Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony < 1 2 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Portugalczycy odkryli Australię ?
     
marc20
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.395
Nr użytkownika: 80.503

Stopień akademicki: student
Zawód: student
 
 
post 28/01/2014, 17:06 Quote Post

QUOTE
Zmniejsz ekran (CTRL + rolka lub minus) i wtedy wink.gif

Fakt, zapomniałem o tym.
QUOTE
Rysunek ten nie może w żaden sposób poświadczyć, że Portugalczycy byli pierwsi na kontynencie australijskim. My tu widzimy kangura(tzn. kto widzi to widzi). Ale dopóki nie dowiedzie się w inny sposób że autor wiedział skądś jak wygląda kangur, nie będzie można z całą pewnością twierdzić, że to kangur.
Brakuje też materiału porównawczego, np. czy w każdym inicjale szkicował jakieś zwierzę, czy były to zwierzęta prawdziwe, czy w tekście coś mogło mu się z tym skojarzyć(tu akurat wątpię). Być może to przedstawiciel ludów monstrualnych, który wcale nie opiera się na niewidocznym(no właśnie) ogonie, tylko zwyczajnie kuca w krzakach za potrzebą.

I na tym chyba możnaby zakończyć temat. Nic nowego się nie wymyśli. Przy czym przychylam się ostatecznie do wersji,że zwierzak w inicjale to nie jest kangur.

Ten post był edytowany przez marc20: 28/01/2014, 17:13
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #16

     
Boczek IV
 

INDOLOG
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.131
Nr użytkownika: 81.296

Boczek IV. von Kunstadt und Podiebrad
Stopień akademicki: Doktor Nauk
Zawód: STUDENT
 
 
post 28/01/2014, 17:27 Quote Post

QUOTE
zwyczajnie kuca w krzakach za potrzebą.


QUOTE
Dodam tylko, że mi to najbardziej przypomina osła, pokracznego, ale osła. Zobaczcie tę "grzywę", typowo ośli łeb... Osiołoczłek jak nic.


Tego jeszcze nie było, cztery strony dyskusji o defekującym osłomule...

QUOTE
Przy czym przychylam się ostatecznie do wersji,że zwierzak w inicjale to nie jest kangur.


Ja również.
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
aljubarotta
 

VII ranga
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 2.843
Nr użytkownika: 70.958

Marek Sz.
 
 
post 28/01/2014, 17:31 Quote Post

QUOTE(Sedes z Ebonitu @ 28/01/2014, 17:29)
Istnieje pewne prawdopodobieństwo, że Portugalczycy przed Kolumbem dopłynęli do Ameryki,Dopłynęli tez zdaje się do Japonii.Mogli i do Australii
*


Zgadzam się! Bliskie zeru.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
elchullogrande
 

Rewolucjonista
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.476
Nr użytkownika: 60.239

Daniel
Stopień akademicki: mgr hist. i fil. pol
Zawód: taka jedna
 
 
post 28/01/2014, 17:35 Quote Post

QUOTE(Sedes z Ebonitu @ 28/01/2014, 17:29)
Istnieje pewne prawdopodobieństwo, że Portugalczycy przed Kolumbem dopłynęli do Ameryki,Dopłynęli tez zdaje się do Japonii.Mogli i do Australii
*



