|
|
Król(owa) Jadwiga Andegaweńska, Trochę o życiu pierwszego króla-kobiety
|
|
|
LaZaN
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 11 |
|
Nr użytkownika: 1.879 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE Zresztą do tego pasma nieszcześć dodałabym 7)Po spacerze w lesie przeziębił się i zmarł na zapalenie płuc:)
Tak... Zasłuchał się śpiewu ptaków
Co do Jadwigi... Była niezwykle dobrotliwą osobą, a ślub z Jagiełłą był oczywiście posunięciem politycznym (wyszła za mąż w wieku 11 lat ). Jej zasług nie końca jest wymieniać, odnowiła wraz z mężem Akademię Krakowską w 1400 roku, ale przede wszystkim dopuściła się wielu dobrych uczynków. Ja również polecam Wam stronę althaara, która jest jedną z moich ulubionych stron historycznych
|
|
|
|
|
|
|
Anka 1989
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 36 |
|
Nr użytkownika: 2.004 |
|
|
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
47?? a nie 48 ??? Zawsze mi sie wydawało że 48<hmm> w sumie panował 57 lat z czego 48 w Polsce.. Ale i tak to nie zmienia faktu ze panowal najdłużej:D
|
|
|
|
|
|
|
|
W 1419 roku miało miejsce niezwykłe wydarzenie: piorun uderzył w karetę króla Władysława Jagiełły, zabijając dwóch dworzan i cztery konie. Poraził też samego króla. W następstwie tego wypadku Jagiełło utracił częściowo słuch, a cała jego odzież śmierdziała siarką. ========================== Ja ze swej strony dodać mogę, że wypadek ten był, w opinii niechętnych królowi osób (np. Długosza) karą od Boga za małżeństwo z Granowską. Nie pamiętam, nietety, o co tam chodziło. A propos Jagiełły - jak wszystkim wiadomo, uwielbiał polować, i przejawiał w tym niezwykłą wprost wytrwałość. Kiedy jego towarzyszom brakowało już sił na kontynuowanie pościgu za zwierzyną, wtedy ten przekupywał ich złotem. Mając dobrze po siedemdziesiątce, goniąc jelenia, zleciał z konia i złamał nogę Co do Jadwigi: wiadomo obecnie że w chwili zawierania związku była młodsza niz to sie kiedys przyjmowało. Słyszałam też że ostatnio kwestionuje się 1349 jako datę urodzin Jagiełły i przyjmuje się że urodził się najwcześniej w roku 1351. Ktos sie orientuje na jakiej podstawie?? Buzi
|
|
|
|
|
|
|
|
Ludzie, małe pytanie o Jadwigę - jak wyglądała? Czy rzeźba z grobowca na Wawelu przedstawia jej twarz, czy to tylko wyobrażona, przybliżona fantazja artysty?
|
|
|
|
|
|
|
|
Po Twoim pytaniu przypomniały mi sie wątpliwości historyków co do portretu Jadwigi zrobionego przez Matejkę. Okazało się, że to nie była Jadwiga tylko miss Wielkopolski. Myslę, że wygląd Jadwigi był od zarania dziejów źródłem mitów i legend...Różni artyści róznie ją sobie wyobrażali, nie ulega wątpliwośći, że miała bladą cerę, była wiotka i szczupła. Poza tym nie była brzydka. Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie wiadomo czy była blondynką o kręconych włosach? Gdzieś to czytałem, ale nie pamiętam gdzie.
|
|
|
|
|
|
|
|
podobno wrecz odwrotnie- byla szpetna i paskudna no ale de gustibus...
swoja droga czy te jej pomysly to byly produkty wlasne czy ktos jej to podpowiadal?
|
|
|
|
|
|
|
|
Szpetna i paskudna??
Panie saimee van jeckyllhyde - stawaj do pojedynku !!!
Z tego co ja czytałem to ona słynęła w z urody w tej częsci Europy.
Co do bycia świętą to nie upraszczałbym i nie bagatelizował jej zasług. Kiedy Feliks Koneczny w "Dziejach za Jagiellonów", książce przedwojennej, wspomniał, że Polacy zaniedbali starania w Rzymie o kanonizacji tek królowej aż mnie dreszcz przeszedł - a więc myślano o tym już wcześniej!
