Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Barbarzyńcy Na łonie Natury
     
paulus
 

VI ranga
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.256
Nr użytkownika: 8.564

 
 
post 31/08/2010, 13:01 Quote Post

Oglądając współczesne filmy o tematyce średniowiecznej, czy nawet obrazy (zwykle powstałe grubo po średniowieczu) można nieraz odnieść wrażenie, iż pośród brutalnej rzeczywistości średniowieczny człek jednak żył sobie na łonie natury, otoczony wspaniałymi lasami, zwierzętami, pięknymi widokami – innymi słowy, niemal jak w raju na ziemi. Wiele w tym wszystkim nostalgii oraz romantycznych ‘powrotów’ do zaginionej przeszłości, których korzenie można doszukać się w ‘ubocznych’ skutkach rewolucji przemysłowej, która – zdaniem wielu - tak brutalnie naruszyła porządek rzeczy. Takie przedstawianie średniowiecza było i wciąż wydaje się być ucieczką producentów filmowych oraz artystów od głośnego, juz nieboskiego świata, w kierunku bardziej wyidealizowanej przestrzeni intelektualnej. W gruncie rzeczy, można tutaj mówić o pewnym swoistym eskapizmie artystycznym, który zaistniał na wskutek marzycielskich poszukiwań utraconej rzeczywistości, w której dominowała sielankowość średniowiecza oraz świat przepełniony zjawiskami nadprzyrodzonymi. Czy jednak relacje pomiędzy człowiekiem średniowiecza a otaczającym go światem wyglądały aż tak sielankowo? Czy średniowieczny człowiek dbał o naturę, czy jest to może mit propagowany przez współczesne filmy, które jednak przedstawiają znacznie ‘ulepszony’ obraz tamtego świata?

Pozdr.
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.532
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 31/08/2010, 13:16 Quote Post

Z tą sielanką nie było chyba aż tak różowo, wystarczy wspomnieć o średniowiecznych garbarniach wydzielających okrutny fetor ( można zajrzeć tu : http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35762,4777701.html )ściekach spuszczanych wprost do rzek braku swiadomości tego, że środowisko (poza zwierzyną łowną) nalezy chronić...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
marlon
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.912
Nr użytkownika: 16.079

Stopień akademicki: BANITA
 
 
post 31/08/2010, 13:17 Quote Post

QUOTE
Czy średniowieczny człowiek dbał o naturę


ja bym obrócił pytanie - czy natura dbała o średniowiecznego człowieka - i odpowiem nie za bardzo - a skoro tak to i człowiek nie za bardzo o nią dbał. Trudno uznać regale łowieckie za formę ochrony zwierząt wink.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.532
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 31/08/2010, 13:38 Quote Post

QUOTE
Trudno uznać regale łowieckie za formę ochrony zwierząt
tu nie zgodził bym się, zwierzęta chroniono przez eksterminacją a, że z powodów innych niż obecnie to już inna sprawa.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
Spiryt
 

Ostatni Wielki Gumiś
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.857
Nr użytkownika: 40.921

Stopień akademicki: licencjata
Zawód: student
 
 
post 31/08/2010, 13:44 Quote Post

Nie wiem jak ze średniowieczem, ale wśród rozmaitych kultur "mniej rozwiniętych", zwłaszcza myśliwsko - zbierackich, szacunek dla przyrody, czy też jakichś tam duchów roślin, zwierząt, kamieni, był wcale nierzadki.

Przy czym "ochrona środowiska" mogła się zacząć na dobrą skalę kiedy człowiek miał przede wszystkim realne możliwości ją niszczyć. I robił to.

Zaczęło się ze ściekami i garbarniami, zabiciem ostatniego tura, a potem już "z górki".

Człowiek żyjący w Mrokach Średniowiecza mógł co najwyżej wykarczować sporo lasu, podczas gdy naturalny pożar czy wichura mogła las zniszczyć nawet bardziej.
 
User is online!  PMMini Profile Post #5

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 31/08/2010, 13:48 Quote Post

QUOTE
Przy czym "ochrona środowiska" mogła się zacząć na dobrą skalę kiedy człowiek miał przede wszystkim realne możliwości ją niszczyć. I robił to.

Zaczęło się ze ściekami i garbarniami, zabiciem ostatniego tura, a potem już "z górki".

Człowiek żyjący w Mrokach Średniowiecza mógł co najwyżej wykarczować sporo lasu, podczas gdy naturalny pożar czy wichura mogła las zniszczyć nawet bardziej.

Podtrzymujesz mit współczesnych pseudo-ekologów, że jakiś gatunek - w tym człowiek - może nie mieć wpływu na środowisko. To jest bzdura. Wszystkie gatunki wpływają na środowisko, robił to również człowiek od początku swojego istnienia. O tym uczy rzeczywista nauka o nazwie "ekologia".
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
Grant
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 874
Nr użytkownika: 14.756

Zawód: Student
 
 
post 31/08/2010, 13:56 Quote Post

QUOTE("Spiryt")
Zaczęło się ze ściekami i garbarniami, zabiciem ostatniego tura, a potem już "z górki".

Z tymi turami to nie tak do końca. Łowy na tury były ograniczane prawni i nigdy nie miały masowego charakteru. Nie nadmierne łowy były przyczyną, a odebranie turom ich siedlisk.

QUOTE("Ramond")
Wszystkie gatunki wpływają na środowisko, robił to również człowiek od początku swojego istnienia.

Ale obecnie ma wpływ większy, niż niegdyś, choćby dlatego, że liczba ludności od 1400 roku wzrosła ok. 15-krotnie. O uprzemysłowieniu nie wspominając. Innym rodzajem wpływu na środowisku jest wykarczowanie lasu pod uprawę, innym założenie kopalni odkrywkowej.

 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Spiryt
 

Ostatni Wielki Gumiś
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.857
Nr użytkownika: 40.921

Stopień akademicki: licencjata
Zawód: student
 
 
post 31/08/2010, 13:59 Quote Post

QUOTE(Ramond @ 31/08/2010, 13:48)
Podtrzymujesz mit współczesnych pseudo-ekologów, że jakiś gatunek - w tym człowiek - może nie mieć wpływu na środowisko. To jest bzdura. Wszystkie gatunki wpływają na środowisko, robił to również człowiek od początku swojego istnienia. O tym uczy rzeczywista nauka o nazwie "ekologia".
*



To oczywiste, ale przez większość swojego istnienia nie miał możliwości spowodować kwaśnych deszczów, wykarczować 20 km kwadratowych lasu w rok, zalać całą zatokę ropą naftową itp.

Prędzej otaczająca przyroda mogła zniszczyć/kompletnie zmienić daną populację ludzką niż na odwrót.

QUOTE
Z tymi turami to nie tak do końca. Łowy na tury były ograniczane prawni i nigdy nie miały masowego charakteru. Nie nadmierne łowy były przyczyną, a odebranie turom ich siedlisk.


Ale obecnie też nie łowy powodują wyginięcie gatunków. Tak czy siak przegrywają konkurencję z człowiekiem, i wymierają, więc człowiek je w pewien sposób "zabija".

Ten post był edytowany przez Spiryt: 31/08/2010, 14:02
 
User is online!  PMMini Profile Post #8

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.532
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 31/08/2010, 14:02 Quote Post

Wystarczało jednak sił na to, by wybudować tame na rzece a to już poważna ingerencja w naturę nieprawdaż?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 31/08/2010, 14:06 Quote Post

QUOTE
To oczywiste, ale przez większość swojego istnienia nie miał możliwości spowodować kwaśnych deszczów, wykarczować 20 km kwadratowych lasu w rok, zalać całą zatokę ropą naftową itp.

Prędzej otaczająca przyroda mogła zniszczyć/kompletnie zmienić daną populację ludzką niż na odwrót.

Za to człowiek mógł: spowodować wyginięcie dziesiątków gatunków megafauny (flory zresztą też), przemieniać środowiska trawiaste w lasy i na odwrót...
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.532
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 31/08/2010, 14:07 Quote Post

QUOTE
Ale obecnie też nie łowy powodują wyginięcie gatunków
a niemal kompletna eksterminacja wielorybów spowodowana właśnie przez rabunkową gospodarke łowiecką?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
Spiryt
 

Ostatni Wielki Gumiś
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.857
Nr użytkownika: 40.921

Stopień akademicki: licencjata
Zawód: student
 
 
post 31/08/2010, 14:13 Quote Post

QUOTE(lancelot @ 31/08/2010, 14:07)
QUOTE
Ale obecnie też nie łowy powodują wyginięcie gatunków
a niemal kompletna eksterminacja wielorybów spowodowana właśnie przez rabunkową gospodarke łowiecką?
*



Ptaki Moa też były wybite przez stosunkowo nierozwinięte społeczności, więc oczywiście nie ma nigdy sztywnych reguł.

Więc o ile czasem człowiek faktycznie fizycznie wybija tysiące lub miliony zwierząt, to zwykle ingerencja jest bardziej pośrednia.
 
User is online!  PMMini Profile Post #12

     
Piast anonim
 

Młody Lisek dla odmiany
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.749
Nr użytkownika: 55.424

Stopień akademicki: BANITA
Zawód: BANITA
 
 
post 31/08/2010, 14:21 Quote Post

Człowiek w średniowieczu był częściom swojego środowiska wypalał lasy potem przez kilka lat uprawiał ziemie po wyjałowieni las wracał na swoje miejsce i cykl się powtarzał. Nie robiliśmy nic czego wcześniej nie robiły wilki i bobry.

QUOTE
zabiciem ostatniego tura,


Ostatnia "Tura/Turzyca" do krainy wiecznych wypasów dostała się śmiercią własną wink.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
byk2009
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.472
Nr użytkownika: 53.819

Krzysztof Romanowski
Stopień akademicki: supremus
Zawód: stary dochtor
 
 
post 31/08/2010, 14:21 Quote Post

QUOTE(paulus @ 31/08/2010, 13:01)
Oglądając współczesne filmy o tematyce średniowiecznej, czy nawet obrazy (zwykle powstałe grubo po średniowieczu) można nieraz odnieść wrażenie, iż pośród brutalnej rzeczywistości średniowieczny człek jednak żył sobie na łonie natury, otoczony wspaniałymi lasami, zwierzętami, pięknymi widokami – innymi słowy, niemal jak w raju na ziemi. Wiele w tym wszystkim nostalgii oraz romantycznych ‘powrotów’ do zaginionej przeszłości, których korzenie można doszukać się w ‘ubocznych’ skutkach rewolucji przemysłowej, która – zdaniem wielu - tak brutalnie naruszyła porządek rzeczy. Takie przedstawiania średniowiecza było i wciąż wydaje się być ucieczką producentów filmowych oraz artystów od głośnego, juz nieboskiego świata, w kierunku bardziej wyidealizowanej przestrzeni intelektualnej. W gruncie rzeczy, można tutaj mówić o pewnym swoistym eskapizmie artystycznym, który zaistniał na wskutek marzycielskich poszukiwań utraconej rzeczywistości, w której dominowała sielankowość średniowiecza oraz świat przepełniony zjawiskami nadprzyrodzonymi. Czy jednak relacje pomiędzy człowiekiem średniowiecza a otaczającym go światem wyglądały aż tak sielankowo? Czy średniowieczny człowiek dbał o naturę, czy jest to może mit propagowany przez współczesne filmy, które jednak przedstawiają znacznie ‘ulepszony’ obraz tamtego świata?
Pozdr.
*

Przychylam sie do zdania wielu przedmówców, że średniowieczny człowiek, nie dbał o naturę tak samo jak nie dbał o nią człowiek XIX/XX wieczny. Tylko dzięki brakom w możliwosciach (technicznych), nie dokonał większych zniszczeń w naturze, niz faktycznie dokonał.
Od starozytności, bez opamiętania wycinano lasy gdzie tylko sie dało (np. cedr libański), wybijano masowo zwerzyne łowną na mięso (np. wielkie polowanie wojsk polskich przed bitwa pod Grunwaldem), zatruwano rzeki i jeziora (np farbiarnie, garbarnie, woluszarnie, fekalia miejskie).
QUOTE(Piast anonim @ 31/08/2010, 14:21)
Człowiek w średniowieczu był częściom swojego środowiska wypalał lasy potem przez kilka lat uprawiał ziemie po wyjałowieni las wracał na swoje miejsce i cykl się powtarzał.
*

Bo inaczej nie potrafił.
A przy okazji, niszczył 3 x tyle lasu, niż gdyby miał stałe pole w jednym miejscu. wink.gif

Ten post był edytowany przez byk2009: 31/08/2010, 14:26
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.532
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 31/08/2010, 14:22 Quote Post

QUOTE
Nie robiliśmy nic czego wcześniej nie robiły wilki i bobry.
ale zarówno wilki i bobry podlegają naturalnej regulacji liczebności gatunku, człowiek natomiast nie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej