Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Tajemniczy zgon Dybicza w 1831 r., Smierć z powodu epidemii czy morderstwo
     
Andrzej80
 

powstaniec
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.321
Nr użytkownika: 16.934

Andrzej
Stopień akademicki: magister
Zawód: historyk archiwista
 
 
post 7/06/2008, 16:16 Quote Post

TEMAT BIERZE UDZIAŁ W WIELKIM KONKURSIE HISTORYCY.ORG! - przyp. Rothar

10 czerwca 1831 po bitwie Ostrołęckiej w obozie pod Pułtuskiem umiera głównodowodzący armią rosyjską feldmarszałek hr. Iwan Dybicz.
Iwan Dybicz był z pochodzenia Niemcem, urodził się na śląsku. Pierwsze szlify wojskowe rozpoczął w okresie kampań napoleońskich,gdzie dał się poznać jako dobry taktyk i sztabowiec. Po wojnie pełnił ważne funkcje w rosyjskim sztabie a nawet przeprowadzał wykłady dla sztabowców i kwatermistrzów. Kiedy w Królestwie Polskim wybuchło powstanie car bez wachania mianował go głównodowodzącym armią,która miała stłumić powstanie. Jak sam twierdził stłumi je w dwa tygodnie, w to a ni on ani car nie wierzył. Co pierwsze starcia udowodniły. Pierwszą wielką próbą sił była bitwa pod Grochowem, zakończona powiedziałbym remisem, później przyszły porażki pod Dębem Wielkim, Iganiami. Jakimś mierze zwycięska bitwa pod Ostrołęką były rehabilitacją Dybicza. Jednak jego działania dla cara były nie wystarczające i powoli tracił w oczach cara. Jak na wstępie pisałem feldmarszałek umiera 10 czerwca. Oficjalną przyczyną śmierci Dybicza było ,że padł ofiarą epidemii cholery. Jednakże krążyły pogłoski, iż wyniku słabych postępów armii i braku inicjatywy został perfidnie zamordowany przez wysłannika carskiego hr. Aleksieja Orłowa. Czy rzeczywiście Dybicz zmarł w wyniku choroby czy został na polecenie cara zamordowany?
Dlaczego tak doświadczony i tak utalentowany oficer, którego tak wysoko cenił Mikołaj nagle kazałby go zamordować? Może przyczyna tkwi w tym iż Dybicz nie mógł tak szybko jak chciał tego car zgnieść powstania w Królestwie Polskim, a może Dybicz wiedząc iż ma go zastąpić Paskiewicz nie zgadzał się na to, a car nie widział innego wyjścia jak pozbyć się Dybicza w taki a nie inny sposób? Dlaczego , że car był rozczarowany jego sposobem dowodzenia, iż nie realizował instrukcji carskich, a może jak sądzili ówcześnie były to tylko plotki, które nie odzwierciedlały prawdy. Stwierdzeń takich można się doszukiwać, ale jaka jest prawda? Czy dowiemy się jej kiedyś a może zagadka ta na wieki zostanie...
Zapraszam do dyskusji

Ten post był edytowany przez Sarissoforoj: 7/06/2008, 20:19
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
jancet
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 762
Nr użytkownika: 52.484

Stopień akademicki:
Zawód: BANITA
 
 
post 9/01/2009, 22:18 Quote Post

Piszę to z "głowy", czyli nie jestem w stanie podać źródeł informacji, na których się opieram.

Śmierć Dybicza jest, powiedzmy oględnie - podejrzana. Cholera to nie ospa ani dżuma - zaraża się nią człowiek drogą odchodowo-pokarmową, czyli trzeba spożyć coś, zakażonego odchodami chorego, najczęściej wodę ze studni, położonej w pobliżu latryny, żeby zachorować.

Ale nawet po zachorowaniu są duże szanse uratowania życia - śmierć następuje w wyniku odwodnienia organizmu na skutek biegunki i wymiotów, leczenie polegało wówczas na podawaniu płynów i chorzy, otoczeni właściwą opieką, przeważnie wracali do zdrowia. Bardzo dokładne dane na ten temat podaje konsul francuski Durand [Raymond Durand, Depesze z powstańczej Warszawy 1830-1831, Czytelnik, Warszawa 1980]. Jednak zdarzały się przypadki bardzo gwałtownego ataku choroby.

Z tego wynika, że przyczyną śmierci Dybicza mogła być cholera, ale byłby to bardzo nietypowy przebieg tej choroby.

O ile pamiętam, kilka tygodni wcześniej zmarł na cholerę Wielki Książe Konstanty, i to w miejscowości, gdzie epidemii nie było. Za to był ten sam hrabia Orłow.

Co do śmierci Konstantego trudno mieć wątpliwości, że został otruty. W tym przypadku Mikołaj miał powód oczywisty - w zasadzie sukcesję po Aleksandrze powinien objąć Konstanty, a nie jego młodszy brat Mikołaj, jednak Konstanty zawarł małżeństwo morganatyczne z Joanną Grudzińską, czyli z miłości zrzekł się praw do tronu Rosji. W przypadku sukcesów strony polskiej byłby naturalnie kompromisowym kandydatem do polskiej korony - Rosjanin, mówiący biegle po polsku, ożeniony z Polką, znający miejscowe stosunki. Mikołaj nie chciał żadnego kompromisu, więc zlikwidował brata, który mógłby być tego kompromisu zwornikiem.

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
mobydick1z
 

Błękitno-purpurowy Matuzalem
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.321
Nr użytkownika: 64.238

Braveheart
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Jakiś jest.
 
 
post 29/04/2010, 20:21 Quote Post

Gdzieś czytałem, że Dybicz ponoć został otruty. Było to jednak przypuszczenie, z którym ja się zgadzam. Mikołaj zapewne miał nadzieje, że jak zmieni głównodowodzącego armią na kogoś innego to sprawa się polepszy. Nurtuje mnie jednak fakt po co Mikołaj likwidował Dybicza skoro mógł zwyczajnie go odwołać ze stanowiska. Jemu wolno było wszystko. Niestety dla Mikołaja " zamienił stryjek siekierkę na kijek". Paskiewicz nie był wcale lepszy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
jancet
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 762
Nr użytkownika: 52.484

Stopień akademicki:
Zawód: BANITA
 
 
post 2/05/2010, 21:22 Quote Post

QUOTE(mobydick1z @ 29/04/2010, 20:21)
Nurtuje mnie jednak fakt po co Mikołaj likwidował Dybicza skoro mógł zwyczajnie go odwołać ze stanowiska

Ano dlatego, że odwołanie dowódcy armii, co w tym wypadku oznaczało naczelnego wodza w tej wojnie (choć oficjalnie Dybicz nigdy tego stanowiska nie otrzymał, nie podlegała mu ani Gwardia, ani korpusy I Armii Tołstego, z Rydygierem na czele) oznacza przyznanie się do porażki. Nikt nie odwołuje zwycięskiego wodza.

A na prestiżu zależało Mikołajowi tylko trochę mniej, niż na Warszawie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
mobydick1z
 

Błękitno-purpurowy Matuzalem
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.321
Nr użytkownika: 64.238

Braveheart
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Jakiś jest.
 
 
post 4/05/2010, 11:05 Quote Post

Tylko czy zamiana na Paskiewicza była taka doskonała? Mikołaj miał zwyczajnie szczęście, że dalsza część powstania rozwijała się tak a nie inaczej.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.515
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 4/05/2010, 11:09 Quote Post

QUOTE
Ale nawet po zachorowaniu są duże szanse uratowania życia - śmierć następuje w wyniku odwodnienia organizmu na skutek biegunki i wymiotów, leczenie polegało wówczas na podawaniu płynów i chorzy, otoczeni właściwą opieką, przeważnie wracali do zdrowia


Akurat ta epidemia, czy raczej pandemia była dość zaraźliwa i raczej "śmiertelna" - a świadkiem tego są dziesiątki cmentarzy cholernych z tego okresu i setki wyludnionych miejscowości.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
piotral
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 880
Nr użytkownika: 62.951

Stopień akademicki: BANITA
 
 
post 4/05/2010, 13:15 Quote Post

Tjjjaaa pewnie praprapradziadek Putina go otruł! tyskie.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Piegziu
 

Tajny Agent Piegziu
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 9.322
Nr użytkownika: 48.576

M.A.P.
Stopień akademicki: dr
 
 
post 4/05/2010, 18:03 Quote Post

Pytanie po co? Po co rzekomo miano by zabić Dybicza?

Nie poddaję niczemu polemice, tylko co właściwie zrobił (albo nie zrobił) ten biedak, że tak się naraził?
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
mobydick1z
 

Błękitno-purpurowy Matuzalem
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.321
Nr użytkownika: 64.238

Braveheart
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Jakiś jest.
 
 
post 4/05/2010, 18:15 Quote Post

QUOTE(Piegziu @ 4/05/2010, 18:03)
Pytanie po co? Po co rzekomo miano by zabić Dybicza?

Nie poddaję niczemu polemice, tylko co właściwie zrobił (albo nie zrobił) ten biedak, że tak się naraził?
*



No właśnie nie zrobił, a twierdził, że zakończy bardzo szybko powstanie. Nie udało mu się, a opinia europejska dziwiła się, że wielkie Cesarstwo jest wodzone za nos przez jakieś tam Królestwo Polskie. Car nie mógł sobie na to pozwolić.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
Piegziu
 

Tajny Agent Piegziu
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 9.322
Nr użytkownika: 48.576

M.A.P.
Stopień akademicki: dr
 
 
post 4/05/2010, 19:02 Quote Post

QUOTE(mobydick1z @ 4/05/2010, 18:15)
No właśnie nie zrobił, a twierdził, że zakończy bardzo szybko powstanie. Nie udało mu się, a opinia europejska dziwiła się, że wielkie Cesarstwo jest wodzone za nos przez jakieś tam Królestwo Polskie. Car nie mógł sobie na to pozwolić.
*



Dlaczego akurat po bitwie, w której wygrał? confused1.gif Przecież nie ukrywajmy, że Ostrołęka była dla Polaków tragedią. Już lepiej było po jakiejś drobnej porażce upozorować samosąd żołnierzy i jego lincz.
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
mobydick1z
 

Błękitno-purpurowy Matuzalem
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.321
Nr użytkownika: 64.238

Braveheart
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Jakiś jest.
 
 
post 4/05/2010, 19:43 Quote Post

Car zdawał sobie sprawę, że Ostrołęka to tylko przypadek. Według mnie decyzja o wyroku na Dybicza zapadła o wiele wcześniej.
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
Piegziu
 

Tajny Agent Piegziu
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 9.322
Nr użytkownika: 48.576

M.A.P.
Stopień akademicki: dr
 
 
post 4/05/2010, 20:01 Quote Post

QUOTE(mobydick1z @ 4/05/2010, 19:43)
Car zdawał sobie sprawę, że Ostrołęka to tylko przypadek. Według mnie decyzja o wyroku na Dybicza zapadła o wiele wcześniej.
*



O wiele wcześniej, czyli kiedy? wink.gif Pytam, bo nie jestem w stanie sobie wyobrazić sytuacji, w której generał przegrywa bitwę za bitwą - teoretycznie jego reputacja leży. Odbija sobie "punkty" nawet na "farciarskiej" bitwie i zostaje zamordowany. To już nie lepiej było go po prostu wycofać? Na czym polega porażka cara w wycofaniu Dybicza z tego stanowiska? confused1.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
mobydick1z
 

Błękitno-purpurowy Matuzalem
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.321
Nr użytkownika: 64.238

Braveheart
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Jakiś jest.
 
 
post 4/05/2010, 20:53 Quote Post

[quote=Piegziu,4/05/2010, 20:01]

[/quote]

To już nie lepiej było go po prostu wycofać? Na czym polega porażka cara w wycofaniu Dybicza z tego stanowiska? confused1.gif
*

[/quote]
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
mobydick1z
 

Błękitno-purpurowy Matuzalem
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.321
Nr użytkownika: 64.238

Braveheart
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Jakiś jest.
 
 
post 4/05/2010, 20:55 Quote Post

QUOTE(Piegziu @ 4/05/2010, 20:01)
QUOTE(mobydick1z @ 4/05/2010, 19:43)
Car zdawał sobie sprawę, że Ostrołęka to tylko przypadek. Według mnie decyzja o wyroku na Dybicza zapadła o wiele wcześniej.
*



O wiele wcześniej, czyli kiedy? wink.gif Pytam, bo nie jestem w stanie sobie wyobrazić sytuacji, w której generał przegrywa bitwę za bitwą - teoretycznie jego reputacja leży. Odbija sobie "punkty" nawet na "farciarskiej" bitwie i zostaje zamordowany. To już nie lepiej było go po prostu wycofać? Na czym polega porażka cara w wycofaniu Dybicza z tego stanowiska? confused1.gif
*



Kolega Jancet już próbował odpowiedzieć na moje identyczne pytanie:) Problem polega na tym, że to trudno odpowiedzieć, kiedy mógł paść taki wyrok.
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
Piegziu
 

Tajny Agent Piegziu
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 9.322
Nr użytkownika: 48.576

M.A.P.
Stopień akademicki: dr
 
 
post 4/05/2010, 21:07 Quote Post

QUOTE(mobydick1z @ 4/05/2010, 20:55)
Kolega Jancet już próbował odpowiedzieć na moje identyczne pytanie:) Problem polega na tym, że to trudno odpowiedzieć, kiedy mógł paść taki wyrok.
*


Taaak, czytałem tą wypowiedź. Jednak dla mnie ciągle posunięcie to wydaje się irracjonalne, chociażby z żołnierskiego punktu widzenia. wink.gif

Wiem, że w grę wchodzi tutaj także polityka... ech. Ci carowie...
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej