Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> "trzecia Europa" Według Ministra Józefa Becka, w wykładni płk Tadeusza Pełczyńskiego
     
wolf2
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.723
Nr użytkownika: 24.279

Stopień akademicki: magister
 
 
post 17/10/2021, 8:43 Quote Post

Płk Leon Mitkiewicz attache wojskowy w Kownie pod datą 8 kwietnia 1938 r.[[ a więc po Anschlussie Austrii i "zniknięciu" z mapy Europy pierwszego państwa, wchłoniętego przez Rzeszę ]] wspomina:
"Po południu odbyłem dalszą rozmowę z szefem oddziału II Sztabu Głównego, pułkownikiem Pełczyńskim, zapowiedzianą na konferencji z 28 marca br. W rozmowie tej płk Pełczyński – doskonale przygotowany do poruszonego tematu – podał mi ocenę politycznego położenia Polski, jako ogólną orientację do moich zadań na Litwie. Cytuję poniżej to, co usłyszałem od pułkownika Pełczyńskiego, na razie bez komentarzy:
- Jesteśmy świadkami wielkich wydarzeń światowej miary, już zapoczątkowanych w Europie przez Niemców. Zadanie Polski na najbliższy okres polega na zorganizowaniu bloku narodów, położonych między Niemcami a Rosją. Blok ten złączony byłby wspólną potrzebą utrzymania niezawisłości poszczególnych jego członków. W skład bloku powinny wejść następujące narody: Szwecja, Finlandia, Estonia, Łotwa, Polska, Rumunia, Jugosławia, Bułgaria. Włochy też wyrażają skłonność wejścia do tego bloku, gdyby nastąpiło ich zagrożenie przez Niemcy. Dla Polski otwierają się wielkie możliwości odegrania kierowniczej roli w tym zespole narodów. Celem zasadniczym bloku byłoby przeciwstawienie się w równym stopniu ewentualnej agresji ze strony Niemiec lub Rosji. Zespół tych 120 milionów ludności środkowowschodniej Europy („Trzeciej Europy” według Becka) byłby dostatecznie silny, by mógł sam się obronić przed agresja z zachodu (Niemcy) lub ze wschodu (Rosja). „Trzecia Europa” oddzielałaby całkowicie Niemcy od Rosji. Wszystkie państwa należące do bloku związane byłyby wzajemnie sojuszami obronnymi. W wypadku wojny z Niemcami, Litwa, Polska, Węgry, Jugosławia i ewentualnie Włochy stanowiłyby front bojowy, a Łotwa, Estonia, Rumunia i Szwecja z Finlandią byłyby tyłami. W razie wojny z Rosją front walczący utworzony zostałby przez Finlandię, Estonię, Łotwę, Polskę i Rumunię – pozostałe państwa bloku stanowiłyby bazy tyłowe dla całego frontu.
W tym miejscu przerwałem zapytaniem, jaka byłaby sytuacja państw bloku, o jakim on właśnie mówi, gdyby nastąpił konflikt między Niemcami a Francją i Wielką Brytanią, do których przyłączyłaby się Rosja, jako aliant mocarstw zachodnich ? Odpowiedź pułkownika była pełna i natychmiastowa, bez żadnej chwili namysłu:
- Byłaby to wielka okazja dla Polski – bilibyśmy wówczas obu przeciwników: i Niemców, i Rosjan !
Więcej pytań już nie zadawałem, bo nie było warto, skoro on tak ocenia położenie, chociaż obawiałem się, że nie zrozumiał mego pytania. Postanowiłem więc, że wolę być „pilnym” słuchaczem tego expose o polityce zagranicznej Polski, mając uzasadnione podejrzenie, że pochodzi ono z naszego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, od samego Becka
."

Leon Mitkiewicz „Wspomnienia kowieńskie 1938-1939”, Warszawa 1990. str. 54-55

Charakterystyczne, że w tych wizjach nie ma Czechosłowacji(Beck zakładał, że przyszły blok powstanie na „gruzach” Czechosłowacji). W tych wizjach dyskretnie pominięto też np. relacje Jugosławii ze wspierającymi ustaszów i inne ruchy separatystyczne Węgrami(zmierzającymi do obalenia warunków układu z Trianon i odzyskania utraconych po PWŚ terytoriów co zagrażało także Rumunii) i Włochami czy fakt, że Litwa jako swój strategiczny cel definiowała odzyskanie Wilna Polskę co najmniej od 1920 r. uważając za wroga. Szwecja trzymała się polityki neutralności, - nawet w czasie wojny w bliskiej Finlandii, gdy polityka ta uległa częściowej korekcie kategorycznie odmówiła przepuszczenia alianckich oddziałów wojskowych przez swoje terytorium. W owej wizji faszystowskie Włochy Mussoliniego, które właśnie poparły Anschluss Austrii i w negocjacjach z Rzeszą dopinały akurat Pakt Stalowy miałyby ewentualnie wojować przeciw hitlerowskiej Rzeszy.

Okazało się, że mityczna "Trzecia Europa" z kierowniczą rolą Polski projektowana przez ministra J. Becka to "nie ten rozmiar kapelusza" i " nie ta liga", zaś II RP-wbrew wydawanym także drukiem tezom tuzów sanacyjnej dyplomacji i tezom propagandy nie była mocarstwem.

Ten post był edytowany przez wolf2: 17/10/2021, 11:49
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Woj
 

VIII ranga
********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 3.891
Nr użytkownika: 25.745

Stopień akademicki: posiadam
Zawód: historyk
 
 
post 17/10/2021, 11:59 Quote Post

No dobrze - ale o co chodzi? To forum dyskusyjne - a nie miejsce do wklejania cytatów ze źródeł.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
wolf2
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.723
Nr użytkownika: 24.279

Stopień akademicki: magister
 
 
post 17/10/2021, 12:03 Quote Post

Chodzi o ocenę tejże projektowanej/ lansowanej przez ministra Becka koncepcji/projektu Trzeciej Europy jego autorstwa oraz dyskusję nad ww. Oraz ocenę dodatkowej tezy płk T. Pełczyńskiego(Becka?):

"W tym miejscu przerwałem zapytaniem, jaka byłaby sytuacja państw bloku, o jakim on właśnie mówi, gdyby nastąpił konflikt między Niemcami a Francją i Wielką Brytanią, do których przyłączyłaby się Rosja, jako aliant mocarstw zachodnich ? Odpowiedź pułkownika była pełna i natychmiastowa, bez żadnej chwili namysłu:
- Byłaby to wielka okazja dla Polski – bilibyśmy wówczas obu przeciwników: i Niemców, i Rosjan !

Ten post był edytowany przez wolf2: 17/10/2021, 12:10
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Piegziu
 

Tajny Agent Piegziu
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 9.322
Nr użytkownika: 48.576

M.A.P.
Stopień akademicki: dr
 
 
post 17/10/2021, 12:25 Quote Post

Daję 48h na przedstawienie konkretnych pytań do dyskusji i własnego stanowiska do zaprezentowanej koncepcji. Jeżeli użytkownik po raz kolejny zamierza prowadzić ze sobą monolog i powtarzać po raz setny te same argumenty o wojnie totalnej, prawie silniejszego, faktach dokonanych, etc. temat zostanie zamknięty, a jego twórca odpowiednio ukarany.
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
wolf2
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.723
Nr użytkownika: 24.279

Stopień akademicki: magister
 
 
post 17/10/2021, 13:07 Quote Post

Jak uczestnicy forum oceniają tę koncepcję/projekt "Trzeciej Europy" wymyśloną i lansowaną przez ministra Józefa Becka?

Jakie państwa, jakie rządy i jacy oprócz J. Becka szefowie dyplomacji w 1938 r. , roku poprzednim lub w roku następnym popierali tę koncepcję/ten projekt własnego autorstwa szefa dyplomacji II RP ?

Czy poniższa odpowiedź płk T. Pełczyńskiego na konkretne pytanie zadane odnośnie sytuacji państw owego projektowanego bloku w przypadku przyłączenia się Rosji(ZSRR) do wojny z Niemcami po stronie Francji i UK wynikała z koncepcji/z poglądu ministra J. Becka czy była jej twórczym uzupełnieniem/rozwinięciem przez płk T. Pełczyńskiego?
W tym miejscu przerwałem zapytaniem, jaka byłaby sytuacja państw bloku, o jakim on właśnie mówi, gdyby nastąpił konflikt między Niemcami a Francją i Wielką Brytanią, do których przyłączyłaby się Rosja, jako aliant mocarstw zachodnich ? Odpowiedź pułkownika była pełna i natychmiastowa, bez żadnej chwili namysłu:
- Byłaby to wielka okazja dla Polski – bilibyśmy wówczas obu przeciwników: i Niemców, i Rosjan !


Jakie miejsce/rolę przewidywał autor projektu Trzeciej Europy dla Czechosłowacji która wśród członków projektowanego bloku nie jest wymieniana?

Jaka miała być rola Francji i UK?

Jaka miała być podstawa programowa czy wspólna platforma interesów takiego bloku mającego skupić parę państw demokratycznych z szeregiem mniej lub bardziej autorytarnych dyktatur(wliczając i faszystowskie Włochy), na jakiej platformie miały jednoczyć się we wspólnym bloku państwa walczące w PWŚ przeciwko sobie, te które były beneficjentami wyników PWS z tymi, które aktywnie zmierzały do anulowania czy skorygowania jej rezultatów kosztem niektórych beneficjentów PWŚ (przy czym państwa te Beck planował zjednoczyć w jednym bloku)?


Beckowską koncepcję Trzeciej Europy referowaną w kwietniu 1938 r. przez płk T. Pełczyńskiego uważam za całkowicie nierealną. II RP nie miała potencjału, środków, ani możliwości do jej wdrożenia czy przewodzenia takowemu blokowi, w mitycznym bloku według pomysłu Józefa Becka na ulicy Wierzbowej 1 planowano skupić pod przewodnictwem Polski także wzajemnie sobie b. wrogie państwa(przykład -Węgry a Jugosławia i Rumunia) (oraz państwa neutralne) zaś owa koncepcja w mojej ocenie może być przykładem rzeczywistości równoległej/stopnia odrealnienia ostatniego ministra spraw zagranicznych RP okresu sanacyjnych rządów.

Ten post był edytowany przez wolf2: 17/10/2021, 14:27
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Woj
 

VIII ranga
********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 3.891
Nr użytkownika: 25.745

Stopień akademicki: posiadam
Zawód: historyk
 
 
post 17/10/2021, 15:02 Quote Post

To nie są tematy do dyskusji, tylko tematy referatów dla licealistów, ewentualnie mniej ambitnych studentów historii. Pytania są retoryczne - odpowiedzi znaleźć można w literaturze, a konkluzje user sam napisał. Przypuszczam więc, że niebawem ziści się zapowiedź Piegzia.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
wolf2
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.723
Nr użytkownika: 24.279

Stopień akademicki: magister
 
 
post 17/10/2021, 15:27 Quote Post

Czyli to jest pytanie retoryczne...

QUOTE
Czy poniższa odpowiedź płk T. Pełczyńskiego na konkretne pytanie zadane odnośnie sytuacji państw owego projektowanego bloku w przypadku przyłączenia się Rosji(ZSRR) do wojny z Niemcami po stronie Francji i UK wynikała z koncepcji/z poglądu ministra J. Becka czy była jej twórczym uzupełnieniem/rozwinięciem przez płk T. Pełczyńskiego?


QUOTE
W tym miejscu przerwałem zapytaniem, jaka byłaby sytuacja państw bloku, o jakim on właśnie mówi, gdyby nastąpił konflikt między Niemcami a Francją i Wielką Brytanią, do których przyłączyłaby się Rosja, jako aliant mocarstw zachodnich ? Odpowiedź pułkownika była pełna i natychmiastowa, bez żadnej chwili namysłu:
- Byłaby to wielka okazja dla Polski – bilibyśmy wówczas obu przeciwników: i Niemców, i Rosjan !


A jaka jest prawidłowa odpowiedź na powyższe pytanie?


Postawiłem b. konkretne pytanie/temat do dyskusji.
Odpowiedź nie padła, padła natomiast zapowiedź sankcji wobec pytającego.

Ten post był edytowany przez wolf2: 17/10/2021, 15:48
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
DAN24
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 402
Nr użytkownika: 75.121

 
 
post 17/10/2021, 15:31 Quote Post

Cóż, jest to dowód, że MSZ zatrudniał wielu fantastów, którzy o realiach nie mieli zielonego pojęcia. Nie jest to zaskoczeniem skoro w 1938 r. polski ambasador w Moskwie roił o rychłym upadku ZSRR i potencjalnym powrocie na granicę z 1772 r.

Krótko pisząc, przez całe dwudziestolecie w polskiej polityce zagranicznej przewijała się idea Międzymorza. Była ona IMO może nawet szlachetnym, ale chciejstwem. Kierowała się bowiem tylko matematyczną kalkulacją sumy potencjałów. Jednak po pierwsze oczywiście zakładała ona przewodnictwo Warszawy, którego żadne z państw nie szukało. Po drugie, gdzie kucharek sześć. W praktyce totalnie nieudaną, ale jednak zrealizowaną próbą budowy sojuszu kilku małych państw była Mała Ententa.

Ciekawą kwestią jest, jak wiele tego typu koncepcji, nietrafionych, bo nie popartych twardymi analizami, wyprodukowało polskie MSZ w międzywojniu.

Jednakze, na zakończenie warto pochwalić ministra za szukanie zbliżenia z Rzymem które w sprzyjających okolicznościach mogło zaowocować. Nie jest winą Becka, że Zachód całkowicie zrejterował ws. anschlussu. Sojusz Berlin-Rzym nie był nieunikniony i w gruncie rzeczy Zachód miał spore szanse, by do niego nie dopuścić. Na pewno koszty byłyby mniejsze niż późniejszy sojusz ze Stalinem.
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
Woj
 

VIII ranga
********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 3.891
Nr użytkownika: 25.745

Stopień akademicki: posiadam
Zawód: historyk
 
 
post 17/10/2021, 17:17 Quote Post

QUOTE(wolf2 @ 17/10/2021, 16:27)
QUOTE
W tym miejscu przerwałem zapytaniem, jaka byłaby sytuacja państw bloku, o jakim on właśnie mówi, gdyby nastąpił konflikt między Niemcami a Francją i Wielką Brytanią, do których przyłączyłaby się Rosja, jako aliant mocarstw zachodnich ? Odpowiedź pułkownika była pełna i natychmiastowa, bez żadnej chwili namysłu:
- Byłaby to wielka okazja dla Polski – bilibyśmy wówczas obu przeciwników: i Niemców, i Rosjan !


A jaka jest prawidłowa odpowiedź na powyższe pytanie?


Odpowiedź na pytanie co by było gdyby zdarzyło się coś, co się zdarzyć nie mogło zupełnie mnie nie interesuje. User pomylił działy. To pytanie zdecydowanie należy do działu historia alternatywna. Bardzo alternatywna.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
marek8888
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 899
Nr użytkownika: 99.930

Marek Zatorski
 
 
post 18/10/2021, 11:54 Quote Post

Podniesiona kwestia skłania też do zadania dosyć ważnego pytania - na ile owa "koncepcja" była jakimś realnym projektem, mogącym coś wymiernego dać krajowi go proponującemu a na ile ładnie brzmiącą i wyglądającą wydmuszką mającą pokazać jakież to "wielkie cele" wytyczyło sobie i je "realizuje" nasze przesławne Ministerstwo...
Bo jako abstrakcyjny kierunek "aktywności" można było nad takim tematem pracować i ze dwie dekady i zważywszy na jego złożoność i stopień skomplikowania cały czas odnosić większe lub mniejsze "sukcesy".
Pytanie o to jaka byłaby nasza z niego korzyść wydaje się dosyć zasadne bo póki co nikt jakoś nie wykazał, że była i, że była ona realna...
Do tego owe przeświadczenie o "naturalnym przywództwie" takiej kombinacji akurat RP raczej chyba wymagałoby jakiegoś uzasadnienia, którego jednak jakoś chyba nikt póki co jeszcze nie odtajnił?
Brak owego uzasadnienia sugeruje, że była to jedna z wielu obiegowych baj na publiczny użytek po prostu szalenie wygodna dla krajowej propagandy, ale tak poza tym to będąca zupełną abstrakcją...
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
wolf2
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.723
Nr użytkownika: 24.279

Stopień akademicki: magister
 
 
post 18/10/2021, 12:20 Quote Post

Beck traktował serio tę wykoncypowaną przez siebie koncepcję Trzeciej Europy próbując ją lansować i wcielić w życie.

Ważniejsze jest to jak Beck w tejże koncepcji i w swoich wizjach widział rolę/los Czechosłowacji. Otóż uznawał Czechosłowację za skazaną na zagładę.

