Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
10 Strony  1 2 3 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Wojna o Falklandy 1982, Widziana z dzisiejszej perspektywy
     
Bialy
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 130
Nr użytkownika: 4.098

 
 
post 10/03/2005, 15:18 Quote Post

Wojna O Falklandy rozegrała się w 1982 pomiędzy Wielką Brytanią a Argentyną. Chciałbym poznać opinie na ten temat.
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Mintho
 

Wielka Ryba
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 692
Nr użytkownika: 2.033

 
 
post 10/03/2005, 16:01 Quote Post

Moja opinia na ten temat, jest taka jak na temat większości wojen, czyli, że była bezsensowna. Jej jedynym efektem było ukazanie światu, że Zjednoczone Królestwo wciąż potrafi wygrywać...
Jedyną natomiast "pamiątką" są kaleki z obu stron konfliktu...
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Bialy
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 130
Nr użytkownika: 4.098

 
 
post 10/03/2005, 16:11 Quote Post

Jak z resztą większość wojen.Może źle się wyraziłem w temacie. Chodziło mi o to kto, jeśli można tak w ogóle powiedzieć, miał większe prawa do sprawowania kontroli and Falklandami czy jak kto woli Malwinami??
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
August II Mocny
 

Spamer!
****
Grupa: Banita
Postów: 434
Nr użytkownika: 2.434

 
 
post 10/03/2005, 16:26 Quote Post

otóż bialy falklandy zawsze były posiadłością brytyjską, jadnak, argentyna chciała pokazać że coś na nią stać.....zresztą brytyjczycy ledwo co się obronili> biggrin.gif (argentyna zdobyła 75% wysp, ale się wycofała z powodu demoralizacjii armii biggrin.gif )
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
Mintho
 

Wielka Ryba
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 692
Nr użytkownika: 2.033

 
 
post 10/03/2005, 16:36 Quote Post

QUOTE
otóż bialy falklandy zawsze były posiadłością brytyjską, jadnak, argentyna chciała pokazać że coś na nią stać.....zresztą brytyjczycy ledwo co się obronili>  (argentyna zdobyła 75% wysp, ale się wycofała z powodu demoralizacjii armii  )

Czy Falklandy nie były kiedyś posiadłością Hiszpańską?
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Bialy
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 130
Nr użytkownika: 4.098

 
 
post 10/03/2005, 16:51 Quote Post

Falklandy , inaczej Malwiny, obecnie znajdują się pod zarządem królowej Elżbiety II. Wielka Brytania przejęła archipelag ok 200 wysp w 1833 i Falklandy weszły w skład Imperium Brytyjskiego. Brytyjczycy przejęli je od....Argentyńczyków właśnie w 1833 roku jednak kolonią Brytyjską Falklandy stały się pod koniec XIX w. Wcześniej Argentyńczycy zajęli ją w 1820 roku (Islas Malvinas). Poprzednim "właścicielem" Falklandów była właśnie Hiszpania, która zarządzała nimi w latach 1770-1806. Więc Falklandy nie były od zawsze Brytyjskie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
Bialy
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 130
Nr użytkownika: 4.098

 
 
post 10/03/2005, 16:59 Quote Post

Jak zostało to wspomniane, że Argentyna przegrała wojnę w wyniku demoralizacji armii.
Armia Brytyjska była zawodowa, rzadko zdarzały się przypadki sięgania po cywilów. Wojska Argentyńskie były poborowe. Zatem ryzyko demoralizacja w armii było dość duże. Wojna ta z pewnością wykazała wyższość armi zawodowej nad poborową.
Wojna ta również, jak słusznie zostało stwierdzone przez Mintho, była niepotrzebna. Również jestem takiego zdania. Natomiast pytanie po czyjej stronie leży wina? Argentyńskiej czy Brytyjskiej??
Z jednej strony to Argentyńczycy chcieli odzyskać utraconą posiadłość. Ale z drugiej czy to Wielka Brytania posiadając ją przez blisko 150 lat nie miała do niej większych praw?? Inną sprawą jest to dlaczego dopiero po blisko 150 latach Argentyńczycy przypomnieli sobie nagle, że kiedyś ten archipelag był ich własnością?
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Mintho
 

Wielka Ryba
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 692
Nr użytkownika: 2.033

 
 
post 10/03/2005, 17:34 Quote Post

Teraz nurtuje mnie pytanie w jaki sposób doszło do przejęcia przez Koronę archipelagu. Czy było to na zasadzie kupna/sprzedaży jak w wypadku Alaski, czy też na zasadzie, że "skoro jesteśmy silniejsi to od teraz my tu rządzimy". Jeśłi to pierwsze to wina leży ewidentnie po stronie Argentyńskiej, to tak jak by teraz Rosja upomnieła sie o już wspomnianą Alaskę. Jełsi natomiast wyspy zostały zajęte siłą, to na zgodnie ze starym powiedzeniam, ze "co nagle to po diable", na odzyskanie "rdzennych ziem" nigdy nie jest za późno.
Nawiązując natomiast do apektu militarnego, to Argentyńczycy, aż tak źle sobie nie radzili. O ile mnie pamięć nie myli Anglicy stracili jeden okręt.
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
Lachu
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 83
Nr użytkownika: 4.096

 
 
post 10/03/2005, 18:21 Quote Post

Malwiny zostały odkryte pod koniec XVI wieku przez Anglików,od 1761 Anglicy ustanowili zwierzchnictwo.
Pierwsza kolonia to zalozony przez Francuzów w 1763 Port Louis.Hiszpania widzac w tym zagrozenie wyparła Francuzów 1768.1771-Brytyjczycy wymusili na Hiszpanach przekazanie im Malwinów.Gdy w 1820 powstała Argentyna i zgłosiła swoje pretensje do Malwinów,nawet posiadali czasowo Port Louis.W 1833 Brytyjczycy zdecydowali sie na kolonizacje,ale Argentynczycy nigdy nie zrzekli sie pretensji.
pzdr
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
Mintho
 

Wielka Ryba
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 692
Nr użytkownika: 2.033

 
 
post 10/03/2005, 19:29 Quote Post

Stwierdzam w tym wypadku, że przynależność Malwinów do kóregoś z tych państw mnie przerasta.
Z teko co napisał Lachu wynika, że największe prawa mieli Brytyjczycy
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
DUd
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 198
Nr użytkownika: 1.538

Zawód: uczen
 
 
post 10/03/2005, 20:50 Quote Post

Argentyna rozpoczęła ta wojnę by ludność zapomniała o kłopotach wewnętrznych, wojna ta była bezsensowna ot głupi kawałek skały, na którym mieszkała garstka ludzi. Ale wielka Brytania wiedziała, że jeśli straci te wyspy to będzie to ostateczny kres imperium.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
Sarissoforoj
 

Kwatermistrz Generalny
*******
Grupa: Supermoderator
Postów: 2.901
Nr użytkownika: 1.265

Stopień akademicki: mgr. inz.
Zawód: Emeryt
 
 
post 10/03/2005, 21:14 Quote Post

Zwycięstwo Anglików nie było tak oczywiste. Bardzo wiele uzyskali dzieki udostępnieniu przez Amerykanów swych satelitów zwiadowczych i komunikacyjnych. Umozliwiło to działanie prawie z marszu. Było to bardzo wazne, gdyz nie oszukujmy się, zapasy materiałów zabrane na tę wojnę nie były niewyczerpane. Zreszta sami Anglicy stweierdzają obecnie, że gdyby obrona Argeńtyńska była bardziej zdeterminowana, to nie wiadomo czy nie musieliby sie wycofać. Zresztą Brytyjczyy poniesli znaczne straty:
Zatopine zostały:
- niszczyciel o japędzie jądrowym "Shefield";
- niszczyciel o japędzie jądrowym "Coventry";
- fregata "Ardent"
- fregata "Antelope"
- okręt desantowy "Sir Galahad"
- kontenerowiec "Atlanticc Cnveyor"
Uszkodzone okręty:
- fregaty rakietowe: "Broadsword", "Brillant", "Plymuth"
- okręty desantowe: "Sir Lancelot", "Sir Tristan"
- niszczyciel "Glamorgan"

Dokonały tego w wekszości samoloty uzbrojone w zwykłe bomby, rakiet typu "Exocet" mieli tylko 6, w tym 2 trafiły zatapiając "Shefielda"
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
Himen
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 237
Nr użytkownika: 140

 
 
post 10/03/2005, 21:17 Quote Post

Wojna o Falklandy to chyba jeden z ostatnich klasycznych konfliktów zbrojnych. Dawniej takie wojny były niemalże chlebem powszednim. Ot spór o kawałek ziemi. Działania zbrojne na niewielkim terenie, ograniczonymi siłami. Żadna wojna totalna. Siły przeciwników były porównywalne. Wprawdzie Zjednoczone Królestwo to mocarstwo atomowe mające jedną z najlepszych armii, ale fakt odległości terytorium od metropolii w naturalny niejako sposób ograniczył liczbę zaangażowanych środków. Ponadto trwała zimna wojna i Brytyjczycy nie mogli rzucić do boju wszystkich posiadanych sił. Argentyńczycy mieli znacznie bliżej. Działając z zaskoczenia opanowali prawie zupełnie niebronione wyspy. Mieli czas obsadzić je licznym garnizonem, zanim nadpłynęła brytyjska eskadra.
W czasie działań wojennych bardzo dobrze spisało się argentyńskie lotnictwo. Zatopiło dwa niszczyciele, dwie fregaty, statek transportowy i uszkodziło dwa okręty desantowe. Okupiło to licznymi stratami własnych maszyn.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
Animal
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 13
Nr użytkownika: 4.211

 
 
post 10/03/2005, 22:08 Quote Post

Dla rządzących Argentyną była to wojna, która miała odwrócić uwagę społeczeństwa od problemów wewnętrznych, miała zjednoczyć naród wokół rządu przeciw wrogowi. Po niepowodzeniu tego planu rząd Galtieriego podał się do dymisji. Natomiast dla Wielkiej Brytanii była to sprawa całkowicie prestiżowa. M.Thatcher nie mogła pozwolić by taka Argentyna bezkarnie zajęła, tak niewiele znaczący w gruncie rzeczy, kawałek imperium.
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
Anakin
 

Premier RP wg Historyków.org
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.355
Nr użytkownika: 1.334

 
 
post 10/03/2005, 22:44 Quote Post

jakis zysk z tej wojny jednak byl - upadek junty wojskowej w Argentynie rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

10 Strony  1 2 3 > »  
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej