|
|
Z Dziejów Stosunków RON ze Szwecją XVII w., red. Mirosław Nagielski
|
|
|
|
QUOTE Mirosław Nagielski (red.) Z dziejów stosunków Rzeczypospolitej Obojga Narodów ze Szwecją w XVII wieku ISBN: 83-7181-444-5 Wydawnictwo: DiG Rok wydania: 2007
"Zainteresowanie dziejami stosunków polsko–szwedzkich w ostatnich czasach wzrosło, a to za sprawą szeregu konferencji i wystaw związanych z obchodami 400–lecia bitwy pod Kircholmem (1605) oraz 350–lecia rozpoczęcia działań drugiej wojny północnej. W 2006 r. natomiast przypadały rocznice istotnych kampanii i bitew pomiędzy siłami szwedzkimi a polsko–litewskimi, jak choćby: bitwy pod Gniewem (1626), Warką (1656), Warszawą (1656) oraz Kaliszem (1706) z czasów wielkiej wojny północnej. Niniejszy tom studiów prezentuje dzieje stosunków polsko–szwedzkich w XVII w. Większość zamieszczonych w publikacji rozpraw odnosi się bezpośrednio do okresu potopu, tj. zmagań Rzeczypospolitej z weteranami wojny trzydziestoletniej Karola X Gustawa. Autorzy dogłębnie przedstawili stosunki dyplomatyczne i działania militarne na obszarze Rzeczypospolitej zarówno w kontekście wojny ze Szwecją, jak i z Moskwą i Kozakami, podjęli problematykę działań nieregularnych przeciwko Szwedom, tj. wojny szarpanej, a także zaprezentowali staropolską sztukę wojenną w dobie potopu w konfrontacji z oddziałami dowodzonymi przez Karola X Gustawa i jego podkomendnych, tworzącymi jedną z najlepszych armii zachodnioeuropejskich." (ze strony wydawcy) Spis treści: http://www.dig.com.pl/strony/FASCI-Pol_Szw...resci_ST393.pdf
|
|
|
|
|
|
|
|
Ciekawa pozycja i ciekawi autorzy poszczególnych prac...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Ciekawa pozycja i ciekawi autorzy poszczególnych prac...
Najciekawsza chyba praca jest autorstwa Nagielskiego, który wręcz miażdży książkę Kerstena "Hieronim Radziejowski" w aspekcie Ujścia i wydarzeń z nim związanych.
|
|
|
|
|
|
|
|
Niestety - przy tempie pracy Kerstena - a było ono niesamowite - o błędy nie trudno.
|
|
|
|
|
|
|
karol_8
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 47 |
|
Nr użytkownika: 57.528 |
|
|
|
karol |
|
|
|
|
Jak to prace zbiorowe. Są tam dobre artykuły i gorsze. Osobiście odradzałbym lekturę tekstu Mariusza Stangreciuka, autor nie wyszedł poza to co (już dość dawno temu)ustalił Kubala. Kontrowersyjny wydaje mi się także artykuł prof. Majewskiego o przejściu wojska i szlachty na stronę Karola X Gustawa w 1655 r. Odnoszę wrażenie (ba! ja to wiem), że autor pojmuje zagadnienie związane z lojalnością i zdradą w XX wiecznych kategoriach. Świetny jest tekst Kossarzeckiego. Ciekawe są uwagi Bobiatyńskiego na temat polityki bałtyckiej Jana III (ale tu już polecam szczególnie pracę o Michale Kazimierzu Pacu!). Ogólnie interesująca pozycja! Każdy coś dla siebie znajdzie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie będę się bawiła w recenzowanie artykułu Janusza W. Wojna szarpana Stefana Czarnieckiego w dobie Potopu szwedzkiego (1655-1660). Dla mnie praca jest po prostu bardzo słaba.
Artykuł nie wnosi nic nowego. W przypisach znajdujemy opracowania i żródła powszechnie znane - przy czym paru istotnych jakoś nie... (mam tu na myśli przede wszystkim bardzo przeze mnie ceniony zbiorek Wojna polsko - szwedzka 1655-1660, Warszawa 1973). Co gorsza, autor bezkrytycznie przytacza opinie, zawarte w pracach, powstałych w okresie panowania komuny, kreującej Stefana Czarnieckiego na trybuna ludu i obrońcę takowego, czyli w pracach, skażonych komunistyczną propagandą (A. Kersten, Chłopi polscy w walce z najazdem szwedzkim 1655-1656, Warszawa 1958, A. Przyboś, Stefan Czarniecki w latach "potopu" 1655-1660 w: Polska w okresie drugiej wojny północnej 1655-1660, t. 2, Warszawa 1957). Jakoś trudno mi uwierzyć, że Czarniecki przedstawił Janowi Kazimierzowi "plan wojny wyzwoleńczej, w której główny udział przewidział dla szerokich mas chłopskich [sic!}" - tu autor powołuje się na Przybosia.
Niektóre sformułowania budzą uśmiech - że zacytuję: "Przede wszystkim zdał sobie sprawę, że wartość bojowa wojska polskiego po walkach z powstańcami [sic!] Chmielnickiego mocno się obniżyła. Wszak najlepszy materiał żołnierski został w nich wyniszczony (Żółte Wody, Korsuń, Batoh i inne nawet bardziej pomyślne bitwy [dla kogo pomyślne - no? może autor identyfikuje się z tzw. stroną przeciwną?]" Dalej; "Podstawową jednostką stał się szwadron [sic!] (batalion) złożony z pikinierów i muszkieterów". Dalej: "28 sierpnia na czele sił polsko - tatarskich rozbił ponoć [sic!} pod Strzemeszną koło Rawy trzytysięczny [no no...] oddział szwedzki (...)". Itp, itd.
Tytuł sugeruje, że Czaraniecki "szarpał" w latach 1655-1660... Kiedy więc szarpał? Z tym też jest problem. Z treści artykułu to jednoznacznie nie wynika...
A określenie wojny szarpanej jako - nowa taktyka walki - wydaje mi się nieporozumieniem.
Mogłabym pluć jadem dalej, ale nie będę.
Ale się rozpisałam! Przepraszam.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|