|
|
Timur Chromy, zwany Tamerlanem
|
|
|
|
Do kolekcji dodałbym jeszcze Benito Mussoliniego. Za jego rządów okazało się, że mafia sycylijska jak najbardziej może zostać zniszczona i wykorzeniona. Po prostu żadna struktura przestępcza nie ma najmniejszych szans w starciu z państwem totalnym. Jak już wskazał asceta: zbójecka władza nie lubi konkurencji...
A co do samego Timura: warto chyba podkreślić litewsko-polsko-krzyżacki wątek, czyli bitwę nad rzeką Worsklą. 12 sierpnia 1399 roku wojska litewskie, wsparte wydatnie przez krzyżowców z Polski oraz rycerzy Zakonu Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego, poniosły sromotną klęskę w starciu z armią Egydeja, timurowego namiestnika, w jego imieniu władającego podbitą Złotą Ordą.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Mefistofeles @ 1/08/2007, 22:03) A to, ze był brutalny i bezlitosny dla mieszkańców panstw ,z którymi toczył wojny nie jest równoznaczne, z tym ze był tak samo srogi wobec swoich poddanych. Najlepszym dowodem na to jest szczera radość jaką wzbudzały w Samarkandzie jego triumfalne wjazdy po zwycięskich kampaniach poza granicami imperium. W swoim panstwie Timur mógł wszystko, był wymagający, starał się być sprawiedliwy, ale kochano go bo był hojny. Bez tej hojności nie pokonałby nigdy Hussaina. Potem dzięki zwycięstwom, łupom i tym, ze hojnie je rozdzielał między swych żołnierzy- zawdzięczał władzę. Mógł dużo, ale nie za dużo.
Mi się to jednak kojarzy nie najlepiej. I ta likwidacja przestępczości i ta miłość poddanych. Zwłaszcza niektóre wypowiedzi Rosjan, szczególnie tych starszych wspominajacych jak za Stalina było dobrze - porządek był, bandytów nie było itd, jakoś tutaj wydają mi się opisywać jakby analogiczną sytuację. No i wspaniałe defilady na cześć tego dyktatora też były. Rzecz jasna nie ma co porównywać XX wiecznego totalitaryzmu do krawej dyktatury z przełomu XIV/XV wieku, bo to były inne zjawiska, niemniej mam wrażenie że jedno było wpólne. Do władzy dorwał się czlowiek, który był owładnięty jej żądzą, być może psychopata, ktory likwidował krwawo wszelkie możliwe zagrozenia dla swojej władzy. Działal siłą i strachem, choć rzecz jasna na kimś też się musiał oprzeć. Ale dość offtopu z czasów wspólczesnych.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE A co do samego Timura: warto chyba podkreślić litewsko-polsko-krzyżacki wątek, czyli bitwę nad rzeką Worsklą. 12 sierpnia 1399 roku wojska litewskie, wsparte wydatnie przez krzyżowców z Polski oraz rycerzy Zakonu Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego, poniosły sromotną klęskę w starciu z armią Egydeja, timurowego namiestnika, w jego imieniu władającego podbitą Złotą Ordą. Złotą Ordą władał wtedy Timur Kutłuk, choć rola Edygeja była rzeczywiście bardzo znacząca.
A tutaj , dość ciekawy artykuł o Tamerlanie (fragment pracy " Central Asia in World History")
|
|
|
|
|
|
|
|
Oczywiście masz rację. Zresztą Timur zmarł wkrótce z ran odniesionych w bitwie, podobnie zresztą jak jego adwersarz, idący na wyprawę razem z Witoldem, wygnany chan Tochtamysz.
|
|
|
|
|
|
|
|
Pamietne otwarcie grobu Timura o ktorym wspomnialem w pierwszym poscie mialo na celu odtworzenie wizerunku Boga Wojny na podstawie jego czaszki.
Timur mial oblicze marsowe i o cechach wyraznie mongoloidalnych.
|
|
|
|
|
|
|
|
Warto jednak dodać, iż Tochtamysz nie zginął w wyniku ran odniesionych w bitwie, a z ręki zamachowców w 1406 roku - i tak dziw bierze, że udało mu się przeżyć aż pięć lat, w ciągłej tułaczce po stepie, której towarzyszył nieustanny pościg...
|
|
|
|
|
|
|
|
Qrcze, w takim razie moja pamięć zawodzi! Bo oczywiście masz rację.
A co do rekonstrukcji wyglądu Tamerlana - nie wiem, może to wina brody, ale przypomina mi nieco Lenina
|
|
|
|
|
|
|
|
Jest pewne podobienstwo. Moze to przez kalmuckie korzenie Lenina?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE A co do rekonstrukcji wyglądu Tamerlana - nie wiem, może to wina brody, ale przypomina mi nieco Lenina
Może to jednak na podstawie czaszki Lenina odtworzono oblicze Boga Wojny?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(rycymer @ 2/08/2007, 0:44) QUOTE A co do rekonstrukcji wyglądu Tamerlana - nie wiem, może to wina brody, ale przypomina mi nieco Lenina Może to jednak na podstawie czaszki Lenina odtworzono oblicze Boga Wojny?
To co w takim razie lezy w mauzoleum na Placu Czerwonym?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE To co w takim razie lezy w mauzoleum na Placu Czerwonym?
Zwłoki... Lub koński szkielet, jak w grobowcu Vlada Tepesa...
|
|
|
|
|
|
|
|
No ale przecież szkieletów Lenina było swego czasu wiele - szkielet małego Lenina, szkielet Lenina w wieku szkolnym, Lenina młodego konspiratora
|
|
|
|
|
|
|
|
Podobieństwo wyglądu Lenina do Timura nie wynika raczej z tego, że Lenin był jego potomkiem. Otóż, duża część współczesnych źródeł podaje, po przeprowadzeniu badań genetycznych, że około 10 % współczesnych mieszkańców Europy Wschodniej i Azji Środkowej to potomkowie Czyngis-chana. I stąd podobieństwo Lenina, i obecność fałdy mongoloidalnej. Zresztą, dla większości europejczyków wszyscy skośnoocy są do siebie podobni, tak jak murzyni. Ale to raczej temat na inna dyskusję.
|
|
|
|
|
|
|
|
Z pewnoscia nie od Czyngis Chana, tylko od jakiegos innego praojca. Nawet co do Czyngisowego ojcostwa "oficjalnych" synow istnieja powazne watpliwosci. Np. jeden (Dzoczi) urodzil sie tuz po tym jak zona Czyngisa, Borte, powrocila z rocznej niewoli. Niewykluczone, ze Czyngis w ogole nie mogl miec dzieci i po prostu oficjalnie uznawal dzieci rodzone przez Borte aby nie stracic wladzy ktorej nie mial prawa miec jako bezplodny czy impotent.
Mnie zadziwia, ze ci genetycy z projektu Genographic robia takie teorie bez sprawdzenia zrodel na temat swych bohaterow.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Np. jeden (Dzoczi) urodzil sie tuz po tym jak zona Czyngisa, Borte, powrocila z rocznej niewoli.
Börte, żona Temudżina, została krótko po ślubie z nim porwana przez Merkitów. Kiedy kilka miesięcy później Temudżin pokonał Merkitów (1180), okazało sie, że Börte jest w ciąży. Po długich wahaniach, za namową swojej matki Hoelun, Temudżin uznał Dżocziego za swojego syna. Imię Dżoczi w języku mongolskim oznacza "gościa", "przybysza", "obcego", może to być więc nawiązanie do okoliczności, w których pierworodny (?) Czyngis - chana został spłodzony i przyszedł na świat. W każdym razie, przyjmuje się powszechnie, iż Dżoczi nie był rodzonym synem Temudżina...
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|