Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Historia UAR - nieudolność Brytyjczyków?
     
krisuuu
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 7
Nr użytkownika: 94.479

 
 
post 3/01/2015, 12:41 Quote Post

Witam,

Od jakiegoś czasu głębiej zastanawiam się nad historią Zjednoczonych Emiratów Arabskich (UAR - United Arab Emirates), ponieważ jedna rzecz nie daje mi spokoju. Teoretycznie najnowsza historia kraju jest bardzo prosta, a raczej historia emiratów. Na początku byli Portugalczycy, potem mocną uwagę tych rejonów przejęli Brytyjczycy, przez których emiraty połączyły się w jedno państwo.

W 1962 roku znaleziono ropę w Dubaju i na pewno cały świat o tym doskonale wiedział, dlaczego więc Brytyjczycy nie podjęli żadnych prób, aby całkowicie przywłaszczyć sobie ten kraj terrorem bądź mądrą dyplomacją? Przecież w 1962 emiraty były na bardzo niskim poziomie militarnym oraz gospodarczym, nie wierzę, aby wojska Brytyjskie nie poradziły sobie z Arabami. Owszem, była jakaś próba stworzenia republiki, ale emiraty szybko działały i już w 1971 roku stworzyli odrębne Państwo.

Tutaj nasuwa się drugie pytanie. Widząc tak okropną nieudolność Brytyjczyków, dlaczego ZSRR bądź USA nie zdecydowały się zaatakować tamtych rejonów i przywłaszczyć sobie ropę? Amerykanie biją się od kilkudziesięciu lat o ropę naftową, natomiast tutaj mieli "wolny plac", a Brytyjczycy znając ich charakter, od razu ustąpiliby miejsca. To samo dotyczy Związku Radzieckiego. Przecież ropa naftowa jest najbardziej pożądaną rzeczą na całym świecie, a tutaj każdy z gigantów miał wolną drogę do bycia jeszcze potężniejszym.

Reasumując: Nie umiem tego w żaden sposób pojąć, jak takie słabe emiraty, w których żyło na początku 60 000 ludzi mogły same bez żadnych problemów stworzyć odrębne państwo oraz rozwijać bezproblemowo swoje złoża ropy naftowej. Teraz na początku XXI wieku widzimy, do czego to doprowadziło.
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Jeremak
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 855
Nr użytkownika: 62.319

Jacek J
Stopień akademicki: Mgr
Zawód: geobelfer
 
 
post 3/01/2015, 16:10 Quote Post

Po pierwsze w latach 60-tych Brytyjczycy nie byli już imperium kolonialnym w dawnym stylu. Dekolonizacja trwała na całego, Wielka Brytania z własnej woli likwidowała swoją obecność wojskową "na wschód do Suezu" między innymi z 2 powodów: po pierwsze nieudana interwencja nad Kanałem Sueskim w 1956, oraz konieczność skoncentrowania się na obowiązkach członka NATO: dylemat utrzymywać wielką "British Army of the Rhine" w Niemczech Zachodnich, czy system rozrzuconych baz w różnych krańcach świata.
A co do USA i ZSRR: te już miały, lub pracowały nad posiadaniem swoich "regionalnych pupilków", większych, ważniejszych niż Emiraty, a nadal wydobywające ropę naftową. Choćby wspomnieć Arabię Saudyjską, poparcie USA dla szacha Iranu, czy też radzieckie interesy (posunięte niekiedy do obecności wojskowej) w Egipcie i Syrii/Zjednoczonej Republice Arabskiej, Jemenie.
Kuwejt, czy ZEA to były "liliputy na balu gigantów", w okolicy były o wiele większe trofea do pozyskania (choćby kwestia powiązań Iraku Saddama zarówno z jedną, jak i drugą stroną zimnowojennej rywalizacji).
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
krisuuu
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 7
Nr użytkownika: 94.479

 
 
post 3/01/2015, 17:01 Quote Post

Bardzo dziękuje za fachową odpowiedź, mam jeszcze parę pytań.

1. Czy na dekolonizację Wielkiej Brytanii nie miało wpływu ciągłe naciskanie Stanów Zjednoczonych, które krytykował już sam Roosevelt podczas II wojny?

2. Doskonale rozumiem, że byli potencjalnie więksi zawodnicy od Emiratów Arabskich, ale tutaj droga była teoretycznie krótsza i łatwiejsza do ropy naftowej, a przecież każda uncja jest na wagę złota.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Jeremak
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 855
Nr użytkownika: 62.319

Jacek J
Stopień akademicki: Mgr
Zawód: geobelfer
 
 
post 3/01/2015, 18:36 Quote Post

QUOTE
2. Doskonale rozumiem, że byli potencjalnie więksi zawodnicy od Emiratów Arabskich, ale tutaj droga była teoretycznie krótsza i łatwiejsza do ropy naftowej, a przecież każda uncja jest na wagę złota.

Piszemy o sytuacji sprzed kryzysu naftowego po wojnie Jom-Kippur. Wtedy szok dla światowej gospodarki został spowodowany wzrostem ceny ropy z kilku do kilkunastu dolarów za baryłkę.
http://en.wikipedia.org/wiki/1973_oil_cris...s_1861_2007.svg
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej