|
|
Najbardziej spektakularny atak okrętu podwodnego .
|
|
|
Sensatious
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 37 |
|
Nr użytkownika: 103.667 |
|
|
|
Sensatious |
|
Stopień akademicki: posiadam |
|
Zawód: mam |
|
|
|
|
Pytanie jest o najbardziej spektakularny atak okrętu podwodnego. Atak Priena to bez dwu zdań nr 1. Cztery godziny poświęconych na samo podejście do domu Home Fleet. Potem jeszcze manewrowanie w płyciznach Scapa Flow. Duże ryzyko zagrożenia wykryciem. Zatopienie pancernika - jak by nie było. Dalej prawie 2,5 godz., by wyjść na pełne morze. Łącznie 7 godzin nerwówki. Sukces propagandowy bez precedensu. Z szacunkiem dla innych propozycji, ale niczego bardziej spektakularnego historia broni podwodnej nie była świadkiem. Inne wymienione na forum sukcesy charakteryzują się dużo bardziej spektakularnym efektem, ale ze względu na okoliczności ja nie widzę w nich niczego bardziej spektakularnego.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jak dla mnie spektakularne było ostrzelanie przez I25 Fort Stevens w czerwcu 1942 r. Szkód nie wyrządził ale na pewno zmusił Amerykanów do wzmocnienia obrony zachodniego wybrzeża. Efekt psychologiczny także jest ważny. Późniejsze próby podpalenia lasów miały szanse wyrządzić większe szkody. Amerykanie mieli sporo szczęścia że lasy były akurat wilgotne.
Ten post był edytowany przez An_Old_Man: 12/09/2018, 8:24
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(An_Old_Man @ 12/09/2018, 7:38) Jak dla mnie spektakularne było ostrzelanie przez I25 Fort Stevens w czerwcu 1942 r. Szkód nie wyrządził ale na pewno zmusił Amerykanów do wzmocnienia obrony wschodniego wybrzeża. Efekt psychologiczny także jest ważny. Późniejsze próby podpalenia lasów miały szanse wyrządzić większe szkody. Amerykanie mieli sporo szczęścia że lasy były akurat wilgotne. Chyba chodziło Ci o zachodnie wybrzeże, bo Fort Stevens jest w stanie Oregon. Faktycznie szkód nie wyrządził, ale Amerykanie spodziewali się wypadów japońskich okrętów podwodnych na zachodnie wybrzeże (oraz Alaskę), w szczególności po zajęciu przez wroga Aleutów.
|
|
|
|
|
|
|
|
Atak U 47 na Scapa Flow był też spektakularny w aspekcie innego ataku z 28 października 1918 roku. Do tej bazy próbował się zakraść U 116. Jednak w tym czasie była już ona silnie chroniona, także przez pętle indukcyjne. Okręt został wykryty, namierzony dokładnie poprzez pętle indukcyjne i zatopiony poprzez zdalne odpalenie min. Zastanawiałem się czy Günther Prien wiedział jak zakończyła się śmiała próba Joachima Emsmanna. QUOTE ...British divers visited the wreck on 29 October and on 4 November they returned and recovered UB-116’s logbook... Czyli Prien bardzo ryzykował. Chyba nie mógł być pewny że Brytyjczycy jeszcze nie zorganizowali ochrony wejść.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(An_Old_Man @ 16/09/2018, 9:12) Okręt został wykryty, namierzony dokładnie poprzez pętle indukcyjne i zatopiony poprzez zdalne odpalenie min.
Ale to też i trochę kwestia pecha - gość się wpakował akurat w to miejsce gdzie owa pętla indukcyjna była i został namierzony. Prien się nie wpakował.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie jestem pewny ale stanowiska chyba jeszcze nie były obsadzone baza była praktycznie bez ochrony. Powinny być sieci, a w szczególności hydrofony. Pierwszy atak na Royal Oak z odległości ponad 3 km nie powiódł się a jedna z torped eksplodowała. U 47 zbliżył się na odległość ok. 1 km (o ile dobrze pamiętam) i tym razem 3 torpedy trafiły. To musiało trwać sporo czasu i U 47 nie powinien odpłynąć w "spokoju".
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(An_Old_Man @ 12/09/2018, 7:38) Jak dla mnie spektakularne było ostrzelanie przez I25 Fort Stevens w czerwcu 1942 r. Szkód nie wyrządził ale na pewno zmusił Amerykanów do wzmocnienia obrony zachodniego wybrzeża. W 1918 miasteczko Orleans (Massachusetts) zostało ostrzelane przez niemiecki okręt podwodny U-156, było to jedyne miejsce w Stanach Zjednoczonych które znalazło się pod ogniem nieprzyjaciela w czasie pierwszej wojny światowej. (za: historicorleans.org) Myślę, że na podstawie tego doświadczenia Amerykanie mogli brać pod uwagę możliwość podobnego ataku.
Ten post był edytowany przez Daweo: 16/09/2018, 14:48
|
|
|
|
|
|
|
|
O ile dobrze pamiętam miasteczko ostrzelano przypadkiem przy okazji ostrzeliwania barki. O ile pamiętam używali działa (szkoda im było torpedy na barkę).
QUOTE ...Myślę, że na podstawie tego doświadczenia Amerykanie mogli brać pod uwagę możliwość podobnego ataku... Oczywiście że brali pod uwagę i wejścia do ważnych portów były chronione na miarę możliwości. Ale nie sposób "osieciować" całego wybrzeża.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(An_Old_Man @ 16/09/2018, 15:03) O ile dobrze pamiętam miasteczko ostrzelano przypadkiem przy okazji ostrzeliwania barki.
A tam przypadek, czysta premedytacja. U-boot wystrzelil najpierw trzy torpedy, ktore spudlowaly, i potem przeszedl na ostrzal artyleryjski. Holownik uszkodzony plus cztery barki zatopione.
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Atak U 47 na Scapa Flow był też spektakularny w aspekcie innego ataku z 28 października 1918 roku. Do tej bazy próbował się zakraść U 116. Jednak w tym czasie była już ona silnie chroniona, także przez pętle indukcyjne. Okręt został wykryty, namierzony dokładnie poprzez pętle indukcyjne i zatopiony poprzez zdalne odpalenie min. Zastanawiałem się czy Günther Prien wiedział jak zakończyła się śmiała próba Joachima Emsmanna. U 116 nigdy nie został, z tego co wiem, ukończony. To miała być jednostka typu U 81 (seria IX) o wyporności nawodnej 882 tony i podwodnej 1233 tony, który jednak wraz z siostrzanym U 115 nigdy nie został nawet zwodowany. Po kapitulacji Niemiec obie te jednostki zostały pocięte na złom jeszcze na pochylniach. Więc coś tu jest nie tak.
Przyznam zresztą, że nie słyszałem o takim przypadku, choć akurat go nie wykluczam gdyż I wojną się aż tak bardzo nie interesuję. Osobna kwestia to miny. Generalnie Brytyjczycy używali podczas wojny miny kontaktowe "niekontrolowane". Ale tu muszę stwierdzić, że do 1904 roku preferowali miny "kontrolowane" odpalane elektrycznie z lądu i pewna ilość tych min dotrwała do 1914 roku i została użyta bojowo (część wycofano z użycia ale po wybuchu wojny przywrócono je do użytku i wykorzystano). Były to głównie miny Mk III o ładunku 500 funtów piroksyliny i mniejsze od nich miny 76-funtowe - oba wzory wprowadzone do użytku w 1881 roku. Konstrukcję tych min później modyfikowano (te mniejsze miały chyba zwiększony ładunek). Faktem też jest, że były one wykorzystywane w zagrodach stawianych przeciw okrętom podwodnym (choć nie było ich dużo). Więc może i coś tam było, ale na pewno nie uczestniczył w tym U 116.
Ten post był edytowany przez Napoleon7: 12/01/2019, 14:57
|
|
|
|
|
|
|
|
Jak tak patrzę, to An_Old_Man chodziło o UB 116. I wtedy wszystko się zgadza.
|
|
|
|
|
|
|
|
Prawda. Teraz się zgadza. To był UB 116. z tym, że jego akcja nie stworzyła jakiegoś poważnego zagrożenia. Raz dlatego, że został zatopiony jeszcze przy podejściu - ochrona bazy zadziałała tak jak trzeba (i rzeczywiście minami aktywowanymi z lądu - z tym, że to chyba nie były miny o których wspominałem tylko zupełnie inna, nowa konstrukcja działająca na innej zasadzie), dwa, ponieważ okrętów Grand Fleet w Scapa Flow wtedy nie było - bazowały w Rosyth.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|