|
|
Prawdziwi Polacy
|
|
|
Maksym Kryvonis
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 23 |
|
Nr użytkownika: 33.744 |
|
|
|
|
|
|
Czy mógłby ktoś napisać co oznacza sformułowanie "Prawdziwi Polacy"?
Spotkałem się z nim czytając różne, często anonimowe, publikacje internetowe (posty na forach, blogi...). Z tego co się orientuję, to jest to pojęcie związane z ruchem Solidarności i jest obecnie używane na określenie ruchów prawicowych.
|
|
|
|
|
|
|
|
Niekoniecznie z samą S, ale jej jednym odłamem, Macierewicz i te klimaty. W odróżnieniu od "żydokomuny, która zdeprawowała S", czyli Kuronia i Michnika.
|
|
|
|
|
|
|
|
nie wiem czy w łałonie solidarności ktoś odważył się formułowac takie zwroty. Jeśli już to margines marginesu. Wydaje sie tez pomówieniem przypisywanie tych pojęć Maciarewiczowi.
Natomiast warto zwrócic uwagę na druga stronę sceny politycznej, wśród pogrobowców frakcji "partyzantów" w PZPR. Wszczególności polecam pamięci Stowarzyszenie Patriotyczne "Grunwald" (Poręba, Filipski, Skalski)
|
|
|
|
|
|
|
|
Maksymie pamiętam jeszcze dobrze tę sprawę.
Oprócz znaczenia dosłownego - tzn Prawdziwy Polak to ktoś co ciągle mówi o Polsce, cierpieniu marytologii i bohaterstwie i ojczyźnie - funkcjonuje to pojęcie w znaczeniu węższym jako jednej z frakcji delegatów na Pierwszy i jedyny Zjazd Solidarności w 1981.
Jak wiadomo teoretycznie ruch związkowy w PRL powinien się zajmować sprawą wczasów i papierem w toaletach pracowniczych. To, że Solidarność zajmowała się tym czym wg PZPR nie powinna - wiadoma rzecz. Między innymi na zjeździe i w biuletynach podnoszono sprawę patriotyzmu, historii, geopolityki, katolicyzmu itd. Robiono to często w naiwny, często w trochę groteskowy sposób - np jeden z delegatów Śląska niejaki Rozpłochowski powiedział "Jak górnicy uderzą pięścią w stół - kremlowskie kuranty zagrają Mazurka Dąbrowskiego"
Takie to były czasy, ale trudno, żeby po latach upokorzeń ludzie zachowywali się inaczej. Wielu miało już serdecznie dość konformizmu, wprost rzygało na myśl o kolejnym pochodzie pierszomajowym, gdzie trzeba było wymachiwać choragiewką no ale premia i awans też by się przydały. Stąd coś co nazywamy "karnawał Solidarności" i działacze, do których przylgnęła ironiczna nazwa "Prawdziwi Polacy"
|
|
|
|
|
|
|
|
Prawdziwi Polacy to byli min ci którzy przestrzegali przed "żydokomuną" czy wpływem KOR na solidarność,również ci zwolennicy wprowadzenia kapelanów Solidarności,ogólnie szeroko pojęte skrzydło prawicowo-klerykalne,konserwatywne lub solidarystyczne.Pisał o tym min jeden z nielicznych wtedy działaczy lewicowych w Solidarności Z.M.Kowalewski,pisał o tym więzień stalinowskich łagrów i PRL ,trockista, niedawno zmarły prof. L.Hass, a także J.J Lipski działacz KOR,przywódca PPS
|
|
|
|
|
|
|
Jan Szela
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 50 |
|
Nr użytkownika: 67.477 |
|
|
|
Stopień akademicki: mgr |
|
Zawód: historyk/archiwista |
|
|
|
|
Trzeba na to patrzeć przez pryzmat wcześniejszego konfliktu na linii podziałów w KOR , potem na linii ROPCiO a KSS KOR,potem KPN,RMP a KSS KOR.
W to wpisywał się konflikt między tzw. prawdziwymi polakami a tzw. lewicą laicką.
