|
|
Ksiądz Grzelachowski i bitwa na przełęczy Glorieta
|
|
|
|
Stoczona w marcu 1862 roku bitwa na przełęczy Glorieta była kluczowym starciem, które zadecydowało o niepowodzeniu konfederackiej inwazji terytorium Nowego Meksyku. Jednak mało kto wie, że pewien zapomniany Polak miał bardzo istotny wpływ na jej przebieg. Ksiądz Aleksander Grzelachowski, urodzony w 1824 roku syn polskiego oficera z czasów wojen napoleońskich, wyemigrował do USA w połowie lat 40-tych XIX wieku. Najpierw osiadł w Ohio, ale na początku lat 50-tych udał się na terytorium Nowego Meksyku, gdzie pełnił posługę kapłańską w archidiecezji Santa Fe. Z tego powodu z czasem biegle nauczył się władać językiem hiszpańskim i dobrze poznał teren wokół stolicy terytorium. W 1862 roku został kapelanem 2 ochotniczego pułku piechoty z Nowego Meksyku – jednostki, która została uformowana w celu obrony terytorium przed atakiem konfederatów z Teksasu. Sama bitwa na przełęczy Glorieta to taka nietypowa batalia jak na standardy wojny secesyjnej, bo w niej Teksas bił się z ochotnikami z Kolorado wspartymi przez oddziały regularne. Na głównym odcinku walk posiadający przewagę liczebną konfederaci stopniowo spychali unionistów i gdy wydawało się, że będą mogli ogłosić sukces nagle znaleźli się z przysłowiową ręką w nocniku. Poruszając się po zapomnianych bocznych ścieżkach jankeski oddział dowodzony przez majora Chivingtona niespodziewanie wszedł na ich tyły i zniszczył cały stacjonujący tam tabor z zaopatrzeniem i amunicją. Strata ta była na tyle poważna, że w rezultacie okazała się jednym z czynników, który zmusił rebeliantów to odwrotu z Nowego Meksyku. W sukces kolumny majora Chivingtona ogromny wkład miał Grzelachowski, który wraz z podpułkownikiem ze swojego regimentu pełnił rolę przewodnika. Grzelachowski był dużo bardziej obeznany z terenem i to jemu jankesi zawdzięczają bezpieczny powrót z eskapady, który odbywał się po części w nocy pośród zamieci śnieżnej. Biorąc pod uwagę, że przewodnicy rozmawiali po hiszpańsku, Grzelachowski na kartach historii tej bitwy zapisał się jako hiszpański duchowny o imieniu Ojciec Ortiz, bo w ten sposób nazwali go uczestnicy tej bitwy. Dzięki staraniom polskiej Polonii z Teksasu (w szczególności pana F. Kajenckiego) udało się jednak ustalić, że tajemniczy Ojciec Ortiz nigdy nie istniał, a dzielnym przewodnikiem w istocie był polski ksiądz Aleksander Grzelachowski.
O roli Grzelachowskiego w bitwie na przełęczy Glorieta wyczytałem w podstawowym opracowaniu poświęconym temu starciu, jakim jest książka Dona E. Albertsa "The Battle of Glorieta: Union Victory in the West". Przeglądając internet natknąłem się na informację, że po wojnie Grzelachowski porzucił służbę duszpasterską, założył rodzinę i zajął się handlem. Pojawia się przy okazji historii z Billym Kiddem. Dożył do roku 1896.
== * załącznik: zdjęcie Aleksandra Grzelachowskiego
Ten post był edytowany przez The General: 7/04/2014, 19:35
Załączona/e miniatura/y
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie tak dawno kolega KonkwistaSS pisał:
QUOTE Dla mnie Unia była agresorem, a Konfederacja broniła swoich wolności, praw, ziemi i honoru.
Hmm... skoro tak to co konfederaci robili w Santa Fe?
|
|
|
|
|
|
|
B.H. Hill
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 33 |
|
Nr użytkownika: 86.200 |
|
|
|
BH |
|
Stopień akademicki: mgr |
|
Zawód: biotechnolog |
|
|
|
|
QUOTE(The General @ 9/04/2014, 20:28) Hmm... skoro tak to co konfederaci robili w Santa Fe?
No jak to co???
Santa Fe leży przecież daleko na południe od 40' równoleżnika. Zatem "bronili swoich wolności, praw, ziemi i honoru." Praw ziemi i honoru wywalczonych dla Santa Fe przez Teksańczyków pod J. MAGOFFIN'em w 1946r.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|