|
|
Dlaczego USA nie wspomogło militarnie Batisty
|
|
|
|
QUOTE(godfrydl @ 17/03/2011, 16:08) Nie demonizujmy Batisty: taki sam kacyk jakich setki w Ameryce Płd.(zresztą popieranym przez pewien czas przez partie komunistyczną), miał cechy dobre, i miał cechy złe. Nie oczekujmy w tej stronie świata liberalnych demokratów: ja przynajmniej oczekuję kogoś, kto nie przegina z represjami, nie okrada kraju w sposób zbyt widoczny, zapewnia mieszkańcom wolną możliwość zarobkowania i nie obwąchuje się z Sowietami A niby dlaczego nie mozna oczekiwać tam liberalnych demokratów? Czyżby Latynosi mieli skaze genetyczną? Np. Kostaryka była wtedy demokratyczna. Obecnie demokracje mamy w większości Ameryki Łacińskiej. Równie dobrze mozna napisac, ze Gomułka był w porzo, bo nie ma co oczekiwać w jego regionie liberalnych demokratów. Jeszcze nie przeginał z represjami i nie okradał w kraju. A obwąchiwanie sie z sowietami. Co jest złego w dążeniu do zrzucenia obcej dominacji? Waszyngton traktował Kubę jak swoją kolonię i jeszcze upokarzał ją bezczelnie. Zwrócenie się do Moskwy własnie pozwoliło wyprzeć jankeską dominację. Tak jak Polacy zwrócili sie do Waszyngtonu by wyprzeć dominację sowiecką.
Ten post był edytowany przez balum: 17/03/2011, 19:08
|
|
|
|
|
|
|
sasquatch
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 53 |
|
Nr użytkownika: 71.897 |
|
|
|
Zawód: Tata Wiesia |
|
|
|
|
@balum Nie mają skazy genetycznej, mają skazę w postaci USA. Nikt tam nie potrzebuje liberalnych demokratów.
|
|
|
|
|
|
|
|
@godfrydl: Powtarzam po raz kolejny i będę powtarzał: nie bez powodu gringos na południe od Rio Grande są obiektem powszechnej, chociaż mniej lub bardziej skrywanej, nienawiści. I nie bez powodu castro tudzież od ładnych kilku lat Chavez, cieszą się sporym i autentycznym poparciem społecznym właśnie dlatego, że potrafią owym gringos ucierać nosa i nie dają się upokarzać.
Amerykanie zdobyli Kubę na Hiszpanach w czasie tej samej wojny, w której zdobyli Filipiny. I od razu musieli tłumić prawdziwie niepodlegościowe zrywy i na Karaibach i na Pacyfiku... i podobnie w obu "niepodległych" krajach zainstalowały się dyktatury; tyle, że kubańska upadła szybciej.
|
|
|
|
|
|
|
|
No i diablo z nimi, jak napisałem: trzeba wiedzieć, z kim ma się do czynienia, a ponieważ durni Latynosi wybrali tak, nie inaczej, mam prawo uważać ich za wrogów (mówię o tych z czerwoną gwiazdą na berecie).Na razie kończę dyskusję, więc mi nie odpisujcie, zostańcie sobie w bractwie wzajemnej lewicowej adoracji Czasami jednak będę tu zaglądał, może też coś odpisze w imieniu antykomunistycznej populacji, której w tym topicu na lekarstwo.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(sasquatch @ 17/03/2011, 21:07) @balum Nie mają skazy genetycznej, mają skazę w postaci USA. Nikt tam nie potrzebuje liberalnych demokratów. Tak jak Polacy maja skazę w postaci Rosji. A kto nie potrzebuje tam liberalnych demokratów? Pewnie USA, które wytrwale wspierali dyktatorów, o ile służyli USA.
QUOTE Czasami jednak będę tu zaglądał, może też coś odpisze w imieniu antykomunistycznej populacji, której w tym topicu na lekarstwo. I bardzo dobrze, ze takich antykomunistów, dla których w porzo jest dyktatura, byle antykomunistyczna, jest jak na lekarstwo. I Dobrze, że przeważają fani wolności i demokracji.
Ten post był edytowany przez balum: 18/03/2011, 16:30
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(pawel76 @ 7/01/2011, 19:11) Witam Wszystkie raporty CIA mówiły że Ruch 26 lipca nie ma najmniejszych szans w starciu z Batistą. Wszelkie analizy mówiące ze nie jest tak różowo były zamiatane pod dywan. Witam Trochę podobnie było z Iranem i Szachem w 79. Co ciekawe w obu przypadkach ruchy rewolucyjne cieszyły się szerokim poparciem ludności ,która miała już dość terroru służb bezpieczenstwa,biedy,itp.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(godfrydl @ 18/03/2011, 9:16) Na razie kończę dyskusję, więc mi nie odpisujcie, zostańcie sobie w bractwie wzajemnej lewicowej adoracji Czasami jednak będę tu zaglądał, może też coś odpisze w imieniu antykomunistycznej populacji, której w tym topicu na lekarstwo.
