Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
37 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Geopolityka XXI w., Walka o światowy prymat w XXI w.
     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 6/09/2008, 17:45 Quote Post

Nie chodzi o szabrownictwo, tylko uzbrojone oddziały(bandy) działające zupełnie bezkarnie pod nosem Rosjan. Żadna armia nie pozwoli sobie na coś takiego chyba, że daje milczące przyzwolenie. Weź jeszcze pod uwagę wielkość terenu operacji- Rosjanie czapkami by go nakryli. Góry nie są przeszkodą bo nie ma mowy o pertyzantce, która ma oparcie w terenie. Zresztą grabieże odbywały się w miastach zajętych przez Rosjan.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #31

     
kris9
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.885
Nr użytkownika: 9.975

 
 
post 6/09/2008, 18:15 Quote Post

Grabieże odbywały się też tam, gdzie ludzie uciekali ze swoich domów, a w danej miejscowości nie było jeszcze żadnego wojska.
Gdyby mieszkańcy miejscowości, w której mieszkasz nagle i w pośpiechu opuścili swoje domy, natychmiast pojawiłyby się w niej chmary szabrowników i ciężko byłoby zapobieć grabieżom.
A szabrownicy w Gruzji są najczęściej uzbrojeni, bo na Kaukazie trzymanie w domu broni nie jest niczym wyjątkowym. Z pewnością wiele grup uzbrojonych mężczyzn wyruszyło do Gruzji aby wykorzystać okazję i się wzbogacić...
Nie twierdzę, że grabieży dokonują tylko szabrownicy, nie znam stsounku włądz rosyjskich do tego problemu, ale po pierwsze nie znamy skali zjawiska, po drugie nawet jakby Rosjanie chcieli temu zapobiec, to przeciez nie mogą postawić swego żołnierza przed każdym domem czy sklepem.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #32

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 6/09/2008, 18:29 Quote Post

Stary, ja mówię o zjawisku następującym: Za Rosjanami weszły uzbrojone osetyńskie i czeczeńskie bandy. Tak tu podawano w tv. Z tego, co wiem w Polsce także. To się nie mogło odbywać bez cichego przyzwolenia Rosjan.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #33

     
kris9
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.885
Nr użytkownika: 9.975

 
 
post 6/09/2008, 19:15 Quote Post

Nie do końca.
Wspólnie z Rosjanami przeciw Gruzinom walczyły (a nie "weszły dopiero za Rosjanami") regularne oddziały czeczeńskie (wg. doniesień prasowych dwa bataliony Specnazu podległe GRU) i osetyjskie (Armia Republiki Południowej Osetii).
Ale równocześnie do stref walk przyjechało wielu tzw. ochotników z Osetii Północnej i Południowej, Abchazji i innych republik. Często przyjeżdzali oni na własną rękę, nie podlegali nikomu, uzbrojeni byli we własną broń przywiezioną z domu itp. Wielu z nich z pewnością przywiodła nie tyle chęc walki z Gruzinami, ile chęc wzbogacenia się...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #34

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 6/09/2008, 19:29 Quote Post

QUOTE(kris9 @ 6/09/2008, 20:15)
Nie do końca.
Wspólnie z Rosjanami przeciw Gruzinom walczyły (a nie "weszły dopiero za Rosjanami") regularne oddziały czeczeńskie (wg. doniesień prasowych dwa bataliony Specnazu podległe GRU) i osetyjskie (Armia Republiki Południowej Osetii).
Ale równocześnie do stref walk przyjechało wielu tzw. ochotników z Osetii Północnej i Południowej, Abchazji i innych republik. Często przyjeżdzali oni na własną rękę, nie podlegali nikomu, uzbrojeni byli we własną broń przywiezioną z domu itp. Wielu z nich z pewnością przywiodła nie tyle chęc walki z Gruzinami, ile chęc wzbogacenia się...
*


Jeżeli wspólnie z Rosjanami walczyły, to widać mówisz o tych kilku, czy kilkunastu godzinach, kiedy trwały walki wojsko-wojsko... Dobra niech będzie.
Bataliony specnazu... no, tak, to są regularne oddziały czeczeńskie jak jasna cholera.
Co do tych "ochotników" to właśnie o nich mówię.
A tak na marginesie skąd tam się wzięli tak szybko? Przecież takie gromadzenie wymaga akcji na dużą skalę, koordynacji i nie moze przejść nie zauważone. A przecież musieli się zbierać na terenie Rosji. Od kiedy to Rosja pozwala, żeby jakieś bandy, czy oddziały zbierały się na jej terytorium i to jeszcze w pobliżu ewentualnego teatru działań wojennych? No, chyba, że sama zajmowała się organizacją takiej zbiórki...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #35

     
kris9
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.885
Nr użytkownika: 9.975

 
 
post 6/09/2008, 20:29 Quote Post

QUOTE(emigrant @ 6/09/2008, 19:29)
Bataliony specnazu... no, tak, to są regularne oddziały czeczeńskie jak jasna cholera.