U Jadwigi godna podziwu jest pewna metamorfoza - od niechęci do "llitewskiego barbarzyńcy", od ekscesów z Wilhelmem Habsburgiem do wielkiego szacunku i pokory wobec neofity- męża. Ja wiem, że była młoda, że dziecko, że nie miała wyjścia - jednak jej późniejsze zachowanie- lojalność wobec męża świadczą o wielkiej dojrzałości dziecka, które według wielu- zostało skrzywdzone narzuceniem jej małżeństwa w wieku 12 (11) lat. Według Kościoła Jadwiga poświęciła się Bogu oddając swoje życie staremu (jak dla niej) analfabecie, przyczyniając się do chrystianizacji Litwy ale nie tylko - kiedy swoją osobą potwierdzała Andegaweńskie prawa Polski do Rusi Czerwonej okazywała się dobrą królową.
Niby nic - jechać do Lwowa(czy innego miasta na Rusi) na Mszę i składanie darów, a jednak na tym polega wielkość władców - na rozumieniu pewnych oczywistości i przedkładaniu własnych wygód wobec obowiązków.
Fakt, że to Jagiełło zajmował się polityką zagraniczną oznaczać może tylko jego silną osobowość i doświadczenie - trudno, żeby Jadwiga mu nie ustępowała.
Ale ten wąski zakres jakim się zajmowała - królewska etykieta, współudział w uroczystościach, liczne fundacje klasztorów itp. - świadczyły o jej zaangażowaniu. Gdyby była kapryśnym dzieckiem życie jej toczyłoby się inaczej. A potrafiła przecież pokazywać swoje niechęci i swoją wolę (mam na myśli ten topór i wyrąbywanie sobie przejścia).
Gorąco wierzę, że król Jadwiga zasłużył...zasłuzyła sobien na kanonizację i na miano dobrego monarchy.
Szkoda, że syna nie miała - miał by większe prawa do korony niż synowie Sonki i inaczej mogłyby się potoczyć dzieje...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Według Kościoła Jadwiga poświęciła się Bogu oddając swoje życie staremu (jak dla niej) analfabecie, przyczyniając się do chrystianizacji Litwy(...)
Khem, a co młodziutka nastolatka miała tu do gadania? Nic, więc żadne to poświęcenie, tylko zmuszono ją do tego, a prawdopodobnie nie miała dość buntowniczej natury, by się dąsać, opierać, tupać nogami, i dlatego zwróciła się ku Bogu - z bezsilności...
Co do jej świętości, która dla mnie jest baaardzo wątpliwa - cóż, Jagiełło się jej nie podobał, więc co jej pozostało, jak nie pójście drogą cnoty ? Zapewne nie rozważała tej możliwości, gdy myślała, że wyjdzie za swojego poprzedniego habsburskiego kochasia
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Sarmata @ May 27 2005, 09:59 AM) Szpetna i paskudna?? Panie saimee van jeckyllhyde - stawaj do pojedynku !!! Z tego co ja czytałem to ona słynęła w z urody w tej częsci Europy.
Jadwiga była jedną z najpiękniejszych kobiet w Europie w tamtych czasach. Pomyliło Ci się chyba z jej mężem który był podobno łysy i brzydki.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Gustaw II Adolf @ May 27 2005, 11:28 AM) Khem, a co młodziutka nastolatka miała tu do gadania? Nic, więc żadne to poświęcenie, tylko zmuszono ją do tego, a prawdopodobnie nie miała dość buntowniczej natury, by się dąsać, opierać, tupać nogami, i dlatego zwróciła się ku Bogu - z bezsilności... Co do jej świętości, która dla mnie jest baaardzo wątpliwa - cóż, Jagiełło się jej nie podobał, więc co jej pozostało, jak nie pójście drogą cnoty ? Zapewne nie rozważała tej możliwości, gdy myślała, że wyjdzie za swojego poprzedniego habsburskiego kochasia
Buntownicza nature to właśnie miała(topór), napisałem przecież , że późniejszym zachowaniem dowiodła swoją lojalność i poświęcenie. Skąd Ci przyszło do głowy, że nie miała buntowniczej natury?? Bo pasuje to do Twojej tezy? I chyba nie poszła drogą cnoty według Twoich słów, chyba, ze była wiatropylna i Bonifacja oderwała się przez pączkowanie. Pachnie mi tu jakimś apriorycznym ustalaniem wydarzeń i stawianiem tez...
QUOTE(Filip II @ May 27 2005, 09:26 PM) Pomyliło Ci się chyba z jej mężem który był podobno łysy i brzydki. To nie mnie się pomyliło, ja jestem obrońcą jej piękności!!! A stary był brzydki - jego grobowiec, zresztą na jego rozkaz, jest dokładnym odzwierciedleniem jego wyglądu(bez upiększeń jakie kazali sobie robić inni), wiec sami możemy ocenić.
(Co masz do wysokiego czoła?? Ponoć to syndrom inteligentnych ??
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Buntownicza nature to właśnie miała(topór) Akurat w historyjkę z toporem nie wierzę...
Przyznam zresztą, że nigdy nie lubiłem Jadwigi, może jestem nastawiony emocjolalnie.. ale, Sarmato, Ty z kolei też zanadto ją wychwalasz...
QUOTE Pachnie mi tu jakimś apriorycznym ustalaniem wydarzeń i stawianiem tez... Chodziło mi po prostu o to, że gdyby nie wyszła za - odstręczającego w jej oczach - Jagiełłę, to na pewno nie byłaby postrzegana jako "święta"... Jeśli człowiek jest nieszczęśliwy itd., często zwraca się do Boga jako do nadziei, pocieszyciela itd. I to zrobiła Jadwiga... Upieram się, że nie byłaby tak religijna, gdyby była szczęśliwa i spełniona w życiu ziemskim. Ani ja swej tezy nie udowodnię, ani Ty swojej...
|
|
|
|
|
|
|
|
Jesli chodzi o nagrobek królowej: jest to dzieło Antoniego Madeyskiego, z przeł. XIX i XX wieku. nagrobek Jagiełły: jest on uważany za dość wierny, chociaż Anna Boczkowska ("Herkules i Dawid z rodu Jagiellonów") uważa że jeśli coś nie pasuje do długoszowego opisu wyglądu Jagiełły to są to za duże oczy. Cóż, wydaje mi się że Jadwiga jest jedną z tych postaci, których obraz dotarł do nas, po wiekach, mocno zniekształcony, poprzez nazbyt rozbudowany wątek hagiograficzny. Tymczasem pobożność, przeżywana nieraz gwałtownie, jest typową cechą średniowiecznej mentalności, należy pamiętać też, że są to czasy popularności pewnego nurtu w katolicyźmie, devotio moderna. Zakładał on (mówiąc z grubsza) na przybliżenie się do Boga na drodze osobistego kontaktu poprzez modlitwe etc. Wydaje mi się, że tym, co zadecydowało o że Jadwiga zmarła w opinii świętości, była jej dobroć i łagodność, chęć pomagania ubogim. Również to że była bardzo oczytaną i mądrą osobą, pilnie uczyła sie polskiego, na jej rozkaz tłumaczono literaturę (nic się nie zachowało). PO za tym była normalną, zdrową dziewczyną, lubiła ładne stroje i biżuterię, świetnie jeździła konno, i - co ważne - potrafiła okazać siłę swego charakteru w sprawach politycznych. Jagiełło się z nią liczył (z tym toporkiem to wcale nie jest takie nieprawdopodobne). Kwestia małzeństwa z Wilhelmem - wg. mnie kolejna rzecz która została aż nazbyt zmitologizowana. Przecież ona była wtedy dzieckiem! NIkt nie powie mi ze dwunastolatka mogłaby kogoś pokochać, może poza Bradem Pittem Jej kanonizacja: była planowana praktycznie od momentu jej smierci. Niestety, procedury troche inaczej wtedy wyglądały a sprawa była kosztowna. Fundusze zgromadzone specjalnie na ten cel pożarła Wojna Trzynastoletnia.Ale kult trwał, Jan Paweł II tylko go oficjalnie zatwierdził.
|
|
|
|
|
|
|
|
[quote=Gustaw II Adolf,May 28 2005, 11:35 AM]
[QUOTE]Przyznam zresztą, że nigdy nie lubiłem Jadwigi, może jestem nastawiony emocjolalnie.. ale, Sarmato, Ty z kolei też zanadto ją wychwalasz... Ani ja swej tezy nie udowodnię, ani Ty swojej...[/QUOTE]
Zgadzam się, chyba, że ktoś mądrzejszy nas rozsądzi... Za mało niezależnych źródeł o Jadwidze... Ty jej nie lubisz, a ja szanuję... Ale nasze emocje musiały wziąć się z jakichś racjonalnych przesłanek (chyba, że znałeś ją osobiście ) Kto nie ma zdania niech sam docieka. Dużo, myślę, należy od nastawienia człowieka do wiary w ludzkie możliwości i świadomość (albo determinizm np. wychowawczy, biologiczny itp.) - ale to już wykracza poza tematykę forum.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|