|
|
Bolesław Bierut zginął w 1947 roku ..., ... a potem był już tylko jego sobowtór
|
|
|
|
W bardzo interesującym wywiadzie o początkach komunizmu w Polsce znanego profesora Pawła Wieczorkiewicza znalazł się bardzo interesujący i intrygujący ustęp, który cytuję poniżej:
QUOTE Skąd w partii brali się tacy ludzie jak Bierut? Jak już mówiłem, on akurat został wykreowany. Do ruchu komunistycznego wprowadzali go starzy towarzysze i były plotki, że robili to przez łóżko pewnego zasłużonego spółdzielcy. Nie twierdzę oczywiście, że był homoseksualistą, bo miał kilka partyjnych żon, czyli towarzyszek, z którymi się wiązał. Skoro już przy nim jesteśmy, to są silne poszlaki, by twierdzić, że zrzucony w 1943 roku do Polski Bierut nie był przedwojennym Bolesławem Bierutem, ale agentem sowieckim, dublerem Bieruta. Prawdziwy Bierut został zrzucony później i przez jakiś czas działali wspólnie, bo dubler był świetnie wyuczonym, idealnym sobowtórem oryginału.
To jakieś fantasmagorie. Jest przedśmiertna relacja Piotra Jaroszewicza, opublikowana przez Bohdana Rolińskiego. Inna relacja głosi, że prawdziwy Bierut został zamordowany w 1947 roku w Krakowie.
A może żyje razem z Elvisem Presleyem? Tak to brzmi, ale oficer ochrony prezydenta opisuje zamach na Bieruta w Hotelu Francuskim w Krakowie. Zabójca miał mundur pułkownika NKWD i został zastrzelony przez ochroniarzy. Stwierdzono śmierć prezydenta, a po pół godzinie przybywa Bierut i mówi, że nic się nie stało. Do tego dochodzą opowieści otoczenia Bieruta mówiące, że bardzo się zmienił, inaczej się zachowuje, prawie nie poznaje ludzi.
Była jeszcze rodzina, dzieci, oni musieliby go poznać. Miał z nimi bardzo luźny, rzadki kontakt. A Wanda Górska, powojenna kochanka? No cóż, mogła mieć dwóch partnerów... Ale zgadzam się, że wszystko to brzmi nieprawdopodobnie, choć nie takie rzeczy się zdarzały, bo praktyka matrioszek, czyli podstawiania ludzi przez wywiad sowiecki, była często stosowana. Jaroszewicz, agent sowiecki, wiedział, o czym mówi.
Całość wywiadu, który zresztą szczerze polecam znajdziecie tutaj: Mimo wszystko Stalin nas szanował.
|
|
|
|
|
|
|
|
ale jakie to ma znaczenie? Czy jedna kukła nazywała sie od nowości "Bierut" a inna dopiero po tuningu?
To jest rewelacja typu:
"Naukowcy odkryli, że Iliade nie napisał Homer tylko inny twórca o tym samym imieniu"
|
|
|
|
|
|
|
|
Ojej, czepiasz się Anakinie Jest to jedna z tego typu historyjek, które "tygrysy lubią najbardziej". Zresztą, czysta hipoteza, same poszlaki, zero pewności - jak to zazwyczaj z takimi historyjkami bywa.
|
|
|
|
|
|
|
szczotek
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 8 |
|
Nr użytkownika: 34.467 |
|
|
|
Sebastian Szczotka |
|
Zawód: student |
|
|
|
|
może i nic na temat naprawdę nie wiemy, może to tylko hipoteza, historyjka dla "tygrysów"... ale... prawda pewnie siedzi gdzies w tajnych archiwach byłego ZSRR... a różnica byłyby taka że pokazywałoby to w sposób jednoznaczny i niepodwazalny kto rządział w Polsce! bo choć młody jestem to już różne głosy słyszałem...
|
|
|
|
|
|
|
|
W dzienniku ostatnio są jakieś co najmniej dziwne wywiady z historykami, przed wywiadem o którym wspomniał Premapage był wywiad z innym historykiem, który dowodził że w kampanii roku 1920 zdarzał się cud za cudem. Wybaczcie ale ja oczekuję, bardziej naukowych przyczyn niż stwierdzenie to był cud i tyle kropka.
|
|
|
|
|
|
|
Paweł1039
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 2 |
|
Nr użytkownika: 44.251 |
|
|
|
Pawel Olewinski |
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Mam wątpliwość! W moim podręczniku do historii autorstwa Roberta Sniegockiego występuje takie stwierdzenie:,,Bolesław Bierut(1892-1956).Jego prawdziwe nazwisko nie jest znane."Jak mam to rozumieć?Czy jest pewne,że to nazwisko nadał mu wywiad radziecki?
|
|
|
|
|
|
|
|
Co do tego nazwiska też słyszałem takie głosy. Podobno miał typowo "żydowskie" nazwisko.
|
|
|
|
|
|
|
JYZIO
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 79 |
|
Nr użytkownika: 20.026 |
|
|
|
|
|
|
w e wspomnieniach "M .Moczara " ,............ w roku '40 siedział w Białymstoku i t ę s k n i ł za krajem............co miał na myśli ?.wszyscy z tych typków podlegali kominternowi i w zależności od przydziału wymyślali nowe życiorysy i nazwiska. a co do B.B. to zgłosił sie na prezydenta Polski jako bezpartyjny , a póżniej ( po co ? ) ujawnił swoja "przynależność " partyjna . nic godnego uwagi !!!
|
|
|
|
|
|
|
|
W internecie wyczytałem, że te drugie naziwsko to ponoć Rotenschwanz
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Paweł1039 @ 11/04/2008, 15:20) Mam wątpliwość! W moim podręczniku do historii autorstwa Roberta Sniegockiego występuje takie stwierdzenie:,,Bolesław Bierut(1892-1956).Jego prawdziwe nazwisko nie jest znane."Jak mam to rozumieć?Czy jest pewne,że to nazwisko nadał mu wywiad radziecki?
Bierut to pseudonim partyjny - prawdziwe nazwisko brzmiało Bolesław Biernacki - taka przynajmniej wersja jest przyjmowana. życiorys bieruta jest tak niejasny, że tak naprawdę o niektórych okresach jego życia niewiele wiadomo. Znając metody sowieckiej bezpieki naprawdę niczego nie można wykluczyć.
|
|
|
|
|
|
|
|
Profesor Wieczorkiewicz rzeczywiście uważa, że prawdziwy Bierut zginął już w 1945 roku w Krakowie. Pytanie brzmi: jeśli zginął to dlaczego? Czyżby zaczął stawać Stalinowi okoniem? W każdym razie ten sobowtór miał się nazywać Aleksiej Iwanow. Jeśli da się ten problem rozwikłać to będzie nie lada sensacyjka. Wyjdzie na to, że do 1956 rządził w Polsce klon Bieruta sterowany z Kremla.
|
|
|
|
|
|
|
jacobmk
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 48 |
|
Nr użytkownika: 41.843 |
|
|
|
Jakub |
|
Zawód: Przodownik pracy |
|
|
|
|
Wg. mnie Bierut stał się niewygodny dopiero w 1956 roku. Wcześniej dla KPZR był idealnym człowiekiem, wręcz "Polskim Stalinem", na stanowisko prezydenta i (przez pewien czas) I Sekretarza.
I Jasiu masz rację w tym, iż Bierut był (choć niekoniecznie klonem) "sterowany" z Kremla.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Paweł1039 @ 11/04/2008, 16:20) Mam wątpliwość! W moim podręczniku do historii autorstwa Roberta Sniegockiego występuje takie stwierdzenie:,,Bolesław Bierut(1892-1956).Jego prawdziwe nazwisko nie jest znane."Jak mam to rozumieć?Czy jest pewne,że to nazwisko nadał mu wywiad radziecki? Nazwisko Prezydenta jest jak najbardziej znane. Od urodzin aż do śmierci brzmiało "Bierut" i jest to jak najbardziej polskie nazwisko. Nie wiem więc, skąd autor wysuwa swoje wnioski.
Pan Paweł Wieczorkiewicz za życia słynął z ekstrawaganckich poglądów i "tez". To jest jedna z nich, równie absurdalna, co nierealistyczna. Według mnie, Bierut od roku 1892 do 1956 był jeden i ten sam, niezmienny, a opowieści o sobowtórach można między bajki włożyć.
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE jest to jak najbardziej polskie nazwisko.
Wstyd Samuleu, wstyd! Polskością nazwiska się kierujesz? Wstyd! Zdrada ideałów internacjonalistycznych! Antysemityzm! Nietolerancja! Rasizm! Ty faszystowski reakcjonisto!
A, serio: co za różnica? Czerwona szuja to czerwona szuja - niezależnie czy się nazywa Bierut, Rotszyld czy Czartoryski (ofc: nie sugeruję, że ks. Czartoryski czy Rotszyld są/byli komunistami )
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|