Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
7 Strony « < 2 3 4 5 6 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Wierzenia
     
welesxxi
 

Conan The Historian
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 2.940
Nr użytkownika: 13.919

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 29/08/2008, 7:38 Quote Post

[quote=jarr,28/08/2008, 16:10]
[quote] Zacytować? [/quote]
A zacytuj. Śmieszy mnie samo określenie: tekst źródłowy w odniesieniu do mitologii. Ktoś coś zobaczył i opisał po swojemu. Co tam jakieś badania etnologiczne i porównawcze. Ważne są teksty.
*

[/quote]

A proszę bardzo, wedle życzenia. Przekład kroniki Jana Malali wraz z glosą pomieszczony w "Powieści dorocznej" pod rokiem 1114 (za Łowmiańskim):

"I gdy było po potopie i po rozdzieleniu narodów, począł panować najpierw Mestrom z rodu Chamowego, a po nim Jeremiasz, po nim Feost, którego także Swarogiem nazywali Egipcjanie. Za panowania tego Feosta w Egipcie spadły kleszcze z niebios, i poczęli Egipcjanie kuć oręż, pierwej bowiem palicami i kamieniami bili się. Ów zaś Feost zakon ustanowił, aby niewiasty za jednego mężczyznę wychodziły i żyły wstrzemięźliwie, a która cudzołoży - karać kazał. Dlatego przezwano go bowiem Swarogiem. Przedtem bowiem niewiasty wszeteczniły z kim chciały, jak zwierzęta. Jeśli urodziła dziecko, to oddawała je temu, który był jej luby, mówiąc: "To twoje dziecię". On zaś urządzał święto i brał je. Feost taki zakon odrzucił i ustanowił jednemu mężowi jedną żonę mieć i żonie za jednego męża wychodzić; jeśli zaś kto naruszy, niech wrzucą go do pieca ognistego. Dlatego przezwali go Swarogiem i błogosławili Egipcjanie. (...) Po śmierci Hefajstosa, którego i Swarogiem zowią, panował Egipcjanom syn jego Słońce, którego nazywają i Dażbogiem."

A co do badań, z którymi ponoć stoi to w sprzeczności, to jak na razie żadnych nie podajesz.

[quote=jarr,28/08/2008, 16:10]
Grecki schemat nie musi pasować do słowiańskiego systemu. Swarog może być i kowalem, i Słońcem, i ogniem, i Dadźbogiem.
*

[/quote]

Tylko, że analiza językowa, etnograficzna itd. wskazują, że pasuje, czyli źródło zawiera prawidłową interpretację.

[quote=jarr,28/08/2008, 16:10]
[quote] "Ile jest nieb? Perun jest mnog." [/quote]
I to zdanie ma potwierdzać termin perun jako niebo?
*

[/quote]

Skoro tak ewidentne utożsamienie Peruna z niebem nie jest potwierdzeniem, to ja nie wiem co nim mogłoby być.

[quote=jarr,28/08/2008, 16:10]
[quote] To samo z Marzanną (nie wiem skąd akurat ziemia Ci przychodzi do głowy) [/quote]
Sam nie wiem dlaczego bogini śmierci kojarzy mi się z ziemią? A Tobie z czym?
*

[/quote]

Może poczytaj jakąś literaturę naukową na ten temat zanim zaczniesz pisać, co? Na przepychanki słowne to możesz sobie pozwolić z kolegami w podstawówce. Ja się w to bawił nie będę.

[quote=jarr,28/08/2008, 16:10]
[quote]związki z wodą, zimnem, śmiercią znajdują potwierdzenie m.in. w używaniu w takim znaczeniu rdzenia mar- u Słowian.[/quote]
Podaj przykłady użycia rdzenia mar-w zwiążku z wodą i zimnem.
*

[/quote]

woda:
ie. mar- "związany z wodą", "wodny"
pol. mor-ze (pierwotnie w znaczeniu akwen słodkowodny)

zimno:
pol. mar-znąć, z-mar-zlina, mr-óz

[quote=jarr,28/08/2008, 16:10]
[quote]Co ma gotowanie do słońca? Gotuje się na ogniu - co znów nas odnosi do patronatu Swaroga nad ogniem. W ogóle "swar" u Słowian odnosi się do czynności związanych z ogniem.[/quote]
A co ma Słońce do ognia czy odwrotnie?
*

[/quote]

confused1.gif confused1.gif confused1.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #46

     
jarr
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.050
Nr użytkownika: 42.458

Zawód: BANITA
 
 
post 29/08/2008, 10:11 Quote Post

QUOTE
A proszę bardzo, wedle życzenia. Przekład kroniki Jana Malali wraz z glosą pomieszczony w "Powieści dorocznej" pod rokiem 1114 (za Łowmiańskim):

Nie wiem czy zwróciłeś uwagę na ostatnie zdanie tego erudycyjnego wywodu godnego mistrza Kadłubka? Czyż nie jest to przedstawienie wiary w przemianę bóstwa? Z ognia bierze się Słońce (w jaki konkretnie sposób o to mniejsza - choć tu chyba mamy do czynienia z bezpośrednim objawieniem). Dadźbog to bóg dany - prawdopodobnie ogień, ten w domu. I chyba znaczenia dla wyznawców nie miało jak im się objawia Swarog/Swarożyc/Dadźbog, bo rozróżnienie między tymi postaciami jest subtelne.
QUOTE
Tylko, że analiza językowa, etnograficzna itd.

