Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony < 1 2 3 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Nazizm: czy mozliwy tylko w Niemczech ?,
     
Wjtwat
 

Unregistered

 
 
post 16/06/2012, 16:46 Quote Post

QUOTE
Niemcy zostały dobrze "przygotowane" do narodowego-socjalizmu. Zwłaszcza jego antysemickiej części. W mało którym kraju ruchy, prądy i mody na antysemityzm były tak liczne (włącznie ze zwiazanymi z tym ruchami okultystycznymi i nawiązaniem do wiary germanskiej) jak tam.


Emigrant - nazizm powstał na południu Niemiec. Częśc antysemicka była stosunkowo słabo przygotowana. W Autro-Węgrzech gdzie Żydzi byli liczniejsi niż w Niemczech, problem obecności Żydów nie był odosobniony. Dlatego niechęć do "innych" miała raczej korzenie w Austro-Węgrzech niż Niemczech. Do Niemiec się przeniosła. A jak pisałem już skrajne ruchy w Niemczech po I Wojnie Swiatowej miały podatny grunt, ponieważ po pierwsze nie było zagranicznej kontroli i nad Niemcami [brak wyraźnego wroga zewnętrznego] i można było doszukać się [propagandowo] wroga "wewnętrznego" jako winnego niepowodzeń. Kolejną rzeczą potęgującą wściekłość społeczeństwa były warunki Traktatu Wersalskiego i skutki tych warunków. To powodowało że jak ktoś rzucił hasłem "jacy kapitulanci rządzą, odsunąć ich!" znajdowało poparcie. A jak wiadomo mieszkańcy Prus zwłaszcza z Terenów obecnej Polski, tradycyjnie byli podatni na nacjonalistyczne hasła, co gwarantowało silne poparcie na północy. Tak więc splot tych okoliczności umożliwił nazistom przejęcie władzy, nie zaś szczególnie "przygotowanie Niemiec" na nazizm. Nie zapominaj że przed I Wojną Światową, socjaliści mieli spore poparcie w Niemczech. Choć rzeczywiście z drugiej strony spora część Niemców nie chciała socjalistów u władzy i popierali skrajnie antykomunistyczne ugrupowania,co też ułatwiło zdobycie popularności Hitlerowi.
 
Post #31

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 16/06/2012, 16:57 Quote Post

QUOTE(Wjtwat @ 16/06/2012, 16:46)
Tak więc splot tych okoliczności umożliwił nazistom przejęcie władzy, nie zaś szczególnie "przygotowanie Niemiec" na nazizm.

Jedno nałożyło się na drugie. Pewnie, że gdyby nie kryzys ekonomiczny, a społeczeństwo byłoby wypasione, demagogia Hitlera byłaby mniej chwytna. gdyby nie Wersal nie mógłby krzycze o krzywdziae Niemiec. Gdyby jednak nie mnożenie się antysemickich teorii i mistycyzmu germańskiego (pseudo- byłoby chyba adekwatniejsze...), to antysemickie fobie Hitlera nie zaszczepiłyby się tak łatwo w Niemczech.
Powyżsi wymienieni usłali Adolfowi drogę dla jego porąbanej pseudofilozofii...

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #32

     
de Ptysz
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.486
Nr użytkownika: 61.808

Zawód: Wolnomysliciel
 
 
post 16/06/2012, 17:07 Quote Post

Ja tylko jeszcze dodam, że podobnych ekstremistów miały różne ugrupowania polityczne we wszystkich krajach Europy. Zresztą co do antysemityzmu, to nie wyróżniał on wcale Hitlera, bo był on wręcz modny w XX-leciu wśród wielu środowisk, zwłaszcza tych związanych z establishmentem. Przecież nawet my doczekaliśmy się ,,Rycerza Niepokalanej" i zachwytów podstarzałego Dmowskiego nad Mein Kampf. Kwestią pozostaje jedynie, jakie warunki sprawiły, że ów urodzony w Austrii krzykacz zdobył w szerszą publikę.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #33

     
kmat
 

Podkarpacki Rabator
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 10.084
Nr użytkownika: 40.110

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 16/06/2012, 17:59 Quote Post

CODE
Kwestią pozostaje jedynie, jakie warunki sprawiły, że ów urodzony w Austrii krzykacz zdobył w szerszą publikę.

Właściwie wszystkie chyba wymieniono. Trauma wersalu, aryjsko-germański pseudomistycyzm, kryzys, różne dziwne wynalazki ideowe z kręgu konserwatywnej rewolucji, popularność antysemityzmu, zagrożenie komunizmem, lansowane od dawna poczucie wyższości, coś jeszcze?
 
User is offline  PMMini Profile Post #34

     
Alexander Malinowski
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 937
Nr użytkownika: 8.510

 
 
post 16/06/2012, 18:26 Quote Post

Ja bym powiedział racjonalizm. W końcu wymordowanie chorych umysłowo oraz wszelkich wrogów z racjonalnego punktu widzenia przynosi same korzyści.

QUOTE(Baszybuzuk @ 12/06/2012, 13:30)
Chyba bardziej niż antysemityzm kluczową cechą nazizmu była jego "naukowość" i nowoczesność.
*


 
User is offline  PMMini Profile Post #35

     
Baszybuzuk
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.979
Nr użytkownika: 50.178

Stopień akademicki: Nadszyszkownik
Zawód: IT
 
 
post 16/06/2012, 18:47 Quote Post

QUOTE(Alexander Malinowski @ 16/06/2012, 18:26)
Ja bym powiedział racjonalizm. W końcu wymordowanie chorych umysłowo oraz wszelkich wrogów z racjonalnego punktu widzenia przynosi same korzyści.


Możemy to nazywać również racjonalizmem (co ciekawe, Hitler nie miał problemu z pożenieniem tego z mistycznymi koncepcjami volkizmu itp.). W każdym razie właśnie w tym widziałbym "schwerpunkt" nazimu, a nie w "zwykłym" antysemityzmie. Przekonanie o genetycznym skażeniu przez elementu obce lub wybrakowane narodowego, czystego jądra niemieckości, bez wiązania tego np. z religią.
 
User is offline  PMMini Profile Post #36

     
Fafciu
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 250
Nr użytkownika: 72.591

Libertarianski socjalista
Stopień akademicki:
Zawód: Lokalny goszysta
 
 
post 16/06/2012, 19:39 Quote Post

QUOTE
Trauma wersalu, aryjsko-germański pseudomistycyzm, kryzys, różne dziwne wynalazki ideowe z kręgu konserwatywnej rewolucji, popularność antysemityzmu, zagrożenie komunizmem, lansowane od dawna poczucie wyższości, coś jeszcze?

I heglizm

A wg Terlikowskiego pewnie przede wszystkim darwinizm wink.gif

Ten post był edytowany przez Fafciu: 16/06/2012, 19:41
 
User is offline  PMMini Profile Post #37

     
kmat
 

Podkarpacki Rabator
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 10.084
Nr użytkownika: 40.110

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 16/06/2012, 20:08 Quote Post

Baszybuzuk
CODE
Chyba bardziej niż antysemityzm kluczową cechą nazizmu była jego "naukowość" i nowoczesność.

Z tą naukowością to w sumie tak jak z łysenkizmem u sowietów. Naukę zastąpiono produktem naukopodobnym, w którym naukowość deklinowano przez wszelkie możliwe przypadki jakie dany język ma i jakich nie ma, a w praktyce wszelki rygor badawczy był zbrodnią przeciw ustrojowi. To był czysty aprioryzm i idealizm.

Fafciu
CODE
I heglizm

confused1.gif
CODE
A wg Terlikowskiego pewnie przede wszystkim darwinizm wink.gif

A według Bubla Żydzi. Opinię przypadków psychiatrycznych chyba sobie można darować smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #38

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 16/06/2012, 20:16 Quote Post

QUOTE(Fafciu @ 16/06/2012, 19:39)
A wg Terlikowskiego pewnie przede wszystkim darwinizm wink.gif
*


A co? Naziści nie wyznawali darwinizmu społecznego? I nie postępowali zgodnie z jego założeniami? Patraktowanymi dosłownie?

QUOTE(dePtysz)
tylko jeszcze dodam, że podobnych ekstremistów miały różne ugrupowania polityczne we wszystkich krajach Europy.
To dawaj po kolei. Nazwiskami.

Ten post był edytowany przez emigrant: 16/06/2012, 20:22
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #39

     
Anton92
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.175
Nr użytkownika: 57.966

 
 
post 16/06/2012, 20:36 Quote Post

CODE

Z drugiej strony Luter uważał, że nikogo nie należy siłą zmuszać do wiary i jest to sprzeczne z wolą Boga. Tego już ani hitlerowcy (ani większośc forumowiczów) nie cytowali. Myślałem, że nie można nikogo obiektywnie oceniać po fragmentarycznych wypowiedziach, ale widać się myliłem...


Ależ ja nikogo nie oceniam. Jedynie udzieliłem odpowiedzi na pytanie, czemu wszyscy pamiętają tak dobrze antysemickie cytaty Lutra. Nie bierz wszystkiego tak do siebie wink.gif

CODE
Zresztą co do antysemityzmu, to nie wyróżniał on wcale Hitlera, bo był on wręcz modny w XX-leciu wśród wielu środowisk, zwłaszcza tych związanych z establishmentem.


Na forum jest nawet temat o antysemickich cytatach wielkich ludzi. Tyle, że raczej żadne ze środowisk niechętnych Żydom nie odważyło się nawet na sformułowanie programu, który Hitler zrealizował.

Ten post był edytowany przez Anton92: 16/06/2012, 20:38
 
User is offline  PMMini Profile Post #40

     
Anton92
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.175
Nr użytkownika: 57.966

 
 
post 9/07/2012, 0:37 Quote Post

Co do nazizmu i religii to:

http://en.wikipedia.org/wiki/The_Myth_of_t...entieth_Century

"Furthermore, he noted that the persecutions of Protestants in France and other areas represented the wiping out of the last remnants of the Aryan element in those areas, a process completed by the French revolution. In contemporary Europe, he saw the northern areas that embraced Protestantism as closest to the Aryan racial and spiritual ideal."

"Rosenberg saw Martin Luther and the Reformation as an important step forward toward reasserting the "Aryan spirit", but having not gone far enough in its founding of just another dogmatic church."

Żeby było jasne, nie sugeruje iż Luter i Reformacja były prekursorami nazizmu tylko staram się naświetlić czemu antysemickie wypowiedzi Lutra do dzisiaj odbijają się takim echem.
 
User is offline  PMMini Profile Post #41

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 9/07/2012, 1:05 Quote Post

QUOTE(de Ptysz @ 16/06/2012, 16:42)
QUOTE(Anton92 @ 16/06/2012, 15:58)
CODE
No i nie rozumiem, co wielu ludzi tak boli w antysemityźmie Lutra? Ten człowiek miał po prostu normalne jak na Europejczyka doby XVI w. poglądy na Żydów. W Polsce przeciętny mieszkaniec też ich nie kochał, o ile nie wiązały go z nimi jakieś intratne interesy. Papieże, biskupi, inkwizycja z analogicznego okresu również mieli ,,niezbyt" tolerancyjny wobec nich stosunek, a jakoś głównie ten Luter jakoś zapadł w pamięć


Zapadł w pamięc, bo sami naziści chętnie się do niego odwoływali. Jego cytaty wzywające do palenia synagog pojawiały się w prasie w czasie Kristalnacht, w dziele goebbelsowskiej propagandy "Żyd Suss".
*



Z drugiej strony Luter uważał, że nikogo nie należy siłą zmuszać do wiary i jest to sprzeczne z wolą Boga.

Nie wiem czy cytowali, w każdym bądź razie naziści nikogo do wiary nie mieli zamiaru przymuszać. Wręcz przeciwnie- odstepstwo od chrześcijaństwa było bardzo mile widziane, a SS obergruppenfuhrer Eicke kazał sobie nawet raporty pisać o postępach wykorzeniania chrześcijaństwa w jego dywizji (Totenkopf).
Co zaś do tolerancji Lutra, to najwyraźniej długo w niej nie wytrzymał:
Początkowo Luter był bardzo tolerancyjny i pokojowo nastawiony do większości ludzi. Twierdził, że "wiara jest wolnym wyborem, którego nie można narzucać"[35], zaś palenie heretyków jest sprzeczne z wolą Ducha Świętego[36]. Jednakże z biegiem czasu zaczął przyzwalać nie tylko na banicję innowierców, ale nawet na karę śmierci w przypadku agresywnego odłamu anabaptystów (1529). (za wiki)
A z tego, co sądził, pisał i mówił o Żydach, narodowi socjaliści faktycznie mogli garściami czerpać...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #42

     
Baszybuzuk
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.979
Nr użytkownika: 50.178

Stopień akademicki: Nadszyszkownik
Zawód: IT
 
 
post 9/07/2012, 6:49 Quote Post

QUOTE(kmat @ 16/06/2012, 20:08)
Z tą naukowością to w sumie tak jak z łysenkizmem u sowietów.


Stąd cudzysłów przy słowie naukowość - nie można jednak zapominać, że kiedy Niemcy zajmowali się "poprawianiem rasy" nie był to żaden boczny tor nauki, ale jej główny nurt. Zamiast anegdotycznego Łysenki z jego niejadalnym, odpornym na mróz owocem, bardziej na miejscu wydaje się porównanie do XIX-wiecznego poszukiwania eteru. Gdyby np. kod DNA został odkryty wcześniej, zamiast uznać go za burżuazyjną fanaberię Niemcy z pewnością zabraliby się do jego dekodowania w nadziei znalezienia "genu aryjskiego". dry.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #43

     
Rommel 100
 

Antynazista
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.995
Nr użytkownika: 9.466

Stopień akademicki: Mgr
Zawód: Matematyk
 
 
post 12/05/2016, 10:33 Quote Post

QUOTE(Baszybuzuk @ 9/07/2012, 7:49)
QUOTE(kmat @ 16/06/2012, 20:08)
Z tą naukowością to w sumie tak jak z łysenkizmem u sowietów.


Stąd cudzysłów przy słowie naukowość - nie można jednak zapominać, że kiedy Niemcy zajmowali się "poprawianiem rasy" nie był to żaden boczny tor nauki, ale jej główny nurt. Zamiast anegdotycznego Łysenki z jego niejadalnym, odpornym na mróz owocem, bardziej na miejscu wydaje się porównanie do XIX-wiecznego poszukiwania eteru. Gdyby np. kod DNA został odkryty wcześniej, zamiast uznać go za burżuazyjną fanaberię Niemcy z pewnością zabraliby się do jego dekodowania w nadziei znalezienia "genu aryjskiego". dry.gif
*



Twierdzenia o "pseudonaukowości" w ideologii nazistowskiej to dla mnie jakas próba obrony neutralności i niewinności nauki. Owszem okazało się że grunt na jakim była stworzona ideologia Hitlera okazał się błędny, ale nie czyni to wszystkich teorii rasowych, eugenicznych itp. itd. które wyznawała spora część przedstawicieli nauk biologicznych i medycznych, pseudonaukowymi. Ptolemeusz też pomylił się co do układu słonecznego-nadal to jednak teoria naukowa.
 
User is offline  PMMini Profile Post #44

3 Strony < 1 2 3 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej