Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Szwadrony śmierci, Ich rola, sensowność i skuteczność
     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 28/11/2012, 13:25 Quote Post

QUOTE
Prędzej zasadne byłoby skazanie jednego z userów z tematu o Ameryce Łacińskiej, który uważa, że szwadrony śmierci zrobiły paskudną, ale potrzebną robotę. Może i poszedłbym siedzieć razem z nim, bo też uważam, że lepsze to niż komunizm.

Definicja owych szwadronów jest następująca podług "nieomylnej ciotki Wiki";
http://pl.wikipedia.org/wiki/Szwadron_%C5%9Bmierci

Na samym końcu podaje się tam, że ich ofiarą (Szwadronów) padały również bezdomne dzieci.
Czyli tzw. "lumperia", której rodzice nie wychowali prawidłowo.
Analogię mamy tu w przypadku tzw. blokersów.

Pomijałbym tutaj kwestię zgodności z prawem, bo nie o to chodzi.
Zastanawia mnie, na ile owe formacje były w stanie "wyczyścić" daną dzielnicę, czy też miasto z niepożądanego elementu.
Zastanawia mnie jednak moralność współuczestników takich przedsięwzięć; Czy byli oni na tyle selektywni, aby umiejętnie eliminować zło.

Na razie tyle.
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Muszynianin II
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 265
Nr użytkownika: 79.979

 
 
post 28/11/2012, 13:40 Quote Post

Chyba najsłynniejsza ofiara "bohaterów" tematu

abp. Oscar Romero, umiejętnie wyeliminowane zło.

Warto wiedzieć, że cała akcja była zorganizowana odgórnie przez USA, w tzw Szkole Ameryk.

Więcej na ten temat

Środek nocy, San Salvador, 16 listopada 1989 roku. Tylne drzwi jednego z domów w stolicy Salwadoru z hukiem wylatują z framug. Do budynku wbiega 26 mężczyzn w wojskowych mundurach. Siłą wywlekają z łóżek sześciu jezuickich księży, ich gosposię oraz jej nastoletnią córkę. Szarpanie, obelgi, bicie. Krzyki. W końcu strzały. Prosto w głowę.

[...]

Znajduje się tam (na liście absolwentów - przyp. mój) także dziesięciu dyktatorów, którzy przejęli władzę po zamachach stanu. Najbardziej znani to Manuel Noriega z Panamy, Hugo Banzer z Boliwii, Leopoldo Galtieri z Argentyny i Efrain Rios Montt z Gwatemali. Każdy z nich zostawił krwawe ślady w historii Ameryki Łacińskiej. Ich rządy były okresami niewyjaśnionych zniknięć, jawnych masakr i cichych modlitw o przetrwanie.

Przez sale wykładowe SOA przeszli również dowódcy szwadronów śmierci. Uczyli się tam szefowie gwatemalskiego wywiadu wojskowego D-2, honduraskiego Batalionu 3-16, Grupo Colina z Peru i Roberto D'Aubuisson, lider komand z Salwadoru. Ten ostatni uważany jest za współodpowiedzialnego za śmierć 75 tysięcy ludzi. Był wśród nich arcybiskup Oscar Romero, słynny obrońca praw człowieka nominowany do pokojowej nagrody Nobla.

W 1993 roku ONZ opublikowało raport o zbrodniach popełnionych w trakcie wojny domowej przez salwadorskich żołnierzy. Dwie-trzecie z oskarżonych wojskowych ukończyło treningi w Szkole Ameryk. Uczęszczało do niej m.in. 10 z 12 dowódców Batalionu Atlacatl, który w 1981 roku zmasakrował 900 cywilów w wiosce Mazote. Ta sama jednostka zabiła osiem lat później jezuickich księży. - Uczyliśmy się od was - mówi amerykańskiemu reporterowi w filmie dokumentalnym "Hidden in Plan Sight" były członek szwadronu śmierci z Salwadoru. - Uczyliśmy się od was metod takich jak parzenie pach palnikiem i strzelanie w genitalia - opisuje.