O językowej pisaliśmy, etnograficzna raczej nie ujawnia imion bóstw. A co się kryje pod itd?
QUOTE
Skoro tak ewidentne utożsamienie Peruna z niebem nie jest potwierdzeniem, to ja nie wiem co nim mogłoby być.

Skoro Perun to inne imię dawego Djausa, to wiadomo, że nie tylko jest bogiem niebiańskim ale i samym niebem. Co nie przeszkadza w istnieniu innych bogów niebiańskich.
QUOTE
Na przepychanki słowne to możesz sobie pozwolić z kolegami w podstawówce. Ja się w to bawił nie będę.

Cały czas się w to bawisz. I sam co nieco poczytaj, bo na razie Twoja wiedza bierze się z 2 (słownie - dwóch) opracowań, które nie wiedzieć czemu uznajesz za nieomylne.
QUOTE
woda:
ie. mar- "związany z wodą", "wodny"
pol. mor-ze (pierwotnie w znaczeniu akwen słodkowodny)

zimno:
pol. mar-znąć, z-mar-zlina, mr-óz

Marzanna - słowo to nie ma nic wspólnego z wodą. Rdzeń mar-/mor- odnosi się do śmierci, która u Prasłowian nazywana była "morz" (dziś mróz). W indoirańskim mart znaczy "śmiertelnik" czyli człowiek.
W ogóle imię Marzanna wygląda na złożenie mar- anna. Anna to matka, opiekunka, bogini (dziś niania) a mar to w tym wypadku raczej śmierć, umieranie a może po prostu człowiek śmiertelny. Zatem mamy raczej Matkę-Ziemię. A obrzędy topienia czy palenia Marzanny to chyba echo ofiar dla bogini.
 
User is offline  PMMini Profile Post #47

     
welesxxi
 

Conan The Historian
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 2.940
Nr użytkownika: 13.919

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 29/08/2008, 10:54 Quote Post

QUOTE(jarr @ 29/08/2008, 10:11)
Czyż nie jest to przedstawienie wiary w przemianę bóstwa? Z ognia bierze się Słońce (w jaki konkretnie sposób o to mniejsza - choć tu chyba mamy do czynienia z bezpośrednim objawieniem). Dadźbog to bóg dany - prawdopodobnie ogień, ten w domu.
*



Nie jest to przedstawienie wiary w przemianę. Swaróg się tu w nic nie przemienia. Jak wół stoi napisane, że oddaje władzę swojemu synowi - Dażbogowi. A Dażbóg jest powszechnie przez naukowców tłumaczony jako "bóg dawca", "bóg obdarowujący" a nie "bóg dany". I jak wół jest napisane, że był słońcem, a nie ogniem.

QUOTE(jarr @ 29/08/2008, 10:11)
QUOTE
Tylko, że analiza językowa, etnograficzna itd.

O językowej pisaliśmy, etnograficzna raczej nie ujawnia imion bóstw. A co się kryje pod itd?
*



To chyba nie znasz za bardzo etnografii. A Marzanna, Jaryło, Kostroma, Weles, Piorun, Dabog to nie są przykłady imion bóstw, których ślady wykrywa etnografia? W przypadku Swaroga etnografia dostarcza faktów na temat tego, jak na Słowiańszczyźnie kojarzono słowo "swar", jakie przymioty przypisywano kowalom.
Pod itd. kryją się nauki: historia, religioznawstwo, archeologia.

QUOTE(jarr @ 29/08/2008, 10:11)
Skoro Perun to inne imię dawego Djausa, to wiadomo, że nie tylko jest bogiem niebiańskim ale i samym niebem. Co nie przeszkadza w istnieniu innych bogów niebiańskich.
*



Oczywiście, że nie przeszkadza. Nic takiego nie twierdziłem. Nie powiedział bym jednak, że "Perun to imię dawnego Djausa". Religia Słowian to nie jest jakaś prosta kontynuacja religii indyjskiej.

QUOTE(jarr @ 29/08/2008, 10:11)
I sam co nieco poczytaj, bo na razie Twoja wiedza bierze się z 2 (słownie - dwóch) opracowań, które nie wiedzieć czemu uznajesz za nieomylne.
*



smile.gif Nie bierze się z dwóch i nie uważam ich za nieomylne. Gdybyś właśnie sięgnął po fachową literaturę to byś to już zauważył.

QUOTE(jarr @ 29/08/2008, 10:11)
Marzanna - słowo to nie ma nic wspólnego z wodą. Rdzeń mar-/mor- odnosi się do śmierci, która u Prasłowian nazywana była "morz" (dziś mróz). W indoirańskim mart znaczy "śmiertelnik" czyli człowiek.
*



Ale ja Ci już podałem dowody, że ma. Co nie wyklucza dalszych związków semantycznych ze śmiercią czy zimnem. I to nie dotyczy tylko Słowian, czy religii indoeuropejskich. Związek wody i śmierci to jeden z najbardziej rozpowszechnionych motywów religii etnicznych na całym świecie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #48

     
jarr
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.050
Nr użytkownika: 42.458

Zawód: BANITA
 
 
post 29/08/2008, 14:13 Quote Post

QUOTE
Nie jest to przedstawienie wiary w przemianę. Swaróg się tu w nic nie przemienia. Jak wół stoi napisane, że oddaje władzę swojemu synowi - Dażbogowi.

I oczywiście nie może to być symbol, musi być odczytane dosłownie.
QUOTE
A Dażbóg jest powszechnie przez naukowców tłumaczony jako "bóg dawca", "bóg obdarowujący" a nie "bóg dany".

Przez których naukowców? Dosłownie to znaczy - niech bóg da. Ale co?
QUOTE
A Marzanna, Jaryło, Kostroma, Weles, Piorun, Dabog

Nie żartuj. Jedynie Jaryło może został poznany z badan etnograficznych. Pozostałe imiona zawierają teksty. Etnogtrafia dostarcza głównie wiedzy o rytuałach i funkcjach bóstw.
QUOTE
Gdybyś właśnie sięgnął po fachową literaturę to byś to już zauważył.

Właśnie zauważyłem.
QUOTE
Ale ja Ci już podałem dowody, że ma. Co nie wyklucza dalszych związków semantycznych ze śmiercią czy zimnem.

To może jaszcze raz: mar- oznacza śmierć. Zimno, zamarzanie, wody - to pochodne znaczeniowe. Zrozumiałeś?
QUOTE
Związek wody i śmierci to jeden z najbardziej rozpowszechnionych motywów religii etnicznych na całym świecie.

Związek wody i śmierci, lasu i śmierci, ziemi i śmierci, zimy i śmierci są równie rozpowszechnione w religiach i mitologiach świata. Nie ma powodu wyróżniania związku wody ze śmiercią.
QUOTE
Nie powiedział bym jednak, że "Perun to imię dawnego Djausa". Religia Słowian to nie jest jakaś prosta kontynuacja religii indyjskiej.

A od kiedy Djaus to bóg indyjski?
 
User is offline  PMMini Profile Post #49

     
welesxxi
 

Conan The Historian
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 2.940
Nr użytkownika: 13.919

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 1/09/2008, 8:03 Quote Post

QUOTE(jarr @ 29/08/2008, 14:13)
I oczywiście nie może to być symbol, musi być odczytane dosłownie.
*



Nie może być tak, że czytający sobie dopowiada coś, czego w tekście nie ma, bo tak mu pasuje (czyli dopasowuje fakty do z góry ustalonych wyników).

QUOTE(jarr @ 29/08/2008, 14:13)
Przez których naukowców?  Dosłownie to znaczy - niech bóg da. Ale co?
*



Gieysztor, Słupecki, Banaszkiewicz, Strzelczyk...
Szczęście, bogactwo, powodzenie, plony...

QUOTE(jarr @ 29/08/2008, 14:13)
QUOTE
A Marzanna, Jaryło, Kostroma, Weles, Piorun, Dabog

Nie żartuj. Jedynie Jaryło może został poznany z badan etnograficznych. Pozostałe imiona zawierają teksty. Etnogtrafia dostarcza głównie wiedzy o rytuałach i funkcjach bóstw.
*



confused1.gif Już w XVIII w. próbowano odczytywać z folkloru imiona i funkcje bogów. I tak jest do dziś, z większym lub mniejszym naciskiem, z lepszym lub gorszym skutkiem - Bruckner, Gieysztor, Bylina, Iwanow i Toporow, Uspieński, Koćnov...

QUOTE(jarr @ 29/08/2008, 14:13)
To może jaszcze raz: mar- oznacza śmierć. Zimno, zamarzanie, wody - to pochodne znaczeniowe. Zrozumiałeś?
*



Skąd pochodzi ta informacja, że są to znaczenia pochodne? Nawet jeśli są, to co to zmienia? Słowianie używali tego rdzenia do tworzenia słów o przynajmniej trzech znaczeniach - i to pozostaje sednem problemu, więc nie - nie rozumiem co to zmienia.

QUOTE(jarr @ 29/08/2008, 14:13)
Związek wody i śmierci, lasu i śmierci, ziemi i śmierci, zimy i śmierci są równie rozpowszechnione w religiach i mitologiach świata. Nie ma powodu wyróżniania związku wody ze śmiercią.
*



Co rozumiesz przez wyróżnianie w tym przypadku? Sam zażyczyłeś sobie przykładów konkretnie na to, to Ci je podałem.

