| |
|
|
 Oddziały miejskie od Grunwaldu do Orszy,
| |
|
|
|
|
QUOTE W każdym razie nie ma chyba żadnych przekazów dotyczących stosowania u nas wagenburga z prawdziwego zdarzenia w XV w., faktycznie
Wagenburga "z prawdziwego zdarzenia" (a więc złożonego z wozów specjalnie w tym celu pomyślanych, jak u Taborytów) to u nas nigdy nie stosowano. Zawsze działano przy użyciu wozów, jakie były do dyspozycji.
QUOTE Tak właśnie było. Husyci musieli dbać o zapasy żywności, amunicji itp. zwłaszcza gdy podejmowali dłuższe wyprawy w sytuacji gdy przeciwnik miał znacznie mocniejszą konnicę więc możliwość wysyłania podjazdów była ograniczona.
Tzn. wiesz to na pewno, czy logicznie spekulujesz? Nawet husyckie wozy bojowe miały pewną zdolność transportową.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE Wagenburga "z prawdziwego zdarzenia" (a więc złożonego z wozów specjalnie w tym celu pomyślanych, jak u Taborytów) to u nas nigdy nie stosowano. A jakie są potwierdzenia stosowania wagenburga przez armie polską w okresie o którym mówimy wogóle?
QUOTE czy były to inwentarze miejskie te dane, które znalazłem w książce "Płatnerze krakowscy" dotyczą min. inwentarzy cechowych, opisywane np jako (cytat z głowy) "w baszcie cechu..." tu wystepuje wyliczenie uzbrojenia.
QUOTE To przykłady inwentarzy prywatnych (kupców, rusznikarzy?) ten konkretny za pewne tak, nie sądzę, by zwykły mieszczanin trzymał w domu 10 sztuk nowoczesnej broni palnej.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE A jakie są potwierdzenia stosowania wagenburga przez armie polską w okresie o którym mówimy wogóle?
Na pewno mamy wagenburg pod Obertynem, bodajże również pod Świecinem.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE Tzn. wiesz to na pewno, czy logicznie spekulujesz? Nawet husyckie wozy bojowe miały pewną zdolność transportową.
To chyba od Jana Durdika pochodzi często powtarzana informacja że "przeciętny tabor liczył 300 wozów w tym 180 bojowych" Źródło jest dość stare i bezpośrednio książki nie widziałem jednak wydaje się całkiem prawdopodbne że oprócz wozów bojowych występowały wozy transportowe. Z całą pewnością husyci ustawiali wozy w kilku rzędach; w wewnętrznych mogły być właśnie transportowe, mniej narażone na zniszczenie.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
BYć może zależało to od celu konkretnej rejzy czy też wyprawy nie sądzicie? Za pene w armiach działających na własnym terenie lub w jego pobliżu stosunek wozów bojowych do transportowych był inny niż w tych przeznaczonych do dalekich rajdów, chocby przeciw Zakonowi.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
No i pierwszy z moich piechociaży, na razie szkic, kusznik, ok 1450, chętnie wysłucham uwag i komentarzy.
Załączona/e miniatura/y
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Co on ma na plecach, bo pawęż to to nie jest?
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Własnie pawęż tyle, że widziana od wewnętrznej strony.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE Własnie pawęż tyle, że widziana od wewnętrznej strony.
Za mała na pawęż piechoty, nawet tą zwykłą (nie mówię o oblężniczej).
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
O ile pamiętam (nie dokładnie ca. raczej)pawęż "wrocławska" ma wymiary ok. 120 na 60 cm. ale dzięki za uwage, poprawi się jezeli sprawia wrażenie małej.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE O ile pamiętam (nie dokładnie ca. raczej)pawęż "wrocławska" ma wymiary ok. 120 na 60 cm.
Być może ma, to by pasowało. Natomiast...ile wzrostu ma kusznik na Twoim rysunku? Bo biorąc pod uwagę, że jest niemal dwukrotnie wyższy niż wymiar pionowy tarczy, którą ma na plecach, wskazywałby, że jest wysoki na jakieś 240 cm 
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Mogę źle liczyć ale pawęż powinna sięgać mu gdzies do mostka, co przy wzroście ok 170 dawało by jej pożądany wymiar, nie będę się jednak upierał, że czegoś nie spaprałem. Mam jednak poważniejsze wątpliwości: Pan w moim avatarze nosi podobny komplet uzbrojenia ochronnego, to co ma pod napierśnikiem zinterpretowałem jako gruby wełniany (dublet?). Jako, że przeszywanice zazwyczaj krojono tak jak ubrania cywilne "ubrałem" wojaka w przeszywkę o podobnym kroju, nie wiem czy słusznie? No i nie jestem pewien kształtu tych rekawów z szerokimi (?) wylotami.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Drugi z moich szkiców, tym razem strzelec z epoki Orszy. Cały czas oczekuję na uwagi natury broniznwczej i "artystycznej".
Załączona/e miniatura/y
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE(lancelot @ 16/06/2009, 14:04) No i pierwszy z moich piechociaży, na razie szkic, kusznik, ok 1450, chętnie wysłucham uwag i komentarzy.
Hej,
moim zdaniem chyba kusznik nie powinien nosić pawęża? Czy od pawęży nie powinni nosić wyspecjalizowani pawężnicy?
Jaki typ kuszy on ma ze sobą?
Czy nie jest za bardzo obdarty? Czy to jest sugestia, ze do oddziałów miejskich wcielano biedotę?
Pozdrawiam, Andrzej
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE moim zdaniem chyba kusznik nie powinien nosić pawęża? ma pawęż na plecach, już o tym dyskutowałiśmy z kol. Ramondem.
QUOTE Czy od pawęży nie powinni nosić wyspecjalizowani pawężnicy? zdaje się, że pojawili się nieco później.QUOTE Jaki typ kuszy on ma ze sobą? tego szczerze rzecz biorąc nie wiem, słabo znam się na kuszach, dla tego też proszę o pomoc. Ale jak widać (?) posiada zawieszoną przy pasie "kozią nóżkę".
QUOTE Czy nie jest za bardzo obdarty? Czy to jest sugestia, ze do oddziałów miejskich wcielano biedotę? uznałem , że podczas kampanii miał prawo podrzeć portki.
|
| |
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|
|
14/06/2009, 14:23