Ogólnie odrażające towarzystwo. Odpowiadając na pytania... rozwalali jak leci, niekoniecznie dokonując selekcji. Tak, byli w stanie spacyfikować i wymordować całe osady.

Ten post był edytowany przez Muszynianin II: 28/11/2012, 13:42
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Blake
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.419
Nr użytkownika: 37.436

Zawód: student
 
 
post 28/11/2012, 13:46 Quote Post

Wygląda na to, że w tym temacie ja i jkobus zostaliśmy wywołani do tablicy wink.gif

QUOTE
Zastanawia mnie, na ile owe formacje były w stanie "wyczyścić" daną dzielnicę, czy też miasto z niepożądanego elementu.
Jak się okazuje, tam, gdzie była to akcja państwa na szeroką skalę (np. Hiszpania), całkiem sprawnie. Tam, gdzie szwadrony są półoficjalne, niejednoznaczne (jak w Brazylii), jest to droga do nikąd. Zastrzelenie paru Murzynków "ku przestrodze" to nie tylko ohydna zbrodnia, ale i nie przynosząca pożądanych efektów. W likwidowaniu przestępczości większy już sukces ma brazylijski program likwidacji faweli.

QUOTE
Zastanawia mnie jednak moralność współuczestników takich przedsięwzięć; Czy byli oni na tyle selektywni, aby umiejętnie eliminować zło.
Jedni mają się za porządnych chrześcijan (wystarczy spojrzeć na te pompatyczne nazwy hiszpańskie), inni za kogoś w stylu batmanów (chociaż Batman nie zabijał. Tutaj mamy wręcz laurkę na ich temat:
http://facet.wp.pl/apage,2,kat,69514,wid,1...,wiadomosc.html

...pomińmy już fakt, czy autor artykułu powinien być ukarany za pochwałę przestępstwa, ta dyskusja ma własny temat wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
gtsw64
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.427
Nr użytkownika: 38.675

Zawód: st.sier¿.sztab
 
 
post 28/11/2012, 14:19 Quote Post

QUOTE
Pomijałbym tutaj kwestię zgodności z prawem, bo nie o to chodzi.
Zastanawia mnie, na ile owe formacje były w stanie "wyczyścić" daną dzielnicę, czy też miasto z niepożądanego elementu.
Zastanawia mnie jednak moralność współuczestników takich przedsięwzięć; Czy byli oni na tyle selektywni, aby umiejętnie eliminować zło.


Z linkowanego artykułu:
QUOTE
Jedynie skuteczne i bezkompromisowe akcje policji są w stanie utrzymywać w ryzach bandytów.

Ale szwadrony śmierci rekrutujące się w większości z f - szy policji te akcje dokonują poza czasem służby. Czyli nielegalnie, czyli są takimi samymi bandytami jak ci co z nimi walczą.
Między innymi dlatego że nie reguluje tego żadne prawo. W takiej akcji można zabić dosłownie każdego.
Co innego gdy giną ludzie w czasie służbowych akcji. Tam można akcję rozpatrywać poprzez aspekt prawa (zabiłeś kogoś nie zgodnie z prawem odpowiadasz za to.
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 28/11/2012, 14:51 Quote Post

QUOTE
Ale szwadrony śmierci rekrutujące się w większości z f - szy policji te akcje dokonują poza czasem służby. Czyli nielegalnie, czyli są takimi samymi bandytami jak ci co z nimi walczą.

OK
Pomijam aspekt prawny.
Domyślam się, że te działania policjantów poza służbą nie są dodatkowo gratyfikowane, a przełożeni nic o tym nie wiedzą. wink.gif
Zauważyłem ciekawą specyfikę gdy wymiar sprawiedliwości już sobie nie daje rady, a wymiar wykonawczy ma w sobie energię aby porządek czynić.
Tutaj pojawia się rozziew między możliwościami poszczególnych resortów państwa.
Było jednak też inne rozwiązanie, czego przykładem jest instytucja sędziego śledczego.
To ciekawe kuriozum - Którego dobitnym przypadkiem jest Jan Falcone.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
gtsw64
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.427
Nr użytkownika: 38.675

Zawód: st.sier¿.sztab
 
 
post 28/11/2012, 15:00 Quote Post

Pytanie:
Czy chodzi o zaprowadzenie porządku prawnego ?
Czy też chodzi o zwykłe odegranie się (za zabitych kolegów policjantów )?
Czy też o inne sprawy, np materialne (po służbie dorobienie sobie parę reali zabijając mających kasę przestępców)?

Ten post był edytowany przez gtsw64: 28/11/2012, 15:00
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 28/11/2012, 15:04 Quote Post

Nie wykluczam wariantu polegającego na tym, że dopuszczono się również "czyszczenia" miast z tzw. "elementu".
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
jkobus
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.397
Nr użytkownika: 65.292

Jacek Kobus
Stopień akademicki: mgr
Zawód: rolnik
 
 
post 28/11/2012, 16:37 Quote Post

Stefan Czarniecki swego czasu robił na Ukrainie takie rzeczy, że chyba nie ma członka szwadronu śmierci z Ameryki Łacińskiej, który by pawia nie puścił, gdyby to zobaczył - a właśnie mu kończą konny pomnik na wareckim rynku stawiać. Więc - nie mam najmniejszych wątpliwości: jest to robota obrzydliwa - ale bardzo często - absolutnie niezbędna.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
szczypiorek
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.287
Nr użytkownika: 74.357

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 29/11/2012, 1:27 Quote Post

QUOTE
Stefan Czarniecki swego czasu robił na Ukrainie takie rzeczy, że chyba nie ma członka szwadronu śmierci z Ameryki Łacińskiej, który by pawia nie puścił, gdyby to zobaczył


swoją drogą : http://www.historycy.org/index.php?showtopic=3199

Ja tylko mam nadzieję, że że z czasem bohaterami uwiecznianymi w hymnach czy innych wzniosłych pieśniach przestaną być wojacy (o kontrowersyjnych dokonaniach). A zaczną - lekarze, pisarze czy naukowcy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
Muszynianin II
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 265
Nr użytkownika: 79.979

 
 
post 29/11/2012, 1:33 Quote Post

Może należałoby też rozgraniczyć szwadrony śmierci, będące uzbrojonymi bojówkami niedemokratycznych rządów prawicowych junt z Am. Płd, służące do likwidowania przeciwników politycznych (w/w Romero i wiele tysięcy innych) od nazywanych tak samo antyterrorystycznych oddziałów policji w państwach demokratycznych, które działają na tzw granicy prawa. Inaczej cała dyskusja nie ma zbyt wielkiego sensu. Z linka w poście założyciela tematu wynika, że chodzi o tych pierwszych.
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
szczypiorek
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.287
Nr użytkownika: 74.357

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 29/11/2012, 1:50 Quote Post

QUOTE(Muszynianin II @ 29/11/2012, 1:33)
Może należałoby też rozgraniczyć szwadrony śmierci, będące uzbrojonymi bojówkami niedemokratycznych rządów prawicowych junt z Am. Płd, służące do likwidowania przeciwników politycznych (w/w Romero i wiele tysięcy innych) od nazywanych tak samo antyterrorystycznych oddziałów policji w państwach demokratycznych, które działają na tzw granicy prawa. Inaczej cała dyskusja nie ma zbyt wielkiego sensu. Z linka w poście założyciela tematu wynika, że chodzi o tych pierwszych.
*




W rzeczy samej. Chyba powinniśmy skupić się na działaniach formacji dążących do fizycznej eliminację przeciwników politycznych (faktycznych i urojonych). I ograniczyć się do Ameryki Łacińskiej (aczkolwiek zjawisko "szwadronów śmierci" dotyczy i innych regionów). Bo od tego zaczęła się dyskusja.

Ten post był edytowany przez szczypiorek: 29/11/2012, 1:52
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej