|
|
Małżeństwa polsko-żydowskie
|
|
|
|
Żydzi i Polacy nigdy się specjalnie nie lubili, jednak zmiany cywilizacyjne w dwudziestoleciu sprawiły że obydwie społeczności miały więcej okazji do kontaktów niż wcześniej. Jak liczne były wtedy związki mieszane. Jak traktowali je Żydzi a jak Polacy.
|
|
|
|
|
|
|
|
Żydzi , którzy się chrystianizowali i wchodzili w związki małżeńskie z Polakami , sporo na tym społecznie zyskiwali , w Polsce o ile występowała niechęć do Żydów miała ona podłoże raczej religijne , niż rasistowskie jak w Niemczech , w czasach studenckich zdarzyło mi się być na seminarium organizowanym przez ZIH , gdzie prelegent stwierdził iż posiadanie aryjskich krewnych lub powinowatych , sprawiało ze Żyd ( raczej osoba żydowskiego pochodzenia ) miał olbrzymią szanse przetrwania Holokaustu , oczywiście ze zdarzały się przypadki gdy dobrowolnie dzieci i aryjski współmałżonek szedł do Getta , ale szansa na opuszczenie tego miejsca i ukrycie się po aryjskiej stronie , dla zasymilowanego " Żyda " z pomocą aryjskich krewnych i powinowatych , były nieporównywalne wobec tych , którzy nie byli zasymilowani , nie znali dobrze polskiego języka , pewnych chrześcijańskich tradycji oraz nie mieli zaufanych i gotowych do poświecenia osób po drugiej stronie muru . Wbrew pozorom w np: Warszawskim Getcie było sporo żydowskich chrześcijan ( posiadali własny kościół ), cześć z nich zapewne miała aryjskich powinowatych z pomocy ktorych zapewne skorzystała .
|
|
|
|
|
|
|
|
Ale czy zawsze taki związek wiązał się ze zmianą religii? Wszak Żydem jest każdy urodzony z matki Żydówki. Czy np. Polaka i Żydówkę czekał ostracyzm w ich społecznościach.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Wszak Żydem jest każdy urodzony z matki Żydówki To jedna z wykładni Halachy , żydem ( religijnym ) możesz zostać przez przystąpienie do Religii Mojżeszowej .
QUOTE Polaka i Żydówkę czekał ostracyzm w ich społecznościach. Związek międzywyznaniowy o ile współmałżonek nie przyjął religii żydowskiej , rzecz jasna powodował ostracyzm z strony religijnych ortodoksów żydowskich.
QUOTE Ale czy zawsze taki związek wiązał się ze zmianą religii? Przy możliwości ślubu cywilnego nie , NP : na Ziemiach b.Zaboru Pruskiego , w Kongresówce trudniej , w sumie dopiero po II WW zaistniały pełne możliwości ślubu gdy strony pozostawały przy swoim wyznaniu .
|
|
|
|
|
|
|
|
To zależy, jak rozumiemy żydowskość, czy wiążemy ją z pochodzeniem etnicznym, czy wyznawaną religią. Zresztą (zwłaszcza na Kresach) sporo było mieszanych kulturowo rodzin, które może miały korzenie żydowskie, ale były bardzo zlaicyzowane (by nie powiedzieć - ateistyczne) i w różnym stopniu zasymilowane z resztą społeczeństwa. Jeszcze pewna ciekawostka - łódzcy Żydzi, którzy już się czegoś dorobili, a mieli ambicję na więcej, oczywiście musieli przyjąć chrzest. Często jednak były z tym kłopoty wśród katolickich księży, dlatego sporym ,,wzięciem" cieszyły się wyznania ewangelickie, zwłaszcza Kościół Ewangelicko-Reformowany, który zresztą uchodził wtedy za najbardziej liberalny.
|
|
|
|
|
|
|
|
O takich małżeństwach jest wspomniane rónież w "W ziemiańskim Dworze" Maji Łozińskiej. Autorka napisała, że po zniesieniu pańszczyzny w kongresówce część ziemian po opuszczeniu rodzinnych dworów zawierało małżeństwa z pannami z burżuazyjnych rodzin o pochodzeniu niemieckim lub żydowskim, jednak w ciągu dwudziestu kilku pierwszych lat po zwróceniu wolności włościanom było zaledwie kilkadziesiąt takich ślubów bo w sferze ziemiańskiej były często uznawane za mezalians.