Nie przyjmował do wiadomości, że jak zlikwiduje się jednego beneficjenta Wersalu -nadejdzie kolej na likwidację następnego/następnych. Jak wzruszy się jedną powersalską /pokojową granicę -nadejdzie pora innych. Następna w kolejce kandydatów na likwidację była II RP a podważonych definitywnie granic -granica ryska. Czym(likwidacją II RP i trwałą (nieodwracalną) zmianą granic Polski która nastąpiła po zagładzie Czechosłowacji ) Józef Beck był chyba szczerze - zaskoczony i oburzony. Wszak jego przewidująca m.in. iż Czechosłowacja jest skazana na zagładę koncepcja, nie przewidywała (faktycznej) zagłady II RP i zredukowania terytorium Polski.

Trzecia Europa miała być budowana bez m.in. Francji i UK.

Niespełna rok po Monachium i rzekomym tryumfie Becka na południu -1 X 1939 r. tuż po wejściu Niemców do Warszawy Sir Kirkpatrick z FO przedstawił dawny brytyjski projekt oparcia wschodniej granicy Polski (po jej odbudowaniu) na Linii Curzona(oficjalnie zaproponował, aby zaakceptować linię Curzona jako podstawę przyszłej granicy polsko-radzieckiej). B. minister Beck był już w tym czasie internowany w Rumunii.

Na frapujące pytanie/temat do dyskusji/ czy odpowiedź szefa oddziału II Sztabu Głównego płk T. Pełczyńskiego w kwietniu 1938 r. na zadane mu konkretne pytanie odnośnie sytuacji państw owego projektowanego bloku w przypadku przyłączenia się Rosji(ZSRR) do wojny z Niemcami po stronie Francji i UK wynikała z koncepcji/z poglądu ministra pułkownika J. Becka/była zgodna z poglądem ministra/ czy była jej twórczym uzupełnieniem/samodzielnym rozwinięciem przez płk T. Pełczyńskiego nikt w tej dyskusji jak dotąd nie odpowiedział.

Ten post był edytowany przez wolf2: 19/10/2021, 11:46
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
marek8888
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 899
Nr użytkownika: 99.930

Marek Zatorski
 
 
post 18/10/2021, 13:47 Quote Post

To, że lansował w żaden sposób nie podważa tezy o stricte "wizerunkowym" rozgrywaniu owej kwestii, która przecież z logicznego punktu widzenia była zupełnie od czapy... Ale za to jaka wielka, imperialna i patetyczna... wink.gif Normalnie kreacja Imperium Świętego Wojciecha wink.gif
Najzabawniejsze w całej tej koncepcji było to, że gdy zagraniczni rozmówcy - adresaci koncepcji Naszego dzielnego Ministra wyraźnie nie pojmując jej wielkości ośmielali się zakwestionować taki lub inny jej element lub zadać jakie niewygodne pytanie w co bardziej szczegółowej kwestii Nasz dzielny Minister czuł się oburzony lub wręcz zniesmaczony... wink.gif Niestety nawet dziś trudno mimo wszystko ogarnąć jak brak jakiegokolwiek spoiwa ktoś może uważać za "szansę" a brak pozałatwiania pewnych przyziemnych kwestii próbuje markować wielką abstrakcyjną ideą o znikomych szansach powodzenia... Ale takich "koncepcji" wśród naszych polityków na kopy i pęczki w trakcie wieków - na co nuncjusze mieli zawsze tę samą odpowiedź - "skoroście tacy mądrzy to sobie zróbcie Republikę Platona na żywo"? Nie chcecie - to i taka mniej więcej podobnie realna ta wasza "koncepcja"... wink.gif wink.gif wink.gif
CO do pytania o to czy obaj dwójkarze mieli jedną koncepcję czy też więcej, nie przywiązywałbym do tego specjalnej wagi - tego typu struktury potrzebują "nośnych tematów" a wiele wskazuje, że tytułowa kwestia była takim swoistym efektownym "białym króliczkiem" którego wciąż można gonić ale aby przypadkiem ktoś nie wpadł na pomysł aby faktycznie go złapać co zepsułoby tylko całą zabawę... Jaka to różnica czy bedziem go zachodzić z prawa czy lewa? wink.gif
Poza tym ciemny lud też musi mieć jakąś wizję czy kierunek - czy można było wymyślić coś lepszego? Może Środkowoeureopejską Strefę Pomyślności i Dobrobytu wink.gif pod krajowym przewodem? Problem w tym, że ta pierwsza odwołując się do abstrakcji aż tak nie raziła skądinąd skromną pozycją II RP jako kandydata do przewodniej roli...
W kwestii Czechosłowacji zaś może warto byłoby przypomnieć, że to nie tyle Beckowe sympatie stały tu na przeszkodzie ( w latach 1918-1922 miały miejsce o wiele drastyczniejsze "momenty" niż zajęcie Zaolzia)tylko kontrast pomiędzy wielu szczegółowymi rozwiązaniami czeskimi w kontrze do ich analogów polskich w mocno kłopotliwy sposób podważał naszą "moralną wyższość".
Poza tym tak po prostu wygrywali z nami biznesowo niemal na każdym polu...
Reasumując faktycznie Czechy musiałyby z owej koncepcji pójść sobie pod niemieckie skrzydła bo z nimi by się tylko z nas śmieli - a tak prosze można się było w szaty najróżniejszych Warneńczyków stroić do woli i kto by to zakwestionował? Oczywiście do czasu jako takiego rozwiązania sprawy sporu o Siedmiogród...
Problem w tym, że w myśl "wielkiej Koncepji" Słowacja miał wejść do naszej strefy a to wymagało pieniędzy, których zwyczajnie nie było... (jak w większości rodzimych projektów) Niestety nie dało się ich "uwieść politycznie" co sprawiło, że wpadła w Niemieckie ręce - no i zaczął się problem...
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
wolf2
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.723
Nr użytkownika: 24.279

