|
|
Prawny aspekt Holocaustu
|
|
|
|
Wiele razy słyszałem i czytałem w różnych podręcznikach jakoby hitlerowcy eksterminując Żydów i inne narodowości działali w zgodzie z prawem III Rzeszy. Dlatego wymyślono kategorię ludobójstwa za które ich sądzono, rezygnując przy tym z rzymskiej zasady że "prawo nie działa wstecz". No ale z drugiej strony przecież w niemieckim Kodeksie Karnym nie pojawiły się zapisy typu że: bycie Żydem/Cyganem/Polakiem itd. jest przestępstwem karanym z automatu śmiercią. Więc jak to w końcu było: działalność Einsatzgruppen i obozów zagłady w ramach Operacji Reinhardt (a także np. masowe deportacje Polaków z Zamojszczyzny do obozów koncentracyjnych) były czy nie były zgodne z niemieckim prawem?
|
|
|
|
|
|
|
|
Kolega Młody 19 myli w tym temacie różne narodowości. Co do zagadnień rasowych wnikać nie mam zamiaru.
Ustawy Norymberskie nie dawały podstaw do eliminacji innych narodów. W końcu - Polaków nie zexterminowano.
Dotyczyło to dokładnie Cyganów i Żydów. Tutaj mamy konferencję w podberlińskiej Wansee i Reinharda, który powołał się na rozporządzenie Hermanna.
Temat jest znany na tym forum - Wystarczy poszukać.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Ustawy Norymberskie nie dawały podstaw do eliminacji innych narodów.
W rzeczy samej , dlatego napisałem "m.in." (w tym przypadku była mowa głównie o Żydach a do pewnego stopnia też o Cyganach). Jak prawodawstwo III Rzeszy odnosiło się do osób narodowości choćby słowiańskich pewnie trudno generalizować (ja się nie podejmuję). Bo ich polityka w tym zakresie była odmienna i w zależności od narodu i od terytorium nad którym rozciągnęli władzę.
Ten post był edytowany przez szczypiorek: 25/04/2013, 12:59
|
|
|
|
|
|
|
|
Jak już mowa o wątpliwościach prawnych, to podjąłbym raczej emat nie tyle Norymbergi, co procesów póxniejszych. Np. Eichmanna. Proces odbył się całkowicie bezprawnie w Jerozolimie. Powinien odbyć się albo przed trybunałem międzynarodowym (takie dokończenie norymberskiego), albo przed sądem kraju oprawcy (Niemcy) lub kraju, którego obywatelami były ofiary (Polska). Oczywiście, można (chyba słusznie) mówić że w sumie dobrze się stało - ale "prawnie to nie było poprawnie".
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(MarekMRB @ 25/04/2013, 14:00) Jak już mowa o wątpliwościach prawnych, to podjąłbym raczej emat nie tyle Norymbergi, co procesów póxniejszych. Np. Eichmanna. Proces odbył się całkowicie bezprawnie w Jerozolimie. Powinien odbyć się albo przed trybunałem międzynarodowym (takie dokończenie norymberskiego), albo przed sądem kraju oprawcy (Niemcy) lub kraju, którego obywatelami były ofiary (Polska).Oczywiście, można (chyba słusznie) mówić że w sumie dobrze się stało - ale "prawnie to nie było poprawnie". ?????? Twierdzisz ze Israel nie miał prawa sądzić Eichmanna ? Na jakiej podstawie ?
|
|
|
|
|
|
|
|
Ponieważ nie był obywatelem Izraela i nie dokonał przestępstwa na obszarze tego państwa.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(poldas372 @ 25/04/2013, 14:18) Ponieważ nie był obywatelem Izraela i nie dokonał przestępstwa na obszarze tego państwa. Ale dopuścił się zbrodni wobec narodu żydowskiego, dlatego podlega jurysdykcji państwa Izrael. Współcześnie prawie każde państwo posiada taką normę, poprzez którą chroni swoje interesy (pojęcie nieostre). Przykład dla naszego k.k. to art. 110.
Ten post był edytowany przez Piegziu: 25/04/2013, 14:59
|
|
|
|
|
|
|
|
Problem polega na tym, że gdy coś tam robił Eichmann, to jeszcze Izraela nie było. I tu właśnie mamy prawny problem. Ponadto warto spojrzeć na paragraf drugi artykułu 110.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(poldas372 @ 25/04/2013, 15:31) Problem polega na tym, że gdy coś tam robił Eichmann, to jeszcze Izraela nie było. Dokładnie. Poza tym czy polskie prawo ściga gościa, który zabił w USA np. obywatela amerykańskiego, narodowości polskiej? Co zaś do praw niemieckich, konkretnie ustaw norymberskich, to nie spotkałem się, żeby pozwalały uśmiercać Żydów za samo bycie Żydem...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(poldas372 @ 25/04/2013, 15:31) Problem polega na tym, że gdy coś tam robił Eichmann, to jeszcze Izraela nie było. I tu właśnie mamy prawny problem. Ponadto warto spojrzeć na paragraf drugi artykułu 110. Ludobójstwo nie podlega przedawnieniu, jest ścigane z urzędu przez każdy podmiot prawa międzynarodowego. To klasyczny przykład tzw. represji wszechświatowej.
QUOTE Dokładnie. Poza tym czy polskie prawo ściga gościa, który zabił w USA np. obywatela amerykańskiego, narodowości polskiej? Jeden człowiek a miliony to trochę kiepskie porównanie.
Ten post był edytowany przez Piegziu: 25/04/2013, 15:46
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Piegziu @ 25/04/2013, 15:45) Jeden człowiek a miliony to trochę kiepskie porównanie. A jakie masz rozróżnienie prawne? Poza tym, gdyby gość wytłukł połowę polonii amerykańskiej, to prawo polskie zaczęłoby działać? Od jakiej liczby?
|
|
|
|
|
|
|
|
Dlaczego do rozliczania danego zbrodniarza ma być w tym aspekcie predystynowany sąd zaistniały po zaistnieniu czynu zbrodniczego? Moim zdaniem - Samowolka. Bo już był Trybunał.
Ponadto - Jakim prawem Izrael uzurpuje sobie prawo do wyłącznego reprezentowania Narodu żydowskiego? Skąd pewność, że Eichmann nie doprowadził do ukatrupienia Cyganów, Roma, Sinti? - Kto się za nimi ujmie, skoro własnego państwa nie mają? Mamy sporo wątpliwości w tej materii.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Piegziu @ 25/04/2013, 15:45) Ludobójstwo nie podlega przedawnieniu, jest ścigane z urzędu przez każdy podmiot prawa międzynarodowego. To klasyczny przykład tzw. represji wszechświatowej. A dlaczego Eichman był sądzony za ludobójstwo, skoro kiedy mordował nie było w ogóle takiego pojęcia. Ktoś coś słyszał na temat działania prawa wstecz?
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Ale dopuścił się zbrodni wobec narodu żydowskiego, dlatego podlega jurysdykcji państwa Izrael. Współcześnie prawie każde państwo posiada taką normę, poprzez którą chroni swoje interesy (pojęcie nieostre). Przykład dla naszego k.k. to art. 110. Nawet jeśli Izrael posiada taką normę, to nie posiadał ją przed swoim powstaniem. A prawo nie działa wstecz.
Nadto nawet za aktualne czyny Izrael nie może na tej podstawie ścigać obywatela obcego państwa, który zrobił coś osobie pochodzenia żydowskiego, która jest obywatelem innego państwa niż Izrael.
CODE Ludobójstwo nie podlega przedawnieniu, jest ścigane z urzędu przez każdy podmiot prawa międzynarodowego. To klasyczny przykład tzw. represji wszechświatowej. Ale to nie ma nic wspólnego z przedawnieniem.
Co do represji wszechświatowej (też prawnie, delikatnie mówiąc, konstrukcji wątpliwej, choć realnie chyba niezbędnej) to również nie daje powodu by Eichann stanął przed sądem izraelskim (co najwyżej przed trybunałem międzynarodowym, takim jak np. Norymberga).
Niemniej musze powiedzieć że choć to sprzeczne z prawem, chyba było sprawiedliwe. Chociaż... Gdyby osądził go nasz sąd, za zabicie naszych obywateli, to byłoby i prawne, i sprawiedliwe. A proces powinien się toczyć na terenie obozu.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|