Ten post był edytowany przez farkas93: 5/07/2012, 19:54
|
|
|
|
|
|
|
|
Mezalians? Chyba kasa załatwiała skutecznie ten problem? W Życiu codziennym oficerów przedwojennej armii przeczytałem, że oficerowie chętnie żenili się z posażnymi Żydówkami. Obie strony były zadowolone: oficer miał kasę, ojciec wchodził do rządzącej kasty, był teściem polskiego oficera.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(de Ptysz @ 1/07/2012, 13:48) Jeszcze pewna ciekawostka - łódzcy Żydzi, którzy już się czegoś dorobili, a mieli ambicję na więcej, oczywiście musieli przyjąć chrzest. Często jednak były z tym kłopoty wśród katolickich księży, dlatego sporym ,,wzięciem" cieszyły się wyznania ewangelickie, zwłaszcza Kościół Ewangelicko-Reformowany, który zresztą uchodził wtedy za najbardziej liberalny.
Niby dlaczego katoliccy księża mieli odmawiać chrztu Żydowi czy komukolwiek innemu? To jakieś kuriozum. Tzn.wiadomo, że dzisiaj udzielenie chrztu Żydowi można podciągnąć pod antysemityzm, ale tu mowa o zupełnie innych czasach.
A nie dlatego, że protestanckie wyznania były bardziej zjudaizowanym chrześcijaństwem?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Ida Wielkie Gniazdo @ 9/03/2020, 16:40) Niby dlaczego katoliccy księża mieli odmawiać chrztu Żydowi czy komukolwiek innemu? To jakieś kuriozum. Nie wiem, dlaczego, o to należałoby zapytać księży. W każdym razie wyglądało to tak nie tylko w Łodzi. W artykule z pisma "Kraj" z końca XIX w. stwierdzono: "niektórzy z neofitów kołatali najprzód do kapłanów katolickich, lecz tak byli przyjęciem zrażeni, że zwrócili się do protestanckich". T. Wiśniewski w dostępnej w internecie pracy doktorskiej napisał, że przez całe dziewiętnaste stulecie i na początku dwudziestego kościoły protestanckie były w polu ewangelizacji Żydów daleko aktywniejsze niż rzymskokatolicki. Ten ostatni ograniczał się często w zasadzie do modlitw i nabożeństw w intencji nawrócenia starozakonnych, bez praktycznych działań. Nie dziwota zatem, że to protestanci mieli znaczniejsze osiągnięcia w tej dziedzinie.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Ida Wielkie Gniazdo @ 9/03/2020, 17:40) QUOTE(de Ptysz @ 1/07/2012, 13:48) Jeszcze pewna ciekawostka - łódzcy Żydzi, którzy już się czegoś dorobili, a mieli ambicję na więcej, oczywiście musieli przyjąć chrzest. Często jednak były z tym kłopoty wśród katolickich księży, dlatego sporym ,,wzięciem" cieszyły się wyznania ewangelickie, zwłaszcza Kościół Ewangelicko-Reformowany, który zresztą uchodził wtedy za najbardziej liberalny. Niby dlaczego katoliccy księża mieli odmawiać chrztu Żydowi czy komukolwiek innemu? To jakieś kuriozum. Tzn.wiadomo, że dzisiaj udzielenie chrztu Żydowi można podciągnąć pod antysemityzm, ale tu mowa o zupełnie innych czasach. A nie dlatego, że protestanckie wyznania były bardziej zjudaizowanym chrześcijaństwem?
Niewatpliwie tak, primo judaizm, jak i chrześcijaństwo to religie monoteistyczne, secundo oparte o Słowo Pańskie, czyli de facto sobie podobne. Co więc Idę dziwi?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(force @ 9/03/2020, 22:21) Niewatpliwie tak, primo judaizm, jak i chrześcijaństwo to religie monoteistyczne, secundo oparte o Słowo Pańskie, czyli de facto sobie podobne. Co więc Idę dziwi?
Dziwi, bo zawsze zarzucano Kościołowi, że nawracał na siłę, a tu wręcz przeciwnie: chętnym do chrztu pokazywano drzwi.
Podobne? Ty,jako prawdziwy chrześcijanin, wierzysz w kogoś, kto dla żyda jest bluźniercą.
|
|
|
|
|
|
|
|
O jednym z notabli monarchii austro-węgierskiej, który wychrzcił sie na protestantyzm opowiadano, że ktoś go zapytał :
- Jak już musiałeś się chrzcić, to czemu nie przyjąłeś panującej wiary katolickiej? - Bo doszedłem do wniosku, że wśród katolików, jest już i tak za dużo Żydów.
(Horacy Safrin, "Przy szabasowych świecach")
|
|
|
|
|
|
|
|
Mam pytanie: Jakie częściej były mixy Polak z Żydówką czy Żydówka z Polakiem ?
|
|
|
|
|
|
|
|
Maria Stanisława Kiepura (ur. Miriam Neuman) Data urodzenia i miejsce: wtorek, 15. ianuarius 1884, Pławno k. Częstochowy Data odejścia: niedziela, 28. november 1943, Końskie Miejsce pochówku: Końskie - Cmentarz na Browarach Rodzice: Abram Neuman, Rozalia Neuman (z d. Cimerman) Współmałżonek: Franciszek Kiepura (ślub 28. august 1901) Dzieci: Jan Wiktor Kiepura, Władysław Kiepura
Matka tenora Jana Kiepury, niezwykle uzdolniona muzycznie, grająca na skrzypcach.
Miriam Neumanówna pochodziła z rodziny żydowskiej. By wyjść za mąż za sosnowieckiego piekarza Franciszka Kiepurę przeszła na wiarę katolicką i przyjmując chrzest otrzymała nowe imiona: Maria Stanisława. Ślub odbył się w kościele p.w. Wniebowstąpienia Najświętszej Marii Panny w Sosnowcu (obecna Katedra). Przejście na katolicyzm oznaczało wyrzeczenie się córki przez jej rodziców i zerwanie kontaktów.
W czasie II Wojny Światowej Maria Kiepurowa w obawie przed prześladowaniami przeniosła się w 1943 roku do Końskich, do swej kuzynki Kucowej. Zamieszkała w drewnianej willi (dziś nieistniejącej) naprzeciw kościółka św. Anny. Przyjechała już chora; koneccy doktorzy nie rokowali wyzdrowienia. Gdy zmarła, pochowano ją w ciszy, bez rozgłosu. Po wojnie usypany z ziemi grób przy głównej alei cmentarza został zastąpiony wykonanym z lastriko pomnikiem. Na płycie z białego kamienia zaznaczono, że w tym miejscu spoczywa: "Maria Kiepura ukochana matka Jana i Władysława Kiepurów".
Magdalena Prokopowicz (red.), Żydzi polscy. Historie niezwykłe, Wydawnictwo Demart. Warszawa 2010, s. 160–161.
Ten post był edytowany przez petroCPN SA: 3/06/2020, 6:16
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Ida Wielkie Gniazdo @ 11/04/2020, 20:21) Dziwi, bo zawsze zarzucano Kościołowi, że nawracał na siłę, a tu wręcz przeciwnie: chętnym do chrztu pokazywano drzwi. Ale rozumiesz, że to było normalne w wieku XIII, XV czy XVIII, nie musiało być normalne w drugiej połowie XIX czy początkach XX?
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|