|
|
Allo Allo: komedia wojenna wszechczasów..
|
|
|
yumeha
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 48.856 |
|
|
|
dominika |
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
do wszystkich filmów tego typu trzeba miec dystans. jak wiele os juz napisalo wszyscy i wszystko w tym filmie jest wyśmiewane, wojna, Anglicy Niemcy etc..
|
|
|
|
|
|
|
|
Co do "polskich" smaczków - dowódca eskadry w której latali pewni dwaj dzielni angielscy piloci był Polakiem.
Natomiast osobiście sądzę iż dobrze się stało iż Polaków w 'Allo 'Allo zabrakło. Prawdopodobnie w takim razie tego serialu byśmy w ogóle nie zobaczyli albo nie cieszyłby się taką popularnością. O ile Polacy potrafią śmiać się z siebie sami, to nie potrafimy zachować dystansu w wypadku gdy śmieją się z nas obcokrajowcy. Jesteśmy w tym wypadku wprost obrażalscy, a niekiedy nasze reakcje są jeszcze gorsze.
Przykładów na to jest mnóstwo. Np. jednym z moich ulubionych serwisów jest prześmiewczy Cracked.com. Jednego razu pojawił się tam artykuł opisujący najdziwaczniejsze flagi. Pojawiła się tam i polska flaga, konkretnie w kontekście jej opozycji do flag Monako i Indonezji. No i co? No i oczywiście zaraz w komentarzach pojawiły się pełne mniej lub bardziej dyplomatycznych głosów oburzenia ze strony naszych rodaków. Protestów innych nacji nie zanotowano. Idźmy dalej - jedną z najczęściej wandalizowanych stron na Uncyclopedia jest prześmiewczy artykuł o JP2. Najwyraźniej niektórym ciężko zrozumieć iż kult jakim darzy się w naszym kraju ta postać jest poza jego granicami co najmniej niezrozumiały. Dalej, o histerycznej wręcz reakcji pewnego polskiego polityka i jego partii na wyśmiewanie w prasie niemieckiej nie muszę chyba przypominać. Można tak wymieniać w nieskończoność. Obrażalstwo i ponuractwo niestety mają się u nas dobrze.
Ten nasz brak dystansu to coś nieobecnego w Europie. Przecież inne nacje wyśmiewają się z siebie na potęgę, bezlitośnie punktując stereotypy.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Ten nasz brak dystansu to coś nieobecnego w Europie. Przecież inne nacje wyśmiewają się z siebie na potęgę, bezlitośnie punktując stereotypy. Akurat nasi zachodni sąsiedzi są niekiedy po tych samych pieniądzach co my... Swego czasu niemiecki MSZ żalił się, że w Wielkiej Brytanii cały czas "pokutuje" stereotyp Niemca-Huna, brutala i sztywniaka, który nawet nie sika bez planu i rozkazu
|
|
|
|
|
|
|
|
Gyd myrning
QUOTE(Ironside @ 1/10/2008, 10:56) Ale zwróćcie uwagę na stare, polskie komedie wojenne. Na przykład na Giuseppe w Warszawie. W tym filmie zarówno Niemcy, jak i cały ruch oporu to jedna wielka banda idiotów - w wymowie niczym się to od Allo Allo nie różni, a i humor bywa podobny. Krótko mówiąc, twierdzenie że w Polsce tego typu humor byłby nie do przyjęcia jest kontrfaktyczne - otóż potrafiliśmy się nabijać z II wojny światowej i hitlerowskiego terroru zarówno podczas wojny jak i niedługo po niej.
Były dokonane z wielkim rozmachem przygody Franka Dolasa ale już w jednym z pierwszych filmów po wojnie, w "Zakazanych piosenkach" przedstawiono opór inaczej..poprzez humor spiewany...Moja ulubiona scena to zbiorka pieniedzy na przekupienie żandarmów w pociągu wypełnionym handlarzami rąbanką, słoniną, kaszanką... "i po góralu od chłopa na trumne dla Szkopa"... Dorzuciłbym też tragikomiczną rolę Kobieli jako slapstikowego oportunisty Piszczyka w obnażajacym narodowe stereotypy "Zezowatym szczęściu" . Epizody wojenne to beczka smiechu..."z Nieporętu do Strugi, ze Strugi na Prage...i z Pragi do Nieporetu...i tak w kółko", ucieczka przed Luftwaffe na polu kapusty, obóz jeniecki, noszenie bomb w fabryce zbrojeniowej, handelek biżuterią, "KRIEGSGEFANGENENPOST" .
Poza tym niektóre odcinki "Czterech pancernych" a juz na pewno te z Czeresniakami, którzy do wojennej zawieruchy wnieśli klimaty "Samych swoich" jak najbardziej kwalifikuja się jako komediowe...
pzdr
|
|
|
|
|
|
|
|
To wszystko co wymieniłes jednak sie rózni o lata świetlne dod Allo allo. W Allo allo brytyjczycy wszyscy przedstawieni sa jako żałosne głupki wioskowe. W tych filmach co wymieniłes zdarzaja sie postaci smieszne, ale Czersniak jest dzielny, Dolas jest dzielny, a Pisxzczyk to pojedyńczy konformista w wirze historii. Nie przedatwienia ruchu oporu jako bandy idiotów.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie aż takie "lata świetle" jak by się mogło wydawać... Cała kompania LWP z Gdzie jest generał? to banda kretynów i pijaków. W Giuseppe w Warszawie konspiracja wygląda jak zabawa dla nastolatków. Jedyna różnica polega na natężeniu tego rodzaju żartów. Allo allo składa się tylko i wyłącznie z tego typu humoru, w polskich komediach zaś wątki bohaterskie pojawiają się. Czyli różnica jest nie jakościowa, ale ilościowa. Także w gruncie rzeczy dla mnie bardziej godne podziwu jest, że tak ciężko doświadczony naród jak Polacy potrafił nabijać się ze swoich tragicznych przeżyć już w kilka lat po wojnie, niż to, że znani ze swojego dystansu do rzeczywistości Anglicy nakręcili Allo allo w latach 80ych.
|
|
|
|
|
|
|
|
Mnie podobało się w tym serialu zabieg jakiemu poddano język Szekspira - wszyscy mówią w zasadzie po angielsku ale Francuzi, Niemcy czy angielscy lytnicy posługują się swoim "narodowym akcentem" - super sprawa. Ciekaw jestem czy nasz język również dałoby się poddać takiej obróbce.
|
|
|
|
|
|
|
|
Dałbyś Kaszubów, Białostoczan, Ślązaków czy Poznaniaków + cfaniaka z Warszawy z galantem i wypchanym fest motylami portfelem
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(artifakt @ 6/10/2008, 10:04) Dałbyś Kaszubów, Białostoczan, Ślązaków czy Poznaniaków + cfaniaka z Warszawy z galantem i wypchanym fest motylami portfelem
Właśnie znowu to słowo! Co po waszemu znaczy to galante? Mój pradziadek pół życia nad tym myślał.
|
|
|
|
|
|
|
|
Elegancki Motyl - banknot , Fest Motyl - banknot o dużym nominale.
|
|
|
|
|
|
|
|
Chodziło mi raczej o to czy dałoby się naśladować np. język francuski porzez użycie jeżyka polskiego z francuskim akcentem - jaki byłby efekt.... Zupełnie śmieszy mnie np. w "Stawce większej niż życie", gdy przez ekran przewala się 100 nacji (Niemcy, Rosjanie, Amerykanie, Anglicy, nawet Turcy - etc.) a wszyscy mówią płynną polszczyzną i wszyscy się doskonale rozumieją i porozumiewają... Na drugim biegunie jest Dolas
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Ironside @ 6/10/2008, 10:42) Także w gruncie rzeczy dla mnie bardziej godne podziwu jest, że tak ciężko doświadczony naród jak Polacy potrafił nabijać się ze swoich tragicznych przeżyć już w kilka lat po wojnie, niż to, że znani ze swojego dystansu do rzeczywistości Anglicy nakręcili Allo allo w latach 80ych.
Nie. komedie wojenne Anglicy kręcą od dawna. od lat 40.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Nie. komedie wojenne Anglicy kręcą od dawna. od lat 40. Oczywiście, że tak. Tyle, że te stare komedie są podobnie jak polskie, odległe od Allo allo o "całe lata świetlne".
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Dałbyś Kaszubów, Białostoczan, Ślązaków czy Poznaniaków W "Halo Hans" jest Ślązak w niemieckim mundurze. Pędzi bimber w wojskowym warsztacie samochodowym.
|
|
|
|
|
|
|
yumeha
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 48.856 |
|
|
|
dominika |
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
białostoczanie nie maja gwary tak jak slazacy itd z tym sie nie zgadzam.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|