QUOTE(jarr @ 29/08/2008, 14:13)
A od kiedy Djaus to bóg indyjski?
*



Nic mi nie wiadomo, by przestał być.
 
User is offline  PMMini Profile Post #50

     
jarr
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.050
Nr użytkownika: 42.458

Zawód: BANITA
 
 
post 1/09/2008, 11:27 Quote Post

QUOTE
Nie może być tak, że czytający sobie dopowiada coś, czego w tekście nie ma, bo tak mu pasuje (czyli dopasowuje fakty do z góry ustalonych wyników).

To cytowany tekst wygląda tak, jakby autor dopowiadał sobie znaczenie nieznanych zjawisk - dopasowywał je, nieco na siłę do czegoś znanaego.
QUOTE
Gieysztor, Słupecki, Banaszkiewicz, Strzelczyk...

Akurat!
QUOTE
Szczęście, bogactwo, powodzenie, plony...


A może samego siebie?
QUOTE
I tak jest do dziś, z większym lub mniejszym naciskiem, z lepszym lub gorszym skutkiem - Bruckner, Gieysztor, Bylina, Iwanow i Toporow, Uspieński, Koćnov...

Owszem, ale nie robi się tego wprost bo wychodzą głupoty - vide - Weles, bóg bydła.
QUOTE
Skąd pochodzi ta informacja, że są to znaczenia pochodne?

Tutaj - ode mnie. A jeżeli nie mam racji, to mi to dowiedź.
QUOTE
Słowianie używali tego rdzenia do tworzenia słów o przynajmniej trzech znaczeniach

Ale pierwotnym znaczeniem jest "śmierć".
QUOTE
Co rozumiesz przez wyróżnianie w tym przypadku? Sam zażyczyłeś sobie przykładów konkretnie na to, to Ci je podałem.

Owzsem - istnieje związek wody ze śmiercią ale nie tylko (źródło, studnia, rzeka - nie są symbolami śmierci) i nie przede wszystkim. Ze śmiercią łączy się głównie ziemia.
QUOTE
Nic mi nie wiadomo, by przestał być.

A to ciekawe, bo samo słowo jest praindoeuropejską rekonstrukcją określenia światła/nieba.
 
User is offline  PMMini Profile Post #51

     
welesxxi
 

Conan The Historian
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 2.940
Nr użytkownika: 13.919

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 1/09/2008, 12:47 Quote Post

QUOTE(jarr @ 1/09/2008, 11:27)
To cytowany tekst wygląda tak, jakby autor dopowiadał sobie znaczenie nieznanych zjawisk - dopasowywał je, nieco na siłę do czegoś znanaego.
*



Bo tak zrobił. Teraz trzeba zrozumieć dlaczego tak zrobił i dokładnie w jaki sposób, a nie tłumaczyć sobie po swojemu. Wyczerpującej analizy tego tekstu w kontekście Swaroga dokonał już Banaszkiewicz.

QUOTE(jarr @ 1/09/2008, 11:27)
QUOTE
Gieysztor, Słupecki, Banaszkiewicz, Strzelczyk...

Akurat!
*



Ale tak samo jak w powyższych przypadkach ja mogę zacytować. Wszystko to leży u mnie w domu na półeczce (i wiele innych rzeczy na ten temat). Po prostu sięgnę i nie ma problemu. smile.gif

QUOTE(jarr @ 1/09/2008, 11:27)
QUOTE
I tak jest do dziś, z większym lub mniejszym naciskiem, z lepszym lub gorszym skutkiem - Bruckner, Gieysztor, Bylina, Iwanow i Toporow, Uspieński, Koćnov...

Owszem, ale nie robi się tego wprost bo wychodzą głupoty - vide - Weles, bóg bydła.
*



Nie wiem co tu ma znaczyć "wprost"? Dokonuje się analiz na tle semiotyki, komparatystyki...
Rozumiem, że głupotą jest to, że Weles miał być bogiem bydła?

QUOTE(jarr @ 1/09/2008, 11:27)
QUOTE
Skąd pochodzi ta informacja, że są to znaczenia pochodne?

Tutaj - ode mnie. A jeżeli nie mam racji, to mi to dowiedź.
*



Właśnie zauważyłem, że to tylko Twoja opinia. Niestety jak się stawia teorie, to trzeba umieć je czymś podeprzeć, a nie wymagać od innych, by je obalali.

QUOTE(jarr @ 1/09/2008, 11:27)
QUOTE
Nic mi nie wiadomo, by przestał być.

A to ciekawe, bo samo słowo jest praindoeuropejską rekonstrukcją określenia światła/nieba.
*



I co to zmienia? Djaus przestał być indyjski z tego powodu?
 
User is offline  PMMini Profile Post #52

     
jarr
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.050
Nr użytkownika: 42.458

Zawód: BANITA
 
 
post 1/09/2008, 22:43 Quote Post

QUOTE
Bo tak zrobił.

Tak, powrzucał nieznane zjawiska w znane schematy. Obce schematy nie pasujące do tych zjawisk. A w luki powstawiał swoje własne przemyślenia. Czy coś innego zrobił Wincenty Kadłubek?
QUOTE
Ale tak samo jak w powyższych przypadkach ja mogę zacytować. Wszystko to leży u mnie w domu na półeczce (i wiele innych rzeczy na ten temat). Po prostu sięgnę i nie ma problemu.

Wiem, że możesz, ale czy przez to problem zniknie - wątpię.
QUOTE
Nie wiem co tu ma znaczyć "wprost"? Dokonuje się analiz na tle semiotyki, komparatystyki...
Rozumiem, że głupotą jest to, że Weles miał być bogiem bydła?

Wprost czyli dosłownie - skotij bog = bóg bydła. A to akurat nieprawda.
QUOTE
Właśnie zauważyłem, że to tylko Twoja opinia.

No to niedokładnie zauważyłeś. Uzasadnienie już podałem - czytaj uważnie.
QUOTE
I co to zmienia? Djaus przestał być indyjski z tego powodu?

Jakby to powiedzieć - nie tyle przestał być indyjski, co nie przestał być ogólnoindoeuropejski. Nie można przestać jeśli się nie zaczęło. A Wedy są indoirańskie, do indyjskiego jeszcze parę stuleci brakuje.

I wytłumacz mi jeszcze skąd ten opór przed płynnością funkcji bogów? Skąd tak ostry podział na poszczególne objawienia ognia? Skąd wiązanie ognia z ziemią a nie z niebem?
 
User is offline  PMMini Profile Post #53

     
welesxxi
 

Conan The Historian
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 2.940
Nr użytkownika: 13.919

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 3/09/2008, 6:29 Quote Post

QUOTE(jarr @ 1/09/2008, 22:43)
Tak, powrzucał nieznane zjawiska w znane schematy. Obce schematy nie pasujące do tych zjawisk. A w luki powstawiał swoje własne przemyślenia. Czy coś innego zrobił Wincenty Kadłubek?
*



Zrobił coś diametralnie innego - proponuję przeczytać oba teksty a przynajmniej odpowiednie fragmenty. Kopista Malali dopisał do obcych schematów słowiańskie interpretacje bo były dla niego lepiej znane, łatwiej rozpoznawalne, bardziej swojskie. Spodziewał się, że dzięki takim dopiskom słowiański czytelnik nieobeznany z literaturą łatwiej zorientuje się o co chodzi, bo rozpozna własne postacie i mity.
Kadłubek miał napisać monumentalne dzieło heroizujące polskie dzieje i odpowiednio pod tym kątem interpretował fakty, które znał kiepsko.

QUOTE(jarr @ 1/09/2008, 22:43)
QUOTE
Ale tak samo jak w powyższych przypadkach ja mogę zacytować. Wszystko to leży u mnie w domu na półeczce (i wiele innych rzeczy na ten temat). Po prostu sięgnę i nie ma problemu.

Wiem, że możesz, ale czy przez to problem zniknie - wątpię.
*



Skoro wymienieni autorzy mieli nie podpierać się danymi etnograficznymi a ja mam cytaty, gdzie się na nie powołują to problem, czy to robią czy nie znika. Ja tu nie mam najmniejszych wątpliwości.

QUOTE(jarr @ 1/09/2008, 22:43)
Wprost czyli dosłownie - skotij bog = bóg bydła. A to akurat nieprawda.
*



Nieprawdą to jest to, że to ma być jedyny argument w sprawie "bydlęcości" Wołosa. Proponuję poczytać szczególnie Uspieńskiego, który znajduje argumenty, które zajmują kilkadziesiąt stron książki. A u innych autorów też ich nie braknie.

QUOTE(jarr @ 1/09/2008, 22:43)
QUOTE
Właśnie zauważyłem, że to tylko Twoja opinia.

No to niedokładnie zauważyłeś. Uzasadnienie już podałem - czytaj uważnie.
*



Przeczytałem dokładnie Twoje uzasadnienie skąd pochodzi taki wniosek: "Tutaj - ode mnie. A jeżeli nie mam racji, to mi to dowiedź." smile.gif

QUOTE(jarr @ 1/09/2008, 22:43)
QUOTE
I co to zmienia? Djaus przestał być indyjski z tego powodu?

Jakby to powiedzieć - nie tyle przestał być indyjski, co nie przestał być ogólnoindoeuropejski.
*



Djaus byłby "ogólnoindoeuropejski" gdyby w każdej mitologii ie. istniał taki sam bóg o imieniu Djaus a nie dlatego, że Djaus ma *pie źródłosłów. Większość słów we współczesnej polszczyźnie też ma korzenie albo znacznie starsze albo obce. To znaczy, że nie mówimy po polsku tylko po jakiemuś indoeuropejsku albo i ogólnoświatowemu?

QUOTE(jarr @ 1/09/2008, 22:43)
I wytłumacz mi jeszcze skąd ten opór przed płynnością funkcji bogów?
*



Zwykle opieram się czemuś co przeczy faktom i wiedzy a wynika tylko z niepopartych opinii, jak w przypadku Swaroga. Natomiast to Ty sam się opierasz "płynności funkcji" np. Marzanny wbrew faktom.

QUOTE(jarr @ 1/09/2008, 22:43)
Skąd tak ostry podział na poszczególne objawienia ognia? Skąd wiązanie ognia z ziemią a nie z niebem?
*



Nic nie pisałem o "ostrym podziale objawień ognia" ani o "wiązaniu ognia z ziemią a nie z niebem", więc chyba pomyliłeś mnie z jakimś innym dyskutantem.
 
User is offline  PMMini Profile Post #54

     
jarr
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.050
Nr użytkownika: 42.458

Zawód: BANITA
 
 
post 5/09/2008, 12:00 Quote Post

QUOTE
Zrobił coś diametralnie innego - proponuję przeczytać oba teksty a przynajmniej odpowiednie fragmenty. Kopista Malali dopisał do obcych schematów słowiańskie interpretacje bo były dla niego lepiej znane, łatwiej rozpoznawalne, bardziej swojskie. Spodziewał się, że dzięki takim dopiskom słowiański czytelnik nieobeznany z literaturą łatwiej zorientuje się o co chodzi, bo rozpozna własne postacie i mity.

Albo odwrotnie - niezbyt znane fakty z mitów słowiańskich usiłowano "oswoić" przedstawiając je w sztafarzu antycznym. Tak czy inaczej potrzeba dużej ostrożności w obcowaniu z tym dziełem.
QUOTE
Ja tu nie mam najmniejszych wątpliwości.

No to się tego trzymaj, ale pozwól innym je mieć. Nawet etnologia nie niesie wiedzy raz na zawsze danej.
QUOTE
Nieprawdą to jest to, że to ma być jedyny argument w sprawie "bydlęcości" Wołosa.

A to zależy jak ową bydlęcość rozumieć. Jeżeli dosłownie - to jedyny.
QUOTE
Przeczytałem dokładnie Twoje uzasadnienie skąd pochodzi taki wniosek: "Tutaj - ode mnie. A jeżeli nie mam racji, to mi to dowiedź."

A wykonałeś choć mały wysiłek aby się przekonać? Tak się przyjęło aby rdzeń traktować jako słowo (i znaczenie) pierwotne, zaś rdzeń z przy- i przedrostkami jako słowa pochodzące od pierwotnego i niosące dodatkowe znaczenia. Zgadza się?
QUOTE
Djaus byłby "ogólnoindoeuropejski" gdyby w każdej mitologii ie. istniał taki sam bóg o imieniu Djaus

Jest dużo gorzej: najczęściej Djaus to po prostu bóg (deus, dievs, devas) ale są i imiona: Dzeus, Dies.
QUOTE
Zwykle opieram się czemuś co przeczy faktom i wiedzy a wynika tylko z niepopartych opinii, jak w przypadku Swaroga.

Zatem wypada stwierdzić, że Twoja wiedza ma braki.
QUOTE
Natomiast to Ty sam się opierasz "płynności funkcji" np. Marzanny wbrew faktom.

Źle interpretujesz moje słowa. Wszak wiadomo że są wody podziemne i wody niebiańskie. Domeną Bogini są tylko wody podziemne (źródła, studnie, stawy, jeziora, bagna). Rzeki nie poddają się łatwo klasyfikacji. Zresztą samo powiedzenie bogini ziemi to uproszczenie. Raczej dolnego świata. Albo siły witalnej całej przyrody.
QUOTE
Nic nie pisałem o "ostrym podziale objawień ognia" ani o "wiązaniu ognia z ziemią a nie z niebem",

No to w porządku.
 
User is offline  PMMini Profile Post #55

     
Rawa
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 805
Nr użytkownika: 492

 
 
post 5/09/2008, 12:21 Quote Post

Księżna Salomea, żona Bolesława Krzywoustego, podarowała klasztorowi w Zwiefalten m.in. kapę chórową czarną wyszywaną w białe woły. Czy były to remanenty pogańskie, tego nie wiem, być może ta informacja przyda się Wam.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #56

     
welesxxi
 

Conan The Historian
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 2.940
Nr użytkownika: 13.919

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 6/09/2008, 7:02 Quote Post

QUOTE(jarr @ 5/09/2008, 12:00)
Albo odwrotnie - niezbyt znane fakty z mitów słowiańskich usiłowano "oswoić" przedstawiając je w sztafarzu antycznym. Tak czy inaczej potrzeba dużej ostrożności w obcowaniu z tym dziełem.
*



Nie ma żadnego albo. Kompletnie nie znasz tego źródła. Najlepsze jego opracowanie jak do tej pory znajdziesz w "Polskie dzieje bajeczne..." Banaszkiewicza.

QUOTE(jarr @ 5/09/2008, 12:00)
QUOTE
Ja tu nie mam najmniejszych wątpliwości.

No to się tego trzymaj, ale pozwól innym je mieć. Nawet etnologia nie niesie wiedzy raz na zawsze danej.
*



Mam pozwolić innym mieć zdanie, że naukowcy nie powołują się na etnologię chociaż się powołują? Czy Ty w ogóle ogarniasz co sam piszesz?

QUOTE(jarr @ 5/09/2008, 12:00)
A to zależy jak ową bydlęcość rozumieć. Jeżeli dosłownie - to jedyny.
*



Co to znaczy "rozumieć bydlęcość Wołosa dosłownie" (i zarazem co znaczy rozumieć to niedosłownie)? Kto w ten sposób go rozumie i dlaczego się myli?

QUOTE(jarr @ 5/09/2008, 12:00)
QUOTE
Przeczytałem dokładnie Twoje uzasadnienie skąd pochodzi taki wniosek: "Tutaj - ode mnie. A jeżeli nie mam racji, to mi to dowiedź."

A wykonałeś choć mały wysiłek aby się przekonać? Tak się przyjęło aby rdzeń traktować jako słowo (i znaczenie) pierwotne, zaś rdzeń z przy- i przedrostkami jako słowa pochodzące od pierwotnego i niosące dodatkowe znaczenia. Zgadza się?
*



Czyli nie podałeś wcześniej żadnego argumentu i sam nie wiesz do przeczytania czego wyżej mnie odsyłałeś.
Z przedrostkami się zgadza tylko, że po raz kolejny Twój argument nie ma tutaj nic do rzeczy.

QUOTE(jarr @ 5/09/2008, 12:00)
QUOTE
Djaus byłby "ogólnoindoeuropejski" gdyby w każdej mitologii ie. istniał taki sam bóg o imieniu Djaus

Jest dużo gorzej: najczęściej Djaus to po prostu bóg (deus, dievs, devas) ale są i imiona: Dzeus, Dies.
*



A u Słowian na tym samym *pie rdzeniu oparty jest dziw i dziwożona. Djaus pozostaje indyjski tak jak był, (Dzeus pozostaje grecki a dziw - słowiański) a nie żaden "ogólnoindoeuropejski".

QUOTE(jarr @ 5/09/2008, 12:00)
QUOTE
Zwykle opieram się czemuś co przeczy faktom i wiedzy a wynika tylko z niepopartych opinii, jak w przypadku Swaroga.

Zatem wypada stwierdzić, że Twoja wiedza ma braki.
*



Co chwila to powtarzasz ale żadnych rzekomych braków nie potrafisz wskazać.
 
User is offline  PMMini Profile Post #57

     
jarr
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.050
Nr użytkownika: 42.458

Zawód: BANITA
 
 
post 6/09/2008, 9:08 Quote Post

QUOTE
Zachęcam do sięgnięcia do źródeł. Jedyne, które znamy (dopiski do Malali)

Jedyne, które ty znasz. A "Słowo świętego Grzegorza" i "Słowo Chrystolubca" nic o Swarogu nie mówią?
QUOTE
Mam pozwolić innym mieć zdanie, że naukowcy nie powołują się na etnologię chociaż się powołują? Czy Ty w ogóle ogarniasz co sam piszesz?

Co Ty mi wmawiasz? Wiem, że się powołują, ale wnioski mogą być nieco inne. Poza tym wiedza etnograficzna też nie stoi w miejscu.
QUOTE
Co to znaczy "rozumieć bydlęcość Wołosa dosłownie"

To znaczy uznawać Welesa za opiekuna stad, takiego boskiego pasterza ziemskiego dobytku.
QUOTE
Z przedrostkami się zgadza tylko, że po raz kolejny Twój argument nie ma tutaj nic do rzeczy.

Można i tak. Co nie zmienia faktu że morz znaczyło najpierw śmierć a inne znaczenia są pochodną od śmierci (morze, mróz, zamarzać, marznąć...). Tak też pierwszą funkcją Marzanny jest władza nad zaświatami. I żadne dane etnograficzne temu nie przeczą.
QUOTE
A u Słowian na tym samym *pie rdzeniu oparty jest dziw i dziwożona.

A przede wszystkim dzień. A także dziewczyna. Co i tak nie zmienia faktu że Djaus to słowo praindoeuropejskie. Djaus w Wedach jest ledwo wspomniany, odnosi się do epoki wspólnoty praindoeuropejskiej. Imiona Dzeus, Dievs i Dies brzmią prawie tak samo jak pierwosłów i znaczą to samo.
QUOTE
Co chwila to powtarzasz ale żadnych rzekomych braków nie potrafisz wskazać.

Radziłbym nie zamykać się w kręgu JEDNEGO tekstu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #58

     
welesxxi
 

Conan The Historian
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 2.940
Nr użytkownika: 13.919

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 6/09/2008, 11:41 Quote Post

QUOTE(jarr @ 6/09/2008, 9:08)
QUOTE
Zachęcam do sięgnięcia do źródeł. Jedyne, które znamy (dopiski do Malali)

Jedyne, które ty znasz. A "Słowo świętego Grzegorza" i "Słowo Chrystolubca" nic o Swarogu nie mówią?
*



Nie mówią. Proponuję je przeczytać zanim będziesz kontynuował dyskusję opartą całkowicie na błędach, przeinaczeniach i własnych nadinterpretacjach.

QUOTE(jarr @ 6/09/2008, 9:08)
QUOTE
Co to znaczy "rozumieć bydlęcość Wołosa dosłownie"

To znaczy uznawać Welesa za opiekuna stad, takiego boskiego pasterza ziemskiego dobytku.
*



A coś temu przeczy? I nadal nie wiem, którzy to naukowcy go tak błędnie ze względu na swoją niewiedzę interpretują?

QUOTE(jarr @ 6/09/2008, 9:08)
Co nie zmienia faktu że morz znaczyło najpierw śmierć a inne znaczenia są pochodną od śmierci (morze, mróz, zamarzać, marznąć...). Tak też pierwszą funkcją Marzanny jest władza nad zaświatami. I żadne dane etnograficzne temu nie przeczą.
*



Nie potrafisz w najmniejszym stopniu, choćby poszlakami udowodnić tej bzdurnej tezy. Podałem Ci mar- w znaczeniach już z *pie. Jeśli rdzeń miał jedno tylko znaczenie to musiało być w czasach jeszcze starszych. Słowianie nic o tym wiedzieć już nie mogli i odziedziczyli rdzeń co najmniej dwuznaczeniowy.
A dane etnograficzne są w 100% zgodne z językowymi - potwierdzają związki Marzanny i ze śmiercią, i z wodą, i z mrozem.

QUOTE(jarr @ 6/09/2008, 9:08)
Co i tak nie zmienia faktu że Djaus to słowo praindoeuropejskie.
*



...że to nazwa oparta i postać wywiedziona z okresu przypuszczalnej wspólnoty indoeuropejskiej. Nie wiesz jak się nazywał jego pierwowzór i czym się różnił. Po prostu resztę sobie autorytarnie dopowiadasz.

QUOTE(jarr @ 6/09/2008, 9:08)
Imiona Dzeus, Dievs i Dies brzmią prawie tak samo jak pierwosłów i znaczą to samo.
*



A znasz takie powiedzenie "prawie robi wielką różnicę"?

QUOTE(jarr @ 6/09/2008, 9:08)
Radziłbym nie zamykać się w kręgu JEDNEGO tekstu.
*



Nie dawno opierałem się ponoć tylko na dwóch książkach. Teraz już tylko na jednym tekście. Dowiem się może w końcu na jakim to jednym tekście/książce ewidentnie błędnym się wyłącznie opieram?
 
User is offline  PMMini Profile Post #59

     
jarr
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.050
Nr użytkownika: 42.458

Zawód: BANITA
 
 
post 6/09/2008, 15:59 Quote Post

QUOTE
Nie mówią.

???
QUOTE
A coś temu przeczy?

Bardzo dużo rzeczy, począwszy od etymologii imienia i indoeuropejskich analogii.
QUOTE
Nie potrafisz w najmniejszym stopniu, choćby poszlakami udowodnić tej bzdurnej tezy. Podałem Ci mar- w znaczeniach już z *pie.

Nie podałeś. Praindoeuropejski rdzeń "mar" ma tylko jedno znaczenie. W słowiańskim też najpierw był "morz" (śmierć) a potem dopiero słowa bliskoznaczne utworzone przez przyrostki.
QUOTE
A dane etnograficzne są w 100% zgodne z językowymi - potwierdzają związki Marzanny i ze śmiercią, i z wodą, i z mrozem.

Nota bene mróz to po prasłowiańsku - śmierć, o wodach już pisałem.
QUOTE
...że to nazwa oparta i postać wywiedziona z okresu przypuszczalnej wspólnoty indoeuropejskiej.

No oczywiście.
QUOTE
Nie wiesz jak się nazywał jego pierwowzór i czym się różnił.

Nazywał się Djaus. Imię to zrekonstruowano z imion pochodnych w różnych językach.
QUOTE
A znasz takie powiedzenie "prawie robi wielką różnicę"?

Nie przerzucajmy się bon motami.
QUOTE
Nie dawno opierałem się ponoć tylko na dwóch książkach. Teraz już tylko na jednym tekście.

Problem polega na kurczowym trzymaniu się jednej metody.
 
User is offline  PMMini Profile Post #60

7 Strony « < 2 3 4 5 6 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej