2008, 19:50

Do kolegi POlopa. Założyłem był na temat greckiego ognia osobny topic. Zapraszam.
Marzoboroula to broń miotana. po angielsku (z takich żródłe korzystam to heavy javelin). Nie jestem ekspertem i prosze nie szydzić, jeśli zrobiłem błąd.

Napisany przez: MikoQba 2/03/2008, 22:01

Nie mogłem się oprzeć przed wstawieniem tej "ślicznusiej" rekonstrukcji.
Starcie jeźdźca wschodniorzymskiego z jeźdźcem sasanidzkim. Bitwa pod Dara- 530 rok.
http://img99.imageshack.us/my.php?image=awii0138mz0.jpg

Napisany przez: hobilarzy 13/03/2008, 12:41

Armia bizantyjska była doskonale uzbrojona.Dlatego też dziwię się że wpadło w sidła kryzysu confused1.gif

Napisany przez: kondzislaw 23/03/2008, 17:01

Jestem historykiem-amatorem, więc proszę, nie krytykujcie mnie za tą wypowiedź.

Chciałbym wiedzieć, jaka była wojskowość bizantyjska w czasie 395-476. Też mnie trochę zastanawiało, co się stało z legionami rzymskimi, które stacjonowały na terenie późniejszego Bizancjum do 395r.

Napisany przez: Maciaz 24/03/2008, 10:54

QUOTE(kondzislaw @ 23/03/2008, 17:01)
Jestem historykiem-amatorem, więc proszę, nie krytykujcie mnie za tą wypowiedź.

Chciałbym wiedzieć, jaka była wojskowość bizantyjska w czasie 395-476. Też mnie trochę zastanawiało, co się stało z legionami rzymskimi, które stacjonowały na terenie późniejszego Bizancjum do 395r.
*


A co się miało stać? Legiony trwały dalej przynajmniej do bitwy pod Jarmukiem w VII wieku, o której wiemy, że została stoczona z Arabami jeszcze w systemie Legionowym. Legiony istniały tyle, że w mieszanym składzie. Zarówno wśród szeregowych legionistów jak i oficerów liczny był element germański (trudno stwierdzić, czy przeważał), który występował również np. w czasach Walensa (Goci) jako federati w liczbie całych plemion. Armia nadal dzieliła się na Limitanei i Comitanses- nie wiele się tu zmieniło od czasów reform Galiena i Konstantyna Wielkiego. Limitanei rozproszono na granicach. Główne zadanie polegało na odpieraniu ataków wroga, a gdyby siły były znaczne, miały dać czas na przybycie posiłków. Comitanses stanowiły główną część armii. To właśnie one przychodziły na pomoc wojskom strzegącym granic, gdyby siły wroga okazały się zbyt niebezpieczne. Oddziały te często składały się z barbarzyńców. Oczywiście wraz z najazdami barbarzyńców wzrastała w legionach liczba jazdy, by w końcu stać się główną formacją armii rzymskiej (od czasów Galiena, który sformował equites specjalną armię rezerwową złożoną z jeźdźców).

Napisany przez: BjoernGW 11/07/2008, 19:09

Witam,
chciałbym się dowiedzieć o uzbrojenie oraz znaczenie Gwardii Wareskiej w Bizancjum. Ciężko znaleźć w literaturze wzmianki o tej formacji. Jedynie Pan Piwowarczyk pisze w swojej książce o Gwardii. Jakie były stroje wojsk polowych. Był podział na Czerwonych polowych i niebieskich miejskich(chodzi o płaszcze)?
Pozdrawiam, z góry dzięki za odpowiedź

Napisany przez: rozan 15/07/2008, 20:00

Proponuję zajrzeć do Blondala którym dysponuje większość bibliotek uniwersyteckich.



QUOTE
A co się miało stać? Legiony trwały dalej przynajmniej do bitwy pod Jarmukiem w VII wieku, o której wiemy, że została stoczona z Arabami jeszcze w systemie Legionowym. Legiony istniały tyle, że w mieszanym składzie. Zarówno wśród szeregowych legionistów jak i oficerów liczny był element germański (trudno stwierdzić, czy przeważał), który występował również np. w czasach Walensa (Goci) jako federati w liczbie całych plemion. Armia nadal dzieliła się na Limitanei i Comitanses- nie wiele się tu zmieniło od czasów reform Galiena i Konstantyna Wielkiego. Limitanei rozproszono na granicach. Główne zadanie polegało na odpieraniu ataków wroga, a gdyby siły były znaczne, miały dać czas na przybycie posiłków. Comitanses stanowiły główną część armii. To właśnie one przychodziły na pomoc wojskom strzegącym granic, gdyby siły wroga okazały się zbyt niebezpieczne. Oddziały te często składały się z barbarzyńców. Oczywiście wraz z najazdami barbarzyńców wzrastała w legionach liczba jazdy, by w końcu stać się główną formacją armii rzymskiej (od czasów Galiena, który sformował equites specjalną armię rezerwową złożoną z jeźdźców).


Prawda ale tylko połowiczna wink.gif
Maurycjusz w Strategikonie o legionach wspomina tylko raz i to przy okazji wspominek z przeszłości. Skład etniczny też nie był tak zróżnicowany jak zwykła przyjmować starsza literatura przedmiotu, komendy w armii bizantyńskiej były wydawane jednak w dwóch językach (greka łacina) co świadczyło o "rzymskim" charakterze tego wojska, a nie "bizantyńskim".
Pamięć o legionach została jednak zachowana aż do X wieku kiedy to odnajdujemy wzmianki o insygniach i nazwach które zatraciły swoje pierwotne znaczenie (część temów zyskała swoje nazwy od legionów które tam stacjonowały).
Polecam popularnonaukowe prace Haldona (dla historyków amatorów, innych należy odesłać do poważniejszych prac takich jak Treadgold czy Haldon publikujący poza serią Ospreyów)

Napisany przez: Antoniuss 16/08/2008, 17:39

A teraz wyjątkowo ja mam jedno pytanie... Specjalizuję się wprawdzie w wojskowości i w Bizancjum, ale nie w wojskowości bizantyjskiej... Czy moglibyście przybliżyć mi nieco formację Katefraktów? Wiem że byli ciężką, zawodową chłopską jazdą do walki z piechotą i stąd brak tarcz (zazwyczaj) i dobrze opanceżone konie, ale w sumie na tym moja wiedza się kończy... Jak długo byli stosowani? Jak się zminiali w ciągu wieków, czyli od III wieku do swojego końca i w jakich bitwach odegrali decydującą rolę? Czy mogli rywalizować (lub ich następcy) z jazdą łacinników?

Napisany przez: BjoernGW 23/09/2008, 13:24

Jest niestety problem, ponieważ jestem miłośnikiem historii- amatorem i nie mam dostępu do bibliotek, przynajmniej tych, gdzie mógłbym znaleźć informacje. Jedyne źródło to internet. Byłbym wdzięczny za jakąkolwiek pomoc.

Napisany przez: Ambioryks 3/11/2009, 17:35

QUOTE
Legiony trwały dalej przynajmniej do bitwy pod Jarmukiem w VII wieku

Czyli że do połowy VII w. żołnierzy Bizancjum można nazywać legionistami? A później już nie?
I mam pytanie: czy po upadku cesarstwa zachodniorzymskiego żołnierze wschodniorzymscy używali umundurowania i zbroi takich, jakie były charakterystyczne wcześniej dla Rzymu? A jeśli nie, to kiedy wycofano się z tego uzbrojenia? Bo jestem ciekaw, do jakiego właściwie okresu można mówić o stereotypowych legionistach - w czerwonych koszulkach, zbrojach płytowych, z gladiusami, pilum i prostokątnymi tarczami z zagiętymi bokami.

Napisany przez: Gazda Leon 4/11/2009, 19:59

A jeszcze wracając do pierwszych postów w wątku... W armi rzymskiej używano "łuku greckiego" (gastrafetes) - rodzaj kuszy opieranej o ziemię i o brzuch, napinanej rękoma. Anna Komnena z tego co wiem, była zdziwiona zastosowaniem naciągu korbowego, a co za tym idzie, zwiększeniem siły takiej kuszy. Z kuszy strzelano krótkimi, ciężkimi bełtami, zaś z gastrafetes strzałami...

Napisany przez: rozan 16/11/2009, 23:28

QUOTE
I mam pytanie: czy po upadku cesarstwa zachodniorzymskiego żołnierze wschodniorzymscy używali umundurowania i zbroi takich, jakie były charakterystyczne wcześniej dla Rzymu? A jeśli nie, to kiedy wycofano się z tego uzbrojenia? Bo jestem ciekaw, do jakiego właściwie okresu można mówić o stereotypowych legionistach - w czerwonych koszulkach, zbrojach płytowych, z gladiusami, pilum i prostokątnymi tarczami z zagiętymi bokami.


Odpowiedź jest prosta: nie bo już w czasach późnego Cesarstwa armia nie wyglądała w ten sposób, trudno więc mówić o jej recepcji w Bizancjum.

Jeśli zaś idzie o termin "legionista" to traktaty do VII wieku używają tego słowa jako określającego "starożytną" armię rzymską. Siły, które stanęły pod Jarmukiem, były wynikiem ewolucji legionów, po inwazji arabskiej armia bizantyńska przeszła drastyczne reformy, na których temat nadal trwają naukowe spory. Te reformy zmieniły tak drastycznie armię, że od tej pory jest nazywana armią temową.

To tyle w wielkim skrócie.

Napisany przez: Gazda Leon 23/11/2009, 19:06

Do czasu oczywiście upadku wojskowego systemu temowego, umocnienia togmaty i sił armi najemnej...

Napisany przez: Napoleon7 5/01/2010, 22:26

QUOTE
Ale czy ktoś może przybliżyć organizacje floty bizantyjskiej (z tego co się orientuje np.wioślarzy rekrutowano zgodnie z organizacją temową) oraz to jakie typy okrętów wiodły w niej prym, jaka była ich taktyka(czy podobna do tej rzyskiej?) no i jakie urzędy związane były z nią.


Generalnie, podstawowym typem okrętów we flocie bizantyjskiej były dromony. Tyle tylko, że pod tą nazwa kryją się w zasadzie trzy odrębne klasy okrętów: dromony właściwe, pamfilie i ousiakosy. Różniły się od siebie przede wszystkim wielkością i wynikającymi z tego szczegółami konstrukcji. Największe były dromony właściwe. Były to przeważnie jednostki dwupokładowe o dwóch rzędach wioseł, z których górne poruszane było przez 3 a dolne przez pojedynczego wioślarza (choć zdarzał się też układ 2 + 2). W normalnej nomenklaturze były to więc czterorzędowce. Pamfilie o ousiakosy były jednostkami jednopokładowymi także z dwoma rzędami wioseł ale o układzie 2 + 1 trójrzędowce) pierwsze i 1 + 1 (dwurzędowce) drugie. Ousiakosy zresztą nigdy nie były zbyt liczne i dość szybko zostały wyparte przez galery (początkowo monery). Większość dromon posiadała po 2 maszty początkowo z ożaglowaniem rejowym. Dopiero Arabowie zaadaptowali na nich żagle łacińskie (w zasadzie powinny się one nazywać "arabskie"). Dromony nie posiadały parapetów wioślarskich (w odróżnieniu do galer). Początkowo, chyba aż do VIII, może nawet początków IX wieku, miały klasyczne tarany umieszczone na lub nieco pod linią wodną. Potem zmieniły się one w wytyki służące do łamania wioseł nieprzyjacielskich jednostek i rozbijania ich burt (parapetów wioślarskich galer). Uzbrajane były w machiny miotające i miotacze ognia greckiego, ale to już inna historia.
Jako klasa okrętów, dromony (głównie w odmianie pamfilii) szybko zostały zaadaptowane przez Arabów (adaptacja arabska dromony na ogół nie miała taranu lub był on lżejszy niż na pierwowzorze; arabskie dromony Bizantyjczycy nazywali karabos - czyli po prostu okręty), Włochów a nawet Aragończyków - można je było spotkać w w ich flotach jeszcze w XII wieku a nawet i trochę później.

Co do taktyki, to stosowano oczywiście szyk czołowy. Często do przodu wysuwano swego rodzaju tyralierę, która jako pierwsza atakowała przeciwnika ogniem greckim. Generalnie Bizantyczycy stawiali na "walkę ogniową" (okręty zabierały sporo łuczników i machiny miotające), taktyka bywała jednak różna w zależności od uwarunkowań w jakich staczana była bitwa.

Napisany przez: Jaffarello 23/01/2010, 2:26

Witam, mam małe pytanie do Was wszystkich:
Słyszeliście może o kawalerii zwanej "Archontopoulai"? Podobno
była to ciężka jazda składająca się z sierot po oficerach, ale
jaka była jej taktyka, uzbrojenie?

Napisany przez: osadnik gubiński 24/01/2010, 16:20


Armia bizantyńska w VII i VIII w. przeszła ogromne zmiany organizacyjne.

Zwiększono mobilność oddziałów oraz ilość konnicy. Poważniejszymi zmianami było zmniejszenie wielkości oddziałów z 5 tysięcznych legionów na tysięczne i tysiąc pięćsetne jednostki. Generalnie tysiącosobowy oddział składał się z 650 ciężkozbrojnych i 350 lekkozbrojnych żołnierzy.
W skład armii wchodziły:
Oddziały dworskie
Oddziały arystokratów
Oddziały najemne
Armia komenowska
Ciężkozbrojna kawaleria



Napisany przez: rozan 5/02/2010, 16:12

Czytam post powyżej trzeci raz i zastanawiam się czy to instrukcja do Medievala.

VII-VII wiek, dobrze więc idziemy chronologicznie:
oddziały dworskie- zgoda ale to straszne uogólnienie, armią stałą była tagmata, nie wiem co rozumiesz przez oddzialy dworskie, które były zawsze.
oddziały arystokratów- jakich arystokratów? w tym okresie arystokracja prowincjonalna rodzi się z hierarchii wojskowej, oddziały z prowincji należą zwykle do thematy i są wojskiem cesarskim. Zwyczaj wystawiania własnych pocztów przez generałów też zamiera.
oddziały najemne- w tym okresie następuje wzrost znaczenia własnych jednostek wojskowych, ma to związek ze słabym stanem finansów i rozwojem struktur wojskowych zainicjowanym przez Maurycjusza i Herakliusza
ciężkozbojna "kawaleria"- no to jest okres w którym ciężko jest szukać katafraktów i innych typów ciężkiej jazdy-dziura budżetowa!

Zgodzę się że VII-VIII wiek to okres ogromnych przemian w wojskowości bizantyńskiej ale w wielu aspektach "przemian wstecz". Jest to też okres o którym stosunkowo mało się pisze, choć nie jest białą plamą jak pragną go widzieć niektórzy historycy. W żadnym razie nie można go jednak uprościć do wyliczanki...

Napisany przez: Von Slavek 21/03/2010, 11:55

Witam

Miałbym małe pytanie do osób zajmujących się armią bizantyjską, a mianowicie interesują mnie pozycje/artykuły na temat ciężkiej jazdy bizantyjskiej w języku polskich, jeśli ktoś byłby tak dobry i mógł podać odpowiednie tytuły byłbym bardzo wdzięczny. Aha posiadam serię Osprey'a.

Napisany przez: szapur II 21/03/2010, 12:11

proszę oto np. M. Wojnowski, Kataphraktoi - ciężkozbrojna jazda Cesarstwa Bizantyjskiego jako kontynuacja antycznych cataphracti i clibanarii, Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego, Prace Historyczne, z. 132 (2005), s. 7-22.

Napisany przez: rozan 31/03/2010, 23:35

I to wszystko...

Reszta prac po angielsku lub niemiecku (kilka po francusku) o dziwo Grecy praktycznie nic na ten temat nie piszą. Dobrze rozpocząć od niezatapialnego Mielczarka.

Napisany przez: szapur II 1/04/2010, 0:13

Może dokładnie pod tytułem "ciężka jazda Bizancjum" to Grecy chyba jeszcze nic takiego nie popełnili, ale głowy za to uciąć sobie nie dam. Będąc w Atenach, pochodziłem sobie po księgarniach naukowych, trafiłem do takiej wielopomieszczeniowej księgarni, o nazwie Politeia, i byłem pod wrażeniem, o samym Bizancjum było kilka porządnych regałów, właściwie całe pomieszczenie, tak o pow. ok. 30 m2 - publikacje nie tylko greckie, lub wydane w Grecji, ale też angielsko-języczne, niemieckie francuskie - słynna księgarnia Blackwella w Oxfordzie pod względem ilości oferty z dziejów Bizancjum nie może się równać z Politeia smile.gif Przychodzi mi namyśl praca zbiorowa chyba wydana w 2005 r. pod red. T. Lounghisa o bizantyńskich wyprawach na zachód, gdzie znajdziemy trochę informacji o formacjach jazdy.

Napisany przez: TomaszP 12/09/2011, 19:22

Szukam jakiejś pozycji ogólnej, w miarę syntetycznej na temat wojskowości bizantyjskiej, coś od czego będę mógł zacząć dalsze poszukiwania, ktoś może coś polecić?
Bardziej szczegółowe opracowania również mile widziane. smile.gif

pozdrawiam

Napisany przez: szapur II 12/09/2011, 19:27

Ostatnio została wydana w polskim przekłądzie książka Warrena Treadgolda "Bizancjum i jego armia 284-1081", w oryginale bibliografia była, więc tutaj też powinna być. Do kwestii szczegółowych proponuję w wyszukiwaniu rozpocząc od "Bibliografii" śp. prof. Waldemara Cerana.

Napisany przez: BlackRaven 5/01/2012, 16:10

Mam pytanie dotyczące głównie piechoty bizantyjskiej. Otóż
1.Ile liczyła armia Bizantyjska w poszczególnych wiekach ?
2.Jak przebiegała rekrutacja piechoty, szkolenie było podobne do legionowego ?
3. Czy w poszczególnych formacjach piechoty obowiązywało jednolite uzbrojenie np. czy wszyscy gwardziści warescy mieli taką samą broń i byli tak samo opancerzeni ?
4. Jakie szyki wykorzystywała piechota, widziałem na ilustracji Ospey'a szyk podobny do żółwia tylko z wykorzystaniem tarcz migdałowych, widziałem też szyk podobny nieco do falangi. Wie ktoś jak się te szyki nazywały ?
5. Piechurzy sami musieli sobie wykupić wyposażenie czy było ono fundowane ?
6. Na czym polegała rekrutacja armii w temach ?

Napisany przez: Mateuszek55 18/05/2016, 10:25

W temach osadzano chłopów wojowników którzy zamiast regualrnego żołdu dostawali ziemi która była ich własnościa i to służba wojskowa przechodziła wraz ziemią na kolejnego właściciela

Napisany przez: szapur II 19/05/2016, 13:33

To nie jest tak, tego typu wizja to raczej takie daleko idące uproszczenie, żeby coś sobie napisać w podręczniku dla szkół średnich czy podstawowych w czasach, gdy W Europie dominowały masowe, wielkie armie z poboru. Żołnierze mieli inny status prawny niż chłopi, z uwagi na konieczność zapewnienia przez nich samych sobie uzbrojenia, państwo nakładało na nich konieczność minimalnego dochodu, który to minimalny dochód stawiał osoby zapisane na listach żołnierzy w temach zdecydowania ponad chłopami. Wreszcie trudno powiedzieć, czy żołd jako wynagrodzenie za służbę zaniknął w armiach temowych, wiadomości o ziemi żolnierskiej, owej stratiotika ktemata, są późne.

Napisany przez: MikoQba 23/12/2016, 20:55

Liczebność najwyższa armii Wschodniego Cesarstwa to 150 tys. wojsk regularnych za Justyniania i prawdopoodbnie drugie tyle foederati. Za Bazylego II do 120 tys żołnierzy cesarskich.


© Historycy.org - historia to nasza pasja (http://www.historycy.org)