Pewne prawdopodobieństwo, tak? No brawo. Jest też prawdopodobieństwo, że Grenlandia, która jest największą wyspą świata i jego okolic zamieszkiwana była początkowo przez ludy arktyczne, legendarne żółwie grenlandzkie i Sarmatów. Jeszcze przed odkryciem wyspy przez wikingów, Sarmaci wyruszyli do księstwa Mieszka, przygotować władcę do ceremonii chrztu, zbudować podwaliny zwyczajów przyszłej polskiej szlachty, a przede wszystkim przeświadczenie o jej wspaniałym grenlandzkim pochodzeniu.
Kiedy w X w. w Norwegii przyszedł na świat pierworodny syn jarla, nikt nie poznał klątwy jaka nad nim zawisła. Dopiero po kilku latach społeczność zdała sobie sprawę, iż młody Eryk jest rudy. Chłopiec został więc wygnany. Zebrał swoją załogę ze ślepców, którzy nie byli świadomi ciążącej na nim klątwy i wyruszył z wyprawą na Islandię. Niekompetencja wywołana klątwą zawiodła wikinga na Grenlandię. Żółwie okazując politowanie, pozwoliły młodemu wikingowi dobić do brzegu wyspy, wycofując flotę obronną imitującą fiordy. Wyspa nie była wówczas zamieszkała przez ludzi. Jedynie północną część zajmowała frakcja niedźwiedzi polarnych, które jednak biernie przyglądały się wydarzeniom do słynnej wojny północ-południe jaka miała miejsce na Grenlandii w XIX w. Powszechnie uważa się wyprawę Eryka Rudego za odkrycie Grenlandii, co jest dość zabawnym stwierdzeniem, gdyż wyklucza posiadanie świadomości przez mieszkańców wyspy, którzy już wcześniej wiedzieli, że są Grenlandczykami.
W XIII w. Inuici ponownie zaludnili wyspę, osiedlając się głównie wzdłuż linii brzegowej, żyli w symbiozie z legendarnymi żółwiami. Żółw widnieje zresztą do dziś na fladze Grenlandii (mylnie identyfikowany z pokeballem). Sielanka mieszkańców trwała aż do XVIII w. kiedy to po raz pierwszy na Grenlandię przybyli duńscy koloniści. Potworni Duńczycy chcieli uczynić z wyspy swoją kolonię. Dało to początek konfliktom między Inuitami z południa i niedźwiedziami polarnymi z północy. Inuici odrzucali wówczas duńskie jarzmo, niedźwiedzie skłaniały się zaś ku racjom najeźdźcy. Duńska flota ekspedycyjna została zatopiona przez flotę liniową żółwi i flotę obronną gór lodowych. Tymczasowe uporanie się z najeźdźcą dało czas na rozstrzygnięcie wewnętrznego konfliktu Grenlandczyków. Nie obyło się bez wojny domowej, tzw. wojny północ-południe, która trwała jeszcze w XIX w. Mimo iż siły były wyrównane, a południe miało otwarte poparcie żółwi, walki były krwawe (stąd też czerwony kolor na fladze Grenlandii). Ostateczne zwycięstwo przyniosła Inuitom zdrada niedźwiedzia zwanego Ernesto Polara. Ów miś kolaborant był w stanie nie tylko dostarczyć bezcennych informacji o posunięciach swych białych, futrzanych braci, ale też wzniecił rebelię w ich szeregach. Polara stał się symbolem walki o wolność, widnieje do dziś w herbie Grenlandii. Przez wielu młodych wyspiarzy uznany został za idola, jednak wśród niektórych niedźwiedzi polarnych wciąż panuje przekonanie jakoby był zbrodniarzem wojennym. Propaganda napycha jednak portfele, dlatego nie mówi się o tym głośno, a nawet dziś w co drugim igloo można znaleźć plakat z wyobrażeniem Polara.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
marc20
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.395
Nr użytkownika: 80.503

Stopień akademicki: student
Zawód: student
 
 
post 28/06/2018, 6:38 Quote Post

Tak co do tego jeszcze (domniemanego) kangura w manuskrypcie. Niedawno w mediach obiegła wieść,że pewni badacze zwrócili uwagę,że w XIII-wiecznej księdze znajdują się 4 wizerunki kakadu:
https://www.theguardian.com/world/2018/jun/...e-route-rethink
http://kopalniawiedzy.pl/kakadu-zoltolica-...-Al-Kamil,28397
https://digi.vatlib.it/view/MSS_Pal.lat.1071

W De Arte Venandi cum Avibus, manuskrypcie pochodzącym z XIII-wiecznej Sycylii, odkryto rysunki kakadu z Australazji. Znalezisko wskazuje na kwitnący handel morski wokół północnej Australii.

De Arte Venandi cum Avibus (Sztuka polowania z ptakami) datuje się na 1241-1248 r. Obecnie wolumin z czasów Fryderyka II znajduje się w zbiorach Biblioteki Watykańskiej.

Autorzy publikacji z pisma Parergon wyjaśniają, że w 1217 r. Fryderyk II nawiązał kontakt z sułtanem Al-Kamilem, późniejszym władcą Egiptu. W ciągu kolejnych 20 lat władcy regularnie się komunikowali, wymieniając księgi, listy oraz rzadkie i egzotyczne zwierzęta. W swoim najnowszym artykule naukowcy skupili się na białej kakadu, której opis i 4 szkice przetrwały w manuskrypcie. Co istotne, rysunki o 250 lat poprzedzają przedstawienie, które dotąd uchodziło za najstarszy europejski wizerunek kakadu (chodzi kakadu żółtoczubą z obrazu "Matka Boska Zwycięska" Andrei Mantegny).