Śmieszy mnie, że patrzenie na świat w inny sposób niż czarnobiały od razu kwalifikuje do kółka wzajemnej lewicowej adoracji.
|
|
|
|
|
|
|
sasquatch
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 53 |
|
Nr użytkownika: 71.897 |
|
|
|
Zawód: Tata Wiesia |
|
|
|
|
godfrydl pokazał wszystkim środkowy palec, poczym obwieścił łaskawie żeby mu nie odpisywać, prawdziwy twardziel. Lewicowych poglądów nie posiadam, wolałbym jednak mieszkać w komunistycznej Polsce, niż na Kubie pod rządami USA. Gdybym nie umarł z głodu albo na jakąś chorobę, i cudem nauczył się liczyć do 10, to kariera kelnera byłaby blisko. godfrydl napisał "lepiej z USA zgubić, niż z Rosją znależć", no może jednak nie. USA jest fajne, jak się jest obywatelem USA, myślę że 15 godzin dziennie na plantacji bananów w Gwatemali pozwoliłoby ci zastanowić się nad tym co piszesz.
|
|
|
|
|
|
|
|
Szanowni zwolennicy teorii "drapieżnego i bezdusznego amerykańskiego imperializmu", a wiecie może, że w samych tylko latach 1943-1951, głównie dzięki amerykańskiej pomocy, udało się poważnie zmniejszyć roczną umieralność na większość spośród występujących na Kubie chorób: nieżyt układu pokarmowego (z 7803 do 3469), zapalenie płuc (z 3423 do 1913), chroniczny bronchit (z 574 do 247), dur brzuszny (z 597 do 62), posocznicę (z 239 do 56) i wreszcie, gruźlicę (z 3295 do 2172)? Tuż przed przejęciem władzy przez Castro, średnia długość życia na Kubie wynosiła 61,8 lat, podczas gdy w sąsiednich krajach regionu zaledwie 41-46! Ręce opadają jak się czyta niektóre posty! Ktoś tu napisał o endemicznym antyamerykanizmie Latynosów. No cóż, chyba najlepiej widać go po "głosowaniu nogami". Ilu spośród nich codziennie szturmuje granice "potwornych" USA, by osiedlić się w nich wraz z rodzinami? OK Batista nie był postacią krystaliczną ale okropności jego rządów w niczym nie dorównują osiągnięciom "brodacza"! Notabene, przed 1959 r. kubańscy komuniści wcale nie padali ofiarą jakiś krwawych represji ze strony "prawicowego potwora".
Ten post był edytowany przez Travis: 1/06/2011, 21:20
|
|
|
|
|
|
|
|
@Travis: 1. A jak wyglądało rozbicie populacyjne owej "średniej długości życia" na Kubie za Batisty? Bo statystycznie rzecz ujmując jeśli połowa populacji dożywa 80 lat, i są to ludzie najlepiej sytuowani, zaś druga połowa dożywa ledwie 40, przy czym są to ludzie ubodzy/biedni [to tylko hipoteza!] to i tak otrzymujesz "średnią" 60 lat życia... 2. Gdyby nie poparcie "zwykłych' Kubańczyków to "barbudos" nie przejęliby władzy. To samo było widac w Nikaragui - gdy po 1989 roku sandiniści oddali władzę, to w wyborach wcale nie wygrali ex-contras (którym pamiętano liczne zbrodnie z czasów partyzanckich no i oczywiście bycie na żołdzie CIA), tylko ludzie z dawnej opozycji nie-zbrojnej. A potem... sandiniści wrócili, w całkowicie wolnych i demokratycznych wyborach. To samo jest też w Mekzyku - masowa emigracja nie zmienia faktu, że to USA są uważane za winne tego, że owa emigracja w ogóle istnieje. Tak samo w przypadku Kolumbii, Peru, Chile, Argentyny, Brazylii... - zauważ, że jakoś tamtejsze rządy całkiem dobrze wspólpracują z Europą, również gospodarczo i wojskowo (np. zamówienia na sprzęt wojskowy, w tym samoloty bojowe, a nawet lotniskowce..., nie wspominając o reszcie floty - marynarka Chile to praktycznie w komplecie ex-okręty Royal Navy; Argentyna to licencje niemieckie itd. itp.; najnowsze transportery opancerzone to produkt IVECO...) - zaś jakoś dziwnie (a może nie...?) nie widać tam Amerykanów - przypadek? Jakoś wątpię. Tam działa ten sam mechanizm, co u nas w przypadku stosunków z Rosją.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Darth Stalin @ 1/06/2011, 23:10) To samo jest też w Mekzyku - masowa emigracja nie zmienia faktu, że to USA są uważane za winne tego, że owa emigracja w ogóle istnieje.
Czy ja dobrze zrozumiałem: W Meksyku ma się pretensję do USA, że do USA ludzie z Meksyku emigrują?
|
|
|
|
|
|
|
|
Tak, bo gdyby USA nie inwestowały w latynoskich pegieerowców, byłoby lepiej, i pracować nie trza by było.
QUOTE I Dobrze, że przeważają fani wolności i demokracji. Pod czerwoną gwiazdą?
Ten post był edytowany przez godfrydl: 2/06/2011, 12:52
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE QUOTE(Darth Stalin @ 1/06/2011, 23:10) To samo jest też w Mekzyku - masowa emigracja nie zmienia faktu, że to USA są uważane za winne tego, że owa emigracja w ogóle istnieje.
Czy ja dobrze zrozumiałem: W Meksyku ma się pretensję do USA, że do USA ludzie z Meksyku emigrują? Heh, nie zapominajmy również jak wielki odsetek corocznego PKB Meksyku pochodzi z dolarowych przesyłek, jakie członkowie meksykańskiej diaspory w USA dokonują na rzecz swych rodzin w ojczyźnie. Skąd niby miałaby pochodzić ta nienawiść? No chyba, że masz na myśli zwyczajną zawiść żyjących w nędzy Meksykanów w stosunku do tych spośród ich rodaków, którym powiodło się w Stanach. No ale to już nie jest żaden antyamerykanizm tylko zwykłe ludzkie uczucie niskiego rzędu.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ależ właśnie stąd - że przez gringos, którzy zabrali siłą pół Meksyku, owi Meksykanie nie moga godziwie zarabiac we własnym kraju, tylko muszą jechac na Północ - w dodatku nie mogą tego czynić legalnie, tylko muszą przekradać się jak szczury przez graniczne płoty kolczaste i podobne wynalazki. Już nie wspominając amerykańskie interwencje, jak choćby Pattona za czasów pancho Villi, czy też tego faktu, że meksykańskie kartele narkotykowe są napędzane amerykańskim popytem na prochy. W dodatku Meksykanie nie za bardzo mają dokąd emigrować poza USA...
QUOTE("emigrant") Czy ja dobrze zrozumiałem: W Meksyku ma się pretensję do USA, że do USA ludzie z Meksyku emigrują? Tak - bo to USA ograbiły Meksyk z najwartościowszych terytoriów (Teksas, Kalifornia!), przez półtora stulecia mieszały się do meksykańskiej polityki wewnętrznej, a do tego to Amerykanie wytworzyli popyt, który zaspokajają meksykańskie kartele toczące wojnę domową z państwem meksykańskim. Podobnie zresztą jak to jest w przypadku Kolumbii - tam jeszcze doszła do tego historia z oderwaniem Panamy. Z czego zatem mają się cieszyć Meksykanie? Że w poszukiwaniu lepszego życia muszą się przekradać jak szczury przez "zieloną granicę" do kraju, w którym są traktowani jak najniższa kategoria ludzi, bez żadnych praw? I to jeszcze w miejscach, które nie tak dawno były ich krajem, ale zostały oderwane zbrojną agresją?
To tak, jakbyśmy to my musieli jeździć "na saksy" do Rosji i TYLKO do Rosji, będąc zmuszeni pracować tam nielegalnie, w dodatku największe szanse na prace mając np. w barach czy na wysypiskach śmieci Kaliningradu, Smoleńska i okolic... (Lwowa, Wilna, Grodna czy Stanisławowa nie wliczam, bo to teraz inne kraje niż Rosja - ale wyobraź sobie, ze SSRR dalej istnieje i jest gospodarczą potęgą - i co wtedy?).
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Darth Stalin @ 2/06/2011, 21:53) QUOTE("emigrant") Czy ja dobrze zrozumiałem: W Meksyku ma się pretensję do USA, że do USA ludzie z Meksyku emigrują? Tak - bo to USA ograbiły Meksyk z najwartościowszych terytoriów (Teksas, Kalifornia!), przez półtora stulecia mieszały się do meksykańskiej polityki wewnętrznej, a do tego to Amerykanie wytworzyli popyt, który zaspokajają meksykańskie kartele toczące wojnę domową z państwem meksykańskim. Podobnie zresztą jak to jest w przypadku Kolumbii - tam jeszcze doszła do tego historia z oderwaniem Panamy. Z czego zatem mają się cieszyć Meksykanie? Że w poszukiwaniu lepszego życia muszą się przekradać jak szczury przez "zieloną granicę" do kraju, w którym są traktowani jak najniższa kategoria ludzi, bez żadnych praw? I to jeszcze w miejscach, które nie tak dawno były ich krajem, ale zostały oderwane zbrojną agresją? To tak, jakbyśmy to my musieli jeździć "na saksy" do Rosji i TYLKO do Rosji, będąc zmuszeni pracować tam nielegalnie, w dodatku największe szanse na prace mając np. w barach czy na wysypiskach śmieci Kaliningradu, Smoleńska i okolic... (Lwowa, Wilna, Grodna czy Stanisławowa nie wliczam, bo to teraz inne kraje niż Rosja - ale wyobraź sobie, ze SSRR dalej istnieje i jest gospodarczą potęgą - i co wtedy?). Ja to widzę inaczej. Dzięki Tobie się dowiedziałem, ze Meksykanie są bardziej pieprznięci niż myślałem.
A sytuacje Meksyk - USA i Polska - Zsrr są nieadekwatne. USA nie narzucała Meksykowi ustroju ekonomicznego i niech nie zwalają swojej biedy na brak Arizony czy Teksasu.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|