|
|
|
|
|
|
|
|
Określenie "prawdziwi Polacy" zostało oczywiście ukute w opozycji do mniejszości narodowych (przede wszystkim Żydów), których lojalność wobec Polski mogła rodzić wątpliwości. Dziś najbardziej się oburzają na to określenie przedstawiciele tzw. środowiska "Gazety Wyborczej". I mimo, że od 2 dekad to środowisko zajmuje się niszczeniem Polski na wszystkich płaszczyznach, to jak jego członkom się wypomni (co robią niestety tylko niszowe środowiska prawicowe i to bardzo rzadko), że nie są "prawdziwymi Polakami", zaraz ze strony michnikoidów nadciąga riposta, że to rasizm. Tak, jakby wypominanie komuś jego nielojalności (lub wręcz otwartej wrogości) wobec kraju, w którym żyje i współobywateli miało cokolwiek wspólnego z rasizmem (inna sprawa, że w przypadku środowiska "GW", dominująca tam ideologia pokrywa się w sporej mierze z przynależnością do pewnej mniejszości narodowej). W określeniu "prawdziwy/nieprawdziwy Polak" nie ma nic nagannego. Ludzi, którzy nie są lojalni wobec Ojczyzny i współobywateli trzeba jakoś oddzielić od lojalnych, tak, jak się oddziela ziarno od plew. Nie ma to nic wspólnego z rasizmem, bo określenie "nieprawdziwy Polak" może też dotyczyć człowieka mającego choćby w prostej linii pochodzenie od Piasta Kołodzieja. Jedynym kryterium oceny jest tu patriotyzm. Jeśli ktoś nie szanuje Polski, nie życzy jej jak najlepiej, a wręcz działa przeciw niej, to nie jest prawdziwym Polakiem (ba! nie jest żadnym Polakiem), choćby nie wiem jak piękną polszczyzną się posługiwał.
PS. Jeszcze taki tekst do przeczytania: http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=1796
|
|
|
|
|
|
|
|
Ciekawe jest to, że prawdziwki nie doczekały się praktycznie żadnego opracowania. Jedyne,co na ich temat znalazłem to poświęcony im jeden rozdział w książce Polska dla Polaków!. Chyba, że się mylę i jest jakaś pozycja dotycząca tego środowiska?
|
|
|
|
|
|
|
|
Dagome Sędzia
QUOTE Określenie "prawdziwi Polacy" zostało oczywiście ukute w opozycji do mniejszości narodowych (przede wszystkim Żydów), których lojalność wobec Polski mogła rodzić wątpliwości. Dziś najbardziej się oburzają na to określenie przedstawiciele tzw. środowiska "Gazety Wyborczej". I mimo, że od 2 dekad to środowisko zajmuje się niszczeniem Polski na wszystkich płaszczyznach, to jak jego członkom się wypomni (co robią niestety tylko niszowe środowiska prawicowe i to bardzo rzadko), że nie są "prawdziwymi Polakami", zaraz ze strony michnikoidów nadciąga riposta, że to rasizm. Tak, jakby wypominanie komuś jego nielojalności (lub wręcz otwartej wrogości) wobec kraju, w którym żyje i współobywateli miało cokolwiek wspólnego z rasizmem (inna sprawa, że w przypadku środowiska "GW", dominująca tam ideologia pokrywa się w sporej mierze z przynależnością do pewnej mniejszości narodowej). W określeniu "prawdziwy/nieprawdziwy Polak" nie ma nic nagannego. Ludzi, którzy nie są lojalni wobec Ojczyzny i współobywateli trzeba jakoś oddzielić od lojalnych, tak, jak się oddziela ziarno od plew. Nie ma to nic wspólnego z rasizmem, bo określenie "nieprawdziwy Polak" może też dotyczyć człowieka mającego choćby w prostej linii pochodzenie od Piasta Kołodzieja. Jedynym kryterium oceny jest tu patriotyzm. Jeśli ktoś nie szanuje Polski, nie życzy jej jak najlepiej, a wręcz działa przeciw niej, to nie jest prawdziwym Polakiem (ba! nie jest żadnym Polakiem), choćby nie wiem jak piękną polszczyzną się posługiwał. Szli krzycząc: „Polska! Polska!” – wtem jednego razu Chcąc krzyczeć zapomnieli na ustach wyrazu; Pewni jednak, że Pan Bóg do synów się przyzna, Szli dalej krzycząc: „Boże! Ojczyzna! Ojczyzna!”. Wtem Bóg z mojżeszowego wychylił się krzaka, Spojrzał na te krzyczące i zapytał: „Jaka!” Juliusz Słowacki
Ten post był edytowany przez OGUREK: 12/05/2016, 6:48
|
|
|
|
|
|
|
|
Odnośnie prawdziwków to ich główny teren stanowiła chyba warszawska Wola. Jedną z organizacji, związanych z nimi, w latach 80. była najprawdopodobniej Solidarność Narodu Polskiego, która wydawała pismo Ojczyzna. Współredaktorem tego pisma, był jeden z głównych działaczy frakcji prawdziwków, na I zjeździe krajowym NSZZ "S", Tadeusz Matuszyk. Właściwie jedyną informację o tej organizacji jaką znalazłem, była króciutka wzmianka w książce, Jarosława Tomasiewicza,Ugrupowania neoendeckie w III Rzeczypospolitej. Jakbyście znali jeszcze jakieś pozycje, w których można przeczytać o tym środowisku, to proszę o podanie ich na forum.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|