Stopień akademicki: magister
 
 
post 18/10/2021, 13:53 Quote Post

Hitler zwasalizował Słowację m.in grożąc -w razie nieposłuszeństwa oddaniem jej na łup Węgier(i tak Węgrzy zdobyli na Słowakach 2 powiaty), przykład losu Ukrainy Zakarpackiej był u Słowaków przed oczyma zaś dyplomacja ministra Józefa Becka przedtem po raz kolejny błysnęła sprawą Jaworzyny Spiskiej - doszczętnie kompromitując propolską frakcję Karola Sidora. Potem tę nazwę odbitej wsi Słowacy wybili na medalach hurtowo nadawanych żołnierzom za kampanię w Polsce.

Ten post był edytowany przez wolf2: 18/10/2021, 15:47
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
marek8888
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 899
Nr użytkownika: 99.930

Marek Zatorski
 
 
post 18/10/2021, 14:14 Quote Post

I właśnie owa Słowacja winna była być ilustracją zarówno Beckowych zdolności tworzenia grupy przychylnych sobie państw jak i szerzej rozumianej krajowej "zdolności" do pozyskania choćby tak niewielkiego sojusznika. Po przeanalizowaniu szczegółów trudno dociec jaki cudem spodziewano się współpracy po w ten sposób traktowanych ludziach po słowackiej stronie... A jednak czy ktoś się ośmieli nazwać taką politykę nieadekwatną do okoliczności czy wręcz głupią?
Czy to aby nie zamyka tematu "trzeciej Europy", której główny rozgrywający chciał osiągnąć swój cel metodą zasadniczo "bezkosztową" wspartą niezwykle toporną w szczegółach działalnością terenowych grup operacyjnych? ;(
Habsburgowie potrafili niekiedy kontrolować państwa za pomocą mikrusiej grupki ludzi jednak skopiowanie ich "metody" w dwójkowo-beckowym wykonaniu dawało mocno groteskowe efekty, że o skutecznym przeciwdziałaniu przeciwników nie wspominając. Panowie - nie bacząc na posiadane skromne kwalifikacje i zasoby porywali się na realizację celów jak się wydaje pozostających poza ich zasięgiem. Ale nic to - Ossoliński przecież w myślach Stambuł już był chrześcijaństwu na trwałe przywrócił... Tyle, że póki co skończyło się w realu na buncie Chmielnickiego - tak rzecz zaplanowano i tak umiano sterować wydarzeniami... A przepraszam jak to powiedział Beck - przeszłość się nie liczy... Jeżeli byśmy przyjęli, że oni faktycznie wierzyli w takie odkrywanie historii na nowo to wcale wiele rzeczy przestałoby nas może dziwić? Szkoda tylko, że na rachunek innych taka nauka się odbywała...

Ten post był edytowany przez marek8888: 18/10/2021, 14:22
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej