|
|
Hunowie na ziemiach Polski
|
|
|
|
Zawsze mnie to ciekawiło, dlaczego na podstawie dwóch słów medos i strawa utrzymuje się, że Słowianie współpracowali z Hunami? Poseł bizantyjski, który to opisał, wspomina także, że podczas podróży do wodza Hunów dopadł ich burza. Pomoc udzielili im Scytowie (jak ich nazywa) z wioski jednej z żon Attyli. Na noc władczyni wioski przysłała im kobiety "do towarzystwa". Kolejny argument?
|
|
|
|
|
|
|
|
bo słowianie na śniadanie obiad i kolację wcinali strawę a potem żeby lepiej trawić zapijali ją miodkiem pitnym (zapewne też znali miodek smarowany na chlebek... mniam!)
|
|
|
|
|
|
|
|
>Zawsze mnie to ciekawiło, dlaczego na podstawie dwóch słów medos i strawa utrzymuje się, że Słowianie współpracowali z Hunami?<
Oba słowa na pewno nie są słowiańskie. Miód w scs to medъ. Wobec tego skąd ta nie słowiańska i nie łacińska końcówka –os? To jedno z najpospolitszych słów spotykanych w językach indoeuropejskich. Równie dobrze może wywodzić się z germańskiego: pgerm. meðuz, z celtyckiego: gal. medu- czy jakiegoś nieznanego języka bałkańskiego. Strawa w słowiańskim brzmiała by sъtrava. Twardy jer jest zawsze słyszany w zapożyczeniach do fińskiego, pruskiego, rumuńskiego, albańskiego czy greckiego jako ‘u’, więc gdyby słowa te były słowiańskie brzmiały by odpowiednio: medu i sutrava
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Ardagast @ 21/10/2006, 23:34) >Zawsze mnie to ciekawiło, dlaczego na podstawie dwóch słów medos i strawa utrzymuje się, że Słowianie współpracowali z Hunami?< Oba słowa na pewno nie są słowiańskie. Miód w scs to medъ. Wobec tego skąd ta nie słowiańska i nie łacińska końcówka –os? To jedno z najpospolitszych słów spotykanych w językach indoeuropejskich. Równie dobrze może wywodzić się z germańskiego: pgerm. meðuz, z celtyckiego: gal. medu- czy jakiegoś nieznanego języka bałkańskiego. Strawa w słowiańskim brzmiała by sъtrava. Twardy jer jest zawsze słyszany w zapożyczeniach do fińskiego, pruskiego, rumuńskiego, albańskiego czy greckiego jako ‘u’, więc gdyby słowa te były słowiańskie brzmiały by odpowiednio: medu i sutrava
a skąd wiesz jak brzmiały faktycznie przecież to nie słowianin je zapisał tylko grek a nie wiadomo czy słowianin wymówił
ile nazw obcych mamy przekręconych nie do poznania w różnych źródłach
co to jest np kamenicopkidua albo eptaradici czy licicaviki
strava i medos to przy tym wręcz idealne zapisy aż dziw że ktoś to kwestionuje typowe doktrynerstwo niestety
|
|
|
|
|
|
|
|
Raczej są to słowiaskie słowa, zwłaszcza strawa. Medos już mniej jest przekonujący. To faktycznie indoeuropejskie słowo, i moze nie być słowiańskie. Z tym, ze końcówka os nie swiadczy o niesłowiańskości. Grecy po prostu mogli ja dopisać. Co jednakże z punktu widzenia pochodzena Słowian jest niespecjalnie doniosłe. Hunowie byli ludem co przemierzył całą Euroazję ze wschodu na zachód. Mogli Słowian spotkać w dowolnym miejscu, a Grecy mogli i tak zapisac słowo strawa i miód.
|
|
|
|
|
|
|
|
Uwaga do linka, na którym jest czaszka zdeformowana z Turyngii. Otóż, czaszki w ten sposób deformowali Hunowie, jednakże nad Soławą ich pochodzenie daje się Toringom, którzy mieli jakiś czas podlegać, bądź nawet powstac w wyniku wymieszania przez Hunów kilku szczepów germańskich (głownie Gotów). Choć chyba jednak nazwa przeniosła sie z wczesniejszych Hermundurów. Otóż wg. Sulimirskiego (Sarmaci), czaski te, na zachód od Soławy przypisuje Toringom, a na wschód od niej Serbom. Oba te ludy miały tu byc niby przyprowadzone w celu strzeżenia połnocnych granic.Serbowie jako wschodni Alanowie mieli tę zdolność nabyć jeszcze na stepach nadczarnomorskich. Kultura ta, powstala nad Soławą w V i VI wieku, zwana jest Rositz-Stosen. Ale w google nic o niej nie znalazłem - gdyby ktos znalazł cos wiecej, z góry dzieki. Nie pasują mi tam jednak Serbowie, bo znaleziska archeo świadczą, ze przybyli dopiero na przełomie bądż na samym pocz. VII wieku (kultura riusieńska, odmiana naddunajskiej, nałożona na wcześniejszą kulturę praską). Tam też niby miał być gród Cerviodurum, a także Łaba miała oddzielać Turyngów od Serbów (choc raczej dzis uważa sie, ze od Cherusków). Tak wiec chyba jednak wątek Serbów przyprowadzonych przez Hunów dla obrony płn, granic pada. A mówię o nim dlatego, ze niektórzy, na podstawie własnie tych nadłabskich Serbów, wyciagali wnioski, iż Hunowie również w ten sposób osiedlili Serbów w Wielkopolsce i stąd tyle tam nazewnictwa serbskiego (tymczasem to jeńcy dali te nazwy, sprowadzeni przez Chrobrego i Mieszka II z wojen łużyckich). Na marginesie również w Czechach jest sporo nazw z rdzeniem Serb- i to choroba, równiez w Kotlinie Czeskiej gdzie są bardzo licznie znajdowane zdeformowane czaszki typu hunskiego, ale chyba jednak mysle, ze należały raczej do podbitej ludnosci germanskiej.
|
|
|
|
|
|
|
|
W niecce karpackiej jest dostrzegalny taki zwyczaj. To oczywiście raczej moda wśród np. Gepidów i Ostrogotów, moda wzorowania się na Hunach w czasach ich dominacji. W Turyngii musieli więc sie faktycznie pojawić sojusznicy Hunow lub oni sami. Jednak moda ta nie przetrwała. Wypadałoby więc datowac to na lata 400-450. Mniej więcej w początku tych lat pochowany zostaje też nasz małopolski Hun, czy człowiek wyposażony jak Hun. Można by więc uznać, że Turyngia (i może tez grupa olsztynska) są rubieżami państwa Hunów, a groby "księżniczki" ze Śląska i "księcia" z Małopolski rejonami ośrodków lokalnej władzy, lokalnych chord. Pewnie same groby zgodnie ze zwyczajem huńskim były jednak oddalone od siedzib, wręcz ukryte przed samymi Hunami i ich sojusznikami.
Nic nie słyszałem by Hunowie korzystali z jakiś Serbów(?).
Turyngowie bodaj jeszcze w koncu VI czy nawet w VIIIw to właściwie obok może samych Turyngów, Warnowie i Anglowie. A np. do Warnów trafili w swej wędrówce ok. 512 Herulowie, po przebyciu pustki. Późniejsze walki Frankow też toczyły się z Warnami. To jednak chyba nie ci ludzie, wzorujący sie na Hunach.
W 406 Ren przekroczyli m.in. Burgundowie i to np. wtedy mogli w Turyngii pojawić sie sojusznicy Hunów, przed którymi Burgundowie sie wycofywali - choćby Gepidzi czy faktycznie jakaś mieszanka plemienna czyli poprostu oddziały, chorda. Natomiast Alanowie .. w 406 Ren przekroczyły dwie grupy, a potem w interesującym nas rejonie chyba tylko Jordanes ledwo wzmiankuje raz jakichs Sarmatów około drugiej połowy Vw (na Bałkanach). Potem znikają z opisów rejonu.
Serbów i Chorwatów natomiast wspomina w okolicach Polski i w kontekście początków ekspansji Słowian chyba dopiero Konstantyn, jako jakby główne plemiona pd Polski - raczej już jednak doby początku VIIw. W tym kontekście, jak również podobieństw archeologii (np. ceramiki) łużyc i wielkopolski z okresu bodaj VIIIw, ale i choćby przekazu Alfreda, można przypuszczać że Wielkopolskę poprostu zamieszkiwali Serbowie sięgając może od Warty po Łabę.
Niektórzy przypuszczają, że wędrówka Serbów na południe ma związek z państwem Samo, który miał najpierw chronić przed nimi głównej chordy Awarów (dość paradoksalnie w świetle informacji iż przewodził walkom Słowian z Awarami), jednak wszedł z nimi w sojusz. Nie jest to jednak w żaden sposób udokumentowane. Warto też pamiętać, że opisana przez Konstantyna wędrówka Chorwatów i Serbów to okres również utworzenia na Ukrainie państwa Bułgarów i to to mogło dać motyw poszukiwania nowej ziemi.
Tak czy inaczej rola Serbów (jakoś w kółko bliskich Chorwatom) była bardzo ważna wśród Słowian, jednak w żaden sposób nie można powiązac ich z jakimikolwiek zapisami o Sarmatach, prócz pojawienia się tej nazwy w dużo wcześniejszym okresie w rejonie Kaukazu, rejonie m.in. Sarmatów.
|
|
|
|
|
|
|
|
Hmmm, jesli chodzi o powiazania Serbów z Hunami - pisał o tym Sulimirski w "Sarmatach". Jeśli chodzi o o Serbów w Wielkopolsce i "podobienstwa" archeologczne tych terenów to nijak tak nie jest. Nie było żadnych wspolnych kultur dla Wlpolski i Łużyc we wczesnym średniowieczu i ciut wczesniej. Łużyce - zasiedlone przez ludność kultury praskiej w VIw., na nie nałożyła sie kultura riusienska, a na wchodzie Łużyc Tornow. Natomiast Wlkpolska - przejscie od k. przeworskiej po słowiańską k. Sukow-Dziedzice. Nie ma wiec żadnych świadectw o bytności Serbów (w domniemaniu sarmackich) tu i tam, prócz dziwnych opowiastek o Białej Serbii, ale to juz fantastyka i nieco odbieganie od głownego tematu.
|
|
|
|
|
|
|
|
Co do Serbów to warto może zwrócic uwag na coś innego: W połowie VIw z Kaukazu przez mniej więcej Łużyce najeżdżają na Franków Awarowie. Dwa starcia skutkują ostatecznie ich totalnym zwycięstwem, a i wręcz wzięciem w niewolę króla Franków. Bodaj wtedy i z tej przyczyny Frankowie przenieśli nawet swą ówczesną "stolicę", główny ośrodek państwa - ale nie jestem pewien. Wczesniej nie za bardzo słychac o Serbach. Co ciekawe tereny Łużyc i sami Serbowie pojawiają się potem w kontekście buntu Słowian przeciw Awarom.
Co do archeologii, tzn. ceramiki łużyckiej w Wielkopolsce to podam przykład jak tylko odnajdę ... faktycznie warto to sprawdzić.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jak na Huna (turkuta) miał on w grobie nietypowy przedmiot kultowy a mianowicie piękne złote lunnulum - wiara w Księżyc to domena niektórych plemion sakijskich z Azji Centralnej (np. "księżycowy" Kaniszka władca kuszański). Wydaje się że pojęcia huńskość, alańskość, sarmackość dość łatwo odrywały się od etniczności. Zdaje się że Hun z Jakuszyc miał też irański miecz spatha?
Hunowie rytualnie nacinali twarze tak aby pozbyć się zarostu i to przede wszystkim powodowało ich szpetotę. Deformacja czaszki to raczej świat alano-sarmacki.
Ad. Chr - ja też myślę że " hunni" Chionici pozostali co najmniej w dwóch miejscach - nad Bugiem jako Obrzy i na Pomorzu meklemburskim wspomniani jako Hunni w opisie planu podróży ewangielicznej Bedy.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Jak na Huna (turkuta) miał on w grobie nietypowy przedmiot kultowy a mianowicie piękne złote lunnulum - wiara w Księżyc to domena niektórych plemion sakijskich z Azji Centralnej (np. "księżycowy" Kaniszka władca kuszański).
Hunowie przeszli pół Azji więc po drodze pewnie wchłaniali różne religie. QUOTE Wydaje się że pojęcia huńskość, alańskość, sarmackość dość łatwo odrywały się od etniczności. Tak Alanowie i Sarmaci byli w V w już rozbici i wchłonięci przez plemiona germańskie i Hunów. A co z tym Hunizmem to uważam że każdy kto chciał mógł być Hunem. Jak ten Grek z dzieła Priscusa który został pojmany przez Hunów. A później u nich służył przejął ich kulturę miał huńską żonę i dzieci. Dorobił się i lepiej mu było niż w Cesarstwie.
QUOTE Zdaje się że Hun z Jakuszyc miał też irański miecz spatha? Był to 95,1 cm miecz dwusieczny i można uznać go za spathe.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(chr @ 7/09/2006, 23:08) O ile dobrze pamiętam to walki nad Wisła toczyli Hredzi mający nadjeziorne siedziby – może więc Mazury (jeśli czegoś nie pokręciłem) .. .. grupa Olsztyńska itd. Państwo Attyli upada w połowie Vw, a na początku wieku VI już jakichś ludzi zinterpretowanych jako Słowian napotkać mieli w swej wędrówce Herulowie. Co działo się przez 50 lat? Żeby nie powiedzieć przez 100. Zresztą może ci Słowianie to nadinterpretacja pisarza.
http://www.soton.ac.uk/~enm/widsith.htm I visited Wulfhere and Wyrmhere; there battle often raged in the Vistula woods, when the Gothic army 120 with their sharp swords had to defend their ancestral seat against Attila's host.
Nadwiślańskie lasy, matecznik Gotów, stu dwudziestu z ostrymi mieczami musiało bronić matecznika przed zastępami Attyli. Ale wojna gocko-huńska jest ogólnie podstawowym motywem w sagach nordyckich.
Rozumiem, że ściemniamy, byle tylko polskie tereny nie okazały się jakimiś ultragermańskimi. "Lepsza" mapka: http://www.nationmaster.com/encyclopedia/I...-Empire-Map.png "Gorsza" mapka: http://en.wikipedia.org/wiki/File:Imperium...um_Germania.png
Czytałem, że Hunowie po dokonaniu podboju żądali regularnego płacenia okupu i nie wtrącali się zbytnio, czyli taktyka mongolska.
QUOTE(Kresowy @ 18/02/2009, 20:41) [ http://www.soton.ac.uk/~enm/widsith.htmI visited Wulfhere and Wyrmhere; there battle often raged in the Vistula woods, when the Gothic army 120 with their sharp swords had to defend their ancestral seat against Attila's host. Nadwiślańskie lasy, matecznik Gotów, stu dwudziestu z ostrymi mieczami musiało bronić matecznika przed zastępami Attyli. Ale wojna gocko-huńska jest ogólnie podstawowym motywem w sagach nordyckich.
Tamże napisano jednak:
Attila ruled the Huns, Eormanric the Goths, (=Ermanaric, Ermanaryk)
A walki między tymi wodzami miały miejsce na obecnej Ukrainie, jak rozumiem.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Vapnatak @ 18/02/2009, 21:46) I to jest dowód na to, że źródło to jest przysłowiowym "ściemnianiem". Hermanaryk - ? - 375 r. Attyla - 406 - 453 r. Jak widać nie ma siły by spotkali się razem na polu walki. Chyba, że Hermanaryk miał jakąś reinkarnacje. vapnatak
According to Ammianus, Ermanaric is "a most warlike king" who eventually commits suicide, facing the aggression of the Alani and of the Huns, who invaded his territories in the 370s. All that Ammianus says about the extent of Ermanric's domain is that his lands were rich and wide.[1][2] (Wiki-Ermanaric)
Czyli jeśli wspomniany jest w Widsith konkretnie Attyla, a raczej tylko jego oddziały, to walki mogły się toczyć i na polskich terenach.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|