|
|
IIWS: Hitler ginie w zamachu w Smoleńsku 1943, W samolocie Hitlera wybucha bomba
|
|
|
|
QUOTE(Pimli @ 31/10/2018, 16:55) Antynazistowska opozycja zapewne nie podzielała mrzonek Hitlera o Lebensraumie na Wschodzie, więc - o ile zdołała by po jego udanej eliminacji przejąć władzę, co jest mocno niepewne - mogłaby spróbować zawrzeć pokój z ZSRR, To jednak nie tak wyglądało. Opozycja też chciała wielkich Niemiec. Adolf to ofiara sytemu, czyli niemieckich dążeń. Osobiście jestem zadowolony, że Hitler dożył do kwietnia 1945 roku i był konsekwentny w tym, co robił.
|
|
|
|
|
|
|
|
Gdyby ten zamach się powiódł, jaki mogłoby to mieć wpływ na sojuszników III Rzeszy?
|
|
|
|
|
|
|
|
Dla Finlandii nie widzę różnicy. Reszta sojuszników by się przyglądała czy niemieccy buntownicy dadzą radę dogadać się z aliantami zachodnimi. Założenie opozycji było takie, aby skapitulować na zachodzie i nadal walczyć na wschodzie. Dla Polski to akurat kiepska perspektywa.
|
|
|
|
|
|
|
|
Tu jeszcze w grę wchodzi taka kwestia, że na konferencji w Casablance Franklin ogłosił "Unconditional surrender". To miało miejsce w styczniu 1943 roku. Próba zamachu smoleńskiego była dwa miesiące później. Na co mogli zamachowcy liczyć, gdyby się im udało? Na pewno na to, że sprawców by szybciej zidentyfikowano niż w podobnym "śledztwie", robionym 57 lat później.
|
|
|
|
|
|
|
Malwin
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 58 |
|
Nr użytkownika: 105.485 |
|
|
|
|
|
|
Gdyby Erwin Rommel przeją władze to myślę że zależało by mu tylko na tym żeby w granicach Rzeszy pozostał tylko te terany na których ludność niemiecko języczna rzeczywiście stanowiła większość. A wiec Austria, Sudety i Południowy Tyrol. Całą resztę zdobyczy terytorialnych był by gotów ze zupełnie spokojnie poświecić w zamian za pokój.
Ten post był edytowany przez Malwin: 24/02/2020, 14:29
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Malwin @ 24/02/2020, 13:48) Gdyby Erwin Rommel przeją władze to myślę że zależało by mu tylko na tym żeby w granicach Rzeszy pozostał tylko te terany na których ludność niemiecko języczna rzeczywiście stanowiła większość. A wiec Austria, Sudety, Południowy Tyrol, Gdańsk i Memel całą resztę zdobyczy terytorialnych był by gotów ze zupełnie spokojnie poświecić w zamian za pokój.
Jeszcze w 1944, już w zupełnie innych (dużo gorszych) realiach politycznych i militarnych, spiskowcy oczekiwali, że granice na Wschodzie będą w postaci sprzed 1914 roku. Strach się bać, czego by oczekiwali w przypadku zamachu na początku 1943 roku...
Oczywiście można domniemywać, że pozycja wyjściowa była tylko pozycją, czymś, co pozostaje do negocjacji. Symboliczne jest jednak, że jakoś Alzacji sobie już w 1944 roku nie winszowali, a Poznań - i owszem. Myślenie Niemców o Polsce, Czechach etc. było głęboko skażone ideami przewodniej roli w Centralnej Europie, bez względu na to, czy w wersji nazistowskiej, czy innej.
Zostawienie Niemiec w centrum Europy w postaci takiej, jaką miały na początku 1943 roku, nawet po śmierci Hitlera, byłoby proszeniem się przez Aliantów o kłopoty i dogrywkę w niedalekiej przyszłości.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Tymbardziej że śmietanka Panzerwaffe jeszcze się nie wykrwawiła pod Kurskiem, i ktoś trzeźwiej myślący mógłby np posłuchać rady Mansteina i cofnąć się pod Kijów aby stamtąd wykonać kontrudezenie, a nie pchać się na silne radzieckie pozycje obronne pod Kurskiem.
Lub wehrmacht cofnąłby się po prostu za Dniepr i jednostek pancernych uzywał aby bić w każdy radziecki przyczółek podczas forsowania rzeki.
W jaki sposób powyższe czynniki wpłyną na postępy prac naukowców z Los Alamos bądź fakt,że w roku 1944 tylko USA wyprodukują 100000 samolotów ?Los Tysiącletniej był od konferencji w Casablance po prostu przesądzony. Niewiadomą były co najwyżej szczegóły.
|
|
|
|
|
|
|
Malwin
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 58 |
|
Nr użytkownika: 105.485 |
|
|
|
|
|
|
Rommel nie posilając rasowych uprzedzeń Hitlera mógł by powołać proniemieckie kolaboranckie rządy dla Ukraińców, Białorusinów, Litwinów, Łotyszy, Estończyków, Tatarów Krymskich, Czeczeńców, Gruzinów, Armeńczyków i Azerów. Coś takiego mogło by Staninowi przysporzyć ogromnych problemów...
Ten post był edytowany przez Malwin: 25/02/2020, 13:48
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Malwin @ 25/02/2020, 13:19) Rommel nie posilając Rasowych uprzedzeń Hitlera mógł by powołać proniemieckie kolaboranckie rządy dla Ukraińców, Białorusinów, Litwinów, Łotyszy, Estończyków, Tatarów Krymskich, Czeczeńców, Gruzinów, Armeńczyków i Azerów. Coś takiego mogło by Staninowi przysporzyć ogromnych problemów...
No kłopot w tym, że Niemcy ostatnie półtora roku spędzili na plądrowaniu, mordach i zagładzaniu ludności podbitych terytoriów. Służyć do Niemców szło się albo ze zbydlęcenia, albo z głodu. Co Niemcy mieliby dać takim kolaboranckim reżimom, żeby zatrzeć fatalne wrażenie pierwszych lat okupacji?
I nie wiem, skąd to parcie na Rommla. Politycznie Rommel był człowiekiem Hitlera, więc śmierć Adolfa czyni go słabszym. Reszta wysokiej generalicji go raczej nie lubiła - zaś dla służb i rasowych polityków taki "Cezar" (co z tego, że przegrany w Afryce) to numer jeden do usunięcia w cień.
|
|
|
|
|
|
|
|
Dlaczego akurat Rommel? Kim on takim był aby rządzić Doenitzem Goeringiem Keitlem czy Jodlem? To był tylko jeden z wielu generałów w dodatku nie polityk.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Rommel nie posilając rasowych uprzedzeń Hitlera mógł by powołać proniemieckie kolaboranckie rządy dla Ukraińców, Białorusinów, Litwinów, Łotyszy, Estończyków, Tatarów Krymskich, Czeczeńców, Gruzinów, Armeńczyków i Azerów. Coś takiego mogło by Staninowi przysporzyć ogromnych problemów...
Czy powołanie owych kolaboranckich rządów zakończy rabunkową eksploatację terenów okupowanych przez Niemców? Jeśli tak, to w efekcie głód zacznie się w Tysiącletniej. Jeśli nie, to mogą je sobie Niemcy powoływać.
QUOTE Rommel nie posilając rasowych uprzedzeń Hitlera
Na pewno ? Antysemitą był dość zajadłym. Nawet podzielał wiarę (w roku 1944)w teksty Goebbelsa, jak to w Anglii lud burzy się przeciwko żydowskim rządom Churchilla i jeśli inwazja się nie uda to na pewno dojdzie tam do otwartego buntu.
|
|
|
|
|
|
|
|
Czy nie doszłoby do konfliktu na linii partia/SS/Luftwaffe - Wehrmacht/stare elity cesarskie? Przez stare elity rozumiem rody arystokratyczne, starą generalicję, kręgi przemysłowe, podejrzewam, że kościoły też by udzieliły cichego poparcia takiej opcji politycznej. Runsted mógłby próbować przejąć władzę, byłby dla starych układów dobrym kandydatem.
|
|
|
|
|
|
|
|
W jaki sposób powyższe czynniki wpłyną na postępy prac naukowców z Los Alamos bądź fakt,że w roku 1944 tylko USA wyprodukują 100000 samolotów ?Los Tysiącletniej był od konferencji w Casablance po prostu przesądzony. Niewiadomą były co najwyżej szczegóły.
[/quote]
Doprecyzuj o co chodzi bo nie bardzo rozumiem. Twierdzisz że dłuższa i skuteczniejsza obrona Rzeszy na wschodzie skłoni USA do zrzucenia małego chłopca na Berlin a nie Hiroszimę ?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE QUOTE W jaki sposób powyższe czynniki wpłyną na postępy prac naukowców z Los Alamos bądź fakt,że w roku 1944 tylko USA wyprodukują 100000 samolotów ?Los Tysiącletniej był od konferencji w Casablance po prostu przesądzony. Niewiadomą były co najwyżej szczegóły. Doprecyzuj o co chodzi bo nie bardzo rozumiem. Twierdzisz że dłuższa i skuteczniejsza obrona Rzeszy na wschodzie skłoni USA do zrzucenia małego chłopca na Berlin a nie Hiroszimę ? A czemu nie? Jeżeli jakimś cudem Rzesza dożywa do sierpnia 1945 w jednym kawałku, to co miałoby powstrzymać Stany przed testem polowym bomby A - może nie w Berlinie, ale jakieś w miarę całe miasto w Niemczech chyba by się ostało? Np Drezno zaliczyłoby grzybka zamiast hucznych walentynek Rzesza była trupem, a przeciąganie oporu tylko pogarszało sytuację.
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 28/02/2020, 15:07
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Baszybuzuk @ 25/02/2020, 13:30) No kłopot w tym, że Niemcy ostatnie półtora roku spędzili na plądrowaniu, mordach i zagładzaniu ludności podbitych terytoriów. Służyć do Niemców szło się albo ze zbydlęcenia, albo z głodu. Co Niemcy mieliby dać takim kolaboranckim reżimom, żeby zatrzeć fatalne wrażenie pierwszych lat okupacji? Bo ja wiem... kiedy na wiosnę 1944 r. Niemcy ogłosili na Białorusi zaciąg do kolaboranckich formacji wojskowych, które miały razem z Wehrmachtem stawić czoło spodziewanej ofensywie sowieckiej, do czerwca zgłosiło się na ochotnika ponad 40 tyś. Białorusinów, co zaskoczyło nawet samych Niemców, bo poczynali sobie na Białorusi wyjątkowo okrutnie - wojny nie przeżyła 1/4 jej populacji (największy odsetek spośród krajów zaangażowanych w II wojnę światową). Ostatecznie to białoruskie "pospolite ruszenie" nie powstało, bo nie starczyło broni i czasu na jego wyszkolenie, ale jak widać, więc potencjał do współpracy był całkiem spory.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|