Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
4 Strony < 1 2 3 4 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Fenomen neonazimu w dzisiejszej Europie
     
Millwall
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 43
Nr użytkownika: 63.063

 
 
post 20/12/2014, 16:02 Quote Post

QUOTE(Realchief @ 20/12/2014, 11:57)
To kibole nie są ideologiczni? Absolutnie się z tym nie zgodzę, toż to nacjonaliści-rozrabiaki tylko, że lokalne.


Kibole zasadniczo są bezideowi. To, że w pewnych okresach swoje piętno na trybunach odcisnął antykomunizm a potem nacjonalizm to nieco inna bajka.
 
User is offline  PMMini Profile Post #31

     
karolz77
 

Wciąż młody wilk
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.197
Nr użytkownika: 62.745

KAROL
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Prekariusz
 
 
post 20/12/2014, 16:55 Quote Post

QUOTE
Nie jest sprzeczne. Głupie, ale nie sprzeczne. (Pomijając oczywiście fakt, że jak każde lewactwo jest sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem...) Robisz błąd polegajacy na tym, że utożsamiasz narodowy socjalizm tylko z jego niemiecką wersją. Pod "niemiecki" należy w tym wypadku podstawić narodowość, o której mowa i już to nie będzie nielogiczne. Równie głupie, ale nie nielogiczne.


No też część neonazistów uważa słusznie, że ta niemiecka wersja była szowinistyczna a tu powinno chodzić o rasę nie zaś o naród. Ale sama nazwa wskazuje coś innego.
Z tego co się orientuje sporo polskich neonazistów wyznaje kult Hitlera, Hessa czy używa flagi III Rzeszy. Przynajmniej tak było w okresie dużej liczebności subkultury skinheadów. Posłuchaj sobie piosenek Honoru czy Konkwisty 88 gdzie obok ballad o Ojczyźnie, walce z komuną czy stanem wojennym masz frazy typu "Rudolf Hess - ostatni ogień zgasł" czy "Tak jak Adolf Hitler, niszcz żydowski stan". Oni śpiewali to dla określonej publiczności i określona publiczność to podchwycała. Na YT są archwalne nagrania z koncertów.

Ten post był edytowany przez karolz77: 20/12/2014, 17:00
 
User is offline  PMMini Profile Post #32

     
Realchief
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 15.870
Nr użytkownika: 63.111

 
 
post 20/12/2014, 17:44 Quote Post

QUOTE(Millwall @ 20/12/2014, 16:02)
QUOTE(Realchief @ 20/12/2014, 11:57)
To kibole nie są ideologiczni? Absolutnie się z tym nie zgodzę, toż to nacjonaliści-rozrabiaki tylko, że lokalne.


Kibole zasadniczo są bezideowi. To, że w pewnych okresach swoje piętno na trybunach odcisnął antykomunizm a potem nacjonalizm to nieco inna bajka.
*



Według mnie kibolstwo to wypaczona wersja lokalnego patriotyzmu, a więc jak najbardziej idea.
Wybijają sobie nawzajem zęby i demolują by bronić honoru czy udowodnić wyższość swojej drużyny i jej zwolenników czyli po prostu okolicy.

Neonaziści robią dokładnie to samo tylko dla jakiejś tam mitycznej rasy czy innej bzdury.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #33

     
Baszybuzuk
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.993
Nr użytkownika: 50.178

Stopień akademicki: Nadszyszkownik
Zawód: IT
 
 
post 20/12/2014, 17:47 Quote Post

QUOTE(karolz77 @ 20/12/2014, 16:55)
Z tego co się orientuje sporo polskich neonazistów wyznaje kult Hitlera, Hessa czy używa flagi III Rzeszy.


W przypadku tych osób określenie neonazista jest jak najbardziej na miejscu. W sumie nie wiem, co dla przeciętnego zjadacza chleba miałoby być bardziej neonazistowskie, niż podpisywanie się pod poglądami i symbolami przywódców III Rzeszy.

Oczywiście można na sprawę spojrzeć szerzej. Przyjmijmy przez moment optykę "Nigdy Więcej" - jeśli ktoś deklaruje poglądy ksenofobiczne, jest skłonny w ich imię do przemocy, nie akceptuje modelu inkluzywnego dla włączania imigrantów w życie kraju (tzn. jest pełen podejrzeń wobec takich osób ), jeśli zaś chodzi o system polityczny, deklaruje niechęć do rozwiązań demokratycznych i poszukuje alternatyw w korporacjonizmie lub silnych przywódcach, to jak go kwalifikować? Raczej nie jako neonazistę, ale jako prawicowego radykała i owszem. Jeśli od razu nie jako faszystę, lub przyjmującego elementy ideologii faszystowskiej.

Jest jeszcze kwestia tego, że wymienione powyżej cechy rzadko występują w komplecie. Jeden nie lubi demokracji, ale nic z tym nie zrobi (poza werbalizacją w internecie). Inny dymi, ale za bardzo nie wie dlaczego. Jeszcze inny przyjmie większość powyższych twierdzeń, ale jednocześnie politycznie bliżej mu do anarcholiberalizmu. rolleyes.gif

Link który wrzuciłem to próbka tego, jak w zachodnim mainstreamie postrzega się ten problem kwalifikacyjny - na swój sposób Polska ze swoją strukturą ludności faktycznie była na uboczu kwestii "hate crimes", stąd przedziwne interpretacje i mętlik pojęciowy, kiedy próbuje się nas wtłoczyć w to, jak postrzega się problem we innej "strefie cywilizacyjnej".

Ten post był edytowany przez Baszybuzuk: 20/12/2014, 17:49
 
User is offline  PMMini Profile Post #34

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 20/12/2014, 18:07 Quote Post

QUOTE(karolz77 @ 20/12/2014, 16:55)
Z tego co się orientuje sporo polskich neonazistów wyznaje kult Hitlera, Hessa czy używa flagi III Rzeszy. Przynajmniej tak było w okresie dużej liczebności subkultury skinheadów. Posłuchaj sobie piosenek Honoru czy Konkwisty 88 gdzie obok ballad o Ojczyźnie, walce z komuną czy stanem wojennym masz frazy typu "Rudolf Hess - ostatni ogień zgasł" czy "Tak jak Adolf Hitler, niszcz żydowski stan". Oni śpiewali to dla określonej publiczności i określona publiczność to podchwycała.

Dobrze uargumentowane. Chyba, że się uważają za jedną rasę z Niemcami. Te sprawy często idą w poprzek podziałom narodowym. Inaczej, masz rację, rzeczywiście trąci to paranoją.


Ten post był edytowany przez emigrant: 20/12/2014, 18:08
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #35

     
chassepot
 

Tata Kubusia
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.660
Nr użytkownika: 4.559

Przemek Czarnecki
Stopień akademicki: wyksztalciuch
Zawód: zatwardzia³y ojkofob
 
 
post 20/12/2014, 18:32 Quote Post

QUOTE
A jak na mój gust, to za bardzo się zacietrzewiasz. Tak bardzo, że nawet nie zwróciłeś uwagi, że ja nic nie stwierdzam, ani nie wyciągam tylko zadaję pytanie.
Gdybym zaś miał dużo złej woli, to odpowiedziałbym, że Twoja odpowiedź na moje pytanie idzie wedle zasady "uderz w stół...", ale, zwracam uwagę, nie odpowiadam... rolleyes.gif


Wiesz, wydawało mi się, że wyjaśnienie, którego Ci udzieliłem w odpowiedzi na Twoje pytanie a mianowicie:

ich stwierdzenia mogą racjonalizować nazizm wśród umysłów miałkich bądź też służyć jako element racjonalizacji dla hochsztaplerów i cyników. Nie traktuję ich twórczości pod kątem product liability - publicystyka podobnie jak wódka może wywoływać różne skutki i różnych
osobników


było wystarczająco zrozumiałe. Dlatego też zadanie pytania po raz kolejny potraktowałem jako niesprowokowaną agresję. Polegającą na tym, że pytając po raz kolejny stawiasz się w pozycji gościa who's wearing the trouses. Stąd też passus o złej woli. Jeżeli się pomyliłem, to serdecznie przepraszam, mając jednocześnie nadzieję, że insynuacje w rodzaju "uderz w stół a nożyce się odezwą" oraz "zacietrzewiasz się" były wypadkiem przy pracy.

Ponadto proponuję dalszą wymianę zdań na privie bo w tym miejscu to offtop czystej wody.
 
User is offline  PMMini Profile Post #36

     
marc20
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.395
Nr użytkownika: 80.503

Stopień akademicki: student
Zawód: student
 
 
post 20/12/2014, 18:41 Quote Post

QUOTE(Świętosław @ 19/12/2014, 23:06)
Po kolej.
Fenomenem  nie ma być duża liczebność tego zjawiska (bo naprawdę nie wiem jak jest liczne), ale włąśnie to że ludzie których kraj, bardzo możliwe że rodzina walczyli z nazistami, sami są nimi.

Ale liczebność grupy o jakiej się mówi ma znaczenie dla tematu.50000 osób ? 2000 osób ? 100 osób ?
QUOTE(Szklarz @ 19/12/2014, 13:13)
W sumie widziałem kiedyś dokument w tv mówiący, że najwięcej neonazistów jest w Rosji, czyli w kraju który poniósł największe straty ludnościowe podczas II wojny.
*


To dosyć łatwo wytłumaczalny fakt. Im bardziej dana grupa ma kompleksy wobec Niemców,tym większa sympatia.
Wiele osób, zwłaszcza starszych uważa naród polski lepszy od np. rosyjskiego,nieporównywalnie lepszy od romskiego, ale już gorszy od niemieckiego. Więc co prawda, pamięta się napaść Niemców na Polskę,ale pojawia się swego rodzaju "kara za grzechy" Polaków. Nazizm był karą boską dla mniej pracowitych, skrupulatnych i głupszych od Niemców Polaków.
Gdy np. gdy dziadek wnuczkowi opowiada jak to na wojnie było, to ten dowie się,że w Niemczech w przeciwieństwie do sanacyjnej Polski był porządek, wszystko dobrze poukładane itd...

W II RP i nawet później niektóre mniejszości miały delikatnie mówiąc marny public relation Na przykład Żydzi, Romowie, homoseksualiści. Wiec zdarzają się tacy,że co prawda przyznają że Adolf H. był zbrodniarzem ale jego cel sam w sobie(zmniejszenie liczby owych mniejszości społecznych w kraju) był słuszny. A więc "chciał dobrze", ale metoda realizacji była zła. Neonaziści idą po prostu o krok dalej.

Tutaj ciekawa wypowiedź JKM:
https://www.youtube.com/watch?v=bNakac9miR0
- Panie Januszu, czy jest Pan antysemitą ?...

Ten post był edytowany przez marc20: 20/12/2014, 20:22
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #37

     
karolz77
 

Wciąż młody wilk
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.197
Nr użytkownika: 62.745

KAROL
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Prekariusz
 
 
post 20/12/2014, 19:05 Quote Post

QUOTE
Chyba, że się uważają za jedną rasę z Niemcami.


Kiedyś właśnie miałem znajomego, który uważał się za narodowego socjalistę (tzw. współczesnego narodowego socjalistę) ale odrzucał kult Hitlera bo uważał, że przedmiotem idei powinna być rasa. Ale mówił, że dużo jego kolegów kult pana z wąsem popiera... Generalnie myśle, że teraz jest już raczej mniej takich zboczeń niż w latach 90-tych.
 
User is offline  PMMini Profile Post #38

     
Dawid_G
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 545
Nr użytkownika: 52.534

 
 
post 20/12/2014, 19:06 Quote Post

QUOTE(Realchief @ 20/12/2014, 15:44)
QUOTE(Millwall @ 20/12/2014, 16:02)
QUOTE(Realchief @ 20/12/2014, 11:57)
To kibole nie są ideologiczni? Absolutnie się z tym nie zgodzę, toż to nacjonaliści-rozrabiaki tylko, że lokalne.


Kibole zasadniczo są bezideowi. To, że w pewnych okresach swoje piętno na trybunach odcisnął antykomunizm a potem nacjonalizm to nieco inna bajka.
*



Według mnie kibolstwo to wypaczona wersja lokalnego patriotyzmu, a więc jak najbardziej idea.
Wybijają sobie nawzajem zęby i demolują by bronić honoru czy udowodnić wyższość swojej drużyny i jej zwolenników czyli po prostu okolicy.

Neonaziści robią dokładnie to samo tylko dla jakiejś tam mitycznej rasy czy innej bzdury.
*



Ryszard Kapuścuński w wywiadzie Cały ten futbol tak mówi o kibolach:

Analogicznie można wyjaśnić problem szalikowców. Istnieje teoria, nie pozbawiona podstaw, że każde pokolenie „wytwarzało” grupy ludzi agresywnych, które kiedyś rozładowywały swoje frustracje na frontach. Oni zazwyczaj zgłaszali sie do walki jako ochotnicy. Dziś nie ma tych frontów.

W Europie żyjemy w latach niezwykle długiego, trwającego ponad pięćdziesiąt lat pokoju. Osoby o nadmiernej agresji nie mają jej gdzie upuścić, gdzie wyładować. A stadion daje taką możliwość. Mogliby pójść na ulicę, zdemolować jakiś dom, ale to dla nich za duże ryzyko. Na stadionie mają kogo bić – policję albo wrogich kibiców. I czują się bezpiecznie, bo są w dużej grupie.

W czasach gdy ja chodziłem na mecze piłkarskie, bijatyki na stadionach były nie do pomyślenia. Może właśnie dlatego, że było to już po wojnie. Wszyscy mieli świeżo w pamięci jej okropności.
(...)

Futbol jest wykorzystywany dla rozładowania agresywnych, wojowniczych , chuligańskich zachowań. Wykorzystywana jest sansa, jaką daje anonimowy tłum, duży stadion i wzajemne nawoływanie się. To agesja nie z powodu meczu, ale przy okazji meczu. Popatrzmy na przypadek Holandii, gdzie pseudokibice Ajaksu i Feyenoordu spotykali się na łące i tam stoczyli regularną bitwę.


Ten post był edytowany przez dawid2009: 20/12/2014, 19:06
 
User is offline  PMMini Profile Post #39

     
mata2010
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.614
Nr użytkownika: 33.783

Andrzej Matuszewski
Stopień akademicki: dr
Zawód: statystyk
 
 
post 20/12/2014, 19:11 Quote Post

Analizując w Polsce dogłębnie nazizm i pół-publicystycznie neonazizm pojawiają się nazwiska: RAZ-a, Zychowicza, Cat-Mackiewicza (z jego bratem już sprawa bardziej skomplikowana), Korwina. Czyli właściwie osób cywilizowanych. Co ich łączy? Czy bezkompromisowe poszukiwanie prawdy?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #40

     
XenomorphNostromo
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 231
Nr użytkownika: 78.742

 
 
post 22/12/2014, 15:26 Quote Post

Ciekawe, że nikt nie poruszył wpływu kultury (w tym pop-kultury) zachodniej na przedstawianie nazimu i jej wpływu na ewentualny rozrost ideologii neonazistowskiej. Bo jednak mam wrażenie, że neonazizm przywędrował właśnie tą drogą. Samo słowo "nazizm" pewno było używane i w czasie wojny, i za komuny, ale jednak znacznie częściej mówiono o "Niemcach" i "faszyzmie". Na Zachodzie w tamtym czasie nazizm sprawiał wrażenie zakazanego zła, ale jednak takiego które analizowano i pokazywano w sposób, w jaki nie robiono tego w Polsce i chyba również w innych krajach bloku wschodzniego. Nazizm był zbrodniczą, ideologiczną maszyną i generalnie w ten sposób jest do dziś traktowany na Zachodzie, co wielu przeraża, innych fascynuje. W Polsce nie do końca chyba zdawano sobie z tego sprawę, tu głównie "nazizm" znano jako Niemców walczących z Polakami i obozy koncentracyjne, a nie całą tubę propagandową, hodowanie aryjczyków, pranie mózu itp. Dopiero po 1989 zaczęły do Polski docierać inne wyobrażenia tej ideologii. Zresztą znamienne jest, że w czasach PRL cały czas używano nazwy Oświęcim i jakoś nikt nie miał problemu, by wiedzieć że to niemiecki obóz, zaś potem zaczęto konsekwentnie używać nazwy Auschwitz, potępiając jednocześnie "Oświęcim". Tak więc sądzę, że do względnej popularyzacji neonazizmu w Polsce przyczynia się głównie pozorna zmiana wizerunku nazizmu, z nudnego wojennego obrazu, na ten ideologiczny i symboliczny.
 
User is offline  PMMini Profile Post #41

     
Baszybuzuk
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.993
Nr użytkownika: 50.178

Stopień akademicki: Nadszyszkownik
Zawód: IT
 
 
post 22/12/2014, 15:49 Quote Post

QUOTE(XenomorphNostromo @ 22/12/2014, 15:26)
Samo słowo "nazizm" pewno było używane i w czasie wojny, i za komuny, ale jednak znacznie częściej mówiono o "Niemcach" i "faszyzmie".


W czasie wojny i niedługo po niej byli po prostu Niemcy. Potem byli "hitlerowcy" (trzeba było jakoś wybrnąć z tego, że enerdowcy są sojusznikiem) - bo faszystą to mógł być Włoch, Hiszpan, albo i Amerykanin. Albo, na wczesnym etapie, AKowiec.

Obecnie "hitlerowiec" został wyparty przez "nazistę", ale to po prostu wynik amerykanizacji naszej kultury.

QUOTE(XenomorphNostromo @ 22/12/2014, 15:26)
Na Zachodzie w tamtym czasie nazizm sprawiał wrażenie zakazanego zła, ale jednak takiego które analizowano i pokazywano w sposób, w jaki nie robiono tego w Polsce i chyba również w innych krajach bloku wschodzniego. Nazizm był zbrodniczą, ideologiczną maszyną i generalnie w ten sposób jest do dziś traktowany na Zachodzie, co wielu przeraża, innych fascynuje. W Polsce nie do końca chyba zdawano sobie z tego sprawę, tu głównie "nazizm" znano jako Niemców walczących z Polakami i obozy koncentracyjne, a nie całą tubę propagandową, hodowanie aryjczyków, pranie mózu itp.


To nie tak. Zarówno u nas, jak i na Zachodzie nazizm/hitleryzm były złem ostatecznym. Różnica pojawiała się w dostrzeganiu przez Zachód, że opętał on "tych kulturalnych Niemców", kraj nowoczesny, z osiągnięciami i obawie, że może to dorwać każdego. U nas trudno było o taki obraz - i tu się z Tobą zgadzam.

Kłopot w tym, że nijak nie mogę w przemianach po 1989 dostrzec jakichś szczególnych warunków do wzrostu nazizmu w Polsce, poza przyzwoleniem na "róbta co chceta" (więc niektórzy robią też nazizm). Chyba jednak dużo bardziej atrakcyjna pod tym względem jest jakaś kolejna mutacja ONR/Falangi, bo masz tam co sobie zażyczysz - i radykalizm, i zadymę, trochę intelektualizmu, a przynajmniej nikt nie będzie się z ciebie nabijał, że twoim idolem jest obśmiany w tysiącach filmów wąsaty kapral czy gruby marszałek lotnictwa.

Ten post był edytowany przez Baszybuzuk: 22/12/2014, 16:03
 
User is offline  PMMini Profile Post #42

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 22/12/2014, 15:54 Quote Post

QUOTE(Baszybuzuk @ 22/12/2014, 15:49)
Kłopot w tym, że nijak nie mogę w przemianach po 1989 dostrzec jakichś szczególnych warunków do wzrostu nazizmu w Polsce, poza przyzwoleniem na "róbta co chceta" (więc niektórzy robią też nazizm).

No, nie takie "co chceta" w tym wypadku, bo szlaban (nawet prawny) na nazizm pozostał i po 89 roku. A nawet go swoiście rozszerzono.

Ten post był edytowany przez emigrant: 22/12/2014, 15:54
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #43

     
Baszybuzuk
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.993
Nr użytkownika: 50.178

Stopień akademicki: Nadszyszkownik
Zawód: IT
 
 
post 22/12/2014, 16:06 Quote Post

QUOTE(emigrant @ 22/12/2014, 15:54)
No, nie takie "co chceta" w tym wypadku, bo szlaban (nawet prawny) na nazizm pozostał i po 89 roku. A nawet go swoiście rozszerzono.


Nie.
Jesteśmy krajem, gdzie (zwykle używa się tego opisu do Rosji) "surowość prawa łagodzi jego rzadkie i nieregularne stosowanie". W kodeksach można sobie zapisać co się tylko chce, a w PRLu za tymi zapisami stało kontrolujące większość aktywności społecznych państwo.
 
User is offline  PMMini Profile Post #44

     
Jasnogród
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 861
Nr użytkownika: 50

 
 
post 22/12/2014, 16:25 Quote Post

Oczywiście żaden nazizm w Europie nie występuje, lub występuje w zupełnie marginalnej postaci. Pojęcie "nazizmu" służy lewactwu jako gruba pała do walenia po głowach normalnych Europejczyków, którzy zauważyli, że to coś jest nie tak być obcym we własnym domu.
Natomiast powszechnym zjawiskiem w Europie jest rasizm, którego doświadczają Europejczycy ze strony obcych cywilizacyjnie przybyszów z innych kontynentów (jeżeli w ogóle możemy mówić o jakiejkolwiek cywilizacji u Murzynów, czy islamistów). Są bici, mordowani,nawet prześladowane są europejskie dzieci w szkołach,tylko dlatego ,że mają niewłaściwy,zły kolor skóry. Szczególnie trudny jest los europejskich kobiet a nawet dziewczynek narażonych na gwałty fizyczne i psychiczne oraz pedofilię ze strony barbarów. Rasistowskie, nienawidzące białych, lewactwo rzecz jasna popiera te działania. Tu jest główny problem, a nie jakiś wyimaginowany nazizm.

http://www.polishexpress.co.uk/pozbadzcie-...ice-w-natarciu/

http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/121...filskich-gangow


 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #45

4 Strony < 1 2 3 4 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej