|
|
Zagraniczni turyści w Polsce, Popularność, statystyki itp.
|
|
|
|
A powiedzcie mi szczerze, czy ze mną jest coś nie tak, czy Was też wkurza zamykanie wszystkiego powołując się na rzekome względy bezpieczeństwa. Tymi korytarzami: http://opole.gazeta.pl/opole/1,35114,14016..._krolestwo.html Szedłem kiedyś z Kaławy do Międzyrzecza i wyglądały one tak: http://www.panoramio.com/photo/11991271 Oczywiście tylko w świetle latarki, bo żadnych żarówek tam nie było. Tylko nieprzenikniona ciemność i kilometry podziemnej kolejki. Wiadomo, że po ciemku można się potknąć a nawet złamać nogę, ale kto z Was wolałby wejść do bunkrów dzisiejszych a kto do tych sprzed 20 lat?
Nie będę więcej się spierał czy Tatry, Bieszczady, Mazury, Warszawa czy inne miasto są fajniejsze niż coś innego. Uzupełnię tylko swoje dywagacje listą miejsc polecanych przeze mnie znajomym z innych krajów. Starszym Polonusom, odwiedzającym kraj przodków polecam Powązki. Zwłaszcza na gościach z USA robią wrażenie groby starsze niż ich kraj. Turystom, którzy już sporo widzieli i szukają nowych wrażeń polecam Wieliczkę lub Bochnię. Wieliczkę przede wszystkim ze względu na zabytki, ale dla wielu ludzi atrakcją jest nocleg w kopalni, głęboko pod ziemią, a no to można liczyć też w Bochni. Młodym traperom polecam tratwy na Biebrzy. Dość rzadka atrakcja, bo spływy kojarzą się głównie z kajakami, na Biebrzy można natomiast zostać Huckiem Finnem i udawać, że to Missisipi, albo Amazonka. A tym, którzy chcą odpocząć tanio, polecam Ustkę po sezonie, we wrześniu lub nawet w Październiku. Jeśli ktoś nie ma ochoty na pływanie w morzu, to każdy miesiąc jest dobry. Można spacerować po plaży, jak nie ma pogody iść do kina, albo pojechać do Słupska obejrzeć Witkacego, pooglądać wojskowe budowle albo połowić ryby w Słupi czy w Bałtyku. A to wszystko za połowę ceny, jaką trzeba zapłacić na Bornholmie czy innym miasteczku nad Morzem Północnym.
Marzy mi się, żeby kiedyś ruszyły spływy Wisłą. Z Krakowa do Gdańska to byłby hardcore, ale z Kazimierza do Warszawy, albo z Krakowa do Sandomierza dało by się dopłynąć. Na skalę Europejską to jest ewenement. W cywilizowanym świecie nie ma tak malowniczych i dzikich rzek. Albo na brzegach jest beton, albo Rosjanie. Tylko to wymaga przewodnika, bo Wisłą to nie Biebrza.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Pewnie, że tak. Ale większość wybiera oryginały niż podróbki.
Po coś jednak je buduję się. Zresztą to całkowicie nie porównywalne, wybudować np. na jakieś pustyni "drugą" wieże Eiffla, z odbudowaniem Warszawy w jej naturalnym, opartym na historii, wyglądzie.
Dla mnie to śmieszne powoływane się na argument odbudowy Warszawy po wojnie. Nie mam danych ale dałbym sobie rękę uciąć że większość turystów w Warszawie nie ma pojęcia że oglądają "falszywą" starówkę. Dla mnie osobiście to całkowicie pozbawione znaczenia.
QUOTE Jest unikatowe, w tym sensie, że dotyczy wydarzenia wyjątkowego dla Warszawy. "Unikatowych muzeów" w Polsce jest wiele.
Nie sądzę by porównywalne.
|
|
|
|
|
|
|
|
Pozwolę sobie zaprosić Was na naszą główną stronę http://www.grupabieszczady.pl/ Kolega przewodnik z zawodu historyk Łukasz Bajda przygotowuje II panel historyczny poświęcony dziejom przedrozbiorowym Ziemi Sanockiej, odbędzie się on w muzeum historycznym w Sanoku 25 kwietnia (program na stronie). Pracując nad stroną odkryłam że bardzo wiele dzieje się w regionie, są non stop organizowane imprezy, wiele w Sanoku więc zajęłam się przygotowaniem krótkiego artykułu (nie wiem w sumie jak nazwać moją pisaninę) opisującego atrakcje turystyczne Wolnego Królewskiego Miasta Sanoka. Trochę podzwoniłam i mam ciekawe dane dotyczące preferencji gości zagranicznych odwiedzających Sanok. Szacunkowe dane: 20 tys w ub roku, przeważali Niemcy i Francuzi -wycieczki to grupy niemieckojęzyczne, goście indywidualni to Francuzi. Najwięcej z nich odwiedziło sanocki skansen, interesują ich także świątynie drewniane, wieloreligijność. Fortyfikacje linii Mołotowa zaś interesują głównie Czechów i Węgrów. W Sanoku przebywali goście z prawie całego świata, spoza Europy: licznie z USA i Kanady, dość licznie z Kuwejtu, Arabii Saudyjskiej, Brazylii, Izraela, Australii, Japonii, Chin. Bieszczady za to przyciągają Słowaków, tu rozwija się turystyka transgraniczna i rowerowa transgraniczna.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|