|
|
Plany Hitlera wobec Polaków, Niewolnictwo? Eksterminacja?
|
|
|
|
QUOTE(MikoQba @ 5/12/2009, 16:44) Rewizjonizm? I co jeszcze? Volkslista byla juz podczas wojny sposobem na zdobycie obywatelstwa niemieckiego. W trzeciej kategorii wystarczalo miec niemieckobrzmiace nazwisko lub udowodnic posiadanie minimum jednego przodka niemieckiego i juz sie mialo obywatelstwo III Rzeszy na lat 10, jesli w tym czasie nie prowadzilo sie zadnej 'antygermanskiej' dzialalnosci to na stale. W czwartej kategorii do ktorej mogl przystapic kazdy polak obywatelstwo bylo przydzielane w drodze selekcji osob pewnych lub nie. Z tych opcji skorzystalo 2 mln obywateli polskich. Tyle faktow, jak dla niektorych rewizjonizmu. Fakty faktami tylko jak się spojrzy jak to wyglądało to wychodzi, że było "trochę inaczej" . Wszystko zależało od polityki jaką prowadził dany namiestik w terenie. Na Górnym Śląsku czy Pomorzu Zachodnim nikt się nie pytał (że tak to nazwijmy) i masowo wpisywano Polaków na VL. Na Śląsku (styczeń 1944) wpisano 930 tys Polaków na VL III i IV klasy., na Pomorzu - także styczeń 44 727 tys., przy czym ową politykę tolerował Hitler i Goebbels, przeciwny byli Himmler, Bormann. MikoQbo - dwie prowincje to już ca 1 650 tys czyli 83 % z twoich 2 mln.
Za to w Kraju Warty Greisler początkowo "rękoma i nogami" bronił się przed przyznawaniem "papierów na Niemca" (odrzucanie podań nikogo nie dziwiło) w efekcie na VL III i IV klasy było 90 tys. (także styczeń 1944) Polaków.
|
|
|
|
|
|
|
|
Na Górnym Śląsku III kat. DVL otrzymywali raczej ci, którzy w spisie ludności podali narodowość: Oberschlesier (Górnoślązak) 400-500 tys. (wg tajnego reskryptu Himmlera, bo te deklaracje wliczano do niemieckich), Slonzaken Volk ("ślązacką" w części cieszyńskiej) 157 tys. lub Deutsch oraz język "wasserpolnisch" 105 tys. (w części przemysłowej), Slonzakisch 184 tys. (w części cieszyńskiej) lub Deutsch. Na Pomorzu Wschodnim (zachodnie było w Rzeszy, więc tam żadnej Volkslisty nie było) III kat. DVL otrzymywali ci, którzy w spisie ludności podali narodowość: Koschoben Volk i język: Kaschobisch, jeśli dobrze pamiętam 49 tys. Nie zgodziłbym się więc z twierdzeniem, że na Volkslistę masowo wpisano Polaków. Każdy miał prawo Volkslistę odrzucić i wielu zdeklarowanych Polaków tak uczyniło, oczywiście wielu podpisało (również członków polskiej konspiracji), nie chcąc budzić zainteresowania gestapo. Tak więc Polacy byli wpisani na Volkslistę, ale na pewno nie masowo.
Zgodnie z filozofią nazistów w pierwszej kolejności germanizacji mieli ulec ci, którzy nie uważali się za Niemców, ale odrzucali też polskość (Kaszubi, Ślązacy, Mazurzy, Górale), bowiem byli uznani za bardziej podatnych na germanizację. Polaków, uznanych za wartościowych rasowo, planowano zgermanizować później, gdy III Rzesza wygra wojnę, poprzez przesiedlenia wgłąb Rzeszy, pozostałych Polaków chciano osiedlić za Uralem.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(DariuszJerczyński @ 8/12/2009, 12:31) Na Górnym Śląsku III kat. DVL otrzymywali raczej ci, którzy w spisie ludności podali narodowość: Oberschlesier (Górnoślązak) 400-500 tys. (wg tajnego reskryptu Himmlera, bo te deklaracje wliczano do niemieckich), Slonzaken Volk ("ślązacką" w części cieszyńskiej) 157 tys. lub Deutsch oraz język "wasserpolnisch" 105 tys. (w części przemysłowej), Slonzakisch 184 tys. (w części cieszyńskiej) lub Deutsch. Na Pomorzu Wschodnim (zachodnie było w Rzeszy, więc tam żadnej Volkslisty nie było) III kat. DVL otrzymywali ci, którzy w spisie ludności podali narodowość: Koschoben Volk i język: Kaschobisch, jeśli dobrze pamiętam 49 tys. Nie zgodziłbym się więc z twierdzeniem, że na Volkslistę masowo wpisano Polaków. Każdy miał prawo Volkslistę odrzucić i wielu zdeklarowanych Polaków tak uczyniło, oczywiście wielu podpisało (również członków polskiej konspiracji), nie chcąc budzić zainteresowania gestapo. Tak więc Polacy byli wpisani na Volkslistę, ale na pewno nie masowo. Zgoda - trochę uogólniłem z masowością. Spotkałem się z danymi dot Polaków, którzy nie podpisali VL: Pomorze Wsch (mój błąd że było zach ) - 605 tys. Górny Śląsk - 1 040 tys.
|
|
|
|
|
|
|
|
Polacy do masowej germanizacji??? Panowie wystarczy przeczytac Genaralny Plan Wachodni lub dzienniki H.F , Polacy ograniczeni do 3 - 4 mln i deportowni na syberie ( GG czysto germanski gau ( osadnicy z Flandrii , Danii i oczywiscie z Rzeszy )) Dzis trudno to zrozumiec ale pogarde i nienawisc , to byli masowi mordercy. Polakow czekal los Zydow . Himller nie chcial rozwodnienia "rasy panow" jedynie wydzielenia 15 % "cennych" rasowo elementow i wyzej rasowo ocenial Bialorusinow niz Polakow .
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Danielp @ 8/12/2009, 22:29) QUOTE(DariuszJerczyński @ 8/12/2009, 12:31) Na Górnym Śląsku III kat. DVL otrzymywali raczej ci, którzy w spisie ludności podali narodowość: Oberschlesier (Górnoślązak) 400-500 tys. (wg tajnego reskryptu Himmlera, bo te deklaracje wliczano do niemieckich), Slonzaken Volk ("ślązacką" w części cieszyńskiej) 157 tys. lub Deutsch oraz język "wasserpolnisch" 105 tys. (w części przemysłowej), Slonzakisch 184 tys. (w części cieszyńskiej) lub Deutsch. Na Pomorzu Wschodnim (zachodnie było w Rzeszy, więc tam żadnej Volkslisty nie było) III kat. DVL otrzymywali ci, którzy w spisie ludności podali narodowość: Koschoben Volk i język: Kaschobisch, jeśli dobrze pamiętam 49 tys. Nie zgodziłbym się więc z twierdzeniem, że na Volkslistę masowo wpisano Polaków. Każdy miał prawo Volkslistę odrzucić i wielu zdeklarowanych Polaków tak uczyniło, oczywiście wielu podpisało (również członków polskiej konspiracji), nie chcąc budzić zainteresowania gestapo. Tak więc Polacy byli wpisani na Volkslistę, ale na pewno nie masowo. Zgoda - trochę uogólniłem z masowością. Spotkałem się z danymi dot Polaków, którzy nie podpisali VL: Pomorze Wsch (mój błąd że było zach ) - 605 tys. Górny Śląsk - 1 040 tys. W stosunku do Górnego Śląska ewidentny błąd: 1. Większa część Górnego Śląska w międzywojniu było w granicach Niemiec (Prownicja Górnośląska, od 1934 zdegradowana na Rejencję Opolską z Opolem, Raciborzem, Gliwicami, Zabrzem i Bytomiem), więc tam żadnej Volkslisty nie było. 2. W grę wchodziło międzywojenne woj. śląskie, liczące 1 435 000 mieszkańców. Wg spisu ludności z grudnia 1939 w części "pruskiej" było 998 000 Niemców i Górnoślązaków (wg tajnego reskryptu Himmlera Górnoślązaków 400-500 000), 50 000 Polaków, w części cieszyńskiej 157 000 "Ślonzoków", 107 000 Polaków, 86 000 Niemców, 47 000 Czechów. 3. I lub II kategorię Volkslisty otrzymało ponad 300 000, III kat. 941 000, IV kat. 49 000. 4. Volkslisty nie podpisało zaledwie 59 000, z tym, że część Polaków, którzy napłynęli na Górny Śląsk wyjechało do GG, część polskich działaczy osadzono w obozach koncentracyjnych. 5. Porównując te dane ze spisem ludności wychodzi, że Volkslistę podpisało zaledwie kilka tysięcy osób, które w spisie ludności zadeklarowało narodowość polską.
Do Lancaster. 15% ludności polskiej to chyba ówcześnie 3 mln. Zapewne nie liczyli znacznej liczby ludności z ewidentnie germańskimi korzeniami, którą uważali za niemiecką, a ona sama uważała się za polską. Trudno powiedzieć, jaki rzeczywiście odsetek pozostałej ludności uznano by za "cenną rasowo". Na pewno nie mordowano by bezcelowo siły roboczej, ograniczając ją do 4 mln, a na to wskazują te liczby. Nawet jeśli Himmler miał takie plany, to inni by je zmienili. Oczywiście inteligencję niepodatną na germanizację czekała eksterminacja, ale ta na pewno nie stanowiła kilkunastu milionów. To byli masowi mordercy, ale nie bezmyślni, bardzo precyzyjnie kalkulowali co im się opłaca.
|
|
|
|
|
|
|
|
Panie Dariuszu Przykro mi sie z panem nie zgodzic, lecz opierajac sie na zachowanych zrodlach, plany nazistow wobec Polakow i Polski, byly proste: masowa eksterminacja i deportacja. Twierdzi Pan ze plany Himmlera inni by zmienili, co do panskiego twiedzenia ze moze hitlerowcy byli masowymi mordercami ale nie byli bazmyslni to pozwole sie nie zgodzic. Ideologia byla dla nich najwazniejsza, dla niej zlikwidowali 6 mln Zydow co stanowi pokazna sile robocza, dla zbrodniczej ideologii zrezgnowali z etuzjazmu bylych obywateli sowieckich do wspolpracy ( pozniejsze proby, KNOR, Wlasow itp. byly spoznione), popelniajac zbrodnie na cywilach. Co do 3 mln jak pan wyliczyl Polakow przeznaczonych do germanizacji to pozostale 19 mln czekal los niewolnikow lub piece Auschwitz. z szacunkiem Lancaster
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 11/12/2009, 0:43
|
|
|
|
|
|
|
|
No cóż DVL podpisywano z różnych powodów,ale wśród Volksdeutschów ze Śląska byli oprawcy z KZ Auschwitz oraz pacyfikatorzy powstania warszawskiego,oni może byli przeznaczeni do germanizacji.A Polacy mieli być zlikwidowani,bądź kulą,gazem bądź morderczą pracą, IV kategorie DVL dostawały prawdziwe odpady nie zakwalifikowane do innych kategorii DVL,renegaci,konfidenci itd itp.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lancaster @ 10/12/2009, 20:02) Panie Dariuszu Przykro mi sie z panem nie zgodzic, lecz opierajac sie na zachowanych zrodlach, plany nazistow wobec Polakow i Polski, byly proste: masowa eksterminacja i deportacja. Twierdzi Pan ze plany Himmlera inni by zmienili, co do panskiego twiedzenia ze moze hitlerowcy byli masowymi mordercami ale nie byli bazmyslni to pozwole sie nie zgodzic. Ideologia byla dla nich najwazniejsza, dla niej zlikwidowali 6 mln Zydow co stanowi pokazna sile robocza, dla zbrodniczej ideologii zrezgnowali z etuzjazmu bylych obywateli sowieckich do wspolpracy ( pozniejsze proby, KNOR, Wlasow itp. byly spoznione), popelniajac zbrodnie na cywilach. Co do 3 mln jak pan wyliczyl Polakow przeznaczonych do germanizacji to pozostale 19 mln czekal los niewolnikow lub piece Auschwitz. z szacunkiem Lancaster W kwestii żydowskiej naziści byli rzeczywiście bardzo dogmatyczni, natomiast w kwestii narodów słowiańskich byli już bardziej elastyczni i masowo doszukiwali się w nich potomków germańskich Gotów. O bardzo niejednoznacznym stosunku nazistów do Polaków świadczy hołubienie przez samego Hitlera pamięci Piłsudskiego, czy warta honorowa przy jego grobie w latach 1939-44 na rozkaz Goeringa. To nie bardzo pasuje do tez, jakoby naziści uważali Polaków za gorszy gatunek i to przeznaczony do eksterminacji. Na pewno na negatywny stosunek nazistów miał wpływ opór Polaków, nie porównywalny z żadnym innym okupowanym państwem Europy.
|
|
|
|
|
|
|
|
Panie Jerczynski warta honorowa na grobie Marszalka ma rownowazyc miliony ofiar ( nie pasuje do tez jakoby nazisci uwazali Polakow za gorszy gatunek ), zakladam ze zna pan jezyk niemiecki wiec odsylam pana do GENERALPLAN OST i zrodel niemieckich z okresu WWII , czy zna pan plany edukacyjne wobec Polakow slynne nauka do 500 i podpis. Co do Gotow cos tam planowali z Kozakami ale tylko w celu uzyskania miesa armatniego . Polacy na terenach wlaczonych do Rzeszy traktowani byli jak Zydzi w GG oznaczenie , czapkowanie , zakaz chodzenia po chodnikach ( w wielu miejscowosciach pomorza ). G.G to poprostu pozbawiony autonomii batustan dla polskich murzynow z niemcami ktorzy mogli bezkarnie zabijac , rabowac , porywac kobiety do swoich burdeli .
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE LANCASTER "Himller nie chcial rozwodnienia "rasy panow" jedynie wydzielenia 15 % "cennych" rasowo elementow i wyzej rasowo ocenial Bialorusinow niz Polakow "
Mógłbys podać jakies bliższe szczegóły?.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(DariuszJerczyński @ 10/12/2009, 4:01) QUOTE(Danielp @ 8/12/2009, 22:29) QUOTE(DariuszJerczyński @ 8/12/2009, 12:31) Na Górnym Śląsku III kat. DVL otrzymywali raczej ci, którzy w spisie ludności podali narodowość: Oberschlesier (Górnoślązak) 400-500 tys. (wg tajnego reskryptu Himmlera, bo te deklaracje wliczano do niemieckich), Slonzaken Volk ("ślązacką" w części cieszyńskiej) 157 tys. lub Deutsch oraz język "wasserpolnisch" 105 tys. (w części przemysłowej), Slonzakisch 184 tys. (w części cieszyńskiej) lub Deutsch. Na Pomorzu Wschodnim (zachodnie było w Rzeszy, więc tam żadnej Volkslisty nie było) III kat. DVL otrzymywali ci, którzy w spisie ludności podali narodowość: Koschoben Volk i język: Kaschobisch, jeśli dobrze pamiętam 49 tys. Nie zgodziłbym się więc z twierdzeniem, że na Volkslistę masowo wpisano Polaków. Każdy miał prawo Volkslistę odrzucić i wielu zdeklarowanych Polaków tak uczyniło, oczywiście wielu podpisało (również członków polskiej konspiracji), nie chcąc budzić zainteresowania gestapo. Tak więc Polacy byli wpisani na Volkslistę, ale na pewno nie masowo. Zgoda - trochę uogólniłem z masowością. Spotkałem się z danymi dot Polaków, którzy nie podpisali VL: Pomorze Wsch (mój błąd że było zach ) - 605 tys. Górny Śląsk - 1 040 tys. W stosunku do Górnego Śląska ewidentny błąd: 1. Większa część Górnego Śląska w międzywojniu było w granicach Niemiec (Prownicja Górnośląska, od 1934 zdegradowana na Rejencję Opolską z Opolem, Raciborzem, Gliwicami, Zabrzem i Bytomiem), więc tam żadnej Volkslisty nie było. 2. W grę wchodziło międzywojenne woj. śląskie, liczące 1 435 000 mieszkańców. Wg spisu ludności z grudnia 1939 w części "pruskiej" było 998 000 Niemców i Górnoślązaków (wg tajnego reskryptu Himmlera Górnoślązaków 400-500 000), 50 000 Polaków, w części cieszyńskiej 157 000 "Ślonzoków", 107 000 Polaków, 86 000 Niemców, 47 000 Czechów. 3. I lub II kategorię Volkslisty otrzymało ponad 300 000, III kat. 941 000, IV kat. 49 000. 4. Volkslisty nie podpisało zaledwie 59 000, z tym, że część Polaków, którzy napłynęli na Górny Śląsk wyjechało do GG, część polskich działaczy osadzono w obozach koncentracyjnych. 5. Porównując te dane ze spisem ludności wychodzi, że Volkslistę podpisało zaledwie kilka tysięcy osób, które w spisie ludności zadeklarowało narodowość polską. Obawiam się że nie zrozumieliśmy się - dla mnie Górny Śląsk (jak i źródła) do ziemie polskie wcielone do Prowincji Śląskiej.
QUOTE To nie bardzo pasuje do tez, jakoby naziści uważali Polaków za gorszy gatunek i to przeznaczony do eksterminacji. Na pewno na negatywny stosunek nazistów miał wpływ opór Polaków, nie porównywalny z żadnym innym okupowanym państwem Europ
Zanim Niemcy zabrali się z GPO "próbkę" pokazali w 1939/1940 w Kraju Warty (egzekucje elit - trzy dni terroru w październiku 1939, wysiedlenia, ... , traktowanie Polaków za ludzi II kategorii)
|
|
|
|
|
|
|
|
[QUOTE]Panzergrenadier Niemcy planowali wysiedlic 85% ludnosci polskiej 15% poddac przymusowej germanizacji ( oczywiscie glodem , gazem , itp wczesniej redukujac polska populacje ( tzn. Duzy GPO )) wskazniki dla Bialorusinow byly troche lepsze 75% do 25% . Na Bialorusi nazisci powolali autonomiczne organy krajowe Bialoruska Centralna Rade , oraz Bialoruska Obrone Krajowa . Polacy mieli tylko organizacje samopomocowe i byli w mysl zasad hitlerowskich niegodni nosic broni ( nie wspominam tu Schutzmanschaft 202 bo to wyjatek potwierdzajacy regule ). Polecam : A. Szczesniak - GPO Zaglada Slowian Cz. Madajczyk - GG w planach hitlerowskich
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(DariuszJerczyński @ 12/12/2009, 2:34) Na pewno na negatywny stosunek nazistów miał wpływ opór Polaków, nie porównywalny z żadnym innym okupowanym państwem Europy. Myli Pan skutek z przyczyną. Zbrodnie niemieckie zaczęły się od pierwszego dnia wojny, a późniejsza brutalność okupantów była porównywana tylko z tym, co robili na zajętym przez siebie obszarze ZSRR.
|
|
|
|
|
|
|
|
Co do wyżej wspomnianej DVL, wrzucam taki cytat:
QUOTE Czytając o powyższych wymaganiach łatwo zauważyć, że - teoretycznie - na DVL nie powinna zostać zapisana żadna osoba czująca się Polakiem i nieposiadająca niemieckich korzeni ani małżonka. Mimo to na liście znalazło się ponad 2 mln. Polaków: ok. 1 050 tys. mieszkańców Górnego Śląska, 727 tys. mieszkańców Pomorza oraz ok. 499,5 tys. osób z Kraju Warty. Sytuację tę wyjaśnia fakt niedokładnego przestrzegania kryteriów przyjmowania do poszczególnych grup i rejestrowania obywateli tak zgadzających się dobrowolnie, jak i zmuszanych do tego pod wpływem różnorakich środków represji, np. odbierania przydziałów kartek żywnościowych, wyrzucania z lokali mieszkaniowych, odbierania miejsc pracy, nękania przez policję, a nawet wywożenia całych rodzin do obozów koncentracyjnych lub przesiedleńczych (i warunkowaniu zwolnienia podpisaniem DVL). Podczas całej wojny najsilniejszym naciskom poddawani byli mieszkańcy Śląska oraz Pomorza. Nie bez znaczenia na fakt podpisania volkslisty miało również wielokrotne wyrażanie zgody i wręcz zalecanie tego m.in. przez Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych i premiera Rządu Polskiego na uchodźctwie, gen. Władysława Sikorskiego, a także biskupa diecezji śląskiej Stanisława Adamskiego oraz Arki Bożka, członka Rady Narodowej na uchodźctwie, którzy namawiali Ślązaków, Wielkopolan i Pomorzan do podpisywania DVL (używano określenia "maskowanie się"), aby uchronić naród przed biologicznym wyniszczeniem. Znane są również przypadki - zwłaszcza w późniejszych latach wojny - wciągania na volkslistę osób wbrew ich wiedzy lub zgodzie. Prowadziło to do sytuacji, w których na volkslistę wpisywani byli krewni np. powstańców śląskich, osób aresztowanych za współpracę z podziemiem lub objętych tzw. aresztem prewencyjnym i umieszczonych w obozach koncentracyjnych. Wobec powyższych faktów jasnym staje się, dlaczego przedwojenni obywatele polscy narodowości polskiej, pozbawieni jakichkolwiek związków z Niemcami, masowo podpisywali volkslistę. W większości wypadków była to jedyna szansa zapewnienia sobie przetrwania. Całościowe traktowanie podpisywania DVL na ziemiach wcielonych jako oportunizmu czy wręcz kolaboracji świadczy o brakach w wiedzy historycznej. http://www.wehrmacht-polacy.pl/dlaczego_wcielano.html
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE ok. 1 050 tys. mieszkańców Górnego Śląska,
A ilu mieszkańców liczył wtedy sobie Górny Śląsk?
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|