Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> WITOLD WASZCZYKOWSKI
     
tuxman
 

Hetman Polny imć Onufry Zagloba w służbie Forum!
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.264
Nr użytkownika: 4.809

 
 
post 13/08/2008, 16:06 Quote Post

Czołem Waszmościom!

Zastanawia mnie, jak szybko z polskojęzycznych serwisów informacyjnych zniknęła wieść o odwołaniu wiceministra Waszczykowskiego - głównego negocjatora w sprawie Tarczy Antyrakietowej w Polsce.
Rzekomym powodem odwołania niewygodnego wiceministra był artykuł w Newsweeku Polska.
Pogrzebałem i odnalazłem resztki tego artykułu.
http://www.newsweek.pl/wydania/artykul.asp...=28541&Strona=1
Aby nie szukać później tego w archiwum - pozwolę sobie ten dostępny w internecie fragment zacytować w całości.
Zachęcam do lektury tudzież pomocy w odnalezieniu odpowiedzi na kilka pytań.
QUOTE(Newsweek Numer 33/08 strona 12)
Negocjator
Panowie, ja przy tych rozmowach byłem. W gronie Tusk - Sikorski - Nowak padały opinie, że nie do przyjęcia jest projekt, który opinia publiczna odbierze jako sukces prezydenta - mówi Witold Waszczykowski, główny polski negocjator umowy w sprawie tarczy antyrakietowej, w rozmowie z Grzegorzem Indulskim i Andrzejem Stankiewiczem.
Z wiceszefem MSZ Witoldem Waszczykowskim spotykamy się 6 sierpnia w jednej z warszawskich kawiarni. Następnego dnia wyjeżdża na urlop. Już wie, że po wakacjach nie wróci do gabinetu wiceministra spraw zagranicznych, nie będzie też negocjował z Amerykanami warunków umieszczenia wyrzutni rakiet - elementu tarczy obronnej USA w Polsce. Prawdopodobnie trafi na placówkę do Egiptu.

Zapewnia, że nie traktuje ambasadorskiej posady jak zsyłki, ale z trudem maskuje frustrację. Wiceministrem i głównym negocjatorem z Amerykanami został w 2005 roku w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza. Choć mówi, że uważa się za urzędnika i chętnie będzie służył różnym rządom, to zawsze było mu najbliżej do PiS. Dziś stanowiska pozbawia go Radosław Sikorski, wieloletni znajomy i rządowy kolega, także z ekipy Marcinkiewicza, w której był szefem MON. Waszczykowski ma poczucie, że jego kilkuletni wysiłek może zostać zmarnowany. Negocjacje z Amerykanami tkwią w martwym punkcie, oddalają się widoki na porozumienie, a tym samym - jak twierdzi - szanse na poprawę bezpieczeństwa Polski. Choć odrzuciliśmy amerykańską ofertę, wciąż jest cień szansy na zawarcie umowy.

Według informacji "Newsweeka" w tym tygodniu do Polski mają przylecieć amerykańscy negocjatorzy. To będą rozmowy ostatniej szansy. Zbliżające się wybory w USA poważnie skomplikują sprawę tarczy, a być może nawet przekreślą ten projekt. Ale wedle wersji Waszczykowskiego do porozumienia nie doszło nie dlatego, że amerykańska oferta nie spełniła oczekiwań polskiego rządu.

Negocjator przekonuje, że tarcza padła ofiarą wojny toczonej w Polsce między rządem a prezydentem, podlanej sosem rozbuchanych ambicji, urazów, animozji, a czasem wręcz nienawiści. Podczas długiej rozmowy Waszczykowski opowiada nam o kulisach tych rozmów, gabinetowych naradach członków rządu, kłótniach Sikorskiego z prezydentem.

Ocenia motywy działań premiera i ujawnia nieznane dotąd szczegóły ostatecznej oferty Amerykanów. To jest prawda o tarczy według Waszczykowskiego. Zaskakująca, intrygująca, czasem ocierająca się o sensację. Jak bliska rzeczywistości? W tej wojnie, nazwanej polsko-polską, każdy ma chyba własną wersję prawdy. Od szefa MSZ, którego poprosiliśmy o komentarz do niektórych wątków tej sprawy, nie dostaliśmy odpowiedzi.


NEWSWEEK: Będzie w Polsce tarcza antyrakietowa?
WITOLD WASZCZYKOWSKI: Powinna być. Ale nie wiem, czy będzie. Amerykańska oferta została zamknięta i żadnych radykalnych zmian w niej nie będzie.
Rząd próbuje podjąć rozmowy, żeby stworzyć wrażenie, że kontroluje sytuację i przygotowuje porozumienie.

Rząd to też pan, główny negocjator w sprawie tarczy.
- Kilka dni temu powiedziano mi, że zostanę odwołany.

Może nie wynegocjował pan najlepszych warunków umowy z Amerykanami?
- Na początku lipca wynegocjowałem umowę w sprawie tarczy, która gwarantuje bezpieczeństwo Polski. Ale co może nawet istotniejsze, przywiozłem z Waszyngtonu także inny ważny dokument - deklarację współpracy polityczno-wojskowej między Polską a Stanami Zjednoczonymi. Znalazł się w niej zapis, że USA i Polska nawiążą współpracę w dziedzinie bezpieczeństwa w formule instytucjonalnej. Miała powstać dwustronna rada konsultacyjna.

Na jak wysokim szczeblu?
- Wiceministrów obrony i spraw zagranicznych. To gremium miałoby się regularnie spotykać i omawiać sytuację wojskowo-obronną Polski. Kluczowe było też to, że w umowie o bazie Amerykanie zobowiązali się objąć Polskę całym swym systemem obrony przed atakiem rakietami balistycznymi - zarówno krótkiego, jak i dalekiego zasięgu. A dzisiaj nie ma dla Polski innego zagrożenia niż atak rakiet.

Czy dobrze rozumiemy: w deklaracji, która miała mieć moc prawną, było napisane, że terytorium Polski jest chronione przez USA całym ich potencjałem wojskowym?
- Tak. To nas windowało na poziom relacji z USA, które mają Wielka Brytania, Izrael czy Turcja. W umowie o bazie, która jest prawnie wiążąca, Amerykanie zobowiązywali się do obrony Polski przed atakiem balistycznym.

Także z Rosji?
- Z każdego kierunku. W deklaracji nie było powiedziane, skąd może być przeprowadzony atak.

Ale równocześnie Amerykanie nie chcieli na stałe udostępnić Polsce wyrzutni rakiet Patriot, które początkowo miały chronić bazę tarczy, a w przyszłości całe nasze terytorium.
- Amerykanie wyznają zupełnie inną filozofię obronną, dlatego nie rozumieli
naszego postulatu dotyczącego instalacji rakiet. Oni zakładają, że obrona takiego państwa jak Polska nie może się opierać na stworzeniu systemu wyrzutni czy umocnień, niczym linia Maginota w II wojnie światowej. Dla Amerykanów naturalne jest, że gdyby doszło do zagrożenia Polski - choćby ze strony Rosji - to rozpoczynają działania prewencyjne. Ich zdaniem zbędne jest wydawanie miliardów dolarów na patrioty, skoro dają nam gwarancje bezpieczeństwa. Gestem dobrej woli z ich strony jest zgoda na czasowe stacjonowanie rakiet Patriot w Polsce. Amerykanie uznają, że skoro w przyszłości chcemy mieć własne rakiety tego typu, to przy tej okazji możemy się nauczyć ich obsługi. Patrioty miały się pojawić w Polsce na początku 2009 r.

Dopina pan te ustalenia z Amerykanami w Waszyngtonie nocą 1 lipca...
-... i jeszcze w nocy z 1 na 2 lipca przysyłam projekt umowy chronioną łącznością do MSZ wraz z omówieniem.

Minister Sikorski dzwoni od razu?
- Najpierw wysyła SMS, potem dzwoni. Jest oschły. Pyta, dlaczego skończyłem negocjacje, kto dał mi takie prawo, dlaczego taka informacja poszła w świat. Odpowiadam, że zakończyłem rozmowy robocze, bo tak było przecież przewidziane. A informacja poszła w świat, bo jeszcze zanim wylądowałem w Waszyngtonie, obwieścił to wszem i wobec szef klubu PO Zbigniew Chlebowski.

Co Waszmościowie sądzicie o zachowaniu Pana Tuska i imć Sikorskiego w tej sprawie? Czy zarzuty stawiane przez nich (choć głównie przez ministra MSZ) mają rację bytu? Czy tez jest to chęć po prostu odbicia piłki? Biorąc pod uwagę bierną postawę aktualnego Rządu RP wobec ostatnich wydarzeń w Gruzji, można by domniemywać, że najważniejszą sprawą którą Rząd się zajmuje jest... dbanie o pozytywny wizerunek medialny i publiczny (sondaże, sondaże, sondaże - żeby tylko słupki się nie waliły na dół!).
Zapraszam do dyskusji.

Pozdrawiam

PS Czy ktoś ma papierowe wydanie tego numery i zechciałby zeskanować ten artykuł?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Rado
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.378
Nr użytkownika: 3.636

 
 
post 13/08/2008, 16:23 Quote Post

Trudno powiedzieć o tyle że negocjacje jest tajne- to co wiemy to relacje stron a te w żadnym razie nie są bezstronne. Fakt jest faktem- coś tu śmierdzi.

QUOTE
Biorąc pod uwagę bierną postawę aktualnego Rządu RP wobec ostatnich wydarzeń w Gruzji, można by domniemywać, że najważniejszą sprawą którą Rząd się zajmuje jest... dbanie o pozytywny wizerunek medialny i publiczny (sondaże, sondaże, sondaże - żeby tylko słupki się nie waliły na dół!).