W 2013 r. Heather Dalton z Uniwersytetu w Melbourne opublikowała w piśmie Renaissance Studies artykuł na ten temat. Tekst przykuł uwagę 3 naukowców z Instytutu Fińskiego w Rzymie, którzy pracowali nad De Arte Venandi cum Avibus i zdali sobie sprawę, że znaleźli o wiele starsze przedstawienia.

Później Pekka Niemelä (biolog z Uniwersytetu w Turku) Jukka Salo (zoolog, szef chińsko-fińskiego programu badań i ochrony pandy wielkiej) i Simo Örmä i Dalton zaczęli współpracować z Dalton. Udało im się ustalić, że kakadu Fryderyka II była albo samicą kakadu żółtoczubej, albo reprezentowała jeden z podgatunków kakadu żółtolicej. To oznacza, że ptak pochodził z Indonezji, północnych krańców Australii, ewentualnie z Nowej Gwinei lub z wysp w jej pobliżu.

O tym, że papuga była podarkiem od Al-Kamila (nazywanego przez Fryderyka sułtanem Babilonu), świadczy tekst po łacinie przy jednej z rycin. Dalton odtworzyła drogę, którą w ciągu najprawdopodobniej paru lat papuga musiała przebyć najpierw z Australazji do Kairu, a później na Sycylię. Przebiegała ona głównie po lądzie.

Niewielki statek pływał między wyspami i kupował oraz sprzedawał tkaniny, skóry i żywe zwierzęta. Później przybijał do portów w takich miejscach jak Jawa, gdzie towary te sprzedawano chińskim, arabskim i perskim kupcom. Fakt, że kakadu dotarła w XIII w. aż do Sycylii, pokazuje, że kupcy zapuszczający się do północnych krańców Australii stanowili część dobrze prosperującej sieci, sięgającej na zachód do Środkowego Wschodu i dalej.


Ten post był edytowany przez marc20: 28/06/2018, 6:44
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.515
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 31/05/2019, 13:03 Quote Post

CODE
W De Arte Venandi cum Avibus, manuskrypcie pochodzącym z XIII-wiecznej Sycylii, odkryto rysunki kakadu z Australazji. Znalezisko wskazuje na kwitnący handel morski wokół północnej Australii.


To chyba nie jest jakieś wielkie odkrycie, że na morzach wokół północnej Australii kwitł handel morski. Kupcy "indonezyjscy" nieraz wybierali trasę na południe w poszukiwaniu cennych produktów (np morskich ogórków smile.gif) https://en.wikipedia.org/wiki/Makassan_cont..._with_Australia

CODE
Rysunek ten nie może w żaden sposób poświadczyć, że Portugalczycy byli pierwsi na kontynencie australijskim


Ale to że Portugalczycy mogli być pierwsi to nie jest jakaś straszna herezja (Torres na pewno widział skraj Australii, półwysep York), tylko kiedy to zrobili. Czy gdzieś bliżej początku XVI wieku czy XVII.




Torres na pewno widział skraj Australii, półwysep York
Duzy znak zapytania. Polnocny kraniec York Peninsula jest otoczony majacym ca 50 km pasem gesto polozonych malych wysepek i lezy ponad 150 km od poludniowego wybrzeza Borneo. Luis Vale de Torres wyruszyl 21 grudnia 1605 from Callao, Peru, przeplynal Pacyfik, potem wzdluz calego poludniowego wybrzeza Borneo aby pod koniec maja 1607 wyladowac w Manilii na Filipinach.
Moderator N_S


Ten post był edytowany przez Net_Skater: 10/06/2019, 16:46
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #21

     
Arbago
 

Pomorzanin
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.032
Nr użytkownika: 38.089

 
 
post 13/06/2019, 13:44 Quote Post

QUOTE
Ale to że Portugalczycy mogli być pierwsi to nie jest jakaś straszna herezja (Torres na pewno widział skraj Australii, półwysep York), tylko kiedy to zrobili. Czy gdzieś bliżej początku XVI wieku czy XVII.


Z ciekawostek przemawiających za portugalskim odkryciem Australii jest chociażby wrak statku Mahogany ship, który być może jest portugalską karawelą.

https://en.wikipedia.org/wiki/Mahogany_Ship


Arbago: powyzszy link wyraznie podkresla brak twardych dowodow na powyzsza teze.
Moderator N_S


Ten post był edytowany przez Net_Skater: 14/06/2019, 15:18
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

2 Strony < 1 2 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej