|
|
Lato 1944...dylemat Stalina
|
|
|
|
QUOTE(JS-2 @ 22/08/2009, 18:21) Jeżeli masz rację i Ciechanowski nierzetelnie opisal fakty PW,to oczywiscie skandal naukowy i literacki.
Z pracy Ciechanowskiego nie dowiesz się nic na temat sił, jakimi dysponował Rokossowskij na przełomie lipca i sierpnia 1944 roku, jaki był skład wojsk 1 Frontu Białoruskiego i jakie było jego ugrupowanie (kierunki uderzeń), a także jakie zadania postawiła Rokossowskiemu Stawka. Z pracy Ciechanowskiego nie dowiesz się nic na temat siły i składu wojsk niemieckich, które powstrzymywały natarcie wojsk 1 Frontu Białoruskiego. Nie dowiesz się z niej też, jaka była rzeczywista wiedza Komendy Głównej AK na ten temat. A zapewniam, że zachowała się ogromna masa raportów wywiadowczych, które są pasjonującą lekturą i jest rzeczą niezwykle ciekawą zestawienie stanu faktycznego z tym, co jest w tych raportach.
Tego wszystkiego czytelnik z pracy Ciechanowskiego się nie dowie, za to konsekwentnie utwierdzany jest w przekonaniu, że KG AK rozminęła się diametralnie w ocenie sytuacji, a na poparcie tego autor przywołuje opinie osób równie co i on niezorientowanych w temacie. Bo jakież znaczenie ma tu opinia pułkownika Bokszczanina w tej kwestii? Nota bene Ciechanowski tytułuje Bokszczanina szefem operacji KG AK i członkiem sztabu, podczas gdy w analizowanym okresie nie pełnił on już funkcji szefa operacji, nie był też członkiem sztabu, ani nie brał udziału w jego posiedzeniach.
Praca Ciechanowskiego spotkała się z krytycznym przyjęciem ze strony środowisk kombatantów i historyków specjalizujących się w dokumentowaniu dziejów AK (Strzembosz, Kunert), ale dopiero w ostatnim czasie, podczas prac nad "Na przedpolu Warszawy", uświadomiłem sobie, jak dalece jest ona nierzetelna...
Ale zgadzam się tu z Celtem. by nie ciągnąć tu kwestii związanych z Powstaniem Warszawskim, jako że bliźniacze dyskusje toczą się w innych wątkach. Tam też zapraszam do kontynuowania tej ciekawej dyskusji
Pozdrawiam Wojciech Kempa
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE("Celt") Z czego wynikła Market-Garden? Oraz obsesja Remagen? Alianci chcieli przejąc jak najwięcej niemieckich naukowców i chcieli zrobić to zanim większą ich część "wezmą" Rosjanie. Zresztą Rosjanie myśleli podobnie.
|
|
|
|
|
|
|
|
to wszystko nakłada się kryzys mobilizacyjny w ZSRR.To zgoła niewiarygodne,ale i radzieckie zasoby ludzkie osiągnęły dno!!!Kobiece oddziały tyłowe,w oddziałach saperskich i zaopatrzeniowych inwalidzi ze znacznym stopniem niepełnosprawności,16-18 letnie dzieci w oddziałach liniowych i w fabrykach.Na wyzwolonych terenach WKU wyczesują bezwzględnie wszystkich noszących portki.Kobiety wytapiające stal,pracujące w kopalniach i odbudowujące tory.Coś blisko momentu,gdzie nie będzie już kogo na Berlin wysyłać. Tak więc Stalin miał nad czym myśleć Pozdrawiam
Kol.Piro.Wyjątkowo jestem zgodny z tą analizą (pomimo naszego stałego sporu o Suworowa) PZDR
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Tak wiem - Rumunie można bombardować...ale co do skuteczności tego posuniecia... naprawde trudno powiedzieć patrząc og. na skutki ofensywy bombowej aliantów.
Wszak już to dowiedziono,że wąskim gardłem III Rzeszy był transport.Miast wysyłać 1000 bombowców należało rozwalić elektrownie i zapory wokół Rhury i mamy takie efekty jak miesiące nalotów.Miast bawić się w rozwalanie fabryk łożysk - rozwalić kilka mostków i rozjazdów kolejowych- pada kooperacja i straty w produkcji sięgają 50-75% Dla Rumunii alternatywą były naloty na kilka węzłowych stacyjek na JEDNOTOROWYCH liniach wiodących do Niemiec i skuteczne minowanie Dunaju.I niech w rafineriach popękają zbiorniki- na plecach nikt beczek taszczyć nie będzie!!! Utrzymanie Rumunii to ciągłe dostawy surowców z Turcji i Albanii - zwłaszcza chromu i manganu.Miało to swoje znaczenie strategiczne. Są jednak dwa zasadnicze problemy nie do przeskoczenia- ktoś musi dostrzec skuteczność nowej strategii nalotów,opracować ją i....Jednym słowem bajka nie do zrealizowania Tak samo z planami radzieckimi- przemieszczenie wojsk i zasobów,nawet przy najlepszych chęciach Stalina to 1-2 miesiące(optymista ze mnie ) Tak więc szanse realne na zmianę priorytetów strategicznych były raczej mizerne- wymuszały je uprzednio podjęte decyzje! POZDRAWIAM
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|