No tak, to nie to samo co bijące oślepiającym blaskiem sukcesy poprzedniego rządu i konstruktywna działalność tworzących go w obecnej opozycji tongue.gif

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
Ironside
 

VIII ranga
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.304
Nr użytkownika: 8.937

 
 
post 13/08/2008, 16:24 Quote Post

QUOTE
W gronie Tusk - Sikorski - Nowak padały opinie, że nie do przyjęcia jest projekt, który opinia publiczna odbierze jako sukces prezydenta - mówi Witold Waszczykowski

No jeśli to prawda, to znaczy że polska polityka osiągnęła już dawno dno i teraz puka od spodu...
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
salvusek
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.236
Nr użytkownika: 44.999

 
 
post 13/08/2008, 16:26 Quote Post


QUOTE
PS Czy ktoś ma papierowe wydanie tego numery i zechciałby zeskanować ten artykuł?
*



Jeśli mi skaner zadziała to zrobię to .



Jestem ciekaw co na to entuzjaści PO ?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
Coobeck
 

Moderator IV 2004 - IV 2014
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 6.350
Nr użytkownika: 696

 
 
post 13/08/2008, 20:52 Quote Post

Vitam

Czyli mamy zeznanie jednej strony - która nie jest bezstronna, a wybitnie zainteresowana w przedstawieniu siebie jako niedoceniony superman.
Czy ktoś tu jeszcze pamięta o zasadzie audiatur et altera pars?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
tuxman
 

Hetman Polny imć Onufry Zagloba w służbie Forum!
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.264
Nr użytkownika: 4.809

 
 
post 13/08/2008, 21:10 Quote Post

Czołem Waszmościom!
QUOTE(Coobeck @ 13/08/2008, 21:52)
Vitam

Czyli mamy zeznanie jednej strony - która nie jest bezstronna, a wybitnie zainteresowana w przedstawieniu siebie jako niedoceniony superman.
Czy ktoś tu jeszcze pamięta o zasadzie audiatur et altera pars?

I owszem. A czy widziałeś gdzieś konferencję prasową zwołaną przez imć Sikorskiego w celu wyprostowania tych zasianych plotek? Czy też sprawę zamieciono pod dywan?
Czy przypadkiem wiceministra Waszczykowkiego, który negocjacjami w sprawie tarczy zajmuje się od ponad 3 lat - nie dało się odsunąć z powodu "niekompetencji" (przypuszczalnie jedyny powód) podczas formowania rządu pana Tuska w listopadzie zeszłego roku?
A może jednak był kompetentny, wytargował co się dało a teraz mówi prawdę o odsunięciu ze stanowiska?

Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
Coobeck
 

Moderator IV 2004 - IV 2014
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 6.350
Nr użytkownika: 696

 
 
post 13/08/2008, 21:56 Quote Post

Vitam

I owszem. A czy widziałeś gdzieś konferencję prasową zwołaną przez imć Sikorskiego w celu wyprostowania tych zasianych plotek? (Tuxman)

O ile się zorientowałem, przytaczasz tu Niusłika sprzed 2 dni. Wydaje mi się, że Sikorski (i nie tylko on) ma ostatnio coś innego na głowie, niż brylowanie na konferencjach.
Widać Twoja wiara w rząd PO jest tak wielka, iż oczekujesz, że ministrowie są jak półbogowie, w dwu osobach biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
Rado
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.378
Nr użytkownika: 3.636

 
 
post 13/08/2008, 23:09 Quote Post

QUOTE
Widać Twoja wiara w rząd PO jest tak wielka, iż oczekujesz, że ministrowie są jak półbogowie, w dwu osobach biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif


A nie wszyscy politycy mają klony na podorędziu...

A mówiąc poważniej- z odsunięciem Waszczykowkiego to jakiś gruby wałek. Czekam aż będzie coś o tym wiadomo.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Anakin
 

Premier RP wg Historyków.org
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.355
Nr użytkownika: 1.334

 
 
post 14/08/2008, 7:26 Quote Post

Waszczykowki ma dziwny zwyczaje jak na dyplomate-negocjatora (to się chyba nazywa "sherp" - człowiek od cichej ciezkiej roboty)

Czytalem wlasnie zalegla prase i artykul o tarczy w Rzeczpospolitej sprzed ponad tygodnia. A w nim znalazła się informacja o krytyce tego samego Waszczykowskiego wypowiedzi w sprawie negocjacji w Waszyngtonie... prezydenta Kaczyńskiego ! Miał już wtedy mówić (też wciaż będąc na służbie), że wypowiedz Kaczyńskiego przewróciła całe negocjacje, gdyż Amerykanie uznali, że Polakom zależy na tarczy za każdą cenę i nic nie muszą do interesu już dokłądać.

Mam wrażenie, że ten zdolny i wybitny specjalista ma problem z nerwowym wytrzymywaniem faktow psucia mu roboty przez politykow (a niby od czego ci politycy sa?). Tochę dyskwalifikujące.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
szczypiorek
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.287
Nr użytkownika: 74.357

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 28/12/2018, 18:51 Quote Post

Pamiętacie (mocno specyficzny) kabaret "Studio YaYo"? Waszczykowski przyznał ostatnio w wywiadzie z DGP, że za swego ministrowania proponował Ryszardowi Makowskiemu funkcję konsula w Los Angeles. Komik odmówił. Chyba to i dobrze rolleyes.gif

Źródło: https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/other/...iego/ar-BBRxDzY
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej