|
|
Twój ulubiony kompozytor Romantyzmu, Ankieta dla miłośników klasyki
|
|
|
|
U mnie z każdą muzyką nie tylko z klasyczną jest tak. Słucham w zgodzie z własnym nastrojem. Trudno było podjąć decyzję, a;le zaznacxzyłem Beethovena dlatego, że był prekursorem romantyzmu i choćby dlatego należy mu się wyjątkowea pozycja wśród muzyków tej epoki.
|
|
|
|
|
|
|
ampr
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 6 |
|
Nr użytkownika: 19.054 |
|
|
|
Zawód: student |
|
|
|
|
QUOTE Scenka z Goethem - masz na myśli Cieplice? Z tego, co wiem, to mamy tu kilku świadków... Ufasz wszystkim pospołu albo nie ufasz żadnemu. W tysiącu anegtotek masz jednego, kilku lub milion, a każdy zda inną relację.
QUOTE Zaryzykuję sugestię, że nie wiesz, o czym piszesz... Co ma Der schwer gefaßte Entschluß z gburowatością czy pijaństwem? Na przykład Kunderę. Przepraszam, że nie wskażę tytułu, ale od przybytku... etc. O, tak na ukojenie nieco histeryzującego ryzykanctwa.
Że fikcja literacka? Phi, udowodnij.
QUOTE Podaj źródło. Rzeczywistość XIX wieku. Obojętnie który krytyk mieszczaństwa, burżuazji i arystokracji.
QUOTE Za to każdy lekarz Ci powie, że posiadanie marskości wątroby nie oznacza pijaństwa. Może czas zweryfikować i tę wiedzę? Chyba tylko arogancja czyni przewidywalnym ten błąd kwantyfikatorów. Tłumaczy go, ale bynajmniej nie usprawiedliwia. Do Kundery dorzućcie sobie Poppera, obywatelu. A pomijając ich obu, zaryzykuję tezę, że statystyczny Beethoven by pił, ile wchłonie. Więc pił, co czynię równie pewnym, jak sprzeczne teorie współczesnych nam biografów. Ad deliberandum.
|
|
|
|
|
|
|
|
Bełkot, mocium panie, bełkot. Odciśnijmy Twój post z mętnych, krojonych na wysublimowane fraz, a nie zostanie nic poza niewiedzą i chęcią zabłyśnięcia...
Czy wiesz w ogóle, co to jest bethovenowskie Der schwer gefaßte Entschluß? Wątpię, chyba, że w ruch pójdzie przyjaciel Google.
"Że fikcja literacka? Phi, udowodnij." - Phi, wybacz, to Ty odkrywasz jakieś nowe "fakty" z Księżyca wzięte, więc raczej do Ciebie należy umotywowanie "oryginalnego" poglądu...
Ostatnie: intrygujący sposób znajdowania nowych faktów w biografii dowolnego człowieka: "rzeczywistość n-tego wieku". Opublikuj swoje odkrycia, może ktoś się nimi zainteresuje. A jeśli nie, przyjmij starą prawdę: rzetelnym, wieloletnim badaczom, w tym przypadku badaczom biografii Beethovena, należy się szacunek, a nie dezawuowanie "na ura" wyników ich żmudnych prac, oczywiście bez żadnego pokrycia. Nie wiesz zupełnie, o czym mówisz; o Beethovenie w każdym razie tyle, co kot napłakał.
Pozdr. G2A stormechtige hogborne første och herre, her Gustaf Adolph, Sverigis, Gottis och Vendis udkorne koning och arffurste, storførste til Findland, hertug til Estland och Vesmanneland etc.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja postawiłem na Szopena za jego sonaty i koncerty. Ale i za wszystko, choć sam Chopin nieidentyfikował się z ideami romantyków wyznawanych choćby przez Szumana, Berlioza i tp. Postawiłbym też na Mahlera za jego symfonie (choc bardzo ekspresyjne- to neoromantyk iekspresjonista!)-ponoć szczyt całej symfoniki. Beethovenowi też należy się głos za prekursorstwo, ale kurczowo będe czymał się tezy że romantykiem nie był Ale i tak największym był MOZART!!!
P.S Mam nadzieje że ktoś jeszcze coś dopisze...
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|