Stefan Olszowski był jednym z największych twardogłowych komunistów, którzy opowiadali się za twardym kursem wobec Solidarności, tymczasem w 1986 ten wierny socjalizmowi towarzysz przeprowadza się na stałe do Nowego Jorku, czy skomentowano jakoś ten fakt w reżimowych mediach i/lub Wolnej Europie?
Artykul z New York Times z 1988 roku dosyc szczegolowo opisuje perypetie Olszowskiego.
http://www.nytimes.com/1988/05/20/nyregion/love-moves-ex-polish-leader-from-warsaw-to-rego-park.html
Niewatpliwie powodem jego wyjazdu (a w zasadzie licznych wyjazdow) do USA byl romans z Zofia Skowron, z ktora mial nieslubne dziecko. Ona byla delegowana do pracy w UNESCO w Nowym Jorku.
Weglug ponizszego artykulu sam Jaruzelski strofowal Olszowskiego za "niemoralny tryb zycia".
http://articles.orlandosentinel.com/1988-05-26/news/0040250104_1_jaruzelski-stefan-olszowski-soviet-politburo
Jak widac na Zachodzie bylo troche publikacji na ten temat, jednakze wszystko bylo utrzymane w lekko ironicznym tonie opisujac historie Olszowskiego.
Pierwszy dom Olszowskiego w USA, w Rego Park na Queensie:
https://www.google.com/maps/place/66-52+Selfridge+St,+Flushing,+NY+11375/@40.7181736,-73.8572912,3a,75y,264h,90t/data=!3m7!1e1!3m5!1sot2iDYJNqlzzFXAxek1mwg!2e0!6s%2F%2Fgeo0.ggpht.com%2Fcbk%3Fpanoid%3Dot2iDYJNqlzzFXAxek1mwg%26output%3Dthumbnail%26cb_client%3Dsearch.TACTILE.gps%26thumb%3D2%26w%3D86%26h%3D86%26yaw%3D264.7201%26pitch%3D0%26thumbfov%3D100!7i13312!8i6656!4m5!3m4!1s0x89c25e3d91c047cb:0x71409e9780081e24!8m2!3d40.718151!4d-73.857613!6m1!1e1
A tutaj mieszka obecnie, w stosunkowo ekskluzywnej czesci Long Island:
https://www.google.com/maps/place/24+Drew+Dr,+Eastport,+NY+11941/@40.8258517,-72.7073189,3a,75y,22h,90t/data=!3m7!1e1!3m5!1sHHLUDsMpgKeqbyD0-soxOQ!2e0!6s%2F%2Fgeo1.ggpht.com%2Fcbk%3Fpanoid%3DHHLUDsMpgKeqbyD0-soxOQ%26output%3Dthumbnail%26cb_client%3Dsearch.TACTILE.gps%26thumb%3D2%26w%3D86%26h%3D86%26yaw%3D22.234077%26pitch%3D0%26thumbfov%3D100!7i13312!8i6656!4m5!3m4!1s0x89e8f61e5de8d5d7:0xdfaff70a37dc456d!8m2!3d40.826125!4d-72.707187!6m1!1e1
Czego to ludzie nie robia dla milosci
Teraz mieszka na 29 Drew Drive, to mniej zamozna czesc Remsenburg gdzie cena domow jest w przedziale 300-350 tys. $US. Niemniej jednak ... Nikt mnie nie przekona, ze emerytowany dzialacz partyjny + jego emerytowana zona mogli sobie pozwolic na kupno domu w tej cenie i jego utrzymanie (na Long Island podatki od nieruchomosci nie sa niskie).
Cos tu nie gra ...
N_S
I tak w 1986 r. jedni pozwolili mu wyjechać z Polski bez problemu, a drudzy osiedlić się w USA bez problemu? Ostatni raz w Polsce było o nim głośno w latach 90., gdy "spotkał" T. Lisa, wówczas korespondenta TVP w USA, przed supermarketem.
Powstała również w ostatnich latach książka o nim: https://www.poczytaj.pl/ksiazka/how-are-you-doing-mr-olszowski-andrzej-mrozinski,91095
Było takie jego fajne zdjęcie zrobione na lotnisku w czasie, gdy piastował funkcję ministra spraw zagranicznych podczas uroczystości powitania, czy pożegnania bodaj jakiegoś dostojnika kościelnego. Nie mogę go teraz znaleźć w Internecie. Pozę na tym zdjęciu miał mało dyplomatyczną.
Kabaret "Tey" w jednym ze swoich skeczów z 1988 roku nawiązał do jego osoby: https://youtu.be/yqA_Ao8mpBQ?t=8m55s
A tak swoja droga, to dosyc ciekawa postac. Z jednej strony w 1984 roku pada w objecia Fidela Castro, azeby w roku 1985 dac sie blogoslawic przez papieza.
http://www.hoover.org/news/more-polish-foreign-ministers-papers-received-hoover-archives
I pomyslec, ze on za czasow komuny nalezal (a przynajmniej tak to wygladalo) do frakcji "twardoglowych" i niejednokrotnie wieszal psy na USA.
Chociaz pewne rzeczy ja zrozumialem, gdy jakies 20 lat temu wpadlem przypadkowo w USA na mojego "popa", czyli pierwszego sekretarza Podstawowej Organizacji Partyjnej (POP) w miejscu mojego pierwszego zatrudnienia w Polsce. (Oczywiscie nigdy do partii w PRLu nie nalezalem, ale POP to byl wazniejszy od dyrektora, wiec te wielkie szyszki byly kazdemu pracownikowi znane).
Szczeka mi opadla, bo z lat 70-tych wiedzialem, ze on tez byl "twardoglowy", a tutaj...."hamerykanski kapitalista".
Na moje pytanie, skad sie wziela taka zmiana ideologiczna, odpowiedzial mi starym porzekadlem: "Kazdy orze jak moze".
Czyli najzwyklejszy zyciowy oportunizm.
Fuser: co do tych "drugich": linki podane przez Phouty'ego informuja, ze pierwsze kilka (kilkanascie ?) razy kiedy Olszowski przyjezdzal do USA, to podrozowal z paszportem dyplomatycznym. To stawialo go w innej sytuacji. Ale to byla polowa lat osiemdziesiatych , dzisiaj jego status w USA jest na pewno inny.
Dla mnie najbardziej intrygujaca jest jedna sprawa: z czego oni (znaczy on i jego rodzina) zyja ?
N_S
© Historycy.org - historia to nasza pasja (http://www.historycy.org)