|
|
Piechoty Początku Nowożytności
|
|
|
|
QUOTE(RA.PA.AN @ 20/10/2011, 11:52) ... Myślę że można w tym względzie generalizować i uznać iż jeżeli oddział walczył w szyku to idąc do walki wręcz zwierał szyki do tych 50-60 cm na żołnierza (u Walhausena muszkieterzy tak samo zwierają szyki jak pikinierzy), natomiast jeżeli chciał manewrować, wykonywać kontrmarsz etc to rozluźniano szyk tak iż żołnierz zajmował ok 1,1-1,2 m. Zauważmy iż w takiej sytuacji jak u Walhausena) trudno mówić o tym by oddział zajmował jakiś stały obszar na polu bitwy. taki batalion 600 muszkieterów (100 w 6 szeregach), zajmowałby normalnie ok 110-120 m na ok 7-8 m. Po rozproszeniu zająłby ok 180-200 m na 10-12 m a w razie ataku wroga ścisnąłby się do ok 50-60 m na 3 m... Nie jest to takie proste. W trakcie "ściskania" szyku skrajni żołnierze muszą pokonać po 25 - 30 m. Nie da się tego zrobić inaczej, jak przez zmianę frontu, a w przypadku pikinierów - podniesienia pik do góry i pozostawienia całego zgrupowania bez ochrony. Z własnego doświadczenia wiem (choć epoka późniejsza), że nie ma bardziej bałaganiarskiego dla oddziału manewru na polu bitwy, jak przesuwanie się wzdłuż frontu bokiem do npla. Zazwyczaj szyk się w jakimś stopniu rozsypuje i trzeba czasu żeby go uporządkować. Sądzę, że takich manewrów na polu bitwy unikano, a jeśli nawet stosowano, to w zupełnie wyjątkowych przypadkach.
Ten post był edytowany przez feldwebel Krzysztof: 20/10/2011, 21:37
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Wgłąb również? Nie bardzo wyobrażam sobie, jak można się złożyć do odparcia kawalerii mając tak mało miejsca od człowieka z przodu.
Obie komendy - zewrzeć (schliest) jak i otworzyć (offnet) można wydać samym szeregom, samym rzędom jak i rzędom i szeregom. Zauważ że na rycinie pikinierzy zwierają się wgłąb razem z muszkieterami: http://www.regiment.pl/pliki/artykuly/wallhausen/01.jpg tu ściśnięte rzędy i szeregi: http://www.regiment.pl/pliki/artykuly/wallhausen/06.jpg Zresztą polecam lekturę całego artykułu: http://regiment.pl/index.php?option=com_co...&id=88&Itemid=2
QUOTE Nie jest to takie proste. W trakcie "ściskania" szyku skrajni żołnierze muszą pokonać po 25 - 30 m. Nie da się tego zrobić inaczej, jak przez zmianę frontu, a w przypadku pikinierów - podniesienia pik do góry i pozostawienia całego zgrupowania bez ochrony. Z własnego doświadczenia wiem (choć epoka późniejsza), że nie ma bardziej bałaganiarskiego dla oddziału manewru na polu bitwy, jak przesuwanie się wzdłuż frontu bokiem do npla. Zazwyczaj szyk się w jakimś stopniu rozsypuje i trzeba czasu żeby go uporządkować. Sądzę, że takich manewrów na polu bitwy unikano, a jeśli nawet stosowano, to w zupełnie wyjątkowych przypadkach.
Nie koniecznie - my to zawsze praktykujemy przesuwając się bokiem. Jasne jest to bałaganiarskie, ale potem wystarczy komenda do uporządkowania i jest ok. Dla małego oddziału (ok 20 osób ) całość trwa kilka sekund, przy dużym więcej, ale nie sądzę by zajmowało więcej niż 1-2 minuty (30 m to nawet przesuwając się bokiem pokonuje się w max 30 sekund), zatem o ile przeciwnik nie jest bliżej niż kilkadziesiąt metrów można go spokojnie zastosować. Pikinierzy powinni mieć możliwość jego wykonania, o ile będą trzymać pikę na pieszego, a nie na konnego, więc dalej będą osłaniać formację.
Ten post był edytowany przez RA.PA.AN: 21/10/2011, 9:11
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|