|
|
Zlot w Warszawie
|
|
|
|
Akurat miałem na myśli ulicę Brzeską, tam jest zdecydowanie mniej elegancko
|
|
|
|
|
|
|
|
Spotkanie proponuję na pl. Pilsudskiego lub pod kolumna Zygmunta. Barów, klubów, pubów z klimatem jest od groma, tak w centrum jak i dalej. Transport jest świetny i na pragę i gdzie indziej, więc można cel ustalić troche później. Ja optowalbym np za Empiro.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ironside, jak daleko jest z Muzeum Narodowego/Zamku Królewskiego do tej knajpki na Brzeskiej? Jakie konkretnie miejsca masz na myśli pisząc o małym zwiedzaniu? I która godzina by Wam odpowiadała? Proponuję 12 - każdy zdąży dojechać/wyspać się .
|
|
|
|
|
|
|
|
Przywołany do tablicy ośmielę się nieco nieskromnie zaproponować taki plan wycieczki:
Spotkanie koło 12 to dobry pomysł, najlepiej pod pomnikiem de Gaulle'a przy rondzie jego imienia. Wsiadamy w tramwaj i jedziemy na azjatycką stronę. Wysiadamy na Rondzie Waszyngtona i zaczynamy zwiedzanie od Parku Skaryszewskiego (pomniki, rzeźby, fabryka Wedla). Wychodzimy z parku, mijamy odchodzący do historii (*nareszcie) bazar pod stadionem, wchodzimy Targową na Starą Pragę. Kręcimy się po niej szukając budynków gminy żydowskiej, jednego z ostatnich hitlerowskich bunkrów, komory wodnej projektu Corazziego, domu weteranów powstania 1863. Wchodzimy do Katedry Warszawsko-Praskiej, potem przez Park Praski i idziemy do Kościoła Matki Boskiej Loretańskiej (jest tam grób Rocha Kowalskiego), potem znowu przez park do Cerkwi Metropolitalnej. W zależności od tego ile nam się zejdzie możemy jeszcze skoczyć na Nową Pragę (Stalowa, 11 listopada) oraz na Pragę II (plac Hallera). Tam możemy coś wszamać w restauracji, którą poleca artifakt albo wrócić w stronę Brzeskiej.
Jeśli zaś chodzi o odległość od Narodowego do Brzeskiej to jest tego 5 przystanków tramwajem, czyli ok. 10 minut.
|
|
|
|
|
|
|
|
Kontakt z Warszawą zakończyłem [w tamtym czasie z radością "S.W."] Ale ciekawość na ten moment jest, zwłaszcza z wiedzą powiedzmy tubylców . PZD.G.B.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Ironside @ 15/11/2008, 22:11) Przywołany do tablicy ośmielę się nieco nieskromnie zaproponować taki plan wycieczki: Spotkanie koło 12 to dobry pomysł, najlepiej pod pomnikiem de Gaulle'a przy rondzie jego imienia. Wsiadamy w tramwaj i jedziemy na azjatycką stronę. Wysiadamy na Rondzie Waszyngtona i zaczynamy zwiedzanie od Parku Skaryszewskiego (pomniki, rzeźby, fabryka Wedla). Wychodzimy z parku, mijamy odchodzący do historii (*nareszcie) bazar pod stadionem, wchodzimy Targową na Starą Pragę. Kręcimy się po niej szukając budynków gminy żydowskiej, jednego z ostatnich hitlerowskich bunkrów, komory wodnej projektu Corazziego, domu weteranów powstania 1863. Wchodzimy do Katedry Warszawsko-Praskiej, potem przez Park Praski i idziemy do Kościoła Matki Boskiej Loretańskiej (jest tam grób Rocha Kowalskiego), potem znowu przez park do Cerkwi Metropolitalnej. W zależności od tego ile nam się zejdzie możemy jeszcze skoczyć na Nową Pragę (Stalowa, 11 listopada) oraz na Pragę II (plac Hallera). Tam możemy coś wszamać w restauracji, którą poleca artifakt albo wrócić w stronę Brzeskiej. Jeśli zaś chodzi o odległość od Narodowego do Brzeskiej to jest tego 5 przystanków tramwajem, czyli ok. 10 minut.
Super! Restaurację raczej na piwo bym polecał Obiad za drogo tam wyjdzie
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Ironside @ 15/11/2008, 22:11) Wsiadamy w tramwaj i jedziemy na azjatycką stronę.
Do Azji??? A czy przypadkiem nie potrzebujemy tam wiz? Po co tak daleko, nie lepiej zostać w Warszawie?
|
|
|
|
|
|
|
|
Ta Azja tak kombinuje, to w czasie mojego pobytu będzie pasowało powiedzenie "prawdziwa Warszawa kończy się na Wiśle.." a dalej ??Azja?? , lepiej niech wypowie się znający sprawę Warszawiak i po sprawie PZD. G.B.
|
|
|
|
|
|
|
|
Może bym się pojawił w tej Warszawie, ale ważność paszportu mi się skończyła. Poza tym to niebezpieczne jechać na wschód nie mając ważnych szczepień
|
|
|
|
|
|
|
|
Faktycznie, lepiej się zaszczep, żeby nas nie zarazić
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja to Wam zazdroszcze normalnie, że macie blisko i możecie się spotkać.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja ostatnio żyję w mocnym postanowieniu, iż na północ od linii Karpat (Kraków wyjątkiem jednak) się nie ruszam i tego konsekwentnie się trzymam - niech sobie tam żyją ludziska w Warszawie czy Poznaniu, quid mihi cum caballo? Mnie na Południu dobrze...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(artifakt @ 16/11/2008, 16:27) Faktycznie, lepiej się zaszczep, żeby nas nie zarazić
To sprzeczne z ideą szczepień
QUOTE Ja ostatnio żyję w mocnym postanowieniu, iż na północ od linii Karpat (Kraków wyjątkiem jednak) się nie ruszam i tego konsekwentnie się trzymam - niech sobie tam żyją ludziska w Warszawie czy Poznaniu, quid mihi cum caballo? Mnie na Południu dobrze.
To jak będzie z Syberią?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(carantuhill @ 16/11/2008, 20:41) To jak będzie z Syberią? Mogę się trzymać łuku Karpat, a potem odbić na północny wschód w okolicach Gorganów choćby - wiesz, co innego zresztą Syberia, a co innego Warszawa. Należy przynajmniej odrobinę się szanować.
|
|
|
|
|
|
|
|
Dokładnie. Ja jestem po prostu tego samego zdania. My z Południa powinniśmy się bardziej szanować, a nie tam Warszawa i Warszawa
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|