O co Ci chodzi?
Wg. doniesień prasowych do Gruzji wkroczyły dwa czeczeńskie bataliony: Batalion Specjalny “Wschód” i Batalion Specjalny “Zachód”.
Oba bataliony są złożone z rodowitych Czeczenów (w wiekszości byłych bojowników walczących nie tak dawno z Rosją) i obie są jednostkami wchodzącym w skład rosyjskiej armii (a konkretnie podlegają GRU) a więc są to jak najbardziej oddziały regularne.

QUOTE(emigrant @ 6/09/2008, 19:29)
Co do tych "ochotników" to właśnie o nich mówię.
A tak na marginesie skąd tam się wzięli tak szybko?

Jeżeli chodzi o “ochotników”, to oni wcale nie weszli do Gruzji "od razu". Poza tym należy pamietąc że wielu ochotników to mieszkańcy Południowej Osetii (a więc byli już “na miejscu”), którzy nie byli żołnierzami regularnej armii osetyjskiej, ale także chcieli walczyć.

QUOTE(emigrant @ 6/09/2008, 19:29)
A przecież musieli się zbierać na terenie Rosji. Od kiedy to Rosja pozwala, żeby jakieś bandy, czy oddziały zbierały się na jej terytorium i to jeszcze w pobliżu ewentualnego teatru działań wojennych?

Moze skoro ochotnicy spoza Południowej Osetii deklarowali chęc walki o interesy Rosji to dlaczego im przeszkadzać?
Polecam do przeczytania:
http://www.przekroj.pl/wydarzenia_swiat_ar...24.html?print=1
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #36

     
savoy
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 189
Nr użytkownika: 46.818

Zawód: BANITA
 
 
post 29/09/2008, 10:41 Quote Post

QUOTE(wiktorianin @ 6/09/2008, 9:48)
Rozpocznie się  nowy wyścig o dominacje na świcie albo chociaż oto które mocarstwo będzie miało większe wpływy. Będzie trwała rywalizacja o to kto będzie miał potężniejsze wojsko, silniejszą gospodarkę, rozleglejszą strefę  wpływów, kto szybciej stanie się niezależny od surowców mineralnych. No i nowy wyścig kosmiczny i kulturowy (Pekin 08). Kandydatami do wyścigu mogą być na pewno:
1.USA - będą ładować mnóstwo pieniędzy w zbrojenia, i pozostaną jeśli nie pierwszą to przodującą gospodarką świata.
2.Chiny - silne wojsko, fabryka świata coraz większe uznanie na arenie globalnej. Biedne państwa typu Mali zauroczone  chińskim cudem mogą zechcieć wprowadzić ich system u siebie.
3.Rosja - niema do zaoferowania swojej własnej wizji świata ale po ZSRR została spuścizna w postaci wojsk (przede wszystkim rakietowych) . Mają poza tym ponad 100-milionową populację, ponad 17-milionów km powierzchni i wielkie zasoby surowców. I stałych przyjaciół w postaci np. Białorusi, Syrii.
być może:
4.UE - największe PKB na świecie, pół miliarda ludności, weto w ONZ (Francja,uk),wpływy polityczne na świecie.
5.Państwa : Nowa Zelandia, Japonia, Kanada, Australia, Brazylia, Indie, Pakistan, Korea Południowa, Izrael, RPA, Egipt, Nigeria. Państwa te są silne i coraz silniejsze ale są lub skłaniają się w kierunku USA.
*


Pisząc te słowa 6 09 br dziwię się, że nie słyszałeś o kryzysie finansowym w USA i nie wziąłeś tego faktu pod uwagę. Pewnie USA nie zbankrutują jak Argentyna ale gospodarka leci w dół.
Chiny oczywiście zrobiły wielki postęp i nie ustrzegły się błędów. Ale z tym racja wiele państw będzie chciało podążyć ich drogą tyle, że w Mali są murzyni a nie Chińczycy. Różnice kulturowe są zbyt wielkie. Świat próbował już kopiować cud Japoński i wiadomo, że to po za Azją (i to nie całą) nie ma prawa się udać.Tak więc żółtki są raczej niezagrożone w swej dominacji. Ale to jeszcze parę lat potrwa.
Rosja to prawda, oni dopiero przezwyciężają upadek imperium ZSRR, więc jeszcze nie zajmują się wizją przyszłości całego globu (przynajmniej oficjalnie). Znaczenie ich jednak będzie rosnąć. Rosja to nie Arabowie oni nie mają wyłącznie gazu i ropy mają całą tablicę Mendelejewa oraz olbrzymie obszary rolne. Oprócz tego olbrzymią kadrę wykształconych ludzi często w profesjach nie znanych lub nielicznych na zachodzie co zresztą wykorzystują państwa zachodowi niemiłe oraz potężny potencjał przemysłowy. Dodatkowo mają władzę, która na razie sprząta pojelcynowski burdel ale za chwilę postawi kraj na nogi. Dlatego też ich znaczenie może nie będzie takie jak ZSRR ale na pewno wzrośnie w stosunku do dzisiejszego.
UE - największe PKB ale też najwrażliwsze na tendencje odśrodkowe. USA usilnie dążą do osłabiania tej struktury między innymi poprzez Polskę i jak na razie to się udaje. Do tego procesu przyłącza się też Rosja a za chwilę też pewnie inne kraje. Nikomu nie zależy na silnej Europie (Europejczykom także nie).
"Państwa : Nowa Zelandia, Japonia, Kanada, Australia, Brazylia, Indie, Pakistan, Korea Południowa, Izrael, RPA, Egipt, Nigeria. Państwa te są silne i coraz silniejsze ale są lub skłaniają się w kierunku USA". A to jest ciekawostka. No ale nic dziwnego jak się obracasz w kręgu czołowych mediów polskich i ew. Fox lub CNN. Wystarczyłoby pooglądać tv niemiecką, hiszpańską (szczególnie latynoską), francuską o japońskiej nie wspominając (no rozumiem - bariera językowa)żeby znać zupełnie inny obraz rzeczywistości. Warto też poczytać co nie co z literatury, czasopism lub w necie - dużo wbrew pozorom jest po polsku.
Ostatnio armia Pakistanu strzela do amerykanów jak do kaczek na pograniczu z Afganistanem.
Demonstracje anty amerykańskie w Japonii (są regularnie przemilczane u nas)albo powszechna praktyka wieszania kartek na drzwiach lokali i sklepów "białym wstęp wzbroniony" (biali kojarzą im się z USA).
Nigeria pewnie nie słyszałeś o wojnie BP kontra lokalne plemiona? Dlatego też myślisz, że ten naród skłania się w stronę USA. To tylko przykłady.
Wyjątek to Izrael ale tu nie ma co komentować sprawa jest znana.
Nie należy mylić tendencji reprezentowanych przez rządy niektórych krajów czy też pobożnych życzeń i niczym nieuzasadnionej wiary w poparcie i pomoc jankesów z odczuciami społecznymi i faktycznym postrzeganiem USA wśród reszty świata.
Takie proamerykańskie jak Twoje myślenie życzeniowe prowadzi niestety na manowce a nie do konstruktywnych wniosków.
Na koniec - dużo będzie zależało też od postępu naukowo - technicznego. Znaczenie może zdobyć każdy kraj, który opanuje nowe technologie produkcji energii. W tym kontekście mówi się o Islandii. Zachęcam do zgłębienia tego tematu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #37

     
szuba44
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 290
Nr użytkownika: 48.921

andrzej szuba
Stopień akademicki: magister
Zawód: inzynier
 
 
post 14/07/2012, 19:49 Quote Post

Moje uwagi do wcześniejszych wypowiedzi:
1. Kryzys finansowy czy raczej zadłużenie USA jest faktem. Natomiast faktem jest również to, ze jest to największa gospodarka na świecie, sprawnie zarządzana oraz bardzo konkurencyjna.
2.Co do Chin to czeka ich wkrótce przebudowa systemu na bardziej demokratyczny jak wcześniej nastąpiło w Korei Południowej.
3. W Rosji trzeba posprzątać nie po Jelcynie ale po 80 latach komunizmu. Na razie 60% wpływów finansowych jest z surowców. Pierwsze odznaki poprawy są takie, ze wyszli na pierwsze miejsce w produkcji i eksporcie zboża na świecie. Jeśli chodzi natomiast o infrastrukturę to czekają ich lata ciężkiej pracy. Bez rozwiniętej infrastruktury będą państwem zacofanym.
4. Z UE to nie wiem o co chodzi przedmówcom. Rozumiem ze nasza rola w osłabianiu UE jako narzędzie USA, jest taka ze nie chcemy:
- tak przesocjalizowanej gospodarki jak w reszcie UE
- tak zlaicyzowanego społeczeństwa jak np. we Francji
- nadmiernej ufności i fascynacji Rosja
- nadmiernego centralizmu ze strony Brukseli.
Swoja droga co to znaczy UE- największe PKB na świecie ?
Na raie UE to luźny związek państw Europy o ogromnych problemach nie tylko gospodarczych.
 
User is offline  PMMini Profile Post #38

     
mobydick1z
 

Błękitno-purpurowy Matuzalem
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.320
Nr użytkownika: 64.238

Braveheart
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Jakiś jest.
 
 
post 14/07/2012, 21:28 Quote Post

QUOTE(szuba44 @ 14/07/2012, 19:49)
Moje uwagi do wcześniejszych wypowiedzi:
1. Kryzys finansowy czy raczej zadłużenie USA jest faktem. Natomiast faktem jest również to, ze jest to największa gospodarka na świecie, sprawnie zarządzana oraz bardzo konkurencyjna.

USA może ma największą gospodarkę, ale równocześnie opiera się ona w dużej części na tanich towarach z Chin. Czy tego chcemy czy nie, ale cała światowa gospodarka opiera się na Chinach.
QUOTE(szuba44 @ 14/07/2012, 19:49)
2.Co do Chin to czeka ich wkrótce przebudowa systemu na bardziej demokratyczny jak wcześniej nastąpiło w Korei Południowej.

Póki co nie widać takiego trendu.
QUOTE(szuba44 @ 14/07/2012, 19:49)
3. W Rosji trzeba posprzątać nie po Jelcynie ale po 80 latach komunizmu. Na razie 60% wpływów finansowych jest z surowców. Pierwsze odznaki poprawy są takie, ze wyszli na pierwsze miejsce  w produkcji i eksporcie zboża na świecie. Jeśli chodzi natomiast o infrastrukturę to czekają ich lata ciężkiej pracy. Bez rozwiniętej infrastruktury będą państwem zacofanym.

Rosja to ogromny kraj. Budowanie i modernizowanie infrastruktury będzie tam mega trudne.
 
User is offline  PMMini Profile Post #39

     
Marek Zak
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.880
Nr użytkownika: 72.286

Marek Zak
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Korpomiś & Pisarz
 
 
post 15/07/2012, 9:17 Quote Post

QUOTE
[=szuba44]
3. W Rosji trzeba posprzątać nie po Jelcynie ale po 80 latach komunizmu. Na razie 60% wpływów finansowych jest z surowców. Pierwsze odznaki poprawy są takie, ze wyszli na pierwsze miejsce  w produkcji i eksporcie zboża na świecie.
/


W 2009 udział Rosji w produkcji zbóż to 3.8&. Poprosze o jakieś inne dane.

http://www.wiking.edu.pl/article.php?id=271
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #40

     
Alcarcalimo
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.934
Nr użytkownika: 43.461

Robert
 
 
post 15/07/2012, 11:49 Quote Post

Moim skromnym zdaniem, największe znaczenie będzie miał ten kraj, który pierwszy zagospodaruje kosmos. Czytaj orbitę okołoziemską i Księżyc.
Niekoniecznie może to się odbyć z przewodnią rolą rządu, dlatego stawiam na USA i UE jako na kraje z największym potencjałem prywatnym zdatnym do eksploatacji zasobów Układu Ziemia-Księżyc.
Prawdopodobnie Chiny skolonizują Afrykę, ale to ten będzie rządził kto przejmie orbitę i Księżyc.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #41

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 15/07/2012, 19:01 Quote Post

A dlaczego "to ten będzie rządził kto przejmie orbitę i Księżyc"?
Uzasadnij.
 
Post #42

     
Ossee
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.501
Nr użytkownika: 65.050

 
 
post 15/07/2012, 20:11 Quote Post

XXI wiek będzie należał do Stanów Zjednoczonych i... Australii, Nowej Zelandii, Wiekiej Brytanii (ew. Anglii ale Szkocja i tak będzie politycznie zdominowana przez Londyn...) i Kanady, czyli - Anglosfery.

ChRL ma swoje problemy - mniejszości narodowe, rozbieżności pomiędzy prowincjami, demokratyzacja, brak siły roboczej, okrążenie przez amerykańskich sojuszników, dominacja US Navy na Pacyfiku, prawdopodobna atomizacja Japonii, problem w zaopatrzeniu w surowce naturalne i dewastacja środowiska naturalnego. Jak sobie z tym poradzi...?
 
User is offline  PMMini Profile Post #43

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 15/07/2012, 22:25 Quote Post

QUOTE(Ossee @ 15/07/2012, 20:11)
XXI wiek będzie należał do Stanów Zjednoczonych i... Australii, Nowej Zelandii, Wiekiej Brytanii (ew. Anglii ale Szkocja i tak będzie politycznie zdominowana przez Londyn...) i Kanady, czyli - Anglosfery.

ChRL ma swoje problemy - mniejszości narodowe, rozbieżności pomiędzy prowincjami,  demokratyzacja, brak siły roboczej, okrążenie przez amerykańskich sojuszników, dominacja US Navy na Pacyfiku, prawdopodobna atomizacja Japonii, problem w zaopatrzeniu w surowce naturalne i dewastacja środowiska naturalnego. Jak sobie z tym poradzi...?
*


Według mnie świat znów staje się dwubiegunowy: USA i Chiny. Rosja zapada się w sobie i kagiebowiec na pewno nie potrafi tego trendu odwrócić. Indie nigdy nie wykazywały tendencji imperialnych i nie wykazują, Brazylia pozostanie biedna, Europa- szkoda gadać.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #44

     
Alcarcalimo
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.934
Nr użytkownika: 43.461

Robert
 
 
post 16/07/2012, 7:34 Quote Post

QUOTE(Darth Stalin @ 15/07/2012, 19:01)
A dlaczego "to ten będzie rządził kto przejmie orbitę i Księżyc"?
Uzasadnij.
*



1. Świat się znowu elitaryzuje. Rosnące rozwarstwienie społeczne i ekonomiczne powoduje ponowne wydzielenie się znaczącej klasy oligarchii. Taki stan sprawia, że środki władzy skupiają się w ręku "kilku".

2. W pobliżu układu Ziemia-Księżyc krąży dziesiątku tysięcy różnorakich "skał". Skał zamierających surowce, które zaczynają się wyczerpywać na Ziemi, zwłaszcza platyna, na którą zapotrzebowanie wzrasta, a jej najbogatsze źródła znajdują się w kosmosie.

3. Księży - bogate źródło surowców, do których eksploatacji nie przyczepi się żaden ekolog czy inna organizacja praw człowieka. Zwłaszcza, że na orbitę Ziemi taniej dostarczyć surowce z Księżyca niż z powierzchni planety.

4. Wojskowy. Mając kontrolę nad orbitą, tak na prawdę masz kontrolę nad każdym punktem globu. Wszędzie możesz być pierwszy i wszystko widzisz. Umieszczając głupią wyrzutnie pocisków na orbicie masz przewagę strategiczną nad dowolnym mocarstwem na planecie. I tutaj liczba ludności nie ma znaczenia.

5. Najważniejsza jest jednak przewaga gospodarcza. Już w tej chwili mamy możliwości technologiczne aby eksploatować te zasoby, a gdy ktoś to zacznie robić koszty takich operacji staną się niższe niż wydobywania surowców w Antarktydy i Arktyki. I żadne mocarstwo nie będzie sprzeczać się z tobą o to gdzie kończą się jego wody terytorialne.

6. No i mamy nową przestrzeń życiową.

Ogólnie wychodzę tutaj z analogią do historii kolonizacji w różnych okresach. Portugalia i Hiszpania pierwsze ruszyły z kolonizacją, dzięki czemu z państw na uboczu stały się potęgami. To samo z Anglią i później WB. Dzięki kolonią prześcignęła i pokonała ona przecież wiele potężniejszą i ludniejszą Francję.
To samo z USA i jej podbojem zachodu.
Gdy gdzieś jesteś pierwszy automatycznie masz przewagę nad konkurencją.
To samo będzie teraz kto pierwszy przejmie wydobycie surowców i produkcje orbitalną ten zyska przewagę.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #45

37 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej