Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
6 Strony « < 2 3 4 5 6 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Litewski i bałtyjski folklor i wierzenia, Symbolika kota
     
GniewkoSynRybaka
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.993
Nr użytkownika: 100.904

 
 
post 9/03/2017, 21:48 Quote Post

QUOTE(Wilczyca24823 @ 9/03/2017, 21:33)
GniewkoSynRybaka - nie chcę podważać Twojej wiedzy ani tezy o polskim pochodzeniu herbu Kot Morski, bo Twoje argumenty mnie całkowicie przekonują.

Niemniej Litwini jako poganie swoje herby mieli - najlepszy przykład to sama dynastia panująca z własnym herbem smile.gif poza tym w jednym artykule ściągniętym z neta (tylko teraz nie mogę go znaleźć, nie wiem, czy nie skasowałam) napisane było, że już za czasów Jagiełły wybitniejsi bojarzy używali symboli kreskowych jako swoich znaków, podobno takiego używał Wojdyłło. Poza tym wydaje się, że książęta litewscy używali znaków indywidualnych, wystarczy spojrzeć na monety litewskie z czasów Witolda z jego osobistym herbem. No i Długoszowy opis chorągwi litewskich, które wydają się być herbami poszczególnych ziem litewskich.

Niemniej wygląda to zaledwie na zalążki tworzenia się herbów w bojarstwie litewskim. I nie stanowi argumentu za litewskim pochodzeniem herbu, nad którym dyskutujecie wink.gif
*



Mówimy o herbach rodowych albo narodowych - pogańskich. Trudno zaś mówić zaś o czystym pogaństwie litewskim w XIV wieku. W wieku XIV Litwa była częściowo chrześcijańska i poddana kulturze ruskiej oraz niemieckiej. A już z pewnością do naszych rozważań nie wchodzą czasy panowania Witolda na Litwie czyli osoba Wojdyłły (tak w ogóle to szwagra Jagiełły) co za tym idzie w ogóle czasy po unii krewskiej.

A jakie znaczenie mają znaki indywidualne, to nie wiem. O znakach dynastycznych możemy mówić od Kiejstuta

According to the historical and archaeological evidence, the Columns were used by Grand Duke of Lithuania and Duke of Trakai Kęstutis. They appear on the Lithuanian coins issued by him.[1] The symbol was also used by Vytautas as his personal insignia since 1397 and appeared on his seal and coins.[2] According to the accounts of Jan Długosz, it was derived from a symbol or brand used to mark horses and other property. The Columns were adopted by descendants of Kęstutis as their family symbol, equivalent to a coat of arms. Another user of the Columns of Gediminas was Grand Duke of Lithuania Sigismund Kęstutaitis. At first the Columns signified the family of Kęstutis, in contrast to the Vytis which was used by Algirdas' descendants. Later on, as a symbol of a ruling dynasty, it was adopted by Jagiellons and the two symbols became state symbols of the Grand Duchy of Lithuania.

Ten post był edytowany przez GniewkoSynRybaka: 9/03/2017, 21:53
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #46

     
Wilczyca24823
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 15.068
Nr użytkownika: 98.909

Ewa Mach
Zawód: opiekun
 
 
post 9/03/2017, 22:25 Quote Post

QUOTE
czyli osoba Wojdyłły (tak w ogóle to szwagra Jagiełły) co za tym idzie w ogóle czasy po unii krewskiej.


Wojdyłło (zmarły w 1382) to kawałek czasu przed unią tongue.gif


QUOTE
According to the historical and archaeological evidence, the Columns were used by Grand Duke of Lithuania and Duke of Trakai Kęstutis. They appear on the Lithuanian coins issued by him.[1] The symbol was also used by Vytautas as his personal insignia since 1397 and appeared on his seal and coins.[2] According to the accounts of Jan Długosz, it was derived from a symbol or brand used to mark horses and other property. The Columns were adopted by descendants of Kęstutis as their family symbol, equivalent to a coat of arms. Another user of the Columns of Gediminas was Grand Duke of Lithuania Sigismund Kęstutaitis. At first the Columns signified the family of Kęstutis, in contrast to the Vytis which was used by Algirdas' descendants. Later on, as a symbol of a ruling dynasty, it was adopted by Jagiellons and the two symbols became state symbols of the Grand Duchy of Lithuania.


Jagiellonowie używali krzyża lotaryńskiego jako swojego herbu i do tej pory widnieje on na herbie Litwy. A herbem wielkiego Księstwa była Pogoń. W wiki napisano, że słupów Giedymina używali wnukowie Władysława Jagiełły, ale jednocześnie można znaleźć zdjęcie pieczęci Kazimierza Jagiellończyka z 1455, na której jednak na herbie Pogoni użyty jest tenże podwójny krzyż (link).

Witold na monetach używał innego herbu - to była włócznia z krzyżem. Ale zdjęcie zamieszczono w artykule, w którym pojawienie się pierwszych monet litewskich datowano na czasy po 1387, podczas gdy były wybijane już wcześniej, więc tu nie jestem pewna, czy czegoś nie pomieszali.


QUOTE
A jakie znaczenie mają znaki indywidualne, to nie wiem.



Możliwe, że identyfikacyjne wink.gif tu niestety musiałabym powołać się na Narbutta, którego tak nie lubisz smile.gif należałoby by chyba jednak podeprzeć się późniejszą tradycją - czyli zaobserwować znaki na tarczy rycerza Pogoni, jakie występują na herbach poszczególnych rodów wywodzących swoje pochodzenie od Giedymina (czyli używających Pogoni jako herbu własnego).
 
User is offline  PMMini Profile Post #47

     
GniewkoSynRybaka
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.993
Nr użytkownika: 100.904

 
 
post 10/03/2017, 1:06 Quote Post

To wszystko co piszesz jest bez znaczenia dla przedmiotu dyskusji. Co do Wojdylly to miał być w nawiasie jako wtrącenie. Ale uciekł. Stąd wyszło jakn yszło. Istotne jest czy KOT był pogańskim symbolem (herbem) Litwy i czy Cattus Mariuns był herbem litewskiego pochodzenia. W tle zaś jest posługiwanie bezrefleksyjne i ślepe pracami ludzi, którzy nie mieli ani pojęciami metodzie historycznej ani nie czuli żadnych barier prze zmyślaniem na potęgę.

Ten post był edytowany przez GniewkoSynRybaka: 10/03/2017, 23:06
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #48

     
Arheim
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.978
Nr użytkownika: 70.627

Stopień akademicki: MS
 
 
post 10/03/2017, 18:50 Quote Post

Dlugosz trzeba pamietac byl katolikiem ,wlasciwie to nawet zostal biskupem przed smiercia,poganskie symbole wolnosci Litwinow byly dla niego bluznierstwem.
Powtarzam,Narbutt wykazal ze godlem ludu byl kot.

Ten post był edytowany przez Arheim: 10/03/2017, 18:55
 
User is offline  PMMini Profile Post #49

     
GniewkoSynRybaka
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.993
Nr użytkownika: 100.904

 
 
post 10/03/2017, 20:37 Quote Post

QUOTE(Arheim @ 10/03/2017, 18:50)
Dlugosz trzeba pamietac byl katolikiem ,wlasciwie to nawet zostal biskupem przed smiercia,poganskie symbole wolnosci Litwinow byly dla niego bluznierstwem.
Powtarzam,Narbutt wykazal ze godlem ludu byl kot.
*


Długosz i wielu innych autorów z epoki opisywało pogaństwo bez żadnego problemu. Długosz zaprezentował cały polski panteon pogański prawie jak rzymski a ty twierdzisz że niczego o pogaństwie litewskim nie mógł napisać bo to byłoby bluźnierstwo. Długosz wszystko o pogaństwie litewskim mógł napisać a zwłaszcza o jakimś kocie skoro nie chodziło o bogów tylko emblemat. To co piszesz o Długoszu to nieprawdopodobne nonsensy

A ja powtarzam, że Narbutt zmyślił sobie jedną z wieku bajeczek - to, że zmyślał jest już dawno udowodnione. Teraz ty wykaż, że Narbutt tu akurat nie kłamał.

Ten post był edytowany przez GniewkoSynRybaka: 11/03/2017, 1:50
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #50

     
Bogumił I
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 41
Nr użytkownika: 54.995

Robert K
Zawód: Kupiec winny
 
 
post 10/03/2017, 20:38 Quote Post

QUOTE(Arheim @ 10/03/2017, 19:50)
Dlugosz trzeba pamietac byl katolikiem ,wlasciwie to nawet zostal biskupem przed smiercia,poganskie symbole wolnosci Litwinow byly dla niego bluznierstwem.
Powtarzam,Narbutt wykazal ze godlem ludu byl kot.
*


Wikipedia o Narbutcie:
Swoje opinie historyczne opierał m.in. na legendach. Fałszował również źródła historyczne, napisał m.in.:

kronikę litewską, tzw. rękopis raduński opatrując go data powstania w 1488 r. – dynastia Jagiellonów wywodziła się tam od Ja Gellona;
Dziennik poselstwa Krzyżaków do księcia Witolda.

Wiarygodny jak Loki...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #51

     
GniewkoSynRybaka
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.993
Nr użytkownika: 100.904

 
 
post 10/03/2017, 20:41 Quote Post

No drogi Arheimie! Do dzieła - masz jeden dzien aby wykazać, że Długosz coś zataił a Narbutt nie kłamał. Odliczanie się zaczęło....
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #52

     
GniewkoSynRybaka
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.993
Nr użytkownika: 100.904

 
 
post 10/03/2017, 22:50 Quote Post

QUOTE
O ile Ma­je­ra­now­ski two­rzył swe fal­sy­fi­ka­ty po­wo­do­wa­ny w du­żym stop­niu pa­trio­ty­zmem sta­no­wym, to ana­lo­gicz­ną dzia­łal­no­ścią współ­cze­sne­go mu Teo­do­ra Na­rbut­ta (1784-1864) kie­ro­wał przede wszyst­kim pa­trio­tyzm re­gio­nal­ny, mia­no­wi­cie chęć przy­da­nia bla­sku dzie­jom ziem li­tew­skich w XIII-XVI w.

Fał­szer­stwa Na­rbut­ta za­czę­to na do­bre wy­kry­wać do­pie­ro w dwu­dzie­sto­le­ciu mię­dzy­wo­jen­nym. Po­dob­nie jak inni twór­cy fal­sy­fi­ka­tów, pu­bli­ko­wał je za­wsze z od­pi­sów, utrzy­mu­jąc, iż ory­gi­na­ły miał, ale mu prze – pa­dły68.

Na­su­wa się py­ta­nie, dla­cze­go fał­szer­stwa Ma­je­ra­now­skie­go czy Na­rbut­ta po­zo­sta­wa­ły przez wie­le lat nie­wy­kry­te. Choć pierw­sze­mu z nich już współ­cze­śni za­rzu­ca­li, iż swe opo­wie­ści ro­man­tycz­ne i bal­la­dy czer­pie „z ob­cych ma­rzeń i ba­śni”69, to jed­nak aż do koń­ca XIX w. nie kwe­stio­no­wa­no jego re­la­cji oby­cza­jo­wych.

Na­rbutt zo­stał zaś zde­ma­sko­wa­ny da­le­ko póź­niej. Spra­wa wy­glą­da na po­zór tym bar­dziej za­gad­ko­wo, iż fał­szer­stwa te nie były na ogół zbyt udat­ne i obec­nie wy­cho­dzą na jaw za­zwy­czaj przy pierw­szym czy­ta­niu.

Kon­rad Gór­ski pod­kre­śla de­cy­du­ją­cą rolę spraw­dzia­nów ję­zy­ko­wych w usta­la­niu cza­su po­wsta­nia da­ne­go tek­stu70. zda­niem Glo­ge­ra fal­sy­fi­ka­ty Ma­je­ra­now­skie­go były pi­sa­ne „z da­rem na­śla­do­wa­nia ję­zy­ka i du­cha oby­cza­jów”. Trud­no w to uwie­rzyć po za­po­zna­niu się z nimi; au­tor En­cy­klo­pe­dii sta­ro­pol­skiej sam so­bie zresz­tą prze­czy, sko­ro w dal­szym cią­gu swych uwag stwier­dza: „Na szczę­ście Ma­je­ra­now­ski w pod­ra­bia­niu […] za­cho­wał wszę­dzie styl jed­no­staj­ny, po któ­rym ła­two po­znać au­to­ra”71. Istot­nie, styl ten jest dość ła­twy do iden­ty­fi­ka­cji; re­dak­tor Piel­grzy­ma uni­ka, z uwa­gi na od­bior­cę, na­wet w re­la­cjach rze­ko­mo XVII-wiecz­nych, ma­ka­ro­ni­zmów, wpro­wa­dza za to pseu­do­ar­cha­icz­ne zwro­ty oraz XIX-wiecz­ny styl nar­ra­cyj­ny. Wszyst­kie te opi­sy są z re­gu­ły dzie­łem na­ocz­ne­go świad­ka pi­szą­ce­go w pierw­szej oso­bie (co w au­ten­tycz­nych sta­ro­pol­skich źró­dłach tego typu na­der rzad­ko ma miej­sce).

Opis wjaz­du Wła­dy­sła­wa IV na ko­ro­na­cję Lu­dwi­ki Ma­rii do Kra­ko­wa (14 lip­ca 1646) tak się np. za­czy­na: „Com wi­dział na swe oczy, tom spi­sał fi­de­li­ter ku pa­miąt­ce po­tom­nej, je­śli tak Bóg da, aby do­szło – A iż nam Po­la­kom szczę­śli­wie pa­nu­ją­cy Naj­ja­śniej­szy król Imci Wła­dy­sław IV, każ­de­mu ser­decz­nie miły, bo też umie być kró­lem i nie da so­bie źle ży­czyć, to i nie dziw, że co nam go ży­wię przy­po­mi­na, to nam wszyst­ko miłe i sza­cow­ne”72. Inny z ko­lei opis, rze­ko­ma re­la­cja Mi­ko­ła­ja Pszon­ki ze świę­co­ne­go u Mi­ko­ła­ja Chro­ber­skie­go pi­sa­na w for­mie li­stu do żony, roz­po­czy­na się od słów: „Nie po­tra­fię dać ob­ra­zu Wa­sze­ci, ser­cem naj­uko­chań­sza Sa­lu­siu, jaki tu roz­gar­diasz pa­nu­je pod­czas świąt wiel­ka­noc­nych zmar­twych­wsta­nia Pań­skie­go. Tu miesz­cza­nin może na­bu­czyć się, jak pan wo­je­wo­da, bo ma też w co”73. W li­ście pan­ny do za­gnie­wa­ne­go przy­pusz­cze­niem, iż cho­dzi mu je­dy­nie o jej po­sag ka­wa­le­ra, znaj­du­je­my ta­kie oto ul­ti­ma­tum: „Je­śli Wasz­mość ju­tro na trzy­na­stą go­dzi­nę nie sta­wisz się w Bo­gle­wi­cach i nie po­wiesz mi, skąd po­wzią­łeś te baje, o któ­rych pi­szesz, to ju­tro po trzy­na­stej każ­da mi­nu­ta od­da­li ser­ce moje od Wasz­mo­ści na sto mil i nig­dy two­ją nie będę […]. Masz tedy Wasz­mość wóz i prze­wóz”74.

Po­dob­nym ję­zy­kiem były też pi­sa­ne re­la­cje oby­cza­jo­we Teo­do­ra Na­rbut­ta; mo­że­my tu wy­mie­nić przy­kła­do­wo, uło­żo­ny w for­mie dia­lo­gu, opis sta­ra­nia o pan­nę w XVI w. Na­rbutt sko­pio­wał go rze­ko­mo ze sta­re­go rę­ko­pi­su, po­cho­dzą­ce­go z pierw­szej po­ło­wy XVIII w.75. Styl tego opo­wia­da­nia nie­wie­le ma wspól­ne­go ze sta­ro­polsz­czy­zną. Po­dob­ne wra­że­nie od­bie­ra­my przy czy­ta­niu rze­ko­me­go opi­su pa­le­nia ksiąg he­re­tyc­kich w Wil­nie w 1581 r.76.

Oma­wia­ne fal­sy­fi­ka­ty ob­fi­tu­ją rów­nież w licz­ne ana­chro­ni­zmy i nie­ści­sło­ści, ra­żą­ce na­wet na tle ów­cze­sne­go sta­nu wie­dzy hi­sto­rycz­nej. W opi­sie świę­co­ne­go u Chro­ber­skie­go Ma­je­ra­now­ski drzwi domu miesz­czań­skie­go wy­kła­da he­ba­nem i… ma­ci­cą per­ło­wą. W re­la­cji z wjaz­du księ­cia Zba­ra­skie­go do Kon­stan­ty­no­po­la (pió­ra rze­ko­mo na­ocz­ne­go świad­ka) po­my­lił nie tyl­ko datę wjaz­du, ale i sam opis ubar­wił szcze­gó­ła­mi w ro­dza­ju tego, iż ru­mak po­sła miał zło­te pod­ko­wy. Obok ko­nia „szło sześć lo­ka­jów w atła­sach”, pa­choł­ko­wie zaś „strzel­by, ka­ra­bi­ny w rę­kach trzy­ma­li”. W barw­nym opo­wia­da­niu o wjeź­dzie Wła­dy­sła­wa IV do Kra­ko­wa Ma­je­ra­now­ski każe je­chać bi­sku­pom na ko­niach, wszyst­kich z re­gu­ły ob­sy­pu­je per­ła­mi itd.

Po­wo­dze­nie tego typu, nie­udol­nych na­wet, fal­sy­fi­ka­tów było uwa­run­ko­wa­ne ni­skim sta­nem ów­cze­sne­go edy­tor­stwa; opar­cie go na na­uko­wych za­sa­dach na­stę­po­wa­ło stop­nio­wo do­pie­ro w dru­giej po­ło­wie XIX w.77. W pierw­szej po­ło­wie tego stu­le­cia na­wet do tek­stów ory­gi­nal­nych pod­cho­dzo­no w spo­sób bez­ce­re­mo­nial­ny i da­le­ki od ja­kie­go­kol­wiek pie­ty­zmu. Kie­dy w 1828 (czy 1829 r.) jed­ne­mu z re­dak­to­rów war­szaw­skich pism li­te­rac­kich pro­po­no­wa­no druk frag­men­tów Pa­mięt­ni­ków Pa­ska, miał on od­po­wie­dzieć, „że je­śli­by umie­ścił ja­kieś wy­jąt­ki, mu­siał­by stra­cić za wie­le cza­su. Bo rzecz do­bra i cie­ka­wa, ale re­dak­cję i styl trze­ba było zmie­nić od de­ski do de­ski”78.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #53

     
GniewkoSynRybaka
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.993
Nr użytkownika: 100.904

 
 
post 10/03/2017, 22:54 Quote Post

fałszerstwa historyczno-literackie

QUOTE
O niewątpliwych intencjach i sukcesach falsyfikatorskich można mówić w przypadku Kazimierza Majeranowskiego, który na łamach „Pszczółki Krakowskiej” (1819—1822) i innych czasopism zamieścił szereg sfabrykowanych przez siebie, rzekomo staropolskich tekstów, np. relację Mikołaja Przonki o święconym u Michała Chroberskiego z drugiej połowy XVI wieku, korespondencję dwóch panien na temat mody z roku 1648, czy opis wesela mieszczańskiego z roku 1725. Mimo jaskrawych anachronizmów i w realiach, i w stylizacji językowej Majeranowski zwiódł wielu swoich współczesnych. Z podobnym sukcesem uprawiał w intencjach patriotycznych swe fałszerstwa Teodor Narbutt, publikując rzekome ,,Źródła do historii Litwy”.


Ten post był edytowany przez GniewkoSynRybaka: 10/03/2017, 23:04
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #54

     
GniewkoSynRybaka
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.993
Nr użytkownika: 100.904

 
 
post 10/03/2017, 23:16 Quote Post

Janusz Tazbir Z dziejów fałszerstw historycznych w Polsce w pierwszej połowie XIX wieku

QUOTE
Fałszerstwa Narbutta płynęły z najszlachetniejszych pobudek, była to pia fraus, lecz fraus“ — stwierdza Chodynicki. — „Jego miłość do dziejów Litwy, jego ambicja nie pozwalały mu znieść tego, aby ród Jagiellonów pochodził z rodu «komuchów»“ 73. Sfabrykował więc rękopis randuński (od zamku w Randuniu), rzekomą kronikę litewską, powstałą w 1488 r., a wywodzącą ową dynastię od mitycznego Gellona (Ja —■ Gellon stąd Jagiellonowie). Przykra była Narbuttowi świadomość, iż stolica potężnego państwa litewskiego — Wilno — nie posiadała aż do początków XVI wieku fortyfikacji obronnych. Stworzył więc rzekomy opis tych umocnień pochodzący już z drugiej połowy XV w.74 Spod pióra Narbutta wyszły też inne falsyfikaty (jak dziennik poselstwa Krzyżaków do ks. Witolda z 1347 r. czy kronika Bychowca), bliższe badanie krytyczne jego dzieł „wykryje niewątpliwie jeszcze niejedno fałszerstwo“ — pisał w 1926 r. Kazimierz Chodynicki 75.


QUOTE
Podobnym językiem były też pisane relacje obyczajowe Teodora Narbutta; możemy tu wymienić przykładowo, ułożony w formie dialogu, opis starania o pannę w XVI wieku. Narbutt skopiował go rzekomo ze starego rękopisu, pochodzącego z pierwszej połowy XVIII wieku 82. Styl tego opowiadania niewiele ma wspólnego ze staropolszczyzną. Podobne wrażenie odbieramy przy czytaniu rzekomego opisu palenia ksiąg heretyckich w Wilnie w 1581 roku83. Narbutt opublikował tę relację w formie listu kogoś współczesnego tym wydarzeniom. Ogłosił go jakoby z kopii, przy czym „nie można wiedzieć przez kogo i do kogo ten list był pisanym“ 84 W relacji spotykamy obce XVI wiekowi, czysto literackie zwroty, w rodzaju: „Aj! Oj! co za zbiegowisko, tumultum! Lud ciśnie się dokoła. Każdy pyta: Co to jest? Co to będzie? Co się stało? Jedni tak, drudzy owak przebąkują ... Potem zaś stuku, puku. Jegomość ksiądz Ferdynand Ka- pecki S. I. wstąpił na stos ... aż tu baby ... jak poczną wrzeszczeć, jak poczną lamentować, że księdza mają palić na stosie, aż ledwo po długim wołaniu i pantomimach samego Reverendissima dały się ustatkować“. Ten rzekomy list jest zresztą nacechowany dużą niechęcią do jezuitów, właściwą Narbuttowi85


QUOTE
Narbutt również ogłosił opis zaburzeń studentów jezuitów (które miały miejsce w Wilnie w 1644 r.) pochodzący rzekomo ze starego pamiętnika Filona Osińskiego z 1749 r. (tamże, s. 257—266). poprawiłem tylko tok mowy, czyli wyraziłem sposobem płynniejszym — pisze — albowiem oryginał jest pisany stylem i wysłowieniem nieco zaniedbanem, jak mówią żołnierskim” (tamże, s. 266).


Ten post był edytowany przez GniewkoSynRybaka: 10/03/2017, 23:19
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #55

     
Arheim
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.978
Nr użytkownika: 70.627

Stopień akademicki: MS
 
 
post 11/03/2017, 17:59 Quote Post

QUOTE
QUOTE(Arheim @ 10/03/2017, 19:50) Dlugosz trzeba pamietac byl katolikiem ,wlasciwie to nawet zostal biskupem przed smiercia,poganskie symbole wolnosci Litwinow byly dla niego bluznierstwem. Powtarzam,Narbutt wykazal ze godlem ludu byl kot. * Wikipedia o Narbutcie: Swoje opinie historyczne opierał m.in. na legendach. Fałszował również źródła historyczne, napisał m.in.: kronikę litewską, tzw. rękopis raduński opatrując go data powstania w 1488 r. – dynastia Jagiellonów wywodziła się tam od Ja Gellona; Dziennik poselstwa Krzyżaków do księcia Witolda.


Godła nasze też opieraja sie na legendach ,czyż nasz orzeł i Lech to nie legenda ?
Piastowie nie zawsze mieli godla z orlem ,zdarzaly sie inne a jednak orzel stal sie ostatecznie godłem narodowym.Litwa przyjela pozno chrzescijanstwo dlatego niektore godla litewskie jeszcze wsrod ludu byly czasem podnoszone jako sprzeciw chrzescijanstwu,Dlugosz zostal nominowany Biskupem więc w tej kwestii jest malo wiarygodny.

Pierwszym z nich, lo słowa Długosza, że bojarowie litewscy przed adopcyą horodelską "ueque conditionem nobilitalis norant necpie insignia seu nobilitalis arma gestare consueverant". Uważając lo świadectwo niemal za decydujące dla całej sprawy, nie uwzględnił jednak prof. Semkowicz przebijającej się w całej "Historyi" Dlugoszowej niechęci, nieraz stronniczej, wobec Litwy, często nawet wobec jej dynastyi a cóż dopiero wobec jej bojarów, prowadzących właśnie za jego czasów separatystyczną wobec Polski politykę; nie uwzględnił tego poczucia wyższości, z jakiem kanonik krakowski ze starożytnego rodu Wieniawitów, znakomity przedstawiciel ówczesnej kultury polskiej, musiał się patrzeć na ów odmienny świat litewskiego bojarstwa, istotnie tyle niższy pod względem kulturalnym a w dodatku do niedawna pogański! Rzucona jak gdyby mimochodem uwaga Długosza, który znowu na innem miejscu przyjął bezkrytycznie legendę o rzymskiem pochodzeniu Litwinów, nie może więc żadną miarą stanowić świadectwa źródłowego o stosunkach prawno-ustrojowych na Litwie, o których wogółe w dziele jego, skądinąd tak szacownem i bezcennem, pozytywnych, ścisłych wiadomości z natury rzeczy bardzo mało się znajdzie.

http://pawet.net/library/history/bel_histo..._na_Litwie.html

Ten post był edytowany przez Arheim: 11/03/2017, 18:03
 
User is offline  PMMini Profile Post #56

     
GniewkoSynRybaka
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.993
Nr użytkownika: 100.904

 
 
post 11/03/2017, 18:07 Quote Post

Arhe chłopie miałeś WYKAZAC że Długosz jest niewiarygodny a nie powiedzieć że jest niewiarygodny. Twoje zapewnienia nawet największego naiwniaka nie przekonują. Odróżniasz zapewnienie od dowodu? Po drugie miałeś wykazac że Narbutt nie kłamał a ty co? Bełkoczesz w koło samo. Cytat który wrzucasz ponownie został już objaśniony i jak wskazałem nic z niego nie wynika

A nasze godła nie opierają się na legendach bo legendy były do nich dorabiane. Przeważnie bardzo późno

Ten post był edytowany przez GniewkoSynRybaka: 11/03/2017, 18:20
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #57

     
GniewkoSynRybaka
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.993
Nr użytkownika: 100.904

 
 
post 11/03/2017, 18:26 Quote Post

Arheimie zostały ci 2 godziny 40 minut musisz się sprężać 👍
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #58

     
Arheim
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.978
Nr użytkownika: 70.627

Stopień akademicki: MS
 
 
post 11/03/2017, 18:30 Quote Post

W kwestii herbów i godeł litewskich podalem link,czy to nie wystarczy tobie że Dlugosz nie jest wiarygodny ?
Ja to nie wymyslilem cytuje i podaje link.


Co do Narbutta to nie tylko on to pisal,wiec jest w tej kwestii wiarygodny.

"Dzis ,gdy już mału pomału wyobrazenia pogańskie znikać zaczynaja,lud zwykle kotke nie rękawiczka Lajmy, lecz rękawiczka N.Panny Marii nazywa"

L A Jucewicz ,"Litwa pod wzgledem starozytnych zabytkow", str.124

Ten post był edytowany przez Arheim: 11/03/2017, 18:33
 
User is offline  PMMini Profile Post #59

     
GniewkoSynRybaka
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.993
Nr użytkownika: 100.904

 
 
post 11/03/2017, 18:36 Quote Post

Ten link już omawiałem tam niczego konkretnego o rzekomej niewiarygodności Długosza nie ma. Jak tez nie znaleziono żadnych dowodów na istnienie herbów rodowych. Długosz jest wiarygodny.

A gdzie w tym cytacie z kolejnego kłamczucha masz o kocie jako herbie. Arheimue plączesz się w zeznaniach mataczysz. Tracisz cenny czas - za chwilę przegrasz.

Twierdzenie że Narbutt jest wiarygodny to kpiny w żywe oczy

Ten post był edytowany przez GniewkoSynRybaka: 11/03/2017, 18:39
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #60

6 Strony « < 2 3 4 5 6 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej