Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
9 Strony  1 2 3 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Zmierzch kultury mykeńskiej, Upadek potęgi
     
KAM2150 Mistrz Miłośnik historii
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 81
Nr użytkownika: 5.473

Kamil Manuszewski
Stopień akademicki: Doktor reanimowany
Zawód: Uczeñ
 
 
post 15/08/2005, 17:03 Quote Post

Ciekwai mnie bardzo koniec kultury Mykeńskiej. Jak możliwe, że tak potężne państwo upadło bez dokumentacji podającej przyczyny. Oto fragment jedej ksiażki: "Na początku XII wieku p.n.e wschodnie wybrzeża Morza Śródziemnego padły ofiarą wyjatkowo niszczycielskich najazdów. Egipt i Palestyne okupowano, rozbito imperium hetyckie, a większosć twierdz mykeńskich zburzono.(...) W ciagu kilku nastepnych dzięsięcioleci cywilizacja mykeńska upada i znika całkowicie. Przyczyny sa do dziś nieznane" Fragment pochodzi z książki Petera Connolly "Historia armi greckiej". to dosyć dziwnie, że najwieksze potęgi zostały złupione/okupowane/zdobyte w tym samym czasie. Jaka nacja była by do tego zdolna? Jakie jest zdanie forumowiczów?
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Keymann
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 168
Nr użytkownika: 19.712

Pawel
Stopień akademicki: Mgr historii
Zawód: historyk archiwista
 
 
post 17/07/2006, 15:38 Quote Post

QUOTE
W ciagu kilku nastepnych dzięsięcioleci cywilizacja mykeńska upada i znika całkowicie. Przyczyny sa do dziś nieznane

Z tego co pamiętam z wykładów z historii starożytnej, kultura mykeńska upada ok 1200r p.n.e a powodem tego był stopniowy wzrost wpływów ludów indoeuropejskich, oraz migracje.Kulture mykeńską zastapiło panowanie Dorów.
Wymarcie kultury mykenskiej nie nastapilo z powodu gwałtowanego najazdu,podboju; lecz w wyniku stopniowego przeniknięcia ludnosci doryckiej(która byla na nizszym poziomie cywilizacyjnym) do społeczenstwa greckiego.Był to proces ciągły.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
k.jurczak
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.014
Nr użytkownika: 17.051

BANITA
Stopień akademicki: BANITA
 
 
post 18/07/2006, 12:55 Quote Post

QUOTE
Ciekwai mnie bardzo koniec kultury Mykeńskiej. Jak możliwe, że tak potężne państwo upadło bez dokumentacji podającej przyczyny. Oto fragment jedej ksiażki: "Na początku XII wieku p.n.e wschodnie wybrzeża Morza Śródziemnego padły ofiarą wyjatkowo niszczycielskich najazdów. Egipt i Palestyne okupowano, rozbito imperium hetyckie, a większosć twierdz mykeńskich zburzono.(...) W ciagu kilku nastepnych dzięsięcioleci cywilizacja mykeńska upada i znika całkowicie. Przyczyny sa do dziś nieznane" Fragment pochodzi z książki Petera Connolly "Historia armi greckiej". to dosyć dziwnie, że najwieksze potęgi zostały złupione/okupowane/zdobyte w tym samym czasie. Jaka nacja była by do tego zdolna? Jakie jest zdanie forumowiczów?

Trochę znajdziesz o tym w temacie Atlantyda a megality i ekspansja Ludów Morza.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Gryzio
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.078
Nr użytkownika: 60

 
 
post 18/07/2006, 13:56 Quote Post

QUOTE(Keymann @ 17/07/2006, 16:38)
Z tego co pamiętam  z wykładów z historii starożytnej, kultura mykeńska upada ok 1200r p.n.e a powodem tego był stopniowy wzrost wpływów ludów indoeuropejskich, oraz migracje.Kulture mykeńską zastapiło panowanie Dorów.
*



Z tego co pamietam Mykeńczycy to też Indoeuropeje smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
MikoQba
 

J'essaie d'être une bonne personne
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 3.843
Nr użytkownika: 8.008

Jacques Nicolas
Stopień akademicki: Dysortograf
Zawód: Dziennikarz
 
 
post 18/07/2006, 14:10 Quote Post

QUOTE(Keymann @ 17/07/2006, 16:38)
QUOTE
W ciagu kilku nastepnych dzięsięcioleci cywilizacja mykeńska upada i znika całkowicie. Przyczyny sa do dziś nieznane

Z tego co pamiętam z wykładów z historii starożytnej, kultura mykeńska upada ok 1200r p.n.e a powodem tego był stopniowy wzrost wpływów ludów indoeuropejskich, oraz migracje.Kulture mykeńską zastapiło panowanie Dorów.
Wymarcie kultury mykenskiej nie nastapilo z powodu gwałtowanego najazdu,podboju; lecz w wyniku stopniowego przeniknięcia ludnosci doryckiej(która byla na nizszym poziomie cywilizacyjnym) do społeczenstwa greckiego.Był to proces ciągły.
*


Czego to ucza na tych uniwersytetach. Jak by to było takie pokojowe to kultura grecka nie wpadła by na ponad trzy stulecia w wieki ciemne. Twierdze w Tirynsie i Mykenach zostały zniszczone. Tp fragmencik książeczki Jana Alfreda Szczepanskiego
"Imperium Tysiąca Bogów", popularnonaukowa ksiażka poswięcona Hetytom, ale jest też trichę o ich sasiadach, blizszych i dalszych.
Pisze z zharakterystyczną dla siebie proza stawia mało prognoz bo jak sam pisze znawca nie jaest, ale tam gdzie sa kontrowersje przytacza cytaty kilku wybitnych znawców(zawsze rózniace się) i każe wyciągac wnioski tu po krótce jest przedstawiona cała sytuacja na Bliskim Wschodzie w tym okresie.

Upadek państwa hetyckiego: Około 1200 roku p.n.e państwo Hetytów upadło pod uderzeniem tzw. ludów morskich. W ramach przemieszczania się licznych zespołów plemiennych, których historycy nie wahają się określać mianem-drugiej wielkiej wędrówki ludów na lądzie euroazjatyckim.
Ta druga wędrówka z XIII wieku p.n.e. zaczęła się gdzieś w Azji Środkowej, na jej niezmierzonych stepach. Pchnięci siłą o nieznanych wektorach, przyspieszyli Ariowie inwazję na subkontynent indyjski, a Medowie i Persowie runęli na Iran . Dalej ku zachodowi pojawiły się ludy iliryjskie. Pod ich naciskiem drgęli zamieszkujący północne części Półwyspu Bałkańskiego Frygowie i Trakowie.
Gdzieś przed 1230 rokiem p.n.e. stawili im czoło Achajowie (były to czasy Achillesa, Nestora, Odysa, Agamemnona... ). Mętne dane mówią o bitwie w dolinie Aksiosu (Wardaru), którą Achajowie przegrali. Wyglądało na to,że nad tymi wszystkimi dzielnymi Achillesami zawisnął topór... Ale nie.. Celem zasadniczym ludów morskich nie była Grecja, lecz azjatyckie państwa Bliskiego Wschodu, a w
najdalszym punkcie: Egipt. Z tego patrząc punktu-bitwa nad Aksiosem miała zadanie raczej zabezpieczające drogę do Azji Mniejszej. Krótko mówiąc niedawni wrogowie dogadali się: Wyruszą wspólnie. Achajom do grabienia przypadnie Wilusa-Troja, wraz z przyległościami, a Trakom i Frygom reszta... Priam -król Troi zaapelował o Hetycką pomoc. Hetyci próbowali jej udzielić za pośrednictwem Luków, Pizydów, Myzów
... Sami nie mogli udzielić interweniować gdyż w ich granice już wtargęły ludy morza. Osamotniona Wilusa-Troja, po heroicznym oporze padła. Achajowie, palą, jak zwyczaj karze miasto, a ludzi uprowadzają w niewolę...
Tymczsem ludy morskie posuwają się powoli, ale systematycznie... Na tronie hetyckim zasiadał wtedy Suppiluliumas II. Zaapelował on do sąsiadów o pomoc. Asyria nie widziała interesu w obronie Hetytów. Babilonia była bezsilna, a na pomoc egiptu też trudno było liczyć, po śmierci faraona Menemptaha I państwo popadło w kolejny okres niemocy i walk wewnętrznych faraonów uzurpatorów.
Plemiona najeźdźców wyprawiły się już na wyspę Alasiję (Cypr), zajęły ją , tym samym odcinająć Hatti od Egiptu. Król hetycki wezwał flotę Ugarit -za cenę przyznania miastu niepodległości. Doszłó do bitwy, którą strona hetycka wygrała: spora część okrętów: Achajsko-Frygijsko-Trackich spłonęła. Jednakże próba odbicia Alasiji skończyła się niepowodzeniem. Co więcej-z zemsty za pomoc udzieloną Hetytom ludy morskie zaatakowały samo Ugarit, którego król Ammurabi na próżno wzywał pomocy. Ugarit padło. Hetyci zostali zdani na własne siły.
A siły te znalazły się w rozsypce. Przed napływającymi masami wrogów część żołnierzy i ludności wycofała się za barierę Taurusu. Inni dali się zaskoczyć i zaryglować w stolicy kraju-Hattusas. Trakowie iFrygowie przystąpili do oblężenia. Plemiona Kaska przyłączyły się masowo do oblegających. Inwazja w sojuszu z buntem, bo i ludy uciskane przez warstwę panującej podniosły głowę.
Oblężenie trwało zapewne długo. Ale jego wynik był przesądzony. Słońce Hetytów zaszło....

Epilog: W historii jakoś tak się ułożyło, że wszyscy, którzy przyłozyli rękę do zagłady Hetytów marnie skończyli:

Achajowie-ich triumfy nad Skamandrem nie na wiele się przydały.
chociaż ludy tracko-frygijskie nie zagroziły już Grecji, to ruszyła z głębi kontynentu europejskiego, trzecia już fala wędrówki ludów. Fala dorycka . Dorowie nie dali się skusić Bliskim Wschodem, lecz pomaszerowali prosto na Grecję i zdruzgotali państwa achajskie wraz z całą ich kulturą. Wtenczas pałace Myken, Tirynsu, Pylos uległy takiej samej zagładzie jak pałace i świątynie Hattusas.
Jednym z ludów aktywniejszych w zniszczeniu Hetytów byli Myzowie. Założyli oni coś w rodzaju państwa w sąsiedztwie Frygów i przesunęli się aż po Tygrys, skąd ich przepędził asyryjski król Tiglat Pilesar I w 1113 r p.n.e. Myzowie-lud pasterski ulegli całkowicie państwu lidyjskiemu.

Nie wyszło na zdrowie ludowi Kaska rozwalenie państwa Hatti.
Nie dostali żadnych hetyckich ziem, a za to mocnych sąsiadów, którym daleko było do "wyrozumiałości" Hetytów. Pierwsi zabrali się za nich Asyryjczycy. Tiglat Pilesar I poskromił ich i część ziem plemiennych przyłączył do swego imperium. Było to ok 1100 r p.n.e. Niebawem zastąpiło w tych stronach Asyrię silne wówczas państwo Urartu . W X wieku p.n.e. Uraryjczycy zagarnęli wszystkich Kaska i wymietli ich z historii.

Ludy morskie (Trakowie, Frygowie, plemiona Pulasti i Zakara po pokonaniu Hetytów szły na południe niszcząc królestwo Amurru, Fenicję-60 miast fenickich i kananejskich spłonęło, wśród nich Byblos, Jerycho, Megiddo-nie miały już nigdy odzyskać dawnej świetności. W tym czasie w Egipcie rządził Ramzes III-ostatni wielki faraon- stawił czoło najeźdźcom u wschodniego ramienia delty Nilu. Doszło tam do wielkiej podwójnej lądowo-morskiej bitwy -niektórzy są zdania,że była to największa bitwa w świecie starożytnym. Zakończyła się ona pełnym na obu frontach zwycięstwem Egipcjan . Flota ludów morskich została spalona, ich wojownicy ,w większej części, wybici, ich kobiety i dzieci pozabijane bez litości. Ramzes specjalnie pochwalił się swoją "energią" w zabijaniu jeńców... Jedynie plemiona Pulasti i Zakara oszczędzono-może wcześniej przeszły na stronę Ramzesa? W każdym razie ocaliły one życie i osiedliły się między Gazą a Karmelem. Natychmiast zaczęły napastować Hebrajczyków. Pulasti to nikt inny jeno biblijni Filistyni, zaciekły wróg Izraelitów. Rodziła się Palestyna, ale to już inna historia.............
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
k.jurczak
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.014
Nr użytkownika: 17.051

BANITA
Stopień akademicki: BANITA
 
 
post 18/07/2006, 15:13 Quote Post

ad Mikoba
Ha, widzę, ze zupełnie słusznie wiążesz spalenie Myken i innych miast Achajów z Ludami Morza, a nie przybyciem Dorów, które miało miejsce blisko 100 lat później. Zupełnie też słuszne stwierdzenia, ze Achajowie początkowo dostali od Ludów Morza w skórę, a potem pozbierali się i zdobyli Troję zanim przybyli do nich Dorowie.
Nawet słuszne może być uznanie, że część Ludów Morza to mieszkańcu okolic Morza Egejskiego: Trakowie (plemię Tjekker), część pokonanych Achajów (Danuna) i Pelazgowie (Peleset). Tylko dlaczego Achajowie próbowali zatrzymać inwazję z dolinie Wardaru (to chyba w Bułgarii?) i dlaczego Ludy Morza to jakieś ludy stepowe (skoro mieszkali na terenach poźniejszych Scytów, to domniemywam, że mieli podobny do nich tryb życia)? I dlaczego te Ludy szły akurat na Egipt, skad o nim wiedziały? Skoro pobili Achajów w Bułgarii a potem zniszczyli Mykeny to przeciez jednak weszli do Grecji, prawda? Poza tym wiadomo, ze wśród ludów morza samieszkańcy Sycylii (Szekelesz - Sykulowie) i Sardynii (Szardana - Sardowie), skad oni? Sprawdźcie w temacie o Atlantydzie i Ludach Morza w dziale Starozytnosć Ogólnie, w ostatnich postach padło tam potwierdzenie, ze wg National Geografic Ludy Morza pochodziły z ZACHODU.
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
sargon
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 5.840
Nr użytkownika: 4.555

Stopień akademicki: mgr inz
 
 
post 18/07/2006, 18:02 Quote Post

QUOTE
Sprawdźcie w temacie o Atlantydzie i Ludach Morza w dziale Starozytnosć Ogólnie, w ostatnich postach padło tam potwierdzenie, ze wg National Geografic Ludy Morza pochodziły z ZACHODU.
Nie wierzcie w to ani trochę.
Widzę, że niektórzy wzięli sobie do serca słowa Goebbelsa... rolleyes.gif

QUOTE
skoro mieszkali na terenach poźniejszych Scytów, to domniemywam, że mieli podobny do nich tryb życia
Tzn. podobny do trybu życia Scytów-rolników, Scytów-oraczy? rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
k.jurczak
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.014
Nr użytkownika: 17.051

BANITA
Stopień akademicki: BANITA
 
 
post 18/07/2006, 19:26 Quote Post

ad sargon
QUOTE
Sprawdźcie w temacie o Atlantydzie i Ludach Morza w dziale Starozytnosć Ogólnie, w ostatnich postach padło tam potwierdzenie, ze wg National Geografic Ludy Morza pochodziły z ZACHODU.
Nie wierzcie w to ani trochę.
Widzę, że niektórzy wzięli sobie do serca słowa Goebbelsa...


Przecież podobno też wtedy oglądałeś ten program na National Geographic, czy nie padło tam o pochodzeniu Ludów Morza z Zachodu?

QUOTE
skoro mieszkali na terenach poźniejszych Scytów, to domniemywam, że mieli podobny do nich tryb życia
Tzn. podobny do trybu życia Scytów-rolników, Scytów-oraczy?

Dobre. Jednak Scytów oraczy nie podejrzewałbym o zdolności żeglarskie również, zresztą mieszkali za daleko na północ, a nie w poblizu ujścia Dunaju.

 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
sargon
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 5.840
Nr użytkownika: 4.555

Stopień akademicki: mgr inz
 
 
post 18/07/2006, 19:33 Quote Post

QUOTE
Przecież podobno też wtedy oglądałeś ten program na National Geographic, czy nie padło tam o pochodzeniu Ludów Morza z Zachodu?
Padło - w sensie negatywnym... rolleyes.gif

Czy Borysthenes i Hypanis to daleko od ujścia Dunaju..., można polemizować.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
MikoQba
 

J'essaie d'être une bonne personne
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 3.843
Nr użytkownika: 8.008

Jacques Nicolas
Stopień akademicki: Dysortograf
Zawód: Dziennikarz
 
 
post 19/07/2006, 12:34 Quote Post

A kto powoedział że ludy morza działały jak jeden mąż?Ludy morskie wywodziły się i z zachodniej czesci morza śródziemnego, jak i z nad czarnomorskich stepów.
Jest napisane wyraxnie ze pierwsza fala- frygijska przeszła przez północne bałkany i przez bosfor przeprawiła się do Azji Mniejszej. Zatem o Grecję właściwa nie zachaczyła.
Skad wiedzieli o egipcie, zapewne nad Dunajem o nim nie wiedzieli nic lub prawie nic. Szli na południe skuszeni opowieściami o bogaztwach południa(wandalowie i Goci w skandynawi tez za wiele pewnie o rzymie nie wiedzieli), ale w Anatoli o Egipcie wiedzieli juz całkiem sporo, a przedewszystkim to ze jest on bardzo bogaty, co było powszechnym mniemaniem na bliskim wschodzie(bo nawet w liście do Amenhotepa III król Mitanni stwierdza"w kraju mego -brat- złota jest jak kurzu").
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
k.jurczak
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.014
Nr użytkownika: 17.051

BANITA
Stopień akademicki: BANITA
 
 
post 24/07/2006, 13:31 Quote Post

ad MikoQba
Ludy zaliczane do Ludów Morza saodnotywane po raz pierwszy ok 1300 p.n.e., są to przede wszystkim Szardana i Lukka a takze Teresz (Turszua, Tyrsenoj).
Ludy Morza działały jak jeden mąż. Z tego co wiem to po raz pierwszy odnotowano to przy okazji najazdu na Egipt za faraona Merenptaha ok 1220 p.n.e. i wyprzedziło to walki w Anatolii z Hetytami. Były to ludy: Szardana i Lukka, a takze Szekelesz, Teresz, Ekwesz wspierały przyjmowane dla Libii ludy Meszwesz i Libu, a atakowały Egipt od strony zachodniej. Ludy Szardana i Szekelesz lokalizuje sie na Sardynii i Sycylii, odnośnie Teresz to przyjmuje sie,ze to byli Etruskowie, którzy zgodnie z preferowanym przez Włochów przekazem Dionizjusza z Halikarnasu mieszkali juz w tym czasie w Toskanii, Ekwesz nie wiadomo, Lukka to moze Ligurowie. Wprawdzie o Lukka przewaznie mówi się, że to mieszkańcy Licji, ale wiadomo z przekazów znalezionych w Ugarit, że w Licji stacjonowały okręty Ugarit wspierające Hetytów, więc ta kraina była raczej w obozie przeciwników Ludów Morza. Nie ma żadnego ludu który pasowałby do basenu Morza Egejskiego, oczywiście do stepów nadczarnomorskich nie można żadnego zakwalifikować bo wogóle niewiele wiadomo jak nazywały się tamte ludy, ale w kazdym razie Frygów, czy Kimmerów nie utożsamia się z zadnym z ludów atakujących wtedy Egipt.
Ostatni atak na Egipt za Ramzesa III następuje w jakieś 40 lat później, nastąpił po przejsciu Ludów Morza przez Azję Mniejszą i wybrzeże Lewantu. W końcowych bitwach Ludy te znowu działaja "jak jeden mąż". Inskrypcja w Madinat Habu podaje, że "ich głównym wsparciem" (kogo głównym wsparciem???) były ludy: Peleset, Danuna, Tjekker, Szekelesz, Weszesz. Wiadomo też, że obecni byli i Szardana. Czy wiąząc fakty nie jest logiczne, że Ludy Morza pochodziły pierwotnie z zachodniego basenu M. Śródziemnego a w trakcie wędrówki część ludów się odłączyła (osiedliła) a część przyłączyła? Spośród tych, które dołączyły faktycznie Danuna (Danaowie), Peleset (Filistyni, Pelazgowie), Tjekker (Trakowie?) mogły pochodzić z obsarów egejskich. Jednak żadnego z tych ludów znowu nie można zidentyfikowaćz Frygami. Nie jest bardziej logiczne przyjęcie, ze inwazja ze stepów nadczarnomorskich nie miała nic wspólnego z Ludami Morza i była całiem niezależna, może nieco późniejsza (przyszli "na gotowe" gdy imperia Achajów i Hetytów zostały mocno osłabione lub całkiem zniszczone)?
Żródła danych które tu zamieściłem są podane w topiku o Atlantydzie i Ludach Morza.
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
MikoQba
 

J'essaie d'être une bonne personne
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 3.843
Nr użytkownika: 8.008

Jacques Nicolas
Stopień akademicki: Dysortograf
Zawód: Dziennikarz
 
 
post 24/07/2006, 13:51 Quote Post

"Ludy morza" które wypisałeś to tylko te które wymieniają źródła egipskie. To nawt nie jest połowa tych ludów które wtargneły brutalnie na Bliski Wschód.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
k.jurczak
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.014
Nr użytkownika: 17.051

BANITA
Stopień akademicki: BANITA
 
 
post 24/07/2006, 14:32 Quote Post

QUOTE
"Ludy morza" które wypisałeś to tylko te które wymieniają źródła egipskie. To nawt nie jest połowa tych ludów które wtargneły brutalnie na Bliski Wschód.


Ale czy te pozostałe ludy można nazywać Ludami Morskimi? Zreszta nazwa ludy morza (sea people) to termin wymyślony przez współczesnych historyków, gdyż w żródłach egipskich sa oni określani jako "żyjacy na łodziach" , "z morza" , "ze środka wielkiego zielonego morza", "za wyspami" (Hanebu smile.gif - być może, ż nazwa Hanebu znaczyła tez "Lud słupów" "na wyspach". Jak ludy stepowe można nazywać morskimi? Bardziej prawdopodobne, ze były dwie osobne inwazje, ale ponieważ obie dotyczyły Azji Mniejszej więc chyba nie były jednoczesne.

I czy nie zwróciłeś uwagi, że ludy Szekelesz i Szardana (tzn. Sardowie i Sykulowie z Sardynii i Sycylii) sa obecni za kazdym razem gdy Egipt toczy bitwy z ludami morza? A za każdym razem są nieobecni Frygowie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
MikoQba
 

J'essaie d'être une bonne personne
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 3.843
Nr użytkownika: 8.008

Jacques Nicolas
Stopień akademicki: Dysortograf
Zawód: Dziennikarz
 
 
post 24/07/2006, 15:18 Quote Post

To nie były ludy stepowe w ścisłym tego słowa znaczeniu. Mieszkali na południowych obrzezach Morza czarnego i nizinie wegierskiej, tereny trawiaste, ale z koczownikami nie można ich mylic.
QUOTE
Ale czy te pozostałe ludy można nazywać Ludami Morskimi?

Tak można, a nawet tak je się nazywa.
QUOTE
I czy nie zwróciłeś uwagi, że ludy Szekelesz i Szardana (tzn. Sardowie i Sykulowie z Sardynii i Sycylii) sa obecni za kazdym razem gdy Egipt toczy bitwy z ludami morza? A za każdym razem są nieobecni Frygowie.

A plemiona Szakelesza czy Teresz były obezne podczas zdobywania Hatuszszas? I dlatego napisałem że ludy te nie działały jak jeden maż.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
k.jurczak
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.014
Nr użytkownika: 17.051

BANITA
Stopień akademicki: BANITA
 
 
post 24/07/2006, 18:23 Quote Post

ad Mikoba

QUOTE
A plemiona Szakelesza czy Teresz były obezne podczas zdobywania Hatuszszas?

Odnośnie zdobywani Hatussas wiem tylko o mozliwości, iz zdobyli je Kaska (to wcale nie musieli być oni), ale mogli to zrobić niezależnie, korzystajac z tylko klęski Hetytów w bitwie z Ludami Morza. Jakie źródło podaje kto je zdobył i jak nazywały sie ludy biorące w tym udział?

QUOTE
I dlatego napisałem że ludy te nie działały jak jeden maż.

Wiec może wogóle nie miały ze sobą nic wspólnego?

QUOTE
To nie były ludy stepowe w ścisłym tego słowa znaczeniu. Mieszkali na południowych obrzezach Morza czarnego i nizinie wegierskiej, tereny trawiaste, ale z koczownikami nie można ich mylic.

Ale czy te pozostałe ludy można nazywać Ludami Morskimi?
Tak można, a nawet tak je się nazywa.


Tzn. spełniają kryteria? Takie jak bycie wyspiarzami lub ludem blisko związanym z morzem? Używali okrętów?
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

9 Strony  1